Ja z kolei również staram się być na bieżąco. Pomogłem wiewiórkom to potem zamordowały Coelamana (akt I). Aj jak się namęczyłęm żeby zakonczyć śledztwo. Niestety reinstalka zniszczyła zapisy i gram od nowa (co za człowiek wpadł na to żeby umieszczać savegame w moich dokumentach na C?). Teraz chyba pomogę Zygfrydowi. Lubię Zoltana i Krasnoludy. Poirytowali mnie mieszkańcy podgrodzia. Dobrze, że ich bestia zeżarła a ja ocaliłem Abigail ;-)