Brak GG dla Nilfgaardu

+

Czy Nilfgaard trzeba osłabić ?

  • osłabić

    Votes: 8 47.1%
  • nie osłabiać

    Votes: 9 52.9%

  • Total voters
    17
Wyzwanie: Umiejętność roku szczurołaka - zwycięzca Nilfgaard a jakże chyba nie mogło być inaczej :)

Napiszę tak gram głównie KP z różnym skutkiem raz się wygrywa raz przegrywa ale nie jak się trafia na Nilfgaard tam jak trafisz na gościa który jest dobry raczej jest pozamiatane.

Tu nie ma balansu, raz miałem wyzwanie wezwij iluś tam arystokratów, no to trudno trzeba było grać Nilfgaardem wziąłem sobie do talii bal ( ten scenariusz jest przegięty ), arystokratów, krowie truchło( podrzucasz gdzie chcesz nawet jak przeciwnik ma obrońcę ) , innych trucicieli, no i karty które niszczą, zabierają, zjadają karty przeciwnika, do tego odnawianie zdolności bohatera. Ludzie ja pierwszy raz grałem tą rasą pokonywałem wszystko bez problemu dopóki na trafiłem na inny Nilfgaard.

Co to ma być gdzie tu balans ? pierwszy raz piszę że tym grałem karty rzucałem w ciemno :) . Dlatego że to forum napiszę grzecznie bez niecenzuralnych słów osłabcie ten Nilfgaard bo teraz większość graczy tym gra i nie trzeba być specjalnie sprytnym wystarczy inteligencja na poziomie chłopaka z podstawówki i to raczej tak może z 4 klasy i gra Nilfgaardem.

[edytowane]
Proszę jednak nie obrażać innych graczy.
zi3lona
 
Last edited by a moderator:

Lexor

Forum veteran
Ja nie mam aż takich problemów grając przeciwko NG. To moja ulubiona frakcja (i może dlatego nie mam, że znam ją "na wylot"?), ale w tym sezonie o wiele lepiej mi idzie gra potworami.
 
To zagraj ze mną tymi potworami zobaczymy czy jesteś taki mocny wyśle Ci zaproszenie.
Post automatically merged:

Ja nie mam aż takich problemów grając przeciwko NG. To moja ulubiona frakcja (i może dlatego nie mam, że znam ją "na wylot"?), ale w tym sezonie o wiele lepiej mi idzie gra potworami.
Gwint Cię nie widzi w wyszukiwarce jak daję szukaj znajomego ukrywasz się ?? :)
 
Last edited:

Lexor

Forum veteran
Mam prywatny profil. Wysłałem Ci przed chwilą zaproszenie, ale Cię chyba nie ma.
 
Jak ktoś jest na tyle wygodny i ograniczony że gra tym badziewiem nie dawać im GG dopóki tego nie osłabią.
Też tak robię. Jak trafiam na kogoś kto gra 2x Bal, albo 3 x Gedyneith to spadówa, nie ma GG :p

Napisałem na czacie do Ciebie, doszło?
Właśnie ja też zauważyłem, że niekiedy trzeba długo zaczekać, zanim możliwość czatowania się odblokuje z nowym znajomym. Miałem tak np. 2 miesiące temu z kolegą, którego wciagnałem do gwinta.
Tu nie ma balansu, raz miałem wyzwanie wezwij iluś tam arystokratów, no to trudno trzeba było grać Nilfgaardem wziąłem sobie do talii bal ( ten scenariusz jest przegięty ), arystokratów, krowie truchło( podrzucasz gdzie chcesz nawet jak przeciwnik ma obrońcę ) , innych trucicieli, no i karty które niszczą, zabierają, zjadają karty przeciwnika, do tego odnawianie zdolności bohatera. Ludzie ja pierwszy raz grałem tą rasą pokonywałem wszystko bez problemu dopóki na trafiłem na inny Nilfgaard.
Trochę się Gwint zmienił w papier, nożyce, kamień. Jak grasz KP i trafisz na NG to jakbyś nożycami w kamień zajechał :p
 
Wyzwanie: Umiejętność roku szczurołaka - zwycięzca Nilfgaard a jakże chyba nie mogło być inaczej :)

Napiszę tak gram głównie KP z różnym skutkiem raz się wygrywa raz przegrywa ale nie jak się trafia na Nilfgaard tam jak trafisz na gościa który jest dobry raczej jest pozamiatane.

Tu nie ma balansu, raz miałem wyzwanie wezwij iluś tam arystokratów, no to trudno trzeba było grać Nilfgaardem wziąłem sobie do talii bal ( ten scenariusz jest przegięty ), arystokratów, krowie truchło( podrzucasz gdzie chcesz nawet jak przeciwnik ma obrońcę ) , innych trucicieli, no i karty które niszczą, zabierają, zjadają karty przeciwnika, do tego odnawianie zdolności bohatera. Ludzie ja pierwszy raz grałem tą rasą pokonywałem wszystko bez problemu dopóki na trafiłem na inny Nilfgaard.

Co to ma być gdzie tu balans ? pierwszy raz piszę że tym grałem karty rzucałem w ciemno :) . Dlatego że to forum napiszę grzecznie bez niecenzuralnych słów osłabcie ten Nilfgaard bo teraz większość graczy tym gra i nie trzeba być specjalnie sprytnym wystarczy inteligencja na poziomie chłopaka z podstawówki i to raczej tak może z 4 klasy i gra Nilfgaardem.

Jak ktoś jest na tyle wygodny i ograniczony że gra tym badziewiem nie dawać im GG dopóki tego nie osłabią.
Nie przesadzałbym z tym Nilfgaardem. Przede wszystkim obecny sezon to chyba najlepiej zbalansowany sezon ever jaki widzę w gwincie. Wszystkie frakcje są w miarę grywalne i to różnymi archetypami. Nilfgaard faktycznie grany najczęściej ale zwróćcie uwagę, że nie tak jak w w zeszłym sezonie Syndykat grał na monety tylko, teraz Nilfgaard wykorzystuje różne zdolności. Fakt, że prawie zawsze pojawia się w talii dwa razy zagrany bal.
Jednak tak jak pisał Lexor znając słabe i mocne strony przeciwnika da się z nimi wygrywać. Dla przykładu ja gram w tym sezonie głównie frakcją ST z precyzyjnym uderzeniem. Archetyp, którego nie ma w żadnej obecnej mecie w czołówkach. Rozegrałem 44 partie z czego wygrałem 33, 1 remis i 10 przegranych. Z piątej rangi na początku sezonu doszedłem obecnie do pierwszej, mam pełną mozaikę i jedna wygrana dzieli mnie od awansu na pro rank. Z tych 44 partii aż 18 grałem przeciwko NF i bilans jest 14 wygranych 4 przegrane.
Myślę, że główne założenia w grze przeciwko tej frakcji obecnie to wykorzystanie kart ofensywnych do eliminacji spragnionych dam, dobrze tez zlikwidować Maraala aby tylko wykorzystał umiejętność rozmieszczenia bez aktywacji rozkazu w kolejnej rundzie. Przyda się jakaś karta z oczyszczeniem, aby choć jedną zatrutą jednostkę oczyścić, albo oczyścić ewentualnego obrońcę u przeciwnika. Można tez ichniejszego obrońcę ewentualnie przesunąć w pewnym momencie czymś do drugiego rzędu. Można tez rozważyć coś do likwidacji artefaktu, aby zabić jeden bal, ale ja akurat w talii takiej karty nie mam. Poza tym starać się równomiernie wzmacniać swoje jednostki zamiast nadbudowywać mocno pojedynczą jednostkę, aby nie było ewidentnych celów dla przeciwnika pod zatrucie.
Co do truchła jeżeli już mamy zatrute jednostki i aktywacja truchła potencjalnie je zabije to można utrudniać przeciwnikowi życie zagrywając jednostkę obok truchła, najlepiej z małą wartością życia, a najlepiej jeśli jest taka możliwość zabić w swojej rundzie to truchło, wtedy jego umiejętność na koniec twojej tury się nie aktywuje. Frakcja Skellige zlikwiduje takie truchło bez problemu, ale w innych frakcjach tez są takie karty czy umiejętności, które to mogą zrobić.
Czyli zabijając Maraala, zagrywając nową kartę obok truchła oraz oczyszczając jedną jednostkę pozbywamy się trzech zatruć przeciwnika. Jeśli nie nabudowujemy mocno pojedynczej swojej jednostki, to w całej rozgrywce wówczas przeciwnik zlikwiduje nam zartruciem z 2-3 jednostki o sile 5-6, dramatu nie ma. A sam będzie musiał zagrać na to mnóstwo kart o marnej wartości 4-5, z których potem nie będzie żadnego pożytku z wyjątkiem tego Podczaszego co ma asymilację. Swoją drogą jego też jeśli mamy taką możliwość warto likwidować
 
No nie wiem, frakcja która może 3 razy zagrać scenariusz w jednej rozgrywce jest trochę przegięciem =]
 
No nie wiem, frakcja która może 3 razy zagrać scenariusz w jednej rozgrywce jest trochę przegięciem =]
Ale to się zdarza bardzo rzadko i nie tak łatwo to zagrać, do tego ciężko odpalić trzy razy scenariusz sensownymi kartami .
 
Przepraszam 4 razy może zagrać jeszcze umiejętność frakcji zabiera scenariusz z ręki, arystokratów jest wystarczająco 2 na scenariusz =]
 
Można tez rozważyć coś do likwidacji artefaktu, aby zabić jeden bal, ale ja akurat w talii takiej karty nie mam.
Scirocco z Korath - duza prowizja, ale uniwersalna karta, która nada się do kazdej talii szczególnie teraz.
 
Oczywiście że dla Nilfgaardu brak GG, bo Good Game oznacza dobrą, przyjemną, ciekawą i sprawiedliwą grę. Zagraniom powszechnie spotykanym w NG daleko do czegokolwiek, co można by nazwać jadnym z powyższych określeń. Może poza ciekawą. Ciekawą pod względem tego, jak bardzo można skopać frakcję i sprawić, żeby gracze jej nienawidzili.
Mówcie co chcecie, ale podpisuję się całkowicie pod słowami Autora tego wątku. I nie ja jeden, sądząc po tym, co rzesze graczy wypisują na Reddicie, YT i anglojęzycznym forum. Nilfgaard to w 90% rak. Nieprzyjemny, nieuleczalny, złośliwy nowotwór.
Jakoś tak się składa, że Gwint jest przyjemny gdy gra się przeciwko dowolnej frakcji, nawet Skelligijskie GS-y czy driady na Wodzie (też z trutkami!) ale w grze przeciwko NG nie ma za grosz przyjemności ani satysfakcji. Ciągłe i często bezskuteczne próby odpierania ataków i bierna obserwacja manipulacji talią i polem bitwy.
Dotyczy to nie tylko tak uwielbianego przez NG podwójnego balu (tu chyba zgodzi się każdy), ale też innych zagrań, w tym Sweersa, blokowania, przejmowania, przemialania talii przeciwnika... NG ma najpotężniejsze mechaniki w całej grze, praktycznie na własność. Że nie wspomnę o totalnie zepsutej karcie, jaką jest Magiczny Wstrząs. Moim zdaniem jedna z największych pomyłek w całym Gwincie.

Podsumowując, jeśli ktoś ma inne zdanie, rozumiem. Rozumiem też, że można wrzucić do talii różnorakie kontry, żeby kosztem prowizji mieć wątpliwej jakości odpowiedź na zagrania NG i tylko NG. Rozumiem też tych, którzy są od dawna amatorami NG i przywiązali się do tej frakcji. Ale zdania nie zmienię. Jeśli ktoś zamierza wszczynać ze mną dysputy, wyśmiać, czy cokolwiek innego, niech się nie trudzi - z powodu niektórych osób rzadko odpisuję na polskim forum. Chciałem tylko wyrazić swoje zdanie na temat tej chorej, zepsutej frakcji i wesprzeć Autora wątku oraz innych którzy mają podobną opinię.
 

Gyg

Forum regular
Jak się patrzy na statystyki ostatnich sezonów to meta trochę się uodporniła na NG - NG nadal jest silne, ale już na poziomie innych frakcji. Oczywiście piszę innych frakcji z wyjątkiem ST bo Harmonia nie ma sobie równych. Mój problem z NG wynika, nie z tego, że za silny (oprócz paru kart, Vincent z Wstrząsem mocne ciut za bardzo), ale z tego że gra z nimi to droga przez mękę. Trucizna, trucizna, kontra, kontra, Wstrząs, Vincent, Sweers. Nic na stole nie idzie wyłożyć, żadne komba nie wchodzą. Ja wiem, że to złudne jest - ale po to tworzymy talie aby sobie jakieś kombosy odpalić. Harmonia może i jest przegięta, ale nie zabija tak przyjemności z gry. Silniczki będą chodzić, komba się odpalą, ale i tak przegrasz bo przeciwnik będzie miał więcej zielonego.
@Solan7 Polskie forum nie jest takie złe. Koledzy, owszem, kąśliwi i marudni, ale przynajmniej analizy i argumenty ciekawe.
 
