Cerys

+
Tylko dla mnie ta karta wygląda na totalne nieporozumienie? Potrafi zrobić podczas jednej gry z 40 pkt.
 
Tyle się dzieję na tym forum że rzeczywiście jeden pościk wprowadza niepotrzebny bałagan i chaos, oj ja niedobry. Dobrze że mamy strażnika w Twojej postaci, który o to dba. Przepraszam za swoje zachowanie i obiecuje poprawę. Temat do przeniesienia.
 
Kopanie 220 stron wątku pt Balans Kart, bo może akurat tam piszą coś o Cerys to faktycznie kawał fajnej zabawy.
Za chwilę pewnie poleci tekst o funkcji wyszukiwania :p. Chyba właśnie ideą forum jest zakładanie wielu wątków, żeby nie musiec sie potem tłuc przez takie tematy giganty. Jeśli temat jest wrażliwy to własine chyba należy go wyjąć z tematu zbiorczego i przedyskutowac z osobna.
 
Szybka analiza:

Z Cerys jest tak, że za 11 prowizji masz w 1 zagraniu 15 punktów i odchudzanie talii +2 a w 3 rundzie już 19 bo się tarczowniczki mnożą. Przy czym nie masz żadnego zagrożenia, że ktoś cię powstrzyma. Rzucasz, masz. Do tego wiadomo, że przy okazji wyskakuje płotka i pieseł. Potężne tempo. Jeśli nie masz w ręce karty czyszczącej rząd, pokroju rozdarcie czy pułapka miażdżąca to jesteś w pupie.

Dużo słabszy wydaje się Vernon, zresztą nie bez powodu nikt nie gra niebieskimi pasami a SG trafia się co chwilę. Slama, jeśli dobrze pamiętam coś rzucił w stylu, że to inne środowisko. Ale to bajka. Dookoła Vernona musisz zbudować całą talię, kiedy Cerys jest tylko potężnym dodatkiem. Żeby aktywować Vernona wpierw musisz ustawić wrogą jednostkę na 2 a potem użyć jeden z 3 cennych ładunków. Żeby aktywować tarczowniczki starczy je uszkodzić za 1 śmieszny punkt. . Także nawet nie musisz mieć lidera. Tarczowniczki mnoży Cerys, nie potrzeba kolejnego brązu. Kp odchudzają się dużo gorzej, nie raz okaże się, że nigdy nie dociągniesz Pavetty. Pavetta z kolei wtasuje tylko pasy a Lippy zrobi potężny przewrót siłowy bo zagra Morkvarga z talii i płotkę + pieseła z cmentarza oraz wtasuje wszelkie dobra z powrotem.

Z kolei De La Tour. 11 prowizji (tyle co Cerys). Musisz ustawić obrońcę, którego prawie na pewno przeciwnik oczyści. Potem ustawić 5 punktową jednostkę (zasięg większości removali) i poczekać turę na aktywację, żeby osiągnąć podobną wartość. Ryzyko kosmiczne, bo teraz dodano jeszcze przypisanie do rzędu. W tym momencie przeciwnik nie musi mieć oczyszczenia nawet, jak jest dobry graczem, to przesunie obrońcę przed zagraniem samego Damiena, bo tego i tak musisz zagrać go w rzędzie bliskiego starcia.

Trzy przypadki pokazujące jak nieumiejętnie balansowane są karty w grze. Ale i tak uważam, że Cerys nie powinna być jakoś szczególnie zmieniana, tylko niebieskie pasy powinny zostać uproszczone i wzmocnione, natomiast Damienowi powinno się usunąć przypisanie do rzędu a Skellen powinien mieć umiejętność rozmieszczenia bez rozkazu. Są frakcje i talie, które mnożą punkty na potęgę bez żadnego ryzyka (jak harmonia) i toporne w stylu taktyka, gdzie nie masz płynności zagrań , tylko stawiasz silnik i czekasz w jaki sposób przeciwnik go wyłączy. Tyle w temacie.
 
Trzy przypadki pokazujące jak nieumiejętnie balansowane są karty w grze. Ale i tak uważam, że Cerys nie powinna być jakoś szczególnie zmieniana, tylko niebieskie pasy powinny zostać uproszczone i wzmocnione, natomiast Damienowi powinno się usunąć przypisanie do rzędu a Skellen powinien mieć umiejętność rozmieszczenia bez rozkazu. Są frakcje i talie, które mnożą punkty na potęgę bez żadnego ryzyka (jak harmonia) i toporne w stylu taktyka, gdzie nie masz płynności zagrań , tylko stawiasz silnik i czekasz w jaki sposób przeciwnik go wyłączy. Tyle w temacie.
Nic dodać, nic ująć.
 
Moim zdaniem Cerys jest po nerfie już blisko stanu zbalansowania choć jakby dostała jeszcze 1 prowizje w górę to może i byłoby lepiej. Jeśli Slama mówił coś o innym środowisku to miał rację. Porównywanie pkt na sucho nie jest dobre bo taki Vernon ma mocniejsze synergie w KP niż Cerys w SK (w tym przede wszystkim z Draugiem).
 
Szczerze, jak bym się miał mordować z pasami, to już wolę strażników karawany + Adalia. Dużo lepsza baza dla Drauga, nie potrzebujesz żadnych kombinacji, żadnych Pavett, każde zagranie to 9 punktów, karty o różnych wartościach, także ciężko zniszczyć cały ten spam. Pasy wymagają perfekcyjnej ręki i aż proszą się o igni. Poza tym strażnik świetnie zgrywa się z insurekcją. W tym momencie zapał jest dla mnie martwy. Ogromna złożoność, łatwe do skontrowania. Niech żyje rewolucja! :D
 
To po kolei @Gomola :
1. Strażnicy jak na neutral Imho są bardzo mocną kartą przy 6 pkt werbunku i kto wie czy nie trzeba by było ich znerfić...
2. Pasy z Vernonem oferują mimo wszystko dużo lepszą krótką rundę niż strażnicy jeśli mecz ułoży się po naszej myśli.
3. Mówisz "zapał jest dla mnie martwy" - to zbufujmy go? Mi osobiście brakuje działania zapału na neutrale i tęsknie za tym, choć prawdopodobieństwo, że coś takiego przywrócą jest bliskie zero %.

Generalnie to, że zapał jest jaki jest nie ma nic do Cerys a Vernon jest dobrą kartą tylko żeby przebił się z zapałem do mety brakuje jakiejś drobnej zmiany (umiejki).
 
Przy zapał + Vernon to niestety 2 punkty z automatu idą na niebieskie pasy (a czasami 3 jak ręka nie siądzie). Nie wiem, może jeden ładunek więcej, może 2 punkty wzmocnienia zamiast 1. No i oczywiście jakieś nowe karty, bo teraz można postawić Seltkirka i nic więcej sensownego.

Przy Insurekcji 1 wzmocnienie aktywuje księcia, który nie jest wiele gorszy a finisherem jest kosynier. Także dla mnie wybór jest oczywisty.
 
Top Bottom