Brak konsekwencji w działaniu kart (Jaskier: Poeta vs. Isbel)

+
grałem przeciw królestwom północy i przeciwnik zagrał kartę (nie mogę jej znaleźć a nie zapamiętałem nazwy - miała wymierną siłę i efektem jej dodatkowo było to, że zagrywała wierzchnią kartę z mojej talii do mojego rzędu) wzywając z mojej talii do mojego rzędu kartę Aguara: lisica - kiedy została ona zagrana nic się nie wydarzyło - tzn. została dodana do rzędu ze swoją siłą bez wykorzystania jej umiejętności, i dalej - chodzi o to, że w dalszej części rozgrywki przeciwnik zagrał kartę która przywoływała kartę z mojego cmentarza do rzędu przeciwnika . Przeciwnik wezwał w ten sposób właśnie kartę Aguara: lisica i mógł wykorzystać jej zdolność. wydaje mi się że jest to pewna niekonsekwencja w wykorzystaniu karty.
-- - ktoś , coś ?

Twój przeciwnik najprawdopodobniej zagrał najpierw Ihuarraquaxa (czy jakoś tak), którego umiejętność działa tak, że wzywa do rzędu każdego z graczy kartę o największej lub najmniejszej ilości prowizji. "Wezwij" oznacza, że karta pojawia się na stole bez zastosowania umiejętności jej rozmieszczenia (w przeciwieństwie do "zagraj"). Następnie prawdopodobnie przeciwnik zagrał kartę spacjalną (jej nazwa to chyba Błękitny Sen kogoś tam), która zagrywa kartę z cmentarza przeciwnika.
 
Top Bottom