Jak się patrzy na statystyki ostatnich sezonów to meta trochę się uodporniła na NG - NG nadal jest silne, ale już na poziomie innych frakcji. Oczywiście piszę innych frakcji z wyjątkiem ST bo Harmonia nie ma sobie równych. Mój problem z NG wynika, nie z tego, że za silny (oprócz paru kart, Vincent z Wstrząsem mocne ciut za bardzo), ale z tego że gra z nimi to droga przez mękę. Trucizna, trucizna, kontra, kontra, Wstrząs, Vincent, Sweers. Nic na stole nie idzie wyłożyć, żadne komba nie wchodzą. Ja wiem, że to złudne jest - ale po to tworzymy talie aby sobie jakieś kombosy odpalić. Harmonia może i jest przegięta, ale nie zabija tak przyjemności z gry. Silniczki będą chodzić, komba się odpalą, ale i tak przegrasz bo przeciwnik będzie miał więcej zielonego.
@Solan7 Polskie forum nie jest takie złe. Koledzy, owszem, kąśliwi i marudni, ale przynajmniej analizy i argumenty ciekawe.
Dokładnie to miałem na myśli, NG może i balansem nie odbiega szczególnie od innych frakcji (moim zdaniem odbiega, ale może jestem w błędzie), ale odbiera całkowicie przyjemność z gry i możliwości wykorzystania własnej talii tak, jak powinna być wykorzystana.
A polskie aż takie złe nie jest, ale na angielskim można znaleźć coś więcej niż ciągłe marudzenie i wytykanie cudzych postów. Więc polecam, jeśli ktoś jeszcze nie zaglądał ;)
Swoją drogą - ciekawa sprawa, że gdy tylko pojawia się jakaś nowa informacja czy leak, na polskim forum lecą od razu hejty i głosy niezadowolenia, a na angielskim z reguły same pozytywne komentarze... Taki trend zauważyłem ;d
 

Gyg

Forum regular
Ale to marudzenie ma pewne podstawy. Nie powiesz mi, że rzezimieszek czy marynarz wiele wnoszą mechanicznie do gry KP. Ja nie mam żalu i nie hejtuję, ale te karty nie za bardzo się różnią od morza brązów KP za 4 prowizji. Są też karty ciekawe jak Fregata, Desant, Wykurzyć ich! i Belohun.
 
Swoją drogą - ciekawa sprawa, że gdy tylko pojawia się jakaś nowa informacja czy leak, na polskim forum lecą od razu hejty i głosy niezadowolenia, a na angielskim z reguły same pozytywne komentarze... Taki trend zauważyłem ;d
Bo większość anglojęzycznych graczy siedzi na reddicie, a nie na angielskim forum.
 
Według mnie nilfgard nie jest przegięty jest wkurzający a to dwie różne rzeczy. Mnie o wiele bardziej denerwuje gra na KP i nie rozumiem dlaczego wszyscy ciągle mówią że KP takie słabe. Draugr tier Nr 1 o ile się nie mylę obok harmoni. Falibor filipa baron robią sieczkę. Jak bufy rozkręci to praktycznie po grze. Wydaje mi się że duża część tego narzekania na nilfgard bierze się z sentymentu wielu graczy do KP. Nilfgard jest natomiast na KP naturalną kontrą. W ten sposób narzekają na frakcję przeciwną nie zauważając mocy własnej frakcji.

Swoją drogą - ciekawa sprawa, że gdy tylko pojawia się jakaś nowa informacja czy leak, na polskim forum lecą od razu hejty i głosy niezadowolenia, a na angielskim z reguły same pozytywne komentarze... Taki trend zauważyłem ;d
Forum jest od dyskusji, debaty to chyba normalne że inni się z tobą nie zgadzają wyrażają swoją opinię. Jeśl tylko przytakują to znaczy że coś jest nie tak ;)
 
Forum jest od dyskusji, debaty to chyba normalne że inni się z tobą nie zgadzają wyrażają swoją opinię. Jeśl tylko przytakują to znaczy że coś jest nie tak ;)
To trochę tak jak z przeciwnikami NG: dopóki ktoś im pozwala / nie przeszkadza rozkładać pasjansa to nic się nie dzieje.
Ale jak już ktoś im te silniczki zaczyna niszczyć / blokować to podnoszą awanturę i idą do innej piaskownicy. ;)
 
Mało kto o tym pamięta ale nilfgaard ma też talie na żołnierzy na barykadzie, (chyba najmniej denerwującą) i talię na asymilację (może czasem być denerwująca). Mamy w nim zapomnianych magów z Fringillą Vigo na czele. Są też jakieś pozostałości buffowania wroga(nilfgardzki rycerz, Cahir Mawr Dyffryn) ale to nigdy nie było i nie jest archetyp. Niestety najczęściej dalej jest grana trucizna z blokadą, i rzadziej mill też zresztą wnerwiający.
 
Top Bottom