Może warto by pomyśleć nad mechanizmem złotych kart. Ich odporność na wszystko jest dość problematyczna.
W porównaniu do bardzo nierównej i w sumie niezbyt zachęcającej do dalszej gry zamkniętej bety i tak przestałaby już być nietykalne, a do talii wrzucasz kajdany i bombę dwimerytową głównie przeciw nim. Poza tym każdy ma dostęp do 4 kart, teoretycznie żadnej niesprawiedliwości tu nie ma. tak jak pisałem grzybki działające na wszystko rozwiązałyby wszelkie problemy z takimi niezamierzonymi lub niezasłużonymi kartami. Niestety to działa w dwie strony i spowodowałoby też zabicie tych kart (mam na myśli Ciri, Hjalmara itp.), więc może rzeczywiście lepiej zrobić z Tibora drugiego Geralta lub coś podobnego albo jak w przypadku innych tego typu kart wymienionych wyżej - wymusić jakieś warunki wstępne jej użycia.Popieluch;n8734820 said:Może warto by pomyśleć nad mechanizmem złotych kart. Ich odporność na wszystko jest dość problematyczna.
Popieluch;n8734820 said:Może warto by pomyśleć nad mechanizmem złotych kart. Ich odporność na wszystko jest dość problematyczna.
Ankalime;n8735650 said:1. Jakoś tak zmienił się balans gry, że przewaga kart przestała mieć aż tak kluczowe znaczenie.
Przed publiczną betą wystawienie przez przeciwnika Tibora cieszyło mnie - dodatkowa karta była niemal bezcenna. Podobnie (prawie) nikt nie myślał wtedy o paleniu Vilgeforfzem jednostki wroga.
A teraz, zaskakująco, mają sens talie bez szpiegów, jakoś rzadziej widuje się Ciri czy Ocvista (choć wydawałoby się, że przy opcji wymiany karty co rundę Ciri powinna zyskać na popularności).
Gomola;n8736610 said:Bawi mnie narzekanie na Tibora, kiedy Hjalmar jest lepszy, albo jak już ktoś inny wspomniał wiedźmy u potworów dają na start 20 punktów. Do tego Tibora bierze się głównie do decku z Brygadą Imperialną, która służy do wygrania 1 rundy, co też jest zabawne i pokazuje słabość wielu graczy, że nie potrafią poradzić sobie z 2-3 kartami nabufowanymi stojącymi koło siebie w rzędzie. Jak grasz na dobrego gracza to cię potrafi Skellige albo Wiewiórkami pojechać w 2 rundy i zmusić do zużycia Tibora. Jedyną rzeczą jaką można zmienić i napisałem to w innym wątku, to żeby Tibor w przypadku gdy przeciwnik już nie ma brązowej karty dociągał mu srebrną. Takie ryzyko.
kowan69;n8737640 said:Są gdzieś statystyki jak wygląda procentowy udział w grze poszczególnych frakcji? W szczególności w rozgrywkach rankingowych.
Gomola;n8738170 said:Dodam jeszcze, że taka Ithlinne jest warta do 22 punktów, jeśli dobrze zagrana. Bez żadnych kar. I to nie raz buff idzie na krasnale, przenoszone do następnej rundy. I nie uważam tego za OP. Bo liczy się balans całości.
Swego czasu pewien lokalny troll wyzywał mnie, bo podobno strasznie marudziłem jako novus. Tymczasem w OB znalazło się zaskakująco wiele zmian, które postulowałem (oczywiście nie tylko ja, ale zgadzałem się akurat z tymi, które weszły) i... okazało się, że gra jest o niebo lepsza niż w CB. Także sugerowałbym jednak większy szacunek do zdania nowych graczy, o których twórcom chodzi w pierwszej kolejności, a nie tych klasycznych kilku(dziesięciu) wyjadaczy z topki.Keymaker7;n8737240 said:Wiele kart i mechanik jest do skontrowania (na chwilę obecną chyba wszystkie?), tylko część nowoprzybyłych zamiast pytać na forum bardziej doświadczonych jak sobie z nimi radzić to od razu zagrywa na prawo i lewo kartą: "OP!", "OP!".
Nie piłem tu imiennie do ciebie, ale do ciągu poprzednich postów, za naruszenie dóbr osobistych przepraszam , tym nie mniej akurat właśnie zacytowane zdanie mnie rozregulowało, bo należy do tej grupy, którą pokrótce przypomnę:Keymaker7;n8739050 said:domyślnie zawsze mam "włączony" szacunek dla nowych graczy i ich opinii.
Już chyba w pierwszym poście sugerowałem np. rozwalenie systemu dowódców, a potem wieszczyłem szybką likwidację kontrolki Radowida, do której doszło jeszcze w CB, no i upadek złoconego Henselta . Akurat rozwalenie ozłacania uważam za największy plus nowej mechaniki.Keymaker7;n8739050 said:A co do wprowadzonych zmian w OB względem CB. Mógłbyś podać jakieś przykłady?
Aurelinus;n8739170 said:"Jest mnóstwo ludzi, którzy nigdy tej gry nie polubią. Dla nich są warcaby, a jeżeli i tych nie ogarniają to wszak pozostają jeszcze bierki."
"Jeśli lubisz losowość spróbuj HS"
"jeżeli tak bardzo nie podoba Ci się dyskusja na tym forum to przepraszam bardzo ale co tu jeszcze robisz?"
"Nikt Cię nie zmusza do grania podstawowymi kartami, możesz kupić beczki albo zmienić grę."
"Gdybyś jeszcze miał jakieś doświadczenie w karciankach, to byłbym skłonny zastanowić się nad tym, ale sam twierdzisz, że takowych nie lubisz, stąd jest to tylko i wyłącznie twoje "wydaje mi się"
Meta zawsze wygląda tak że jest w niej kilka decków, niekiedy meta bywa przez długi czas płynna, jeśli topowe decki wzajmnie się kontrują, to ilość jednych spada na rzecz drugich, potem tych drugich na rzecz trzecich, a potem wracają te pierwsze, bo już mało jest tych drugich i tak w kółko. Obecnie większość osób gra NG bo jest najbardziej uniwersalny i ciężko go skontrować. Nie opiera się na żadnym jednym combie, a jest bardzo mocnym mixem buffowania, przenoszenia siły, przewijania decku, removalu i kontr na przeciwne talie.Aurelinus;n8738810 said:Z tego co jasno widać w dyskusji, to ci "bardziej ograni" bezkrytycznie trzymają się wniosku, że każdy gracz z czasem będzie chciał albo musiał wybrać granie czymś z mety, bo teoretycznie inne podejście sukcesu nie gwarantuje.
I nic się nie zmieni, bo to nie Tibor jest w Nilfgardzie w tym momencie problemem, polecam post @MajekX kilka postów wyżej. Poza tym nawet jeśli Tibor byłby problemem i jego nerf wyeliminował by Nilfgard z gry, to po chwili meta znów by się ustabilizowała wokół kilku decków i dalej była by taka sama sytuacja.Aurelinus;n8738810 said:Tymczasem myślenie przeciętnych ludzi, podobnie jak moje, najprawdopodobniej idzie w kierunku zachowania jak najdłużej to możliwe własnej autonomii, nawet jeśli wybierają grę deckami z GBD. I raczej założyłbym, że głos większości w takich grach pozostanie głosem przeważającym, a Tibor w najbliższym patchu oberwie, i słusznie.
Aurelinus;n8738810 said:Inna sprawa to oczywiście obecna od dłuższego czasu "ogólna przegiętość" NG, należę do grupy przeciwnej możliwości montowania takich niekończących się kombosów, jakie potrafi wygenerować NG i chyba nic mnie bardziej nie demotywuje do grania niż siedzenie bezczynnie przed kompem i oglądanie co robi przeciwnik.
Akuumo;n8731670 said:Hm, mógłbyś je wymienić? Pytam z ciekawości
Popieluch;n8734820 said:Może warto by pomyśleć nad mechanizmem złotych kart. Ich odporność na wszystko jest dość problematyczna.
Dowódcy przecież zostali ^^Aurelinus;n8739170 said:Już chyba w pierwszym poście sugerowałem np. rozwalenie systemu dowódców,
Szybka to ona nie była, bo Radowid miał się dobrze przez kilka patchy, w zasadzie do momentu w którym zmieniono status złotych kart w grze i to raczej tego dotyczyła zmiana, a nie samego decku na Radowidzie. Gdyby nie to, to Radowid dalej byłby grany, nawet teraz.Aurelinus;n8739170 said:a potem wieszczyłem szybką likwidację kontrolki Radowida, do której doszło jeszcze w CB,
O tym była mowa jeszcze na długo przed Henseltem, Redom od praktycznie samego początku nie podobała się pasywka KP i były plany jej reworku jeszcze w CB, ostatecznie jak widać problem "sam" się rozwiązał.Aurelinus;n8739170 said:no i upadek złoconego Henselta . Akurat rozwalenie ozłacania uważam za największy plus nowej mechaniki.