Co nowego w Night City? [Aktualizacja 1.2 oczami twórców]

+
O tym teraz mozesz zapomniec. To raczej melodia dosc dalekiej przyszlosci, po wydaniu wszystkich expansions. Tez bardzo bym chcial plus i mam ogromna nadzieje, ze jesli wejdzie - to bedzie on zrobiony z glowa. Dla przykladu plus w W3 byl genialnie rozwiazany. Natomiast porownujac - tryb plus w AC Odyssey to byla kompletna porazka i gdyby mial wejsc w podobnej formie do CP to lepiej zeby juz go w ogole nie bylo.
Nowa gra Plus w Wiedzminie 3 to było nic innego jak przeniesienie geralta z jego ekwipunkiem i zdolnościami do nowej gry i tyle. Ja z kolei miałem nadzieję na jakieś super nowe zbroje miecze. Była zrobiona na odwal się.
 
Nowa gra Plus w Wiedzminie 3 to było nic innego jak przeniesienie geralta z jego ekwipunkiem i zdolnościami do nowej gry i tyle. Ja z kolei miałem nadzieję na jakieś super nowe zbroje miecze. Była zrobiona na odwal się.
Nie, plus zdecydowanie nie byl zrobiony na odwal sie. W W3 plus wymagal gromadzenia nowego ekwipunku (poniewaz najlepszy ekwipunek zdobyty w trybie podstawowym byl w plusie zlomem nadajacym sie tylko na sprzedaz lub do odzyskania czesci komponentow juz od samego poczatku), dawal mozliwosc rozwoju do lev 100 oraz walki z odpowiednio wymagajacymi przeciwnikami. System mutacji tez byl opracowany specjalnie pod plus i dosc wymagajacy - bo rozwiniecie mutacji w trybie podstawowym bez mega nerfu posiadanych juz zdolnosci bylo niemozliwe. Aha i z gory uprzedzam - wiem, ze teoretycznie bylo mozliwe nabicie lev 100 w trybie podstawowym - jesli tylko ktos mial ochote tluc kilkadziesiat tysiecy przeciwnikow po 1 exp/kill. Wiec jesli REDzi zdecyduja sie na wprowadzenie plusa na podobnych zasadach, to bedzie to sukces. Jesli pojda na odwal sie i zrobia to na takich zasadach, jak we wspomnianym przeze mnie wczesniej AC ODyssey - to wyjdzie z tego epic fail i nie bedzie warto sobie tym w ogole zawracac glowy.
 
Last edited:
Jesli pojda na odwal sie i zrobia to na takich zasadach, jak we wspomnianym przeze mnie wczesniej AC ODyssey - to wyjdzie z tego epic fail i nie bedzie warto sobie tym w ogole zawracac glowy.
nie mam pojęcia jak to zrobione w AC ODyssey, bo nie grałem. W W3 mi się podobało, ale to też i miało niejako sens. Grało się tą samą postacią. Też czekałem na NG+ w CP, ale w sumie to się zacząłem zastawiać, czy to ma sens. I jak to zrobić/wytłumaczyć. Zaczynasz grę, to tworzysz postać. Nową postać. To jak to połączyć. Poprzednią postacią niejako skończyłeś historię. Teraz "piszesz" nową. Czyli co? Nowa postać nagle ma wszystkie umiejętności poprzedniej? Mimo, że to "inna" osoba? Czy NG+ możliwa do uruchomienia tylko z postacią obecną. Nie wiem, czy nie zamotałem i czy wiadomo o co mi chodzi :LOL: Po prostu się zastanawiam jaki by miał być pomysł na to i jak by to mogło wyglądać. Tak jak przy wiedźminie mi się to wydawało dość naturalne, tak nie wiem jak by to miało tutaj działać
 
nie mam pojęcia jak to zrobione w AC ODyssey, bo nie grałem. W W3 mi się podobało, ale to też i miało niejako sens. Grało się tą samą postacią. Też czekałem na NG+ w CP, ale w sumie to się zacząłem zastawiać, czy to ma sens. I jak to zrobić/wytłumaczyć. Zaczynasz grę, to tworzysz postać. Nową postać. To jak to połączyć. Poprzednią postacią niejako skończyłeś historię. Teraz "piszesz" nową. Czyli co? Nowa postać nagle ma wszystkie umiejętności poprzedniej? Mimo, że to "inna" osoba? Czy NG+ możliwa do uruchomienia tylko z postacią obecną. Nie wiem, czy nie zamotałem i czy wiadomo o co mi chodzi :LOL: Po prostu się zastanawiam jaki by miał być pomysł na to i jak by to mogło wyglądać. Tak jak przy wiedźminie mi się to wydawało dość naturalne, tak nie wiem jak by to miało tutaj działać
Tak, dokladnie - idea plusa polega na tym, ze grasz ta sama postacia, zachowujesz jej sprzet, kase i umiejetnosci, ale zaczynasz gre od nowa - na wyzszym, bardziej wymagajacym poziomie i mozesz sie dalej rozwijac. W wypadku CP wymagaloby to podniesienia cap o kolejne kilkadziesiat leveli, np do 80 lub 100. Mozna podniesc ilosc exp potrzebnych do wbicia tych leveli, aby postac nie wbila lev cap zbyt szybko. Ta metoda mozna np. rozwinac kolejne drzewka umiejetnosci i skille, ale jednoczesnie masz o wiele bardziej wymagajacych przeciwnikow i musisz zdobyc lepszy sprzet, (wymagaloby to tez podrasowania cyberware, albo jego zresetowania, czemu nie) zeby sie z nimi zmierzyc (jak to bylo w W3). W przypadku CP w momencie rozpoczecia plusa mozna by dodac opcje zmiany plci i dziedzictwa - ale z zachowaniem zdobytych umiejetnosci - i obowiazkowo zresetowanymi samochodami oraz ikonicznym sprzetem (Tak, zeby np. nie zaczynac gry w legendarnych ciuchach z zestawu Johnny'ego). Zastanawiam sie tez, czy to szoste, nieaktywne drzewko umiejetnosci to jest pozostalosc po jakims wycietym contencie czy moze wlasnie przygotowanie pod plus lub jakis expansion pack.

Generalnie w W3 rozpoczecie plusa bylo zagraniem na nowo z pewnymi tylko ulatwieniami - nie trzeba bylo szukac juz receptur na eliksiry, oleje, odwary i petardy, mialo sie od groma kasy i materialow, ale sprzet, zestawy ekwipunku oraz karty do gwinta trzeba bylo zdobyc od nowa w miare postepu fabuly. Do tego dochodzil system mutacji odblokowany pod koniec podstawy w Krwi i Winie, rozwiniecie na max ktorego wymagalo sporo zachodu juz w plusie (chocby zdobycie odpowiedniej ilosci potrzebnych do tego punktow umiejetnosci, lacznie kilkadziesiat). Innymi slowy w W3 przejscie fabuly w trybie podstawowym i w plus bylo jak przejechanie tej samej trasy w najpierw w matizie, a potem w ferrari.

W AC odyssey lev cap wynosi 99 (bardzo szybko mozna go zdobyc) i w momencie rozpoczecia plusa na tym levelu juz nic nie mialem do roboty - cala gre przechodzilem niejako dla sportu: zaczynalem plusa z calym sprzetem, ktory w trybie podstawowym sie zdobywalo w miare rozwoju fabuly (ten sprzet juz dodatkowo byl podrasowany na max), ze wszystkimi legendarnymi zestawami zbroi i broni dostepnych w grze, nic juz nie musialem juz zdobywac w miare postepu fabuly, bo juz to mialem. Tyle, ze przeciwnicy byli od startu tez na lev 99 i moglem sobie dobic troche umiejetnosci - roznica zadna, bo w trybie podstawowym wszyscy moi przeciwnicy rowniez mieli lev adekwatny do mojego (a wiec 99 przez baaaaaardzo dlugi czas). Nawet nie mialem na co wydac milionow kasy. Nuda do kwadratu i strata czasu.
 
Last edited:
Klasyka RPG się kłania Maniaku :) Nawet w CP jest coś takiego jak Reputacja - ino nie ma reputacji ujemnej - jest tylko dodatnia Reputacja. DLACZEGO? W Baldurs Gate za zabicie niewinnej osoby traciłeś z miejsca kilkanaście punktów Reputacji i żadna straż nie ścigała Cię do upadłego... wystarczyła odpowiednia kara mentalna i znielubienie otoczenia wraz z towarzyszami, mogłeś jedynie liczyć na towarzystwo samych złych osobników... a mimo to i tak można było grać złą postacią, jak ktoś bardzo chciał być być zły - co ciekawe było to wielkie wyzwanie skończyć grę jako zły, jako najwyższy poziom trudności.

Co zaś się tyczy "wyrzutka" to nie masz racji. Wszystkie opcje osobowości V, to wyrzutki
- Nomad - wyrzutek, który porzucił rodzinę nomadzką
- Korpos - wyrzutek elity biznesu, pozbawiony wszelkich uprawnień (chyba największy przegrany w tej grze)
- Punk - wyrzutek społeczny, właściwie najlepiej skojarzona postać do osobowości V - człowiek z nizin żyjący z przestępstwa.

BTW A propos "kulki w łeb" - wiesz że w CP zdobywasz punkty doświadczenia oraz punkty REPUTACJI za dobijanie leżących na ziemi ogłuszonych wrogów?
Szczególnie dużo punktów gra przyznaje za strzelenie leżącemu bezbronnemu człowiekowi prosto w głowę... dostajesz punkty jak za "Headshot"... czyli bezduszne mordowanie bezbronnych jest OK ale nieumyślne postrzelenie przechodnia to "kula w łeb"... masz dziwne wyobrażenie, albo słabo poznałeś tę grę
Strasznie dziwne masz te porównania i nawiązania, poczynając od systemu reputacji z Baldurs Gate - jak to niby miałoby działać w świecie Cyberpunka? :D Systemy reputacji ze starych gier RPG trącą myszką.
O jakich bezbronnych piszesz za których dostajesz reputację? Przecież większość przeciwników za których dostajesz reputację to gangusi albo korposi, za któymi ( w szczególności gangusów) wysłano listy gończe. Jak ich zeskanujesz to masz listę przestępstw jakie popełnili. Na dodatek jakoś nie wydaje mi się, zeby tzw. ulica czy policja z Night City (która jest praktycznie jakąś fasadą) ceniła sobie humanitarne gesty, polegające na darowaniu życia jakiemuś świrowi ściganemu za liczne morderstwa....
Postać V nie jest żadnym wyrzutkiem, chyba, że traktować Nomadów jako wyrzutków,(sami tak siebie traktują), ale Cyberpunk to postapo,więc reguły naszych społeczności tam nie obowiązują, i Nomadzi są po prostu częścią tego świata.
V nie został wyrzucony z żadnej rodziny nomadzkiej, jego rodzina po utracie lidera straciła na sile, część grupy połączyła się z Snake Nation, co w praktyce oznaczało koniec klanu Bakkers - nie wszyscy zgodzili się na tą zmianę i odeszli, proste. Wyrzutkami wśród społeczności Nomadów są Raffen Shiv.
Korpo V to nie jest żaden wyrzutek elity biznesu (nie wspomnę o tym, że to nie jest żaden biznesmen, tylko agent wywiadu, w świecie gdzie korporacje przejęły role rządów) tylko zupełnie zwyczajna ofiara brutalnej kultury korporacyjnej w świecie Cyberpunka, polegającej na m.in. mordowaniu swoich przełożonych celem zajęcia ich miejsca. To jest normalka w tym swiecie, a korpo V to szczęściarz, któremu udało się przeżyć tego typu aferę.
Punk V to nie jest zaden wyrzutek społeczny tylko zupełnie przeciętny obywatel miasta Night City a w szczególności dzielnicy Heywood. O czym mowa jest w prologu, poprzez wypowiedź oficera policji. To jest sam początek gry...
 
@maniak6767

Widac, ze nie znasz oryginalnego systemu CP 2020 :) Obca najwyrazniej Ci jest rowniez tworczosc Philpa K. Dicka, konkretnie pozycja Do Androids Dream of Electric Sheep z ktorej Mike Pondsmith czerpal wiecej niz pelnymi garsciami. Uniwersum Cyberpunk i Blade Runner to praktycznie siostry blizniaczki. Tak na marginesie - to nie post-apo, to korporacyjna dystopia.
 
@maniak6767

Widac, ze nie znasz oryginalnego systemu CP 2020 :) Obca najwyrazniej Ci jest rowniez tworczosc Philpa K. Dicka, konkretnie pozycja Do Androids Dream of Electric Sheep z ktorej Mike Pondsmith czerpal wiecej niz pelnymi garsciami. Uniwersum Cyberpunk i Blade Runner to praktycznie siostry blizniaczki. Tak na marginesie - to nie post-apo, to korporacyjna dystopia.
Wybacz co takiego napisałem, że takie wnioski ci się nasunęły? Swiat jest po wojnie atomowej, łapie się do postapo, tak samo zresztą jak Dredd, Blade Runner itd. Mało o mnie wiesz.
 

