Ciemna strona mocy - uniwersum Star Wars

+

Ciemna strona mocy - uniwersum Star Wars

  • Luke Skywalker

    Votes: 22 11.9%
  • Yoda

    Votes: 64 34.6%
  • Palpatine

    Votes: 5 2.7%
  • Obi-Wan Kenobi

    Votes: 29 15.7%
  • Qui-Gon Jinn

    Votes: 5 2.7%
  • Darth Vader

    Votes: 37 20.0%
  • Hrabia Dooku

    Votes: 3 1.6%
  • Mace Windu

    Votes: 20 10.8%

  • Total voters
    185
Ale chyba mocno jednowątkowa i liniowa pod względem scenariusza. Raczej nie ma co się spodziewać rozgałęzień fabuły.
I nie mówię, że to wada. Dzięki temu łatwiej zachować spójność historii i jej rytm.
 
Nikt czegoś takiego nie obiecywał, od początku była mowa o liniowej historii. I jak najbardziej nie jest to wada, a wręcz zaleta w czasach kiedy co druga gra ma elementy RPG, a twórcy prześcigają się w tworzeniu coraz większych światów. Miło dla odmiany zagrać w krótszą przygodę, od której nie będą nas odciągały rozgałęzienia kuszące znajdźkami, punktami doświadczenia czy nowymi broniami. Jakby się zastanowić to Jedi Outcast i Jedi Academy były grami na te 10-15 godzin i dawały niesamowitą frajdę. Podobnie było z Uncharted 4, a Force Unleashed było nawet trochę krótsze (jedynka, dwójka była już zbyt krótka i jakby urwana w połowie).

Oczywiście fajnie byłoby też zagrać w nowoczesnego erpega z uniwersum Gwiezdnych Wojen z kreacją postaci, rozbudowaną fabułą i wyborami, ale coś takiego raczej się nie wydarzy. Lucasfilm ma obecnie istnego hopla na punkcie spójności świata i nawet bzdurne bajeczki dla trzylatków czy gierki na VR muszą się trzymać kanonu. Pełnokrwisty erpeg oferujący możliwość stworzenia własnego bohatera i dokonywania wielkich wyborów byłby bardzo trudny do wpasowania w taką politykę kreowania uniwersum. Musiałaby istnieć kanoniczna wersja protagonisty i kanoniczny przebieg fabuły, ale psułoby to efekt. Gracz tworzy swoją przygodę, a potem w książce czy komiksie dowiaduje się że było inaczej. W starym kanonie zdarzały się takie akcje, w nowym podchodzą do sprawy bardziej rygorystycznie.
 
Pełnokrwisty erpeg oferujący możliwość stworzenia własnego bohatera i dokonywania wielkich wyborów byłby bardzo trudny do wpasowania w taką politykę kreowania uniwersum. Musiałaby istnieć kanoniczna wersja protagonisty i kanoniczny przebieg fabuły, ale psułoby to efekt. Gracz tworzy swoją przygodę, a potem w książce czy komiksie dowiaduje się że było inaczej. W starym kanonie zdarzały się takie akcje, w nowym podchodzą do sprawy bardziej rygorystycznie.

Oj tam, zasada kanoniczności konkretnej ścieżki obowiązywała w legendach i spisywała się całkiem nieźle. Revan (mężczyzna) zawsze kończył jako zreformowany Jedi, Meetra Surik (kobieta) zawsze ratowała zakon i pokonywała triumwirat Sithów, a Jaden Korr (człowiek, mężczyzna) wybaczał Roshowi i pokonywał Marka Ragnosa.

Myślę, że podobna zasada idealnie sprawdziłaby się w przypadku nowego kanonu.
 
A spodziewacie się czegoś porządnego pod względem fabuły i scenariusza czy raczej jest nastawienie na filmową i efektowną ale niekoniecznie sensowną akcję?
 
Moje oczekiwania są bezpiecznie niskie, ale zarys fabuły wydaje się być ciekawy. Były padawan, który nie szuka kłopotów a w cały raban zostaje wplątany przez nieszczęśliwy przypadek - chyba tak to ma mniej więcej wyglądać? Zobaczymy jeszcze, czy uda im się wykreować ciekawe, niejednoznaczne postacie i trzymającą się kupy historię.
 
