Czyli chowanie miecza w biegu nie jest moim osobistym upodobaniem, jak to ktoś określił. Każda gra potrzebuje nie tylko być dobra, ale mieć sprawny interfejs obsługi. Wiedźmin jest wspaniałą merytorcznie grą (o ile nie znikają postacie potrzebne do questa ), ale sferę poruszania się po świecie, obsługi postaci ma strasznie kulawą. Począwszy od nienaturalnych w niektórych sytuacjach zmian tempa poruszania się przy przemieszczaniu się między krzakami, poprzez chowanie miecza w biegu, aż po usprawnienia, które nadadzą grze większej płynności. Wbrew pozorom, płynność w grze jest bardzo ważna. Gra nawet kiepska dzięki płynnej rozgrywce może sporo zyskać, za to bardzo dobre gry nie posiadające płynności tracą. W dobrych grach powinno być jak najwięcej usprawnień, które likwidowałyby niepotrzebne przestoje w rozgrywce, czy przedłużanie prostych czynności. Wtedy można by skupić się na tym, co w grze jest najlepsze.Pamiętam sytuację z grą STALKER, która mimo, że stała się w moim rankingu jednym z najbardziej klimatycznych FPSów wszechczasów, to przed wydaniem 2 z kolei patcha była dla mnie nieco niegrywalna. Błędy w AI sprawiały, że na najwyższym poziomie trudności spawnowało się tylu przeciwnikiem, że nieustannie biegła za mną cała ich chmara, razem z nowymi, którzy do nich dołączali. W połączeniu z kiepską celnością broni doprowadziło mnie to do sytuacji gdzie zostałem zwyczajnie pożarty przez otaczający mnie tłum wrogów. Dopiero po wspomnianym wcześniej patchu gra stała się grywalna, choć i tak mimo 4 już patcha jest strasznie zbugowana.Nie chcę, żeby z wiedźminem skończyło się podobnie. Gra o olbrzymim potencjale, która zostanie odłożona na półkę po przejściu z powodu niskiej atrakcyjności borykania się z bugami po raz kolejny.