Balans kart [propozycje, argumenty]

+
To ciągle nie ma sensu. Niby się zgadza, ale coś mnie tu gryzie. Na angielskim forum pisza to samo. Chyba będe się musiał odwołać do wyższych instancji

Co do alternatywnego przykładu. Jeśli kartę przeciwnika się liczy 12 i 12 bo przechodzi na druga stronę. To tak samo w tym alternatywnym przykładzie działa sukkub....rzucasz 12 i tracisz 12-=24. Rzucasz 6 i tracisz 6=12. Jeśli to taka januszowa matma to napisz działanie.

Podaj mi matmę dla tych dwóch przykładów. Jeden dla sukkuba który działa jak teraz, a drugi dla sukkuba rzucanego na twoją własną stronę, który potem przychodzi. Jaka matma stoi za tymi dwoma przykładami. Zwłaszcza tym drugim. Bo idąc waszym tokiem rozumowania, to tą 6 należy policzyć x2, tak jak ową 12....i wtedy nie wychodzi 18 tylko 12
 
Last edited:
Rzucasz Sukkuba na swój rząd i zmieniasz dzięki temu różnicę punktów o +6. Rzucasz Sukkuba na rząd przeciwnika i zmieniasz dzięki temu różnicę punktów o -6. Jeżeli Sukkub przejmie jednostkę z siłą 13pkt., to zmienia różnicę punktów o +26. W tym przypadku przy pełnym zadziałaniu Sukkuba Sukkub dał ci 26-6=20 pkt. Czyli zagranie Sukkuba przyniosło ci 20 pkt.
 
2jacks generalnie tam o Ciri to się nie będę kłócił, bo to wiadomo, różnie można liczyć i patrzyć na to. Ale sukkub jest raczej jasny.

Każdą kartę można i nawet powinno się rozpatrywać jako "swing", czyli o ile punktów zmieni ona sytuację na stole. A wiadomo tych sytuacji i to różnych jest wiele. Punkty na karcie i czas, po jakim owy swing należy liczyć to sprawy też ważne, ale drugorzędne.

Są swingi (kompletnie moja radosna twórczość :) ):
- proste i szybkie, jak np Igni: kładziesz, palisz np 10pkt czyli w rozrachunku karta była warta +14pkt swinga
- średniodługie i trochę trudniejsze w policzeniu, bo np timer; tutaj niech będzie ten sukkub, chociaż to według mnie nic trudnego policzyć, trudność może polegać na tym, że przeciwnik może mieć kontrę, wtedy nici z naszych obliczeń
- długie i/albo trudne do skalkulowania; tutaj dałbym właśnie Ciri i np miśka. Misiek niby 6 pkt, ale im runda dłuższa, to jego wartość rośnie, czasami bardzo szybko. Tutaj można łatwo policzyć "swinga natychmiastowego" czyli po położeniu, tzw prosty swing :D. Bo tego "całkowitego" to ciężko przewidzieć, zależy od wielu czynników. Ale jeżeli runda się przedłuża albo przeciwnik korzysta z spawnu jednostek to ostateczny swing (na który i tak nikt nie patrzy, bo można go określić dopiero jak się runda kończy) może spokojnie wynieść 20pkt. Z głupiego brązowego misia... A nawet nie wspomniałem tu synergiach, np z tarczowniczkami, które też można wziąć pod uwagę przy liczeniu ostatecznego swinga :)

Zatem generalnie, Sukkub to pikuś.

Tak teraz patrze na to co napisałem to faktycznie, można się nieźle napracować próbując rozważać wszystkie meandry wydawałoby się dość prostej karcianki :hmm:
 
Last edited:
@2jacks

Sytuacja na stole:
Przeciwnik: 12
Ty: 0
Różnica punktowa: -12 (w stosunku do Cb)

Twój ruch ---> Rzucasz sukkuba

Sytuacja na stole:
Przeciwnik: 18
Ty: 0
Różnica punktowa: -18 (w stosunku do Cb)

Następnie karty, które rzucacie razem z przeciwnikiem do momentu odpalenia Sukkuba nie dają Wam punktów np. czyste niebo.

Umiejętność Sukkuba zadziałała:
Sytuacja na stole:
Przeciwnik: 6
Ty: 12
Różnica punktowa: 6 (w stosunku do Cb)
A więc różnica punktowa pomaga nam zobaczyć jak była realna wartość tego zagrania, czyli: 12+6=18

Jest to finalny rezultat zagrania i zadziałania karty sukkub w przedstawionym przypadku tzn. jak zmieniła się sytuacja na stole z momentu tuż przed rzuceniem sukkuba do momentu uruchomienia umiejętności.
 