A spodziewacie się czegoś porządnego pod względem fabuły i scenariusza czy raczej jest nastawienie na filmową i efektowną ale niekoniecznie sensowną akcję?

Ja się spodziewam dobrych rzeczy. Po pierwsze primo to Respawn, twórcy jednej z najlepiej ocenianych kampanii singlowych w FPS'ach ostatnich lat (Titanfall 2). Po drugie primo, za scenariusz odpowiada Chris Avalone, gościu odpowiedzialny miedzy innymi za KOTOR'a 2.

Bardzo solidne fundamenty.
 
Amy Hennig pewno skoczyło ciśnienie, chciała ale projekt upadł przez EA, teraz Elektronicy widać dali swobode przy projekcie, o takich warunkach ona mogła pomarzyć.
Szkoda jej i Viscreal
Kto wie może to dzięki Amy EA w końcu sięgnęło po unreal4, skoro przychodzi ktoś uznany w branży i doświadczony, wykłada kawwe na ławe ze Frostbite się nie nadaje do tego typu, to może w końcu do nich dotarło.
 
Last edited:
Wielka szkoda tego projektu Visceral Games. Cieszę się na grę z użytkownikiem Mocy i mieczami świetlnymi, ale w tym uniwersum jest też miejsce na innych bohaterów, a historii do opowiedzenia multum. Fajnie byłoby dostać zarówno grę o Jedi jak i przemytniku/łowcy nagród.

Mam nadzieję, że Fallen Order nie tylko będzie dobrą grą z wysokimi ocenami, ale również sprzeda się wyśmienicie. Wtedy jest szansa na więcej solowych gier skupionych na fabule. W innym wypadku pewnie skończy się na powrocie do gier-usług nastawionych na rozgrywkę w sieci. EA dostanie bowiem potężny argument do ręki: domagaliście się gry dla pojedynczego gracza z fabułą, daliśmy wam, a okazało się że jednak nikt nie chcecie w to grać :sneaky:
 
Na Celebration pokazano materiał z Mandalorianina. Niestety tylko uczestnikom imprezy (choć oczywiście i tak ktoś nagrał komórką, jak ktoś ciekawski to sobie znajdzie), ale na osłodę rzucili kilka fotek. Wygląda KA-PI-TAL-NIE !!





 
Obejrzałam wszystko - i trailer, i 7-minutowy fragment pilota i materiał zza kulis. To wygląda tak obłędnie dobrze, że wszystko mi zjechało. Nie mogę się doczekać.
 
7-minutowy fragment pilota? :confused:
A gdzie takie rzeczy, bo albo nie umiem szukać albo za mało ciekawski jestem.

Tak w ogóle ten drugi obrazek skojarzył mi się z pewnym filmem o niejakim Bagoszu.
 
Last edited:
Prosto z panelu o Clone Wars.

RAY PARK JAKO AKTOR MOCAPOWY DLA DARTHA MAULA!

Cieszę się przeogromnie, Ray porusza się niezwykle charakterystycznie i widowiskowo. Możemy zobaczyć świetną walkę na miecze świetlne. Nie wierzę wprost, że w przeciągu kilku ostatnich lat zobaczyłem moją ulubioną postać powracającą w świetnym stylu na mały ekran, potem na duży po 19 latach nieobecności, a teraz jeszcze oryginalny Darth Maul zagra ponownie postać swoim ciałem. Jaram się niesamowicie :D
 
Chciałbym jeszcze na chwilę wrócić do The Rise of Skywalker.

