Balans kart [propozycje, argumenty]

+
Piwus;n8899330 said:
MajekX widziałem te wyliczenia, swoją drogą gdzieś tu na forum też robiłem takie przybliżone obliczenia, ale nadal mam wrażenie, że jednak to prawdopodobieństwo jest znacznie większe niż wyliczone. Chyba dzisiaj albo jutro się pobawię Nilfgaardem na 25 różnych jednostkach i będę testował.

Z tego co pamiętam, to komputer nie umie losować realnie, tylko ma wzór oparty na czasie.
W tym momencie NG tylko musi się zmagać z podwójnym ryzykiem, bo w potworach chociażby mglakami czy arachasami musisz się bawić przy wymianie a potem wyrzucić i zapomnieć. To samo w pozostałych frakcjach, karty wyrzuć i zapomnij o wszystkich kopiach (piraci, piechota kp, komandosi, etc.). Zamiast znerfić golemy do 1 i dać bezstresowo odchudzić sobie talię o te 3 śmieszne bronzy to zrobiono jakąś chorą mechanikę, że Calveit przy użyciu zazwyczaj zostaje z niczym.
 
Minęło mi pierwsze zdenerwowanie po całkowitym osłabieniu Łowców klanu Brokvar przez utratę statusu weterana i zrobienie łowcy niestabilnym (nawet ulepszony zbrojmistrzem lub grzybkami siła mu wraca do początkowej). Nie będę mówił, że karta nie była silna, ale dało się ją kontrować. Skellige jak wiadomo bazuje na wskrzeszaniu, a nie opłaca się wskrzeszać karty za 5 (jak jest w co strzelić za 8 pkt). Proponowałbym jakoś przerobić jego zdolność, żeby na przykład Łowca wzmacniał się tylko za jednostkę z jednej strony (np. z prawej, nie robiłoby to mega komba z drakkarami) i byłoby zgodne z ideą pozycjonowania.
 
Gomola;n8902020 said:
Z tego co pamiętam, to komputer nie umie losować realnie, tylko ma wzór oparty na czasie.
W tym momencie NG tylko musi się zmagać z podwójnym ryzykiem, bo w potworach chociażby mglakami czy arachasami musisz się bawić przy wymianie a potem wyrzucić i zapomnieć. To samo w pozostałych frakcjach, karty wyrzuć i zapomnij o wszystkich kopiach (piraci, piechota kp, komandosi, etc.). Zamiast znerfić golemy do 1 i dać bezstresowo odchudzić sobie talię o te 3 śmieszne bronzy to zrobiono jakąś chorą mechanikę, że Calveit przy użyciu zazwyczaj zostaje z niczym.

Nie, w potworach musisz bawić się z wiedźmami przez wszystkie rundy jeśli chcesz je rzucić w R3. A dodatkowo wieźmy się nie blacksitują wzajemnie, co utrudnia nie tylko początkowy mulligan ale i dwa kolejne.

btw. polecam ten filmik:
https://clips.twitch.tv/TenuousBumblingGarlicBCWarrior
Zobacz i dalej mi powiedz, czy to jedynie NG ma jakieś problemy z mulliganem.

I dalej, masz 3 liderów, jedynie Calveit ma "problem" z golemami, w pozostałych dwóch przypadkach lider nie może Ci ich wyciągnąć, dalej odchudzasz talię za darmo.
 
Co się tyczy Wiedźm, które grane są w niemal każdej talii potworów, przez co inne ciekawe srebrne karty tracą miejsce w talii. By zbalansować tą sytuację proponuję by tylko Kuchta przywoływała Prządke i Szepciuche, z kolei zagrana Prządka przywołuje tylko Szepciuche, a Szepciucha tylko Prządke dając 12 punktów, więc otrzymujemy wartość bliską innym epickim kartom. Dopiero rzucona Kuchta przywołuje dwie wiedźmy dając 20. Analogicznie z Wiedźminami.
 
paku93;n8902730 said:
Nie, w potworach musisz bawić się z wiedźmami przez wszystkie rundy jeśli chcesz je rzucić w R3. A dodatkowo wieźmy się nie blacksitują wzajemnie, co utrudnia nie tylko początkowy mulligan ale i dwa kolejne.

btw. polecam ten filmik:
https://clips.twitch.tv/TenuousBumblingGarlicBCWarrior
Zobacz i dalej mi powiedz, czy to jedynie NG ma jakieś problemy z mulliganem.