Last edited:
@2jacks chłopie jeśli chodzi o porównanie Ciri i Sukubba to nie możesz tego robić bo działanie tych kart jest zupełnie różne. Sukub w razie powodzenia ingeruje w kartę którą zagrał przeciwnik dlatego tą wartość liczysz x2. Ciri natomiast jest Twoja karta i jej realna wartość to taka do której urośnie. Nie wiem jak można tego nie rozumieć.
 
kotwica407;n8996850 said:
Rzucasz Sukkuba na swój rząd i zmieniasz dzięki temu różnicę punktów o +6. Rzucasz Sukkuba na rząd przeciwnika i zmieniasz dzięki temu różnicę punktów o -6. Jeżeli Sukkub przejmie jednostkę z siłą 13pkt., to zmienia różnicę punktów o +26. W tym przypadku przy pełnym zadziałaniu Sukkuba Sukkub dał ci 26-6=20 pkt. Czyli zagranie Sukkuba przyniosło ci 20 pkt.



Pozostanę przy 12. Nie będę wprowadzał innych wartości.

1. (Sukkub nielojalny)

12+6=18 : 0 i po odpaleniu sukkuba mamy 6:12
12x2-6=18

2. (Sukkub lojalny)

12 : 6 i po odpaleniu sukkuba zamiana i 6 : 12
12x2-6x2=12!!!

Macie jedno zagranie w 2 wersjach. Jego ostateczny rezultat jest taki sam w obu przypadkach: 6:12. Czemu więc wyniki są różne?! No w przypadku Sukkuba lojalnego jego wartość przechodzi na drugą stronę i swing wynosi 12, a nie 6 jak w przypadku nielojalnego(tak to liczycie). Wszystkich prosiłbym o wyjaśnienie czemu te wyniki są różne. Albo wytknięcie mi błędu w obliczeniach.
Już to że jestem taki i owaki to wiem. Jak ktoś mi to wyjaśni to ja to zrozumiem. Tylko pokażcie mi sensowną matmę.


 
Last edited:
2jacks chyba już mam błąd w Twoich obliczeniach. Sukkub nielojalny odpala swoją umiejkę a lojalny nie. Zatem swing będzie oczywiście miał inną wartość.
Chyba, że pisząc sukkub lojalny masz na myśli, że to przeciwnik nam go rzucił. Ale wtedy swing sukkuba to też 18pkt, bo przed jego zagraniem wygrywaliśmy 12 punktami a po jego odpaleniu przegrywamy o 6, zatem swing wyniósł 18pkt.
 
Last edited:
2jacks Błagam, przestań. Przestań się kłócić, przestań pisać 4 posty pod rząd, przestań pisać w tej sprawie do devów, przestań oskarżać pozostałych że nie umieją matematyki. Nie piszę tego by cię zaatakować, chcę ci pomóc. Chłopaki mają rację, sukkub jest wart 2xsiła karty przeniesionej - 6 (siła Sukkuba). Jeśli żadna karta nie zostanie przeniesiona, sukkub to tylko strata naszych punktów. Nie, nie pisz, że coś ci tutaj nie pasuje ale nie wiesz co, bo wszystko jest dobrze, a argument "no ale coś mi tu nie pasuje ale nie wiem co" to żaden argument. Nie ma tu żadnych logarytmów, kwadratów, eksponent, nie ma się gdzie pomylić. Nie ma po co przywoływać Fałszywej Ciri, Niedźwiedzia, niczego. Nie ma co bulwersować się o swingi, wartości i różne pierdoły.

Proszę, nawet nie odpisuj na ten komentarz, a tym bardziej nie odpisuj czegoś w stylu "no ale mi nadal nic nie pasuje", bo tylko popsujesz wszystkim humor. Modzi już musieli się wtrącić w tę (jakby nie było zbędną i idiotyczną) dyskusję. Jeśli nawet cię nie przekonaliśmy, trudno, tylko przestań się kłócić.

PS Sukkub jest wart również 800. Fragmentów kart hehe
 
2jacks;n8996690 said:
To ciągle nie ma sensu. Niby się zgadza, ale coś mnie tu gryzie. Na angielskim forum pisza to samo. Chyba będe się musiał odwołać do wyższych instancji

Co do alternatywnego przykładu. Jeśli kartę przeciwnika się liczy 12 i 12 bo przechodzi na druga stronę. To tak samo w tym alternatywnym przykładzie działa sukkub....rzucasz 12 i tracisz 12-=24. Rzucasz 6 i tracisz 6=12. Jeśli to taka januszowa matma to napisz działanie.