Powrót Palpatine'a był niezłym zaskoczeniem, ale jakby się zastanowić to powinno być to wręcz oczywiste. Od początku była mowa, że epizod dziewiąty będzie nie tylko finałem obecnej trylogii, ale również domknięciem całej sagi rodu Skywalkerów. Można więc zakładać, że w filmie znajdą się nawiązania nie tylko do oryginalnej trylogii, ale także do prequeli. Wielu fanów (w tym i ja) spodziewa się Anakina czy to w formie retrospekcji (może z Padme albo Obi-Wanem?) czy też ducha Mocy. Ma to sens, bo w końcu odcisnął on wielkie piętno na całej galaktyce. Zarówno za życia jako Jedi, a później lord Sithów jak i po śmierci, bo przecież jego dzieci i wnuk też były istotne. Palpatine jednak też tutaj pasuje, może nawet bardziej, bo to wszystko zaczęło się od niego. Snuł swoje plany jeszcze przed wydarzeniami z Mrocznego Widma, stworzył Anakina, doprowadził do upadku zakonu Jedi, zmienił republikę w imperium poszerzając wpływy itd. Nie wiem w jakiej formie ma powrócić, ale jeśli się okaże, że to on stał za obecnymi wydarzeniami (Snoke, Ren, Najwyższy Porządek) to jak najbardziej będzie mi to pasować i przy okazji pięknie zazębi się z obiema poprzednimi trylogiami.

I teraz do czego zmierzam. Jakiś czas temu pojawiła się plotka, że postać, w którą wcieli się Matt Smith to nie kto inny jak... młody Sheev Palpatine. Jeśli porównać Smitha i McDiarmida to widać pewne podobieństwa, a dodając jeszcze odpowiednią charakteryzację lub efekty komputerowe to Sidious jak malowany. No i Smith to świetny aktor więc hej, czemu nie?



Wtedy można się było zastanawiać po co mieliby tam jeszcze wciskać jakieś retrospekcje z Palpatinem, ale skoro sukinkot ma powrócić to pasowałoby to jak ulał. Może zobaczylibyśmy też Plagueisa? Oj tak.

Oczywiście w dniu, w którym zacząłem o tym rozmyślać dotarła do mnie informacja, że Matt Smith jednak nie gra w filmie.



Brak Smitha w obsadzie nie przekreśla jednak całkowicie tej teorii, bo może zwyczajnie grafiki się nie zgrywały i konieczna była wymiana aktora. Co o tym sądzicie? Ma to sens czy raczej kończ waść, wstydu oszczędź?
 
Akurat możliwość stworzenia własnej postaci byłaby bardzo spoko
Oczywiście zawsze to plus, ale nigdy nie będe przekreślał gry bo główny bohater mi nie leży "na tle rasowym" to gram aby się dobrze bawić czy szukam w tym dodatkowych kontekstów. Jakoś jak wychodził Jedi Knight Dark Forces nikt nie narzekał, tylko się cieszył.

Dziś to zawsze jakaś grupka musi robić dym, no ale to już zbaczanie w niebezpieczne tematy więc powstrzymam się od drążenia głębiej.
Oby tylko twórcy się nie dali i stworzyli tytuł tak jak mają zaplanowany od początku do końca.
 
Myślę, że tworzenie postaci pod raczej liniową grę, która starczy prawdopodobnie na kilkanaście godzin nie służyłoby narracji opowieści. Według mnie lepiej w takim przypadku dostać konkretnego bohatera, który będzie już solidnie osadzony w świecie gry. Ale tak poza tym to ten bohater ma dość generyczny wygląd. Ale pamiętam, że podobne zdanie miałem przy pierwszych zwiastunach o Arthurze Morganie, a potem...ech... :sad:
 
@froget67 Parę tłitów i już portale podłapały nośny temat, a podobne rzeczy można powyciągać przy każdej grze - obojętne, czy protagonistą będzie kobieta, mężczyzna, osoba biała, czy o innym kolorze skóry. Gwarantuję Ci, że takiego sarkania w przypadku innego rodzaju protagonistów niż Cal byłoby znacznie więcej.

Ja też uważam, że nasz jedi na razie prezentuje się bardzo generycznie (come on, takich protagonistów jest w mediach na pęczki), ale do tego typu liniowej rozgrywki tworzenie postaci nie miałoby najmniejszego sensu, więc jak najbardziej akceptuję taki wybór Respawn i mam nadzieję, że bohater jakoś mnie zaskoczy, na razie nie było okazji pokazać zbyt wiele jego charakteru.
 
Top Bottom