I dalej, masz 3 liderów, jedynie Calveit ma "problem" z golemami, w pozostałych dwóch przypadkach lider nie może Ci ich wyciągnąć, dalej odchudzasz talię za darmo.

Mówię o brązowych kartach a nie srebrnych. Każda frakcja ma normalne odchudzanie decków bez przeszkadzania liderowi. Jak ktoś chce sobie brać wiedźminów czy wiedźmy to już jego ryzyko. Ja grając potworami rzadko mam problem z nimi. Jeśli Calveit ma problem z golemami to trzeba to naprawić, żeby nie miał i tyle. Bo potwory nie mają problemu dwukrotnego z mglakami, na poziomie ręki i za chwilę lidera. Wystarczającą karą jest, że jeśli chcesz grać pod golemy to musisz zagrać lidera na start. Dlatego golem powinien mieć 1 i być grany od razu.
 
M.L;n8903900 said:
Co się tyczy Wiedźm, które grane są w niemal każdej talii potworów, przez co inne ciekawe srebrne karty tracą miejsce w talii. By zbalansować tą sytuację proponuję by tylko Kuchta przywoływała Prządke i Szepciuche, z kolei zagrana Prządka przywołuje tylko Szepciuche, a Szepciucha tylko Prządke dając 12 punktów, więc otrzymujemy wartość bliską innym epickim kartom. Dopiero rzucona Kuchta przywołuje dwie wiedźmy dając 20. Analogicznie z Wiedźminami.

Pomysł nietrafiony. Wiedźmy są popularne, ale absolutnie nie są "autoincludem" do potwornych decków. Brane są często, bo potwory mają lekki niedobór w kartach robiących tempo albo po prostu z w finisherach na R3.

Mogę z pewną dozą pewności założyć, że podajesz tą propozycję jako przeciwnik potworów. Zatem popatrz na minusy wiedźm, o których dowiadujesz się dopiero grając nimi lub tutaj na forum:
- brak blacklistningu, przez co mocno utrudniają/ograniczają wymianę kart w 2 oraz 3 rundzie
- zajmują połowę bardzo cennych srebrnych slotów
- zajmują jeden rząd, zatem podatność na pogodę
- bardzo się nie lubią z krowim truchłem

 
Gomola;n8904150 said:
Mówię o brązowych kartach a nie srebrnych. Każda frakcja ma normalne odchudzanie decków bez przeszkadzania liderowi.
I nilfgard też takie karty ma i to więcej niż inne frakcje. Mam je wymienić?
Proszę:
Emisariusz + Nowicjusz
Pikinierzy Alba
W decku na odkrywanie masz piechurów.
Dodatkowo medykami można wskrzeszać emisariusz.
To jest dużo więcej niż inne frakcje, a golemów nie wymieniłem.

Gomola;n8904150 said:
Jak ktoś chce sobie brać wiedźminów czy wiedźmy to już jego ryzyko.
Jak ktoś chce brać golemy to jego ryzyko. Z tym że wiedźmy to srebra, które zajmują 3 ważne srebrne sloty, a golemy są brązem który powoduje że twój deck składa się nie z 25, a realnie z 22 kart, co zwiększa Ci szansę dociągu Srebra i Złota w 2 i 3 rundzie. A wiedźmy ten dociąg Ci pogarszają.


Gomola;n8904150 said:
Ja grając potworami rzadko mam problem z nimi. Jeśli Calveit ma problem z golemami to trzeba to naprawić, żeby nie miał i tyle.
Jak dla mnie teraz są ok. Chociaż osobiście uważam że ta karta jest źle zaprojektowana. Gdzieś czytałem kometarz że golemy powinny wskakiwać z powrotem do decku zamiast na cmentarz, mogły by mieć wtedy te 4 siły i były by ok. Większe tempo w jednej rundzie, kosztem słabego drawu, brzmi fair. Obecnie golemy są darmowe, to de facto ukryty pasyw NG.

