Przyszło mi coś do głowy. Chodzi o nowe karty/typy kart. Mamy obecnie mocno "szachowe" decki..chodzi o wymierność poszczególnych kart i ich podobne odpowiedniki w innych frakcjach. Trochę się pojawia RNG żeby meta nie była taka matematyczna. Wszystko jest moim zdaniem super i gra jest na pewno ok w obecnym stanie, ale mi czegoś brakuje i może lepiej iść w innym kierunku niż RNG?
Nilfgard miał kiedyś odkrywkę. Wiewiórki mają pułapki, które kiedyś były inne i mniej matematycznie wymierne. Może warto do tego wrócić? Nie koniecznie w formie osobnych archetypów, ale tak jakby części kart, które mogłyby być jednocześnie czymś na kształt umiejętności frakcyjnych, które ileś lat temu były i jednocześnie czymś na kształt RNG. Typy kart w każdej frakcji, które byłyby nie do końca matematycznie wymierne, ale które dawały by grze smaku.
W Nilfgardzie była by to odkrywka, u wiewiórek mógłby to być powrót do starych pułapek. W innych frakcjach coś wymyślić i to może byłby lepszy kierunek niż RNG?
Nilfgard miał kiedyś odkrywkę. Wiewiórki mają pułapki, które kiedyś były inne i mniej matematycznie wymierne. Może warto do tego wrócić? Nie koniecznie w formie osobnych archetypów, ale tak jakby części kart, które mogłyby być jednocześnie czymś na kształt umiejętności frakcyjnych, które ileś lat temu były i jednocześnie czymś na kształt RNG. Typy kart w każdej frakcji, które byłyby nie do końca matematycznie wymierne, ale które dawały by grze smaku.
W Nilfgardzie była by to odkrywka, u wiewiórek mógłby to być powrót do starych pułapek. W innych frakcjach coś wymyślić i to może byłby lepszy kierunek niż RNG?