Podaj mi matmę dla tych dwóch przykładów. Jeden dla sukkuba który działa jak teraz, a drugi dla sukkuba rzucanego na twoją własną stronę, który potem przychodzi. Jaka matma stoi za tymi dwoma przykładami. Zwłaszcza tym drugim. Bo idąc waszym tokiem rozumowania, to tą 6 należy policzyć x2, tak jak ową 12....i wtedy nie wychodzi 18 tylko 12

Podstawowe problemy z logicznym myśleniem na poziomie użytkowym...
Jakie liczenie sukkuba razy dwa? Przy rzucie na naszym stole mamy +6. W następnej turze od tej 6 odejmujemy 6, bo nam ucieka Sukkub ,a dodajemy wartość karty przeciwnika, czyli w naszym przypadku 12. A po stronie przeciwnika wchodzi 6, ale od tego odejmujemy 12. Co za tym idzie, przeciwnik po wszystkich wymianach ma -6, a my +12, czyli Sukkub był warty 18 pkt ( co wcale nie musi oznaczać, że w tym konkretnym momencie w wyniku jest różnica 18 punktów ).

Tutaj każdy ci mówi, że tak to działa. Na angielskim forum mówią to samo ( co wyklucza ew. "kółko wzajemnej adoracji", o które można by nas posądzić :) ). A ty nadal nie możesz się przekonać...
Z mojej strony jest to ostatni wpis na ten temat ( przynajmniej do ciebie ), bo wykorzystałem już swoje wszystkie - dosyć małe - umiejętności dydaktyczne.

Keymaker7 Masz rację, że swing jest ważny, ale realna wartość karty to często coś innego ( głównie w kartach działających w dłuższym okresie czasu ).
 
Last edited:
Marat87 zgadzam się. Ogólnie karty działające nieprzerwanie od położenia aż do końca rundy/swoich punktów siły/czekokolwiek innego, a wiec posiadające stały efekt, są trudne w określeniu realnej wartości. Ogólnie jak o tym myśle to wiele rzeczy trzeba rozważać jakby się np chciało dokładnie określić wartość. A często to się nawet wydaje niemożlwie, bo wartość ta zależy od tak wielu czynników.

Są sytuacje gdzie swing był niewielki, np 6pkt, które usuneliśmy przeciwnikowi waląc piorunem w jedną kartę. Ale np ta usunięta karta była niezbędna przeciwnikowi, aby zbudować kombo. Możlwie, że bez niej wyrzucanie kolejnych kart traci sens, ponieważ ich "swingi" to będą tylko czyste wartości punktów, jakie widnieją na karcie, bez synergii, zatem często relatywnie słabe. I jak tutaj określić wartość takiego pioruna? Można powiedzieć bezcenny! :)
 
Last edited:
2jacks;n8998280 said:
Pozostanę przy 12. Nie będę wprowadzał innych wartości.

1. (Sukkub nielojalny)

12+6=18 : 0 i po odpaleniu sukkuba mamy 6:12
12x2-6=18

2. (Sukkub lojalny)

12 : 6 i po odpaleniu sukkuba zamiana i 6 : 12
12x2-6x2=12!!!

Macie jedno zagranie w 2 wersjach. Jego ostateczny rezultat jest taki sam w obu przypadkach: 6:12. Czemu więc wyniki są różne?!

Nie są, po prostu źle liczysz. W wypadku gdyby teoretyczne działanie sukkuba było takie jak opisujesz to miałbyś:
+6 sukkub pojawia się u Ciebie
-6 sukkub znika z twojej strony stołu
-6 sukkub pojawia się po stronie przeciwnika
Czyli finalny efekt to dalej -6 pkt, tyle samo co jak byś od razu rzucił go po przeciwnej stronie.

Do tego, żeby było jak w twoim przykładzie możemy doliczyć kartę przeciwnika którą sukkub kradnie.
+12 bo przeciwnikowi znika karta ze stołu
+12 bo tobie się pojawia

12+12-6=18

Dalej jest coś niejasne? Niestety nie ma mnie w domu do poniedziałku, to nie rozrysuje Ci tego w paintcie. No chyba że do mojego powrotu dalej będziesz miał "wątpliwości", to odezwij się na priv.


Edit:
Możesz to jeszcze inaczej policzyć, tak jak w twoich przykładach, gdzie za punkt wyjścia obierasz moment już po zagraniu sukkuba (stąd twoje problemu, przy założeniu działania że sukkub jest lojalny).
​​​​​​
W twoich przykładach, sukkub w pierwszym przykładzie daje od razu po zagraniu
-6 pkt dla Ciebie, i potem swing 24, czyli wychodzisz +18.
W drugim przypadku masz odrazu +6 dla Ciebie (sukkub jest lojalny) i dwa swingi +24 i drugi -12 bo tracisz sukkuba. To razem daje 6+24-12=18, czyli ten sam wynik.
 