Gomola;n8904150 said:
Bo potwory nie mają problemu dwukrotnego z mglakami, na poziomie ręki i za chwilę lidera. Wystarczającą karą jest, że jeśli chcesz grać pod golemy to musisz zagrać lidera na start. Dlatego golem powinien mieć 1 i być grany od razu.
Nie musisz grać Lidera na start, zdarzyło mi się 2 razy że przeciwnik wyciągnął golemy w R3, tyle że jako iż jest to brąz to lepiej skrócić deck na początku (no i nie masz też wtedy tego problemu z drawem jak u wiedź).
 
To co się teraz odwala na grach rankingowych z niedźwiedziami to jest totalna masakra. Gra stała się dla mnie niegrywalna, zamiast mieć frajdę to tylko się denerwuję.
Przynajmniej 3/4 decków na MMR 2500 to niedźwiedzie. Rzucane są zawsze, czasami po dwa, są wskrzeszane Freią, a nawet Sigridą, wzmacniane Decoyem gdy zostają za bardzo zranione.
Po prostu niedźwiedzie są wszędzie, dramat.
Ja grałem wcześniej na decku z Villenem, i Mirrorem jako podstawowe karty, do tego Woodland Spirit i Kajdany. Grało mi się fenomenalnie, byłem zadowolony że deck który sam zrobiłem, nie wyczytałem go nigdzie, którym sam nauczyłem się grać tak fajnie się sprawdza. Byłem w stanie nawiązać walkę ze wszystkimi.
Teraz jednak niedźwiedzie totalnie mnie niszczą. 800 scrapów wydane na Ducha Lasu to scrapy wyrzucone w błoto. Krew mnie zalewa jak widzę że jedna decyzja CDPR kompletnie zrujnowała cały mój gameplan i teraz jestem zmuszony albo przestać grać w tą grę totalnie na co przyznam że mam ochotę w obliczu tej ogromnej frustracji, albo zrobić jeden z decków z GwentDB i grać tym co wszyscy, co mnie odrzuca.
Jak można było wpaść na tak niedorzeczny pomysł żeby te niedźwiedzie buffować. One z 4hp były w sam raz, i tak były grane. Z 5hp będą za mocne, a z 6 hp no to już jest jakiś totalny odlot. Przecież one w każdej grze de facto są warte 15-20 punktów.
Słabo mi się robi jak na to patrzę.
Najgorsze co CDPR może z tym zrobić to milczeć. Ludzie gardzą Blizzardem, przez to że nie słuchają społeczności. Quest Rouge mimo że bez dwóch zdań wpływa destrukcyjnie na grę to nic się z tym nie robi, ja przez takie podejście obiecałem sobie po Un'Goro że HS'a już nigdy nie tknę. Jeżeli chodzi o CDPR i sytuację z niedźwiedziami - wiadomo że minęło mało czasu ale na Boga, nie ma na co czekać. Absolutnie wszyscy narzekają na tą kartę, od zwykłych grajków jak ja, po pro playerów w twitcha i YT, tu powinien być natychmiastowy Hotfix.
CDPR błagam, naprawcie to !!!!!!!!
 
