Balans kart [propozycje, argumenty]

+
I tak uważam że ostatni patch był bardzo dobry i zbalansował pogodynkę, ale gdyby pozbawić choć jednego jeszcze potwora opcji kreacji pogody byłoby dla mnie ok. Myślę że w tej chwili mają po prostu zbyt wiele efektów pogodowych.
 
Problem w tym ze twórcy dopuścili do tego ze większość ludzi gra na pogodynkę co jest, irytujące ponieważ grasz cały czas vs potworom (sam gram potworami, ale nie używam pogody). Ta gra ma 4 frakcje, wiec dopuszczanie do patologi gdzie w dużej mierze większość skupia sie na jeden frakcji i jednej taktyce jest zle. Jak pisałem wcześniej nie wiem czy pogodynka jest OP w topowych deckach czy tez nie, bo to tylko 1% graczy. Wyobraź sobie ze jesteś nowym graczem, zaczynasz swoja przygodę powiedzmy krasnoludami grasz jedna grę potem druga i kolejna, i praktycznie za każdym razem trafiasz na potwory z pogoda. Gra zamiast sprawiać przyjemność zaczyna irytować, bo zastanawiasz sie ciekawe na kogo się tym razem trafi i jaka strategie obierze...Ale praktycznie w ciemno możesz przewidzieć kto to będzie. Swój deck powinno się rozwijać na różne warianty grając z rożnymi taktykami i frakcjami, bo inaczej nie ma to sensu, gra staje się nudna i przewidywalna, a sami początkujący gracze szybko porzuca gre. Także samo pisanie ze pogoda nie jest OP na mecie, pewnie nie przekona nowych graczy i mnie również, bo na obecna chwile to żadna frajda. Piszecie ze pogodynka nie jest aż tak często spotykana , dlatego nie zdajecie sobie sprawy jak to wygląda na niższych punktach rankingowych
 
EID0 na niższych punktach rankingowych tak samo jak na wyższych można zbudować deck radzący sobie z pogodą pod warunkiem, że obu graczy będą dotyczyły te same zasady (czyli podobna ilość kart legendarnych i epickich w taliach). KP jest wstanie zbudować w miarę dobry deck bez kart legendarnych. To samo Skellige. Teraz nawet Wiewiórki są wstanie to zrobić (na krasnalach). Nie wiem tylko jak z Nilfaardem bo w ogóle nim nie gram i rzadko na niego trafiam (a jak już to jest to ciągle ten sam build).

PS. Powiem więcej. Jeśli rzeczywiście jest tak jak mówisz, że na dole większość gra pogodynką to jest to wymarzona sytuacja dla osoby która chce szybko awansować. Budujesz deck antypogodowy (najłatwiej i najtaniej na Skellige) i w tempie błyskawicznym awansujesz do okolic 7 rangi gdzie zaczyna się spotykać kopie decków graczy z top100.
 
Last edited:
Duckingman;n7776780 said:
EID0 na niższych punktach rankingowych tak samo jak na wyższych można zbudować deck radzący sobie z pogodą pod warunkiem, że obu graczy będą dotyczyły te same zasady (czyli podobna ilość kart legendarnych i epickich w taliach). KP jest wstanie zbudować w miarę dobry deck bez kart legendarnych. To samo Skellige. Teraz nawet Wiewiórki są wstanie to zrobić (na krasnalach). Nie wiem tylko jak z Nilfaardem bo w ogóle nim nie gram i rzadko na niego trafiam (a jak już to jest to ciągle ten sam build).

W ogóle nie załapałeś sensu mojej wypowiedzi, tu nie chodzi jak pokonać pogodynkę, bo w rankingu powolutku ale do przodu :). Tylko o to ze czegoś jest za dużo a czegoś za mało....Nawet nie wiesz jak się ciesze jak trafie na inna taktykę, która nie jest pogoda, nie będzie przesadą jak napisze ze to jest jeden mecz na 5. Najlepiej się uczysz mechaniki , kart, taktyki jak to wszystko jest zmiksowane, i grasz przeciw różnym wariantom. Jak całkiem nowi gracze maja się tego nauczyć skoro wszystko z czym się zetkną na starcie jest na jedno kopyto?
 
Powtarzając poprzedników, pogodynki
są popularne bo są jedną z najtańszych talii a są skuteczne na niższych poziomach.

Duża skuteczność wynika głównie z braku ogrania nowych graczy przeciwko pogodzie oraz dopasowaniu talii do
radzenia sobie z pogodą.

Najlepiej gdyby Redzi zrobili filmik dla nowych graczy.

Na filmie powinny być komentowane posunięcia graczy oraz rady w stylu:
-kiedy grać pogodę żeby uzyskać jak największą wartość
-jak się bronić przed pogodą
-jak grać pod pogodą

Z najtańszych kart, na które może sobie pozwolić nowy gracz to:

quen,
mikstura, która daje odporność na pogodę
dwimerytowa bomba
brzask

dopałki:
jaskółka
grom

Uważam, że na początek jakbym miał 1 poziom to właśnie dążyłbym żeby w każdej
początkowej talii mieć poniższy zestaw:
3xbrzask
dwimerytowa bomba
jaskółka
grom

Świetne karty na pogodę i na tyle uniwersalne, że można z nich zrobić użytek nie tylko przeciwko pogodynkom.
 
