Sporo zostało tu już napisane, więc ja się ograniczę . Bawiłem się na filmie super, a najbardziej pozytywne zaskoczenie, to gra Hamilla. Jedyne czym jestem trochę zawiedziony podobnie jak część przedmówców, to
.
Brak jakiegoś wyjaśnienia skąd się wziął i kim tak naprawdę był Snoke. Już w poprzedniej części mi to trochę zgrzytało, że taka postać pojawia się praktycznie znikąd, bez słowa jakiegoś wyjaśnienia.