PabulonZ;n8914370 said:
To co się teraz odwala na grach rankingowych z niedźwiedziami to jest totalna masakra. Gra stała się dla mnie niegrywalna, zamiast mieć frajdę to tylko się denerwuję.
Przynajmniej 3/4 decków na MMR 2500 to niedźwiedzie. Rzucane są zawsze, czasami po dwa, są wskrzeszane Freią, a nawet Sigridą, wzmacniane Decoyem gdy zostają za bardzo zranione.
Po prostu niedźwiedzie są wszędzie, dramat.
Ja grałem wcześniej na decku z Villenem, i Mirrorem jako podstawowe karty, do tego Woodland Spirit i Kajdany. Grało mi się fenomenalnie, byłem zadowolony że deck który sam zrobiłem, nie wyczytałem go nigdzie, którym sam nauczyłem się grać tak fajnie się sprawdza. Byłem w stanie nawiązać walkę ze wszystkimi.
Teraz jednak niedźwiedzie totalnie mnie niszczą. 800 scrapów wydane na Ducha Lasu to scrapy wyrzucone w błoto. Krew mnie zalewa jak widzę że jedna decyzja CDPR kompletnie zrujnowała cały mój gameplan i teraz jestem zmuszony albo przestać grać w tą grę totalnie na co przyznam że mam ochotę w obliczu tej ogromnej frustracji, albo zrobić jeden z decków z GwentDB i grać tym co wszyscy, co mnie odrzuca.
Jak można było wpaść na tak niedorzeczny pomysł żeby te niedźwiedzie buffować. One z 4hp były w sam raz, i tak były grane. Z 5hp będą za mocne, a z 6 hp no to już jest jakiś totalny odlot. Przecież one w każdej grze de facto są warte 15-20 punktów.
Słabo mi się robi jak na to patrzę.
Najgorsze co CDPR może z tym zrobić to milczeć. Ludzie gardzą Blizzardem, przez to że nie słuchają społeczności. Quest Rouge mimo że bez dwóch zdań wpływa destrukcyjnie na grę to nic się z tym nie robi, ja przez takie podejście obiecałem sobie po Un'Goro że HS'a już nigdy nie tknę. Jeżeli chodzi o CDPR i sytuację z niedźwiedziami - wiadomo że minęło mało czasu ale na Boga, nie ma na co czekać. Absolutnie wszyscy narzekają na tą kartę, od zwykłych grajków jak ja, po pro playerów w twitcha i YT, tu powinien być natychmiastowy Hotfix.
CDPR błagam, naprawcie to !!!!!!!!

Ziomek *** wylewasz płacze że są karty które kontrują twój deck, akurat CDPR sa najlepiej słuchającym graczy community w mojej opinii i 95% zmian idzie w dobrym kierunku. Niedźwiedź dostał nerfa jakbyś nie zauważył także zapraszam do poczytanie patch notes. I narzekanie że brązowe karty którymi można grać w więcej niż 1 szt pojawiają się na stole w więcej niż 1 sztuce mogłeś sobie darować. Po każdym patchu meta się będzie zmieniać i nie będzie sytuacji w której na deck nie będzie kontry( w sensie karty bądź innego decku). Także dostosuj się lub giń.
 
Last edited by a moderator:
paku93 ale mimo wszystko statystycznie rzecz biorąc Golemy nie powinny być faworyzowane przy dociąganiu przez lidera. Jeśli tylko Calveit ma ten problem i rzeczywiście ciągle je dociąga, to znaczy że mamy tu jakiś błąd natury mulliganowej. Rozumiem losowe przypadki, ale jeśli to zbyt częste zjawisko, to znaczy że system działa nie tak jak powinien.
Ale by to stwierdzić, trzeba statystyk i należy znać sam system losowania od strony technicznej.
 
PabulonZ;n8914370 said:
Ludzie gardzą Blizzardem, przez to że nie słuchają społeczności. Quest Rouge mimo że bez dwóch zdań wpływa destrukcyjnie na grę to nic się z tym nie robi, ja przez takie podejście obiecałem sobie po Un'Goro że HS'a już nigdy nie tknę.

W tym zdaniu widać dokładnie jakim graczem jesteś. Jeśli dla Ciebie quest rouge jest destrukcyjny (może na rangach 15-20) to znaczy że nie masz absolutnie żadnego pojęcia o grze. Pozdrawiam
 
PabulonZ;n8914370 said:
To co się teraz odwala na grach rankingowych z niedźwiedziami to jest totalna masakra. Gra stała się dla mnie niegrywalna, zamiast mieć frajdę to tylko się denerwuję.
Przynajmniej 3/4 decków na MMR 2500 to niedźwiedzie. Rzucane są zawsze, czasami po dwa, są wskrzeszane Freią, a nawet Sigridą, wzmacniane Decoyem gdy zostają za bardzo zranione.
Po prostu niedźwiedzie są wszędzie, dramat.
Ja grałem wcześniej na decku z Villenem, i Mirrorem jako podstawowe karty, do tego Woodland Spirit i Kajdany. Grało mi się fenomenalnie, byłem zadowolony że deck który sam zrobiłem, nie wyczytałem go nigdzie, którym sam nauczyłem się grać tak fajnie się sprawdza. Byłem w stanie nawiązać walkę ze wszystkimi.
Teraz jednak niedźwiedzie totalnie mnie niszczą. 800 scrapów wydane na Ducha Lasu to scrapy wyrzucone w błoto. Krew mnie zalewa jak widzę że jedna decyzja CDPR kompletnie zrujnowała cały mój gameplan i teraz jestem zmuszony albo przestać grać w tą grę totalnie na co przyznam że mam ochotę w obliczu tej ogromnej frustracji, albo zrobić jeden z decków z GwentDB i grać tym co wszyscy, co mnie odrzuca.
Jak można było wpaść na tak niedorzeczny pomysł żeby te niedźwiedzie buffować. One z 4hp były w sam raz, i tak były grane. Z 5hp będą za mocne, a z 6 hp no to już jest jakiś totalny odlot. Przecież one w każdej grze de facto są warte 15-20 punktów.
Słabo mi się robi jak na to patrzę.
Najgorsze co CDPR może z tym zrobić to milczeć. Ludzie gardzą Blizzardem, przez to że nie słuchają społeczności. Quest Rouge mimo że bez dwóch zdań wpływa destrukcyjnie na grę to nic się z tym nie robi, ja przez takie podejście obiecałem sobie po Un'Goro że HS'a już nigdy nie tknę. Jeżeli chodzi o CDPR i sytuację z niedźwiedziami - wiadomo że minęło mało czasu ale na Boga, nie ma na co czekać. Absolutnie wszyscy narzekają na tą kartę, od zwykłych grajków jak ja, po pro playerów w twitcha i YT, tu powinien być natychmiastowy Hotfix.
CDPR błagam, naprawcie to !!!!!!!!

Musisz sie przyzwyczaić. Tak się czasem dzieje. Chyba nie ma wyjścia tylko trzeba deck dostosować do nowych wymogów. Ja też już kilka razy trafiłem na te niedzwiadki i wydają się rzeczywiście dość mocne. Chyba nie ma wyjścia tylko trzeba je usuwać, blokować. Z doświadczenia wiem że taki deck jest bezbronny na grę kontrolną.
 
Wydaje mi się, że Żalnica jest w tej chwil trochę za słabą kartą. Naprawdę trzeba się mocno wyprztykać z jednostek, by osiągnęła jakąś przyzwoitą wartość punktową.
 
fullmonkPL;n8915390 said:
W tym zdaniu widać dokładnie jakim graczem jesteś. Jeśli dla Ciebie quest rouge jest destrukcyjny (może na rangach 15-20) to znaczy że nie masz absolutnie żadnego pojęcia o grze. Pozdrawiam

Quest Rouge karze za granie deckami typu control i w sposób radykalny faworyzuje aggro decki. Nie można tutaj wrzucać linków z YT, a chętnie wrzuciłbym Ci kilka dogłębnych analiz graczy doświadczonych w HS'ie którzy jeżdżą po turniejach i generalnie żyją z tej gry i mają właśnie takie zdanie że Quest Rouge wpływa zdecydowanie negatywnie na grę. Także przestań mi tu koleś gadać że się nie znam i weź sam zgłębij trochę mocniej temat.

*EDIT
Dodam jeszcze że jeżeli ktoś gra pirate warriorem albo token druidem i celem jego życia jest wbicie ranku 5 bądź legendy raz na miesiąc to rzeczywiście, będzie on bagatelizował istnienie quest rouge'a. Jeżeli zaś ktoś lubi kontrolne decki to będzie mu to bardzo przeszkadzać. Ja przyszedłem z HS'a właśnie w nadziei że cała gra będzie mocno nastawiona na reagowanie na ruchy przeciwnika, tzw. kontrol, a nie tylko wypluwanie kart które mam w ręce. Bardzo lubię GWENT'a i mimo że dzisiaj wylałem swoje żale odnośnie tych niedźwiedzi to wydałem kolejne 40zl na paczkę kart (trafiłem GIGNI, jeeej). Zrobiłem sobie nowy deck którym póki co mam 3:0 vs Skellige ale nie o to chodzi żeby 1 brązowa karta kontrowała cały archetyp.
Na ten moment niedźwiadków nie można nawet usunąć używając dwóch kart jak mgła bądź deszcz + lacerate.
 
Last edited:
Dzisiaj pobawiłem się Calveitem przez 10 gier i sprawdzałem, czy wymienione karty wylądują w pierwszych trzech kartach. 8 razy przynajmniej jedna karta trafiła się w pierwszych trzech, a 5 razy trafiłem 2 karty, który przerollowałem. w pierwszych trzech. Oczywiście próba jest bardzo mała, ale pierwsze testy nie nastawiają na optymistyczne wyniki. Warto dodać, że grałem 25 różnymi kartami.
 
PabulonZ;n8917190 said:
Zrobiłem sobie nowy deck którym póki co mam 3:0 vs Skellige ale nie o to chodzi żeby 1 brązowa karta kontrowała cały archetyp.
Na ten moment niedźwiadków nie można nawet usunąć używając dwóch kart jak mgła bądź deszcz + lacerate.

Niestety jak grasz deckiem który opiera się na wypluwaniu masy jednostek o niskiej sile, to dobrze że są karty które to kontrują, jak np. pogoda, lacerate, czy niedźwiedzie.
Problem z niedźwiedziem jest teraz taki że jest za bardzo uniwersalny, potrafi bez problemu wyciągać bardzo duże value jak na brąza, myślę że nerf do 5 byłby słuszny. Generalnie, obecnie niedźwiedź powinien być grany w archetypie pod toporników, a jest grany wszędzie.
 
paku93;n8917610 said:
Niestety jak grasz deckiem który opiera się na wypluwaniu masy jednostek o niskiej sile, to dobrze że są karty które to kontrują, jak np. pogoda, lacerate, czy niedźwiedzie.
Problem z niedźwiedziem jest teraz taki że jest za bardzo uniwersalny, potrafi bez problemu wyciągać bardzo duże value jak na brąza, myślę że nerf do 5 byłby słuszny. Generalnie, obecnie niedźwiedź powinien być grany w archetypie pod toporników, a jest grany wszędzie.

Zgadzam się. Choć wolałbym żeby go znerfili z powrotem do 4 to jeżeli obniżą go tylko do 5 to będzie się to mieściło w granicach dobrego smaku. Choć dodatkowo on nie powinien atakować jednostki która go blokuje oraz nie powinien atakować jednostki która go zabije.
 
PabulonZ;n8917930 said:
Zgadzam się. Choć wolałbym żeby go znerfili z powrotem do 4 to jeżeli obniżą go tylko do 5 to będzie się to mieściło w granicach dobrego smaku. Choć dodatkowo on nie powinien atakować jednostki która go blokuje oraz nie powinien atakować jednostki która go zabije.

Jednostki która go zabije, z tego co wiem nie atakuje. Dodatkowo ja masz w mirrorze np. Tarczowniczki i zabije go ostatnia która wyskoczy, to też żadna nie dostanie dmg.
 
Obecnie oba niedźwiedzie potrzebują nerfa. Zarówno ten z krwawego czegoś (nie pamiętam nazwy) z 12 do 10 jak i zwykły do 5.

Do tego trzeba naprawić te cuda, że właściwość karty przechodzi na 2 rundę. Przykładowo:
- spawn z jajek czy golemów dostaje obrażenia od niedźwiedzia z rundy 1;
- Irys buffuje jednostki w następnej rundzie jeśli nie była zniszczona na końcu rundy, itd.
 
Top Bottom