Zapraszam do dyskusji, czy kolejne mikropłatności wybiegające poza sferę bibelotów i dodatków wizualnych to dobry kierunek dla gry online jaką jest Gwint? Do tej pory płaciło się głównie za skórki, plansze, awatary i jak najbardziej uważam to za OK, gra powinna dodatkowo zarabiać na takich rