Balans kart [propozycje, argumenty]

+
Ludzie przestańcie karmić tego trolla. Nie wiem czy po prostu tak bardzo nie rozumie podstaw gry, czy robi to specjalnie, ale po dawać mu pożywienie do trollowania? Olejcie go i troll zniknie.
 
A ten dalej swoje, jakby od pół roku ciągle było grane to samo... Czy ty potrafisz przyjąć do wiadomości, że świat jaki sobie wykreowałeś nie istnieje? 90% osób które gra dzisiaj najmocniejszymi taliami, będzie grać takimi samymi po zmianach. Tu nikt się nie boi. Są ludzie którzy wręcz nie mogą się doczekać nowych kart i kolejnego patcha.
Te same osoby, tak strasznie nastawione na wygrywanie, od ponad 3 miesięcy nie używają adrenaliny w najlepszych taliach. A niby taka prosta taktyka, w tej chwili możesz szturmować szczyty rankingowe. A z trzema adrenalinami to już w ogóle "instant win".
To co sobie wymyśliłeś, to utopia. Masz tylu znajomych w HS, to spytaj ich, czy jest tam multum grywalnych talii i olbrzymia różnorodność. Tylko tak na poważnie, nie ściemniaj, bo są tu osoby które grywały w HS oraz inne karcianki. Przyjmij do wiadomości, że kilka mocnych talii to jest norma w każdej grze tego typu i tego nie zmienisz. Czego nie zrobisz, efekt z grubsza będzie ten sam. Ludzie znajdą najmocniejsze zestawy i nastąpi stagnacja, aż do kolejnego patcha. Nie chcesz słuchać bardziej doświadczonych, trudno. Ale wiedz, że balans w gwincie idzie do przodu i w obecnym patchu jest na prawdę sporo grywalnych zestawów. KP ma Henselta na smoku, Foltesta na buff, wrócił Radowid z kontrolą, Potwory mają pożerkę w różnych wariantach ( z krabopająkami, oraz bez, z kopiowaniem nekkerów/bez, część z Babą Cmentarną, część bez ), jakoś też sobie radzi kontrolna pogoda z Utopcami. Scoia ma pułapki i kontrol, Nilfgard szpiegów w różnych postaciach. Skellige jakoś tam daje radę na okrzyku pod Cracha oraz Haraldzie na topornikach. Ostatnio nawet mnie często rzuca na stary build pod odrzucanie z Morkvargiem. A zaraz po wyjściu bety, były tylko maszyny i buff na Folteście oraz potworna pogoda ( z genialnym kombo złoty Eredin + Geralt i pas ). Gra idzie w dobrym kierunku, ale poziomu kilkudziesięciu grywalnych talii nie osiągnie, więc z góry możesz się poddać i się nie frustrować na przyszłość. Tylko żeby to wszystko zrozumieć, trzeba mieć większe pojęcie o karciankach ogólnie, a także o samym Gwincie.
Także powodzenia w szukaniu Graala. Więcej się nie wypowiadam, bo to strata czasu, lepiej kopać się z koniem.
 
Propozycja balansu forum - dodajcie opcję "mute" forumowicza. Włączona opcja nie będzie wyświetlała komentarzy owego forumowicza oraz komentarzy zawierających jego cytaty.
 