Last edited:
Proponuję przywrócić Hjalmara do standardu 23 punktów jak Tibroa i Kejrana. To przy okazji mega nerfu Skellige.
 
Mam nadzieję że jak najszybciej wypuścicie jakiś patch bo to co teraz dzieję się z gwintem to jakaś porażka... na 20 gier 18 z nich to oczywiście skelige. Coś takiego jak balans w tej chwili nie istnieje... Ogarnięta talia skelige potrafi w 3 turach wywalić około 50/60 combo. Topornicy to w tej chwili najbardziej OP karta w grze. Jesrt o niebo lepsza od starej poogdy która znerfiliście w dość szybkim czasie ale już z nimi się nie spieszycie bo przecież to brąz i każdy może ją mieć więc nie ma du,żego hejtu... Coraz bedziej gwint zaczyna ludzi odstraszać takimi dziwnymi ruchami. Sporo brązowe karty są lepsze od złotych to po co w ogóle ich rodzaje!?!??!!?! Z patcha na patch coraz bardziej niszczycie balans gry
 
Xentris3;n9004620 said:
Ogarnięta talia skelige potrafi w 3 turach wywalić około 50/60 combo.

? Chyba tylko wtedy jeśli im pomożesz. Albo jesteś nieogarnięty.

Xentris3;n9004620 said:
Topornicy to w tej chwili najbardziej OP karta w grze

Nope. To mróz jest strasznie silny i jest szansa, że Redzi go zmienią.

Xentris3;n9004620 said:
Coraz bedziej gwint zaczyna ludzi odstraszać takimi dziwnymi ruchami.

Takimi to znaczy jakimi? Nie wszyscy siedzą w twojej głowie by wiedzieć co masz na myśli. A, i nie przesadzaj z tymi "bronzy lepsze od goldów" no bo po prostu nie.

PS. Następnym razem prosiłbym mniej wykrzykników i emocji, bo to naprawdę nie pomaga w merytorycznej dyskusji.
 
Akuumo;n9005230 said:
Nope. To mróz jest strasznie silny i jest szansa, że Redzi go zmienią.



.

Możesz mi powiedzieć dlaczego mróz jest strasznie silny? I jak go zmienić, żeby całkowicie nie zabić tali na Dziki Gon?

 
Deluldor Rani wszystkie jednostki, nie tak jak jakakolwiek inna pogoda. To dzięki niemu topornicy tak się buffują. Zmienić? Redzi rozważali by ranił najsłabsze i najsilniejsze jednostki po -1, można by się tym zainteresować. A Gonowi dać nowe jednostki, srebrne karty, zwiększyć siłę jednostek i tyle. Jeśli coś jest popsute, nie można chodzić wokół tego na paluszkach obawiając się "no ale zmiana X zabije Y", jak to miało miejsce z Rębaczami w KP, gdzie ludzie bulwersowali się o ich nerf, bo przecież to jedyne jednostki dzięki którym da się grać Królestwami.
 
Xentris3;n9004620 said:
Mam nadzieję że jak najszybciej wypuścicie jakiś patch bo to co teraz dzieję się z gwintem to jakaś porażka... na 20 gier 18 z nich to oczywiście skelige. Coś takiego jak balans w tej chwili nie istnieje... Ogarnięta talia skelige potrafi w 3 turach wywalić około 50/60 combo. Topornicy to w tej chwili najbardziej OP karta w grze. Jesrt o niebo lepsza od starej poogdy która znerfiliście w dość szybkim czasie ale już z nimi się nie spieszycie bo przecież to brąz i każdy może ją mieć więc nie ma du,żego hejtu... Coraz bedziej gwint zaczyna ludzi odstraszać takimi dziwnymi ruchami. Sporo brązowe karty są lepsze od złotych to po co w ogóle ich rodzaje!?!??!!?! Z patcha na patch coraz bardziej niszczycie balans gry

Poważnie? Skelige jest aż tak silne? Znerfiony został łucznik...zdecydowanie OP jest Hjalmar, tarczowniczki, miśki to już zupełny postrach.....teraz okazuje się że topornicy to już zupełny odlot. Morkvarg, QG....wszystko jest takie bardzo OP i takie straszne. niedługi 98 ze 100 partii to będzie Skelige.

Na pewno mróz w połączeniu z axmenami jest silny, ale kurcze. Przecież są grzyby, są pioruny, jest cyprian Wiley. Jest trochę tych opcji. Karty można blokować jednostkami, kajdanami, DB itd...itp...
Na bank jest wiele kontr i możliwości żeby się przeciwstawić. Pokaż Xentris swoją talię. Skoro grasz 90% gier przeciw Skelige to ruzumiem że masz talię VS Skelige i ich golisz?
 
Top Bottom