Balans kart [propozycje, argumenty]

+
Ramalian;n8411610 said:
Trochę przesadzasz. Wystarczy cofnięcie Dragonów do poprzedniej wersji (+3 siły) + zmiana brzasku, żeby nie przewijał talii i dociagał kolejnych Dragonów/Komandosów.

Nie chodziło mi o zastosowanie wszystkich zmian na raz. Jestem przeciwnikiem zmian w działaniu brzasku. Po unieruchomieniu Najemników nie zauważyłem żeby ST przewijało talię bardziej niż inne frakcje.
 
Jak dla mnie obecnie powinno się zbalansować w pierwszej kolejności:

- Wiewiórki deck kontrolny (nerf),
- Potwory na pożeranie (nerf), w szczególności nekkery i panie lasu (zbyt duża siła przy jednym zagraniu, jak już kiedyś pisałem dodać timer (1) i wyciąganie po 1 karcie),
- lekki nerf Henselta o 1 kartę,
- buff lekki Radowida, może dmg o 1 większy,
- przeróbki i buff Nilgaardu, w szczególności decku na odkrywanie.

 
Gorgolet;n8411360 said:
Nie rozumiem tych pomysłów z dodawaniem nowych zdolności do kart specjalnych żeby mogły oddziaływać na karty jednej frakcji. To nie ma nic wspólnego z balansem. Świadczy o bezradności. Wystarczy zmniejszyć siłę pułapkom, zwiększyć czas ich aktywacji, zablokować możliwość dobuffowania, zmniejszyć dragonom wartość buffa itd.

Nie bardzo rozumiem.. Właśnie na wszystkich działa tylko nie na nich.. To, że jednostka jest "zamaskowana" nie powinno mieć znaczenia moim zdaniem przy działaniu bomby. Karta leży na stole. Najwyżej zmarnuję bombę na "1" albo na pułapkę".
 
Ciekawe dane z Gwent Up...

"Popularność frakcji
  1. Potwory – 23,8%
  2. Scoia’Tael – 23,6%
  3. Królestwa Północy – 21,6%
  4. Nilfgaard – 15,7%
  5. Skellige – 15,2%

Top3 generalnego rankingu – wszystkie mecze
  1. Brouver Hoog – 18%
  2. Dagon – 16,2%
  3. Morvarn Voorhis – 11,5% | Henselt – 11,1%
  • Ostatnie miejsce zajmuje Emhyr Var Emreis z wynikiem 1,1%

Win rate
  • Dagon – 56,7%
  • Brouver Hoog – 56,4%

Top3 rankingu MMR 3-4 tys.
  1. Brouver Hoog – 25,6%
  2. Dagon – 22,8%
  3. Henselt – 17%

Win rate MMR 3-4 tys.
  1. Ge’els – 57,3%
  2. Henselt – 56,4%
  3. Eredin – 56,1%
  • Ostatnie miejsce przypada dla Haralda (43,8%), Foltesta (43,3%) i Brana (39,5%)

Top3 rankingu MMR 4 tys. +
  1. Dagon – 30,3%
  2. Henselt – 17,6%
  3. Brouver Hoog – 13,4%
  • Ostatnie miejsca zajmują: Eredin (1,1%), Eithne (2,6%), Radowid (2,8%)

Winrate MMR 4 tys. +
  1. Radowid – 57,1%
  2. Ge’els – 57%
  3. Henselt – 53%
  • Najgorsze winratio na tym poziomie MMR ma Morvaran Voorhis – 33,3%"

http://gwint24.pl/analiza-statystyk-w-gwincie-z-gwentup
https://www.youtube.com/watch?v=Fwfvj3xS4PI

 
Last edited:
Ciekawe statystyki. Choć na pewno nie zaskakujące. Za to zatrważające jest to, że programik działa dość krótko a już ma dostęp do wielu danych i statystyk (choć nie znamy wielkości próbki testowej). Pomyślcie co będzie z czasem jeżeli zdobędzie taką popularność jak Gwent Trucker. Twórcy będą dysponować próbką na tyle dużą, że będzie ona spokojnie reprezentacyjna dla całościowych danych (do których dostęp ma oczywiście tylko CDP RED). Oby się nimi podzielili jeżeli (choć raczej powinienem tutaj napisać "kiedy") takowe nabędą.
 
Keymaker7


Na podstawie danych gwent up można dojść do oczywistego wniosku, że im wyżej ktoś jest w rankingu, tym mniejsza różnorodność talii przeciwników.

Zaskakujące mimo wszystko jest, że aż tak często gra się Nilfgaardem i Skeelige na niższych rankingach.

Najważniejszy wniosek dla gracza, który chce wbić ranking już na wyższych poziomach. Graj taliami, które kontrują najczęściej grane przez przeciwników talie.
 
Ostatni trochę przysiadłem i wbiłem w końcu 15 rangę, pozycja gzies w okolicy 5K, i niestety większość pojedynków przeciwko trzem takim samym taliom. Jeżeli wyżej jest podobnie to chyba wrócę na dół tabeli tam była większa różnorodność :(
 
Co do balansu ogólnego, to moim zdaniem wymaga poprawy - dopiero zacząłem grać (11 level) i już mam problemy z "OP" moim zdaniem taliami Królestw Północy oraz Nilfgaardu. A w jaki sposób te talie są "OP" ?

- w przypadku Królestw Północy problemem są talie oparte o balisty - te które zadają obrażenia przy każdej turze, wraz z wzmocnieniami od innych kart(oprócz specjalnych są jeszcze jacyś inżynierowie czy coś w ten deseń) potrafią zmłócić niemiłosiernie, i jak nie złożysz na to talii z 3 pożogami conajmniej to dupa.

- w przypadku Nilfgaardu OP są talie oparte o dobieranie/wymianę kart. Już wielokrotnie miałem sytuację gdzie na początku 2 tury ja miałem 5 kart a przeciwnik wciąż 10, gdy pozbyłem się kolejnych 2 przeciwnik wciąż ich miał 10 właśnie przez karty specjalne umożliwiające ich dobieranie. Nie ma szans takiej talii przebić bo zwyczajnie przeciwnik dysponuje większą ilością kart na decku.
 
Last edited:
Nie chcę Cię obrażać, ale na poziomie na którym aktualnie jesteś to nie masz zielonego pojęcia o tym, co jest a co nie jest przegięte. Pograsz jeszcze trochę to zrozumiesz o czym piszę.
 
Seba88;n8430540 said:
Nie chcę Cię obrażać, ale na poziomie na którym aktualnie jesteś to nie masz zielonego pojęcia o tym, co jest a co nie jest przegięte. Pograsz jeszcze trochę to zrozumiesz o czym piszę.

A co może być bardziej przegiętego od przeciwnika który ma w ręce jeszcze raz tyle kart co Ty ?
 
ZoneLander;n8431150 said:
A co może być bardziej przegiętego od przeciwnika który ma w ręce jeszcze raz tyle kart co Ty ?

Problemem nie jest przegięcie jakiś talii, ale nierówny dostęp do kolekcji kart u każdego z graczy. Ta nierówność oczywiście w pewnym stopniu wynika z możliwości kupowania beczek (jak komuś to przeszkadza to polecam nie grać w żadne gry free-to-play), ale składa się też na to szybkość i efektywność farmienia golda oraz szczęście przy otwieraniu paczek. Gwarantuje ci, że z każdą kolejną kartą (legenda/epick) na którą skrupulatnie uzbierasz skrawki zauważysz przeskok jakościowy swojej talii, a domyślnie na najwyższych rangach żadne karty przeciwnika nie będą wydawały się mocniejsze od tego co prezentują twoje.
 
Venom97;n8431230 said:
Problemem nie jest przegięcie jakiś talii, ale nierówny dostęp do kolekcji kart u każdego z graczy. Ta nierówność oczywiście w pewnym stopniu wynika z możliwości kupowania beczek (jak komuś to przeszkadza to polecam nie grać w żadne gry free-to-play), ale składa się też na to szybkość i efektywność farmienia golda oraz szczęście przy otwieraniu paczek. Gwarantuje ci, że z każdą kolejną kartą (legenda/epick) na którą skrupulatnie uzbierasz skrawki zauważysz przeskok jakościowy swojej talii, a domyślnie na najwyższych rangach żadne karty przeciwnika nie będą wydawały się mocniejsze od tego co prezentują twoje.

Tyle to i ja wiem, Nilfgaard czy Królestwa Północy ze swoimi wzmocnionymi trebuszami (gość raz mi wywalił trzy takie a później użył na nich nobilitacji) są nie do przebicia dla kogoś kto nie zainwestuje większej gotówki w tą grę.

Moim zdaniem jedyne rozwiązanie to wprowadzenie mechanizmu dobierania przeciwników nie tylko na podstawie poziomu/rankingu ale też przede wszystkim na podstawie "siły" talii. Czyli tak żeby gracze posiadający większą ilość lepszych kart grali tylko z posiadającymi takowe.
 
Ponieważ minęło już sporo czasu od ostatniego patcha, to postanowiłem zapostować kolejną serię pomysłów zmian:

Scoia'tael :
- Ciaran - dodać do umiejętności - zwiększ siłę losowej jednostki przeciwnika o 10, umiejętność karty działa jednorazowo (zmiana, która spopularyzowałaby używanie Ciarana po przeciwnej stronie)
- Dol Blathanna Trapper - nielojalna, siła 1, zmniejsz siłę zagranej po tej samej stronie niezłotej karty o 5
- Saper Vrihedd - 1 siły, odsłoń po 2 turach i zwiększ siłę losowej niezłotej jednostki o 7 (zmiana spowodowana narzekaniami na brak kontr na zbuffowane pułapki, niemożliwe zagranie jako ostatniej karty)
- Dragoni Vrihedd - 6 siły, buff 3
- Braenn - 5 siły

Skellige:
- Skjall - po usunięciu, zagraj wskrzeszony skjall - (wskrzeszony skjall - zwiększ siłę pojawiających się kart o 3) - skjall obecnie jest mocno ubogą wersją Jaskra - po zmianie, będzie działał lepiej, przy czym trzeba go wcześniej usunąć
- Svanrige - zwiększ siłę (niebazową) odrzuconej karty o 2 (królewicz ropuch nie dość, że wymienia kartę, to jeszcze absorbuje jej siłę)
- Djenge - zwiększ siłę (niebazową) odrzuconej karty o 2
- odnowa - wskrześ i zwiększ siłę bazową niezłotej karty o 4
- Harcownik klanu Tuirs~ - siła 7, zwiększ siłę bazową o 4 (obecnie istnieje wiele więcej targetów do wskrzeszania - straż królowej, niedźwiedzie, łucznicy)
- Gremista - siła 3, za każde osłabienie zwiększ siłę o 4

Potwory:
- Żywiołak ognia - siła 8 - obecnie jest słabszy od trebusza
- zmiana nekkerów - pomysły były postowane wcześniej

Królestwa północy:
- medyczki - nieustępliwe
- zwiadowcy - przyzwij jednostkę za wyjątkiem nieustępliwych
- ciężka jazda burej chorągwi - atak 7, przywrócić efekt po 2 turach (chyba nigdy nie zrozumiem czemu ta karta dostała nerfa)
- lekka jazda burej chorągwi - dodatkowa umiejętność, jeżeli 3 na polu zadaj 1 obrażeń wszystkim jednostkom po przeciwnej stronie
- trebusz - siła 5
- komandosi niebieskich pasów - siła 7 (combo ves o 4 pkt lepsze, ale podatne na pogodę i igni, natomiast sami komandosi zyskają na znaczeniu)
- Ves - siła 3

Nilfgaard obecnie mi się podoba, poza kilkoma sprawami, które już były napisane wcześniej.
 
Last edited:
Problem z elfami.

Chciałem zauważyć, że robienie sobie przewagi kart z pasywki i za pomocą 5 innych kart, do tego sześć pożóg i boostowanie jednostki na ręce która jest najczęściej pułapką i której nie da się skontrować inną klasą niż elfy jest przesadzone i psuje grę. Nikt tak nie boostuje jednostek na ręce i nikt nie ma kart na które nie da się zareagować w żaden sposób czyli pułapek.
Gram dziennie przynajmniej 50 gier z czego przynajmniej 20 jest przeciwko tej klasie.
40%
Bo to taka talia jak czołg w GTA, jedzie się bezmyślnie według schematu do przodu, skutecznie, i tylko czasem wybuch pobliskiego garbusa zepsuje szyki.
Chciałbym, żeby pożoga wreszcie była ulotna, albo scoia zaczynali zawsze pierwszą turę, albo żeby pułapkę dało się zniwelować np kajdanami lub czymkolwiek, albo żeby bomba dwimerytowa działała na zakrytą pułapkę, albo milva nie dawała dodatkowej karty przeciwnikowi... nie wiem, jest tyle możliwości.
Po prostu zróbcie coś żeby gra znowu była grywalna. Bo mi się robi naprawdę przykro jak wiem, że znowu gram przeciwko klasie w której nawet jak wyeliminuje się 3 czynniki kluczowe zawsze zostanie czwarty i jego się już wyeliminować nie da, bo tak to działa, możliwości kontr kiedyś się kończą, a ich możliwości prawie nigdy.

Poza tym proszę naprawić błąd który powoduje że w momencie jak naliczają się punkty na koniec rozgrywki napisy od "pogratuluj przeciwnikowi" i "wyjdź" nagle przesuwają się o 2 centymetry w prawo, przez co zamiast "Wyjdź" niechcący gratuluję elfom za grę, a bardzo nie chcę bo to nie są dla mnie dające przyjemność rozgrywki.

Pozdrawiam.
 
Czekaj do następnego patcha, bo ten temat był poruszany tyle razy, że na pewno kolejny balans przyjdzie w niedalekiej przyszłości. Takie uroki testowania zamkniętej bety :) I o balansie kart masz jeden fajny zbiorczy wątek, także nie trzeba produkować kolejnych.
 
ZoneLander;n8429970 said:
- w przypadku Nilfgaardu OP są talie oparte o dobieranie/wymianę kart. Już wielokrotnie miałem sytuację gdzie na początku 2 tury ja miałem 5 kart a przeciwnik wciąż 10, gdy pozbyłem się kolejnych 2 przeciwnik wciąż ich miał 10 właśnie przez karty specjalne umożliwiające ich dobieranie. Nie ma szans takiej talii przebić bo zwyczajnie przeciwnik dysponuje większą ilością kart na decku.

I tu jest zgrzyt. Nilfgard nie jest w stanie zrobić takiej przewagi kart bez twoich ( karygodnych bym rzekł ) błędów. Ba, o taką przewagę w pierwszej rundzie to i u Scoia trudno.
Może nie umiesz wyczuć kiedy spasować? Pokaż lepiej swoją talię, bo może jest ona po prostu źle zbudowana i w tym tkwi problem?
Natomiast jeżeli jest to problem tylko i wyłącznie braku dobrych kart, to w przede wszystkim nie ma co tak pochopnie oceniać którąś z talii i pisać, że jest ona OP.
Sam pomysł na parowanie wg. ilości posiadanych kart też nie jest idealny, bo zacznie się narzekanie graczy, którzy zakupili beczki i rzuca ich na ludzi z większym doświadczeniem i będą przegrywać większość pojedynków.




 
Marat87;n8434130 said:
I tu jest zgrzyt. Nilfgard nie jest w stanie zrobić takiej przewagi kart bez twoich ( karygodnych bym rzekł ) błędów. Ba, o taką przewagę w pierwszej rundzie to i u Scoia trudno.
Może nie umiesz wyczuć kiedy spasować? Pokaż lepiej swoją talię, bo może jest ona po prostu źle zbudowana i w tym tkwi problem?
Natomiast jeżeli jest to problem tylko i wyłącznie braku dobrych kart, to w przede wszystkim nie ma co tak pochopnie oceniać którąś z talii i pisać, że jest ona OP.
Sam pomysł na parowanie wg. ilości posiadanych kart też nie jest idealny, bo zacznie się narzekanie graczy, którzy zakupili beczki i rzuca ich na ludzi z większym doświadczeniem i będą przegrywać większość pojedynków.

Jakich błędów/ I co ma moja talia do talii Nilfgaardu? Spasować to ja w takiej grze mogę odrazu.

I tak - problemem jest nie posiadanie mocniejszych kart. Aktualnie mam bodajże 17 lvl i trafiłem na "ścianę" : próbując grać rankedy dobiera mi przeciwników o 10-13 poziomów wyżej, którzy mają więcej dobrych kart. Grając potyczki często losuje mi graczy z niższym niż mój poziomem, ale tu znowu jest wysyp "wallet warriorów" z większą ilością dobrych kart. Często jest tak że przegrywam rundę o 1-3 punkty bo ja kombinuję taktycznie a taki "wallet warrior" bazuje tylko na sile kart bez żadnej taktyki.

Rozwiązanie jest proste tak jak napisałem : zmienić matchmaking tak aby dobierał przeciwników max 5 poziomów w górę lub w dół i przedewszystkim brał pod uwagę siłę talii czyli ilość w niej lepszych, droższych kart. Tylko tyle i aż tyle.
 
Last edited:
ZoneLander Mam inną propozycję. Zamiast narzekać na ludzi kupujących beczki (chociaż nie masz na to dowodów) to git gud, graj więcej, farm więcej beczek, mniej żal się na forum.
 
To jest bez sensu....ja jak byłem na niższych poziomach to zawsze chciałem przeciwnika z jak najwyższym lvlem....gra ciekawsza i pkt więcej można dostać. A z czasem to karty przecież uzbierasz. 17 poziom to ile skrawków i beczek? Przecież to już spokojnie można mieć kilka mocnych kart
 
Top Bottom