Orkisz;n7777110 said:
Powtarzając poprzedników, pogodynki
są popularne bo są jedną z najtańszych talii a są skuteczne na niższych poziomach.

Duża skuteczność wynika głównie z braku ogrania nowych graczy przeciwko pogodzie oraz dopasowaniu talii do
radzenia sobie z pogodą.

Najlepiej gdyby Redzi zrobili filmik dla nowych graczy.

Na filmie powinny być komentowane posunięcia graczy oraz rady w stylu:
-kiedy grać pogodę żeby uzyskać jak największą wartość
-jak się bronić przed pogodą
-jak grać pod pogodą

Z najtańszych kart, na które może sobie pozwolić nowy gracz to:

quen,
mikstura, która daje odporność na pogodę
dwimerytowa bomba
brzask

dopałki:
jaskółka
grom

Uważam, że na początek jakbym miał 1 poziom to właśnie dążyłbym żeby w każdej
początkowej talii mieć poniższy zestaw:
3xbrzask
dwimerytowa bomba
jaskółka
grom

Świetne karty na pogodę i na tyle uniwersalne, że można z nich zrobić użytek nie tylko przeciwko pogodynkom.

zapomniałeś dodać ze to ty musisz postawić jako ostatni kartę, bo co ci po bombie i brzasku skoro to on postawi jako ostatni pogodę, jednym zdaniem ujmując nie może mięć przewagi kart. Redzi nie muszą robić żadnych filmików, bo grę powinno się odkrywać samemu. Natomiast redzi powinni się skupić na sytuacji, w której gra dana frakcja, taktyka rozkłada się w miarę równo, bo po co dodawać nowa frakcje skoro prawie nikt nią nie gra?
 
Nie wiem. Może ja za słaby po prostu jestem. O ile zrobienie talli antypogodynkowej nie jest może jakimś wielkim wyzwaniem to już zrobienie talii na pogodynki i JEDNOCZEŚNIE dobrej na inne talie jest moim zdaniem trudne. Albo to albo to. O ile moja Krasnoludzka talia radzi sobie bardzo dobrze ze wszystkim innymi taliami to z pogodynkami przeważnie obrywam.
 
Ja was naprawdę rozumiem, ale jeśli pogodynek jest dużo to należy zbudować deck który te pogodynki zawsze łoi. Gwarantuję wam, że po tygodniu część ludzi zacznie kopiować wasz deck rezygnując z gry pogodynkami. Ciągłe płakanie na to, że pogodynka jest OP i należy ją przyciąć jest po prostu nie na miejscu bo jest to moim zdaniem najłatwiejszy do kontrowania build (w sensie najtaniej pozyskać do niego kontry). Grając Skellige nawet nie trzeba mieć kompletu złotych kart. Idzie tam złożyć naprawdę mocny deck na początek w oparciu o talie startową wzmocnioną kilkoma kartami zwykłymi i rzadkimi. Jak się jeszcze dołoży 1 lub dwa epiki pogodynki (mówimy cały czas o pogodynkach złożonych z kart o podobnej rzadkości) padają jak muchy. To, że pogodynek jest tak dużo to wasza wina. Ciągle narzekacie na jej przesadną siłę przez co wiele osób ją kopiuje myśląc, że ona rzeczywistości jest OP choć od początku zabawy w Gwincie istnieje na nią świetna kontra.
 
Ostatnio testowałem Nilfgaard na rankedach i muszę przyznać że nawet w okolicy top 400-800 ponad 70% gier toczyłem na potwory (chociaż więcej było tych opartych na pożeraniu niż pogodynek). W top 300 sytuacja się znacząco poprawia.
Kransoludy są niestety talią opartą o buffy i 1 mocną linię. Oznacza to że 1 dobrze rzucona pogoda je niszczy. Taki jest urok tej talii.
 
Moje Krasnoludy staram się przy walce z pogodynkami umacniać na trzech liniach, ale przy ilości możliwych do rzucenia efektów pogodowych to i tak niewiele zmienia
 
Akurat krasnoludy mają możliwość rzucenia 4 razy CN. Do tego jest zamieć (świetna karta dla Obrońców) której moim zdaniem się nie docenia. Są jeszcze strażnicy dający jak już pisałem od 10 do 12 punktów siły odpornych na pogodę. Pogodynka u potworów by mieć jakąś sensowną ilość siły musi również korzystać z buffów, a na to czekać powinna Bomba i Denis.
 
Częste u pogodynek jest wystawienie na początek dzikiego gonu lub mglaków i ich buffowanie więc warto mieć rozdarcie lub epidemię. Niestety później jest już pod górkę. Jesli wystawi stwory robiące pogodę i jednocześnie inne stwory robi się kiepsko. Moim zdaniem te akurat karty (nie pamiętam ich nazw) powinny być osłabione.
 
Co do potworów, na samym początku są bardzo mocne (ta pasywka), jak wskazuje Merchant grając swoim f2p kontem, i prawie wszyscy nimi grają. Bo czemu nie, skoro przynosi to takie dobre rezultaty? I czemu na wyższych poziomach nie grać tym samym vel rozprzestrzeniać pogodę na całą drabinę? Dlatego uważam, że startowe decki mogłyby mieć trochę dopracowania i zrównania poziomu mocy, by nowi gracze nie grali Eredin za Eredinem i nie frustrowali się na Gwinta. Bo odstraszanie nowych to ostatnie czego chce jakakolwiek gra multi.
 
Duckingman;n7777480 said:
Ja was naprawdę rozumiem, ale jeśli pogodynek jest dużo to należy zbudować deck który te pogodynki zawsze łoi. Gwarantuję wam, że po tygodniu część ludzi zacznie kopiować wasz deck rezygnując z gry pogodynkami. Ciągłe płakanie na to, że pogodynka jest OP i należy ją przyciąć jest po prostu nie na miejscu bo jest to moim zdaniem najłatwiejszy do kontrowania build (w sensie najtaniej pozyskać do niego kontry). Grając Skellige nawet nie trzeba mieć kompletu złotych kart. Idzie tam złożyć naprawdę mocny deck na początek w oparciu o talie startową wzmocnioną kilkoma kartami zwykłymi i rzadkimi. Jak się jeszcze dołoży 1 lub dwa epiki pogodynki (mówimy cały czas o pogodynkach złożonych z kart o podobnej rzadkości) padają jak muchy. To, że pogodynek jest tak dużo to wasza wina. Ciągle narzekacie na jej przesadną siłę przez co wiele osób ją kopiuje myśląc, że ona rzeczywistości jest OP choć od początku zabawy w Gwincie istnieje na nią świetna kontra.

Moge sie podpisac pod twoim postem. Pogoda została znerfiona ost pathem. To jest tali która nie polega na dużym bufowaniu unitów -tylko kasowaniu sił wroga. I naprawde można ja skontrować ,tylko że trzeba kombinować a ludziom się nie chce.

Zaraz będzie że Północ z Radowidem i złotym smokiem i kedwenskim setnikiem tez jest przegieta ba bije nawet pogodynkę i ban a jest 1 recepta myślec i kombinować bo widzę że zaraz ta gra zrobi sie karcianka dla naśladowców z youtuba..... użyjcie mózgu... bo to będzie smutne jak receptą na dobre bulidy będa bany ,przybywa kart przybywa możliwości.

Ktoś pisał że walcząc z pogodynką wali unity w 3 rzędy to głupi pomysł i nie dziwię się że nie działa ale recepta to zmiana stylu krasnali ,może lepij użyc quen i kombinacji kart na wzmocnienia w jednej linii..... a nie ban bo coś nie działa jak ja chcę....
 
Last edited:
itkovian1128 już od początku patcha są narzekania na Radovida z Borchem.
I zgadzam się, że trudno kontrować wymaksowane buildy, to akurat pogoda na niższym poziomie jest do skontrowania.
Jest Zamieć, jest Quen, jest Brzask i są jednostki odporne na pogodę (nawet już w KP).
 
Osobiście z talią Radowida grając Krasnoludami nie mam problemu, przeważnie wygrywam. Nie sadziłem nigdy że to jakaś specjalnie wymaksowana talia
 
ThrudPL;n7779810 said:
Osobiście z talią Radowida grając Krasnoludami nie mam problemu, przeważnie wygrywam. Nie sadziłem nigdy że to jakaś specjalnie wymaksowana talia


I teraz sobie wyobraź że ludzie grający często Radowidem powiedzą ban dla Krasnoludów trzeba ich osłabić. Za to ten Radowid bije pogodę ty Radowida. Dla mnie ot jest fajne nie rządzi 1 talia.
 
Zacząłem grać ponownie rankedy z pozycji 1k, 13 ranga i zauważyłem straszny wysyp talii Dagon rozpoczynającego wiedźmami, w sumie coś podobnego o czym pisałem na początku patcha. Zagranie na wejście 3 wiedźm za 24 pkt, których w żaden sposób nie można skontrować, nie wysypując się co najmniej z 2 kart, jest mocno niezbalansowane. Oczywiście nie twierdzę, że nie można z potworami wygrać, ale skoro myślimy o poprawnym balansie, to nie powinno dochodzić do sytuacji, gdzie srebrna karta jest silniejsza i trudniejsza do skontrowania niż 90% legendarnych kart.
 
Też to mnie to ostatnio spotyka, ewentualnie trzy wiedźmy.

Z wiedźminami sobie radze w ten sposób że rzucam epidemię, ale potem gdy przeciwnik ewentualnie spasuje staram się przebić Vesemira jakąś kartą. Wygrywam rundę ale jestem kartę do tyłu
 
Last edited:
Top Bottom