A Jason Slama dodał, że będą boostować brązy w innych frakcjach do poziomu syndykatu i skellige.
Co za genialne posunięcie. To może nazwijmy to HC2. Zamiast wydać zbalansowany dodatek to w momencie jak okazało się, że daleki jest od jakiegokolwiek balansu zapowiedziano zmiany w już istniejących od dawna kartach. Czapki z głów dla CDPR. Dobrze, że się bawią w cyfrową karciankę bo w papierowej już dawno gracze by ich obśmiali i poszli gdzie indziej. Jak podali, że Slama przejmuje rolę głównego projektanta gry to myślałem, że w końcu postawili na kogoś kto wie na czym CCG polega. O jak się myliłem. Kolejny "miszcz" zatrudniony chyba za piękne oczy bo raczej nie za kompetencje.
Tak wiem, że z mojego wpisu wylewa się żółć, ale od dewelopera który chce uchodzić za drugiego Rockstara czy też Blizzarda oczekuję podejścia do każdego, że swoich produktów na najwyższym poziomie, a w Gwincie praktycznie od CB mamy jedną wielką fuszerkę. Raz coś się uda, raz nie, ale wszystko wygląda jakby pisane na kolanie. Co oni testerów i projektantów kart zatrudniają na Białorusi za najniższą krajową? Zamiast zabierać się za e-sport z milionowymi nagrodami lepiej by zatrudnili ludzi którzy się znają na grach CCG. Podkupić kogoś z WotC, FFG czy AEG. Zresztą pewnie wystarczyłoby zatrudnić chłopaków którzy tworzyli karciankę Veto!, a wyszłaby im bardziej zbalansowana i ciekawsza wersja Gwinta.
W sumie jak się zatrudnia na głównego projektanta człowieka który swoje jedyne doświadczenie z grami CCG miał przy Duel of Champions które okazało się totalnym niewypałem to czego oczekiwać po Gwincie pod jego wodzą. Zresztą trudno powiedzieć co on przy DoC Robił. Może tylko za cyfryzację pomysłów projektantów bo z wykształcenia jest raczej programistą.