Guest 4470908

Guest
łapie się do postapo
Skądże, nie ma tu podstawowego warunku aby zakwalifikować CP 2077 do postapo, nie ma tutaj upadku cywilizacji, nie ma zagłady niemalże całej ludzkości. Są natomiast miasta molochy, cywilizacja się rozwija, w sposób kontrolowany przez korporacje co prawda, ale się rozwija. Vanzann6 dobrze Ci napisał co to za świat.
 
Last edited by a moderator:
Jaka wojna atomowa? o_O W wojnach korporacyjnych nie uzyto nuklearek (poza bardzo sporadycznymi przypadkami odpalenia taktycznych niewielkich ladunkow gdzies na kompletnych zadupiach trzeciego swiata), srodowisko szlag trafil wskutek bezlitosnej eksploatacji nastawionej na maksymalny zysk i przez kompletny brak liczenia sie z konsekwencjami - zanieczyszczenia, efekt cieplarniany i zalamanie klimatu dopelnily dziela.
No, chyba ze za wojne atomowa uznasz fajerwerki Johnny'ego.
 
Last edited:
Mało o mnie wiesz.
Za to z tego co piszesz to ty o innych wiesz wszystko, bo przecież inaczej nie pisałbyś tego, że ludzie krytykujący policję respiącą się za plecami gracza "nie rozumieją uniwersum, nie rozumieją samej gry i roli ich postaci w grze i świecie, co za tym idzie, nigdy nie powinni zakupić takiej gry"
 
Za to z tego co piszesz to ty o innych wiesz wszystko, bo przecież inaczej nie pisałbyś tego, że ludzie krytykujący policję respiącą się za plecami gracza "nie rozumieją uniwersum, nie rozumieją samej gry i roli ich postaci w grze i świecie, co za tym idzie, nigdy nie powinni zakupić takiej gry"
Ale skupcie się może na wymianie merytorycznych argumentów, zamiast na sobie?

Edit: to nie jest zaproszenie do dyskusji, tylko upomnienie moderacji. Wróćcie do tematu z uwzględnieniem powyższego.
 
Last edited:
Patch już jest testowany więc miejmy nadzieję że już na dniach się ukaże i zaskoczy pozytywnie wszystkich sceptyków.

Super, dzięki, good news!
Obawiałem się trochę, że przesuną to na koniec kwietnia ...
 
W kontekście wcześniej omawianego "hejtu" wobec CDPR, warto pamiętać, że graczy na świecie jest nieco więcej niż użytkowników tego forum. :) Przed chwilą nostalgicznie wyszukałem sobie ten utwór:



Poczytajcie komentarze (chyba że nie ukończyliście gry, SPOILERY). Przykładowo:


1. "Damn. Now I understand the weight of this song after finishing the game" (6,7 tys. like)

2. "This game is gonna age like a fine wine....you'll see" (3,2 tys. like)

3. "You could say anything about Cyberpunk and CD Projekt, but sure they know how to fucking make an extraordinary story." (2 tys. like).

Kiedy czytam takie komentarze to uświadamiam sobie, że nie tylko ja + kilku innych forumowiczów kipię z zachwytu nad fabułą, postaciami i klimatem, jaki zapewnił nam CP77. ;-) Miłe uczucie. Także ten, "never stop fighting". ;)
 
Sluchajcie, skoro go zapowiedzieli to znaczy ze wyjdzie na dniach, to chyba oczywiste. Natomiast to co mnie martwi, to fakt ze jako sztandarowe porzyklady zmian ktore ten patch ma wrowadzic, zostaly podane praktycznie nic nie znaczace trzeciorzedne pierdoly, taka koncowa kosmetyka. Zdaje sobie doskonale sprawe, ze nie jest to pelna lista zmian. Tym niemniej bazujac na tych przykladach oraz na fakcie co REDzi uznali za priorytetowe przy wypuszczonym juz ladny kawalek czasu temu patchu 1.1 (+hotfixy 1.11 i 1.12), jestem delikatnie rzecz nazywajac, mocno sceptyczny. I cos tak dziwnie mi sie wydaje, ze ten sceptycyzm podziela wielu.
 
W kontekście wcześniej omawianego "hejtu" wobec CDPR, warto pamiętać, że graczy na świecie jest nieco więcej niż użytkowników tego forum. :) Przed chwilą nostalgicznie wyszukałem sobie ten utwór:



Poczytajcie komentarze (chyba że nie ukończyliście gry, SPOILERY). Przykładowo:


1. "Damn. Now I understand the weight of this song after finishing the game" (6,7 tys. like)

2. "This game is gonna age like a fine wine....you'll see" (3,2 tys. like)

3. "You could say anything about Cyberpunk and CD Projekt, but sure they know how to fucking make an extraordinary story." (2 tys. like).

Kiedy czytam takie komentarze to uświadamiam sobie, że nie tylko ja + kilku innych forumowiczów kipię z zachwytu nad fabułą, postaciami i klimatem, jaki zapewnił nam CP77. ;-) Miłe uczucie. Także ten, "never stop fighting". ;)
Generalnie w mojej opinii wynika to z faktu, że lwia część graczy (w moim przekonaniu po prostu większość), dużo bardziej ceni sobie w grach dopracowanie i rozmaitość mechanik oraz szeroko pojętą gameplayowość niźli samą warstwę fabularną. Większość graczy nie kończy gier, odstawiając je po kilku sesjach w kąt - mimo iż mogły im się te gry podobać. Z mojej perspektywy, nie rozumiem takiego podejścia jako że jestem człowiekiem który 10 razy bardziej woli zagrać w TLOU czy Wiedźmina 2 niż przechodzić Assassyna lub cisnąć ciągle w Divinity Original Sin 2, żeby cieszyć się mechanikami. Oczywiście moje porównania są całkowicie luźne, gdyż i Assassyny i takie gry jak DOS 2 lub RTSy bardzo lubię i w nie gram, ale mam nadzieje, że oddają sens.
 

ya1

Forum regular
NA TEMAT NOWEJ GRY +.

Nie ma co zastanawiać się nad NG+ dopóki NG jest tak popsute w kwestii balansu. Ostatniego bossa można pokonać zanim skończy on animację pierwszego ataku. I to byle jakim buildem. Na very hard. Na max level, jednym strzałem zadajesz dmg 20-50-krotnej wartości niż przeciętne HP wrogów. Około lvl20 już jest godmode i gra popsuta, nie ma po co dalej levelować, więc po co w ogóle myśleć o lvl50+?

W kontekście wcześniej omawianego "hejtu" wobec CDPR, warto pamiętać, że graczy na świecie jest nieco więcej niż użytkowników tego forum. :) Przed chwilą nostalgicznie wyszukałem sobie ten utwór:



Poczytajcie komentarze (chyba że nie ukończyliście gry, SPOILERY). Przykładowo:


1. "Damn. Now I understand the weight of this song after finishing the game" (6,7 tys. like)

2. "This game is gonna age like a fine wine....you'll see" (3,2 tys. like)

3. "You could say anything about Cyberpunk and CD Projekt, but sure they know how to fucking make an extraordinary story." (2 tys. like).

Kiedy czytam takie komentarze to uświadamiam sobie, że nie tylko ja + kilku innych forumowiczów kipię z zachwytu nad fabułą, postaciami i klimatem, jaki zapewnił nam CP77. ;-) Miłe uczucie. Także ten, "never stop fighting". ;)

Jasna sprawa. Fabuła, Keanu, muzyka, cała oprawa, wunderbar, naprawde dzieło sztuki. Ale jest wielu graczy, dla których to NIE MA WIĘKSZEGO ZNACZENIA. Ponieważ GRA KŁAMIE O WŁASNYM SYSTEMIE GRY (zasadach/mechanikach rządzących grą), a jak nie kłamie TO JEST TO TAK POPSUTE że dawno tak nie było w żadnej grze.

Moim zdaniem, Tetris jest lepszej jakości grą od CP77. Bo Tetris nie gada bzdur, że spadające klocki mają x% Evasion albo Piercing Armor jak czegoś takiego w ogóle nie ma. Nie chce głosić hejtu ale tak to z mojej perspektywy wygląda. Powinni to naprawić jak najszybciej. To że nie naprawili do tej pory jest moim zdaniem brakiem szacunku dla systemu rpg stworzonego przez Pondsmitha oraz milionów fanów gatunku rpg.
 
Przyszło mi do głowy, zważywszy na fakt, że "twórcy" puszczają mimo uszu znakomitą większość cennych sugestii zatroskanych wielbicieli Cymbergaja dotyczących niedziałających reguł gry aby w odpowiedzi na zaproszenie do dyskusji zacząć pytać o pogodę w San Eskobar, o bilety na taniec egzotyczny w terrarium albo wlepki o mlaskaczach. Tak jak w dowcipie o dwóch przygłuchych sowach:
-Wiesz co? Pocałuj mnie w dupę!
-A ty pocałuj mnie w dupę!
 
Top Bottom