Marat87;n8456540 said:
A ten dalej swoje, jakby od pół roku ciągle było grane to samo... Czy ty potrafisz przyjąć do wiadomości, że świat jaki sobie wykreowałeś nie istnieje? 90% osób które gra dzisiaj najmocniejszymi taliami, będzie grać takimi samymi po zmianach. Tu nikt się nie boi. Są ludzie którzy wręcz nie mogą się doczekać nowych kart i kolejnego patcha.
Te same osoby, tak strasznie nastawione na wygrywanie, od ponad 3 miesięcy nie używają adrenaliny w najlepszych taliach. A niby taka prosta taktyka, w tej chwili możesz szturmować szczyty rankingowe. A z trzema adrenalinami to już w ogóle "instant win".
To co sobie wymyśliłeś, to utopia. Masz tylu znajomych w HS, to spytaj ich, czy jest tam multum grywalnych talii i olbrzymia różnorodność. Tylko tak na poważnie, nie ściemniaj, bo są tu osoby które grywały w HS oraz inne karcianki. Przyjmij do wiadomości, że kilka mocnych talii to jest norma w każdej grze tego typu i tego nie zmienisz. Czego nie zrobisz, efekt z grubsza będzie ten sam. Ludzie znajdą najmocniejsze zestawy i nastąpi stagnacja, aż do kolejnego patcha. Nie chcesz słuchać bardziej doświadczonych, trudno. Ale wiedz, że balans w gwincie idzie do przodu i w obecnym patchu jest na prawdę sporo grywalnych zestawów. KP ma Henselta na smoku, Foltesta na buff, wrócił Radowid z kontrolą, Potwory mają pożerkę w różnych wariantach ( z krabopająkami, oraz bez, z kopiowaniem nekkerów/bez, część z Babą Cmentarną, część bez ), jakoś też sobie radzi kontrolna pogoda z Utopcami. Scoia ma pułapki i kontrol, Nilfgard szpiegów w różnych postaciach. Skellige jakoś tam daje radę na okrzyku pod Cracha oraz Haraldzie na topornikach. Ostatnio nawet mnie często rzuca na stary build pod odrzucanie z Morkvargiem. A zaraz po wyjściu bety, były tylko maszyny i buff na Folteście oraz potworna pogoda ( z genialnym kombo złoty Eredin + Geralt i pas ). Gra idzie w dobrym kierunku, ale poziomu kilkudziesięciu grywalnych talii nie osiągnie, więc z góry możesz się poddać i się nie frustrować na przyszłość. Tylko żeby to wszystko zrozumieć, trzeba mieć większe pojęcie o karciankach ogólnie, a także o samym Gwincie.
Także powodzenia w szukaniu Graala. Więcej się nie wypowiadam, bo to strata czasu, lepiej kopać się z koniem.


To wciąż za mało - karcianka ma więcej kart, czyli pionów niż np. taskie szachy, więc i potencjalnych taktyk powinna mieć więcej. Jeśłi twórcy nie są zapewnić co najmnie min. 10 różnych talii na nację to znaczy że się nie starają, nie potrafią zbalansować gry i idą na łatwiznę. I lepiej niech w takim wypadku zabiorą się za robienie czegoś innego na czym bardziej się znają(np. rpg).

Ja osobiście mam nadzieję że Gwint się rozwinie i umożliwi to co napisałem, mam też nadzieję że stanie się realną konkurencją dla heathstone a nawet je zdominuje na rynku karcianek - ale to im się uda tylko pod warunkiem wypuszczenia wersji mobilnej bo to właśnie wersje mobilne napędzają dziś karcianki.
 
ZoneLander;n8457470 said:
Jeśłi twórcy nie są zapewnić co najmnie min. 10 różnych talii na nację to znaczy że się nie starają, nie potrafią zbalansować gry i idą na łatwiznę.
Naprawdę wcześniej się starałeś, by na trolla nie wyglądać, ale tym zdaniem najbardziej sceptycznych przekonałeś, że twoje wypowiedzi nie mają najmniejszej merytorycznej wartości.
 
OK, proponuję już schłodzić poziom tej dyskusji i nie ciągnąć jej w tym tonie. W przeciwnym wypadku może się zdarzyć, że cześć kolejnych postów zostanie skasowana, a autorzy nagrodzeni zgodnie z regulaminem.
 
Kilka uwag i rozważań.

Potwory:
  • Dagon - jest bardzo silny, tak silny że równie dobrze moglibyśmy postawić mu kapliczki, paść przed nimi na kolana i zacząć się modlić w bulgoczącym języku. Najsilniejszy lider potworów, używany nawet w deckach na pożeranie, pomimo swojej "pogodowej" natury. Dlatego zastanawiam się na odebraniem mu brzasku/przełomu, by rzeczywiście był pogodowy i by zmniejszyć jego ogólną siłę.
  • Pasywka - Hej, przechodzenie 40 siły do następnej rundy jest fajne, nie? Nie? NIE? Uważam pasywkę za zbyt silną, mam kilka propozycji: najbardziej kontrowersyjna to oczywiście powrót do losowej jednostki przechodzącej (chociaż uważam że pozostałe są lepsze i mniej inwazyjne); jednostka przechodzi na następną rundę ale wraca do siły bazowej (pozbywamy się największego problemu - ogromnej siły z tyłka, jednocześnie zachowując mechanikę karty - np. krabopająk); po zjedzeniu ostatniej jednostki przez Kejrana, żadna nie przechodzi zamiast jak jest obecnie poprzedniej zagranej (to wydaje się trochę niezręczne, ale zawsze coś). Ogólnie optuję za opcją drugą.
Scoia'tael
  • Trochę miłości dla krasnoludów - obecnie pasywka potworów jest silniejsza od całej mechaniki krasnoludów polegającej na jednostkach przechodzących na następną rundę. Dlaczego nie wrócić do wytrzymałości na wszystkie rundy? (Równocześnie inżynier w Nilfgaardzie mógłby dawać wytrzymałość na wszystkie rundy, chociaż tego nie będę oceniał.) Równocześnie, może zwiększyć buff Barclaya?
  • Milva z Płotką - po prostu out. Out.
  • Pożoga ulotna - to akurat neutralna karta, ale c'mon wszyscy wiemy o Pożodze -> Aglais -> Pożodze, strasznie frustrujące
Skellige
  • Odrobinę zwiększyć siłę Cerys (jestem fanbojem queensguardu, to dlatego)
  • Rework Skjalla (bo to kupa iks de)
Królestwa Północy
  • Jaskier jako nieuleczalny - Shani + Jaskier = <3, zwłaszcza gdy spamuje się jednostkami. Równocześnie, nie jestem pewien, czy Jaskier buffuje też jednostki szpiegujące zagrane na jego stronę?
  • Keira - wydaje mi się, że jej poprzednia wersja była lepsza/ciekawsza, a obecna to po prostu proszenie się o Igni
 
Akuumo;n8466030 said:
Potwory:
Dagon - jest bardzo silny, tak silny że równie dobrze moglibyśmy postawić mu kapliczki, paść przed nimi na kolana i zacząć się modlić w bulgoczącym języku. Najsilniejszy lider potworów, używany nawet w deckach na pożeranie, pomimo swojej "pogodowej" natury. Dlatego zastanawiam się na odebraniem mu brzasku/przełomu, by rzeczywiście był pogodowy i by zmniejszyć jego ogólną siłę.
Niech zostanie czyste niebo i wywalić mu przełom, aktualnie jest to jedne z najbardziej uniwersalnych liderów.
Akuumo;n8466030 said:
Pasywka - Hej, przechodzenie 40 siły do następnej rundy jest fajne, nie? Nie? NIE? Uważam pasywkę za zbyt silną, mam kilka propozycji: najbardziej kontrowersyjna to oczywiście powrót do losowej jednostki przechodzącej (chociaż uważam że pozostałe są lepsze i mniej inwazyjne); jednostka przechodzi na następną rundę ale wraca do siły bazowej (pozbywamy się największego problemu - ogromnej siły z tyłka, jednocześnie zachowując mechanikę karty - np. krabopająk); po zjedzeniu ostatniej jednostki przez Kejrana, żadna nie przechodzi zamiast jak jest obecnie poprzedniej zagranej (to wydaje się trochę niezręczne, ale zawsze coś). Ogólnie optuję za opcją drugą.
W igni w decku ot pan ma? Kolejne narzekanie na coś co jest OP, tak naprawdę jest zbalansowane, kontr na to jest masa i naprawdę cięzko mi jest uwierzyć że ktoś gra potoworami tak by wystawić pod palenie 40 siły.
Akuumo;n8466030 said:
Scoia'tael
Trochę miłości dla krasnoludów - obecnie pasywka potworów jest silniejsza od całej mechaniki krasnoludów polegającej na jednostkach przechodzących na następną rundę. Dlaczego nie wrócić do wytrzymałości na wszystkie rundy? (Równocześnie inżynier w Nilfgaardzie mógłby dawać wytrzymałość na wszystkie rundy, chociaż tego nie będę oceniał.) Równocześnie, może zwiększyć buff Barclaya?
Zgadzam się, aktualnie krasnale są martwe.
Akuumo;n8466030 said:
Pożoga ulotna - to akurat neutralna karta, ale c'mon wszyscy wiemy o Pożodze -> Aglais -> Pożodze, strasznie frustrujące
ST potrzebuje kilka zmian, ale nie w tym miejscu, bo skończy się na tym, że Aglais będzie niegrywalna, bo rzucać będzie tylko przełom.
Akuumo;n8466030 said:
Skellige
Odrobinę zwiększyć siłę Cerys (jestem fanbojem queensguardu, to dlatego)
Rework Skjalla (bo to kupa iks de)
Całe SK potrzebuje buffu, no może poza archetypem pod osłabianie.
Akuumo;n8466030 said:
Królestwa Północy
Jaskier jako nieuleczalny - Shani + Jaskier = <3, zwłaszcza gdy spamuje się jednostkami. Równocześnie, nie jestem pewien, czy Jaskier buffuje też jednostki szpiegujące zagrane na jego stronę?
O tak, dajmy też permadeath Prisce i Królowi, żeby Królestwa nie robiły łańcuszków dociągowych, o i dajmy perma też zwiadowcom rębaczy, żeby przypadkiem nie dociągali kolejnych kart przy wskrzeszeniu. Naprawdę co jak co, ale KP jest teraz chyba najlepiej zbalanasowaną frakcją.
[/QUOTE]
 
Last edited by a moderator:
Sorry, za post pod postem, ale coś się popsuło i nie mogę edytować postu, chciałbym poprawić, bo cytaty źle oznaczyłem, wie ktoś czemu?
 
Anvan98 Inne strony na forum oprócz tej mi działają, więc gg Kappa. Następnym razem daruj sobie patronizujacy ton, nie wyzywałem niczego od OP, nie jęczałem, po prostu argumentowałem moje stanowisko. Dagon to jeden z najbardziej uniwersalnych liderów i dlatego własnie jest taki silny. Mówiłem coś o łańcuszkach Królestw? Nie? No właśnie, bo chodzi mi tylko o value z Jaskra. Z 40 siły z pasywki potworów oczywiście koloryzowałem, ale nadal uważam ją za zbyt silną.
 
Co do dagona to przecież się zgodziłem więc o co chodzi? Nie nie wyzywałeś niczego od OP, ale czytając część tekstu dotyczącego pasywki potworów taki miałem odbiór. Może mylny, jeśli tak przepraszam. Pasywka potworów jest zbalansowana, zwłaszcza gdy teraz wiemy co przeciwnikowi przechodzi i mamy na to realny wpływ. Z łańcuszkami królestw to ja koloryzowałem, zwyczajnie chodzi mi o głupie nerfienie kart poprzez danie im permadeatha, nie patrząc na to gdzie jest problem i nie rozwiązując go, takie zamiatanie go pod dywan. I tak jaskier buffuje też szpiegów.
 
Jako fan NG myślałem co by zrobić z Siewcą zarazy, żeby był grywalny ponownie i oto moja propozycja. Podobnie jak we wszystkich strategiach pokroju Strongholda zaraza powinna działać w czasie. Dlatego krowie truchło powinno wykorzystać pozycjonowanie i zadawać przez określony czas uszkodzenia jednostkom sąsiadującym, jednej po lewej i jednej po prawej. Tak na oko (4) punkty życia katapulta a krowie truchło czas działania (2) tury i po 2 obrażenia na turę sąsiadującym jednostkom, czyli maksymalnie w porywie 12 punktów łączna wartość, jeśli uda się kartę w pełni wykorzystać. Oczywiście odliczanie musiałoby zostać przywrócone do starej wersji (1) tury.
 

Guest 3974940

Guest
A co takiego stało się z Siewcą, że niby jest niegrywalny?
 
Będę jak zdarta płyta i stwierdzę, że... PRZEŁOM MUSI ZOSTAĆ ZNISZCZONY ( cyt. Katon ). Zmiana CN osłabi Dagona i kilka innych rzeczy ( najemnicy Scoia ) + teoretycznie da buffa pogodzie ( która w obecnym patchu jest chyba najsłabsza podczas trwania całej bety ).
Pożerka jest trochę problematyczna, bo niby Ge'els powinien być dowódcą pod nią, ale on trochę wymusza granie na Ob. Krabopająkach ( najlepiej w wersji z 3 małymi w talii ) - chyba potrzebne są kolejne zmiany dla tego dowódcy ( choć te obecne są już krokiem w dobrą stronę i przywróciły grywalność Goebbelsowi ).
Osobiście powróciłbym też Eredina do złota, albo dał mu adrenaline, żeby przechodził do następnej rundy ( jak u krasnoludów ) - sama odporność na pogodę i + 2 obrażeń od Nithrala, to trochę mało jak na dowódcę. W innym wypadku nawet dodanie większej ilości jednostek Gonu ( coś tam było w którymś z przecieków ) nie przywróci mu grywalności, bo Dagon będzie ciągle lepszy, a i Ge'elsowe + 12 za jeźdźców, Nithrala i ogary Caranthira nie jest wiele gorsze ( choć trudniejsze w obsłudze od rzucenia prostych 11 pkt ).
 
Ciągle słyszę jacy to najwmnicy plus czyste niebo (przełom) są źli. Zatem niech najpierw każdy z narzekajacych poda w jaki inny frakcyjny sposób SC mają skracać talie.
 
Keymaker7 Aelirenn, najemnicy x3, Yaevinn, Brouver/Francesca

Przyznaję, że wiewióry nie mają zbyt dużo możliwości rollowania talii, ale obecne czyste niebo jest zbyt uniwersalne. Wystarczyłoby znieść nieustępliwość najemników i dodać opcję wyboru z wierzchu karty specjalnej z dwóch. Po zmianach czystego nieba, ST grywałoby karty removalowe lub buffujące. Wybór karty specjalnej ograniczyłby sytuacje, w których wiewióry usuwają swoje jednostki lub marnują karty takie jak atrapa czy dar natury.
 
Piwus tak jak piszesz, nie ma się co oszukiwać. Bez comba najemnik+przełom to możliwość skracania tali są malutkie (a nawet z tym przełomem to daleko SC do takiego Skellige czy choćby Czarnych)

Z tego co podałeś to odrzućmy Yaevina (skoro każda frakcja ma nimimum jednego szpiega to pomińmy ich).
Franczeska nie skraca tali, jedynie daje możliwość przelosowania kart, które przecież i tak mogą trafić do naszej ręki w następnej turze, więc w kwestii skracania talii ona odpada.
Aeliren, Brouver - zgoda.

Tylko teraz popatrzmy, jak się to ma do innych frakcji:
- Skellige - nawet szkoda pisać, kazdy wie jaka to potęga w tym temacie
- Czarni - również mnóstwo kart, jak choćby emisariusze, Cyntia, Vilgefortz, Morvran, Cahir (+Morvran)
- Potwory - kraby, jeźdźcy, nekkery, mglaki, żaba, wiedźmy
- Północ - temerczycy, reaver hunterzy, Priscilla, Reaver scouci, Ves, posiłki

I tak pewnie coś pominąłem. A teraz popatrzmy ponownie na SC i tych najemników. W porównaniu do powyższej listy (zapewne niepełnej) to najemnicy nawet z przełomem nie wyglądają tak dobrze, a co dopiero bez.

Ja wiem, że SC obecnie jest bardzo mocne, ale to wynika z wielu połączonych i świetnie się uzupełniających czynników, nie zaś z jednej jakieś szczególnej rzeczy.
 
Last edited:
Keymaker7 wypisałem Francesce i Yaevinna, żeby jacyś malkontenci się nie przyczepili. Francescę i szpiegów ogólnie nie lubię i staram się ich nie używać.

Od początku Gwinta jestem za tym, aby nerfić skracanie talii. Obecnie dociąganie kart funkcjonuje na zasadzie - lepiej dociągnąć coś niż położyć samą pojedynczą kartę. Z tego powodu mamy stagnację decków, bo deck musi dociągać lub wskrzeszać. Nie byłoby to takie upierdliwe, gdyby nie fakt, że dociąganie daje dwa plusy - skraca talię oraz daje 2-4 dodatkowe punkty, których byśmy nie mieli kładąc samą docelową jednostkę. Jeżeli chodzi o srebra, to taka mechanika jest uzasadniona, ale gdy brązy zaczynają działać identycznie, to jest coś nie tak.

A co do samego SC, to mam wrażenie, że ich siła opiera się głównie na Isengrimie i Saskii, którzy potrafią wyciągnać 20-30 punktów każdy. Dodatkowo jest to talia, która jako jedyna nie funkcjonuje wg określonego archetypu, tylko ślizga się po topie, wykorzystując niezbalansowane zagrywki. Możemy tylko spekulować, że domyślne archetypy to: krasnale, pułapki oraz neofici/specjale. Rzeczywistość skracania talii zweryfikowała te archetypy i dwa pierwsze wyeliminowała, a trzeci to miszmasz wyjątkowo silnych i uniwersalnych legendarek i najemników na czystych niebach i pożodze.
 
Keymaker7, zabranie opcji dobrania jednostki z przełomu również ukróci możliwość skracania również innym taliom. Dobra jest sugestia, żeby przestali być nieustępliwi, wtedy Scioatel będą mogli frakcyjnie skrócić 6 kart: 3 przez Najemników, kolejne 3 przez ich przerzucanie. Może słabo w porównaniu do innych talii, ale czy zawsze Wiewóry muszą być najlepsze we wszystkim? Mają zawsze przewagę kart, co jest ogromnym atutem w gwincie. Mają naprawdę silne, brązowe jednostki. Mało tego, ciężko się tych jednostek pozbyć, np. dzięki pułapkom, którym nic nie może zaszkodzić. I dosyć popsuta mechanika z przenoszeniem punktów na przyszłe rundy. Marzę, żeby choć przez chwile w Mecie królowało coś innego niż Wiewóry z 10 Pożogami :D
 
@poeta.Jaskier zmiana czystego nieba i najemników sprawy nie załatwia, tylko utrzymuje status quo, ale inne archetypy stają się poszkodowane, bo krasnale i pułapki tracą kompletnie szanse na przewijanie. Jak dla mnie ST i KP powinny być najmocniej przerobione. ST aby umożliwić pozostałym archetypom grę, a KP żeby te archetypy ustalić (bo nie widzę nic innego niż medyczki i jednostki oblężnicze).

 
Top Bottom