Witam, problemów sprzętowych ciąg dalszy, ale zanim to szybki update.
Procesor odesłałem do X-komu, wymienili, co prawda trochę to zajęło, ale problemów mi nie robiono, więc nie ma co narzekać.
Tym razem rzecz dotyczy Fortisa, mianowicie zamontowałem toto, ale przerwy między tymi prowadnicami, a samą wieżą jest spora.
Mimo, że dokręciłem i nic się nie buja, to mam wrażenie, że nie tak powinno to wyglądać.
Całość montowana jak producent przykazał, a więc na backplate płyty głównej, a nie tym dołączonym, no i wygląda to dupnie.
No i rzecz nie jest prosta, a pod lekkim skosem.
Nie widać tego na zdjęciu dokładnie, ale chyba nie tak być powinno. Niestety inaczej tego nie przykręcę, bo tak ulokowane są otwory na śruby.
No i w końcu jak mocno całość zamocować? Nie chcę robić nic na siłę, dokręcam do zauważalnego oporu, nie na maksa, ale mam takie durne wrażenie, że to za mało i powinno być mocniej. Niby nic się nie gibie, ale wrażenie pozostaje.
Procesor odesłałem do X-komu, wymienili, co prawda trochę to zajęło, ale problemów mi nie robiono, więc nie ma co narzekać.
Tym razem rzecz dotyczy Fortisa, mianowicie zamontowałem toto, ale przerwy między tymi prowadnicami, a samą wieżą jest spora.
Mimo, że dokręciłem i nic się nie buja, to mam wrażenie, że nie tak powinno to wyglądać.
Całość montowana jak producent przykazał, a więc na backplate płyty głównej, a nie tym dołączonym, no i wygląda to dupnie.
No i rzecz nie jest prosta, a pod lekkim skosem.
Nie widać tego na zdjęciu dokładnie, ale chyba nie tak być powinno. Niestety inaczej tego nie przykręcę, bo tak ulokowane są otwory na śruby.
No i w końcu jak mocno całość zamocować? Nie chcę robić nic na siłę, dokręcam do zauważalnego oporu, nie na maksa, ale mam takie durne wrażenie, że to za mało i powinno być mocniej. Niby nic się nie gibie, ale wrażenie pozostaje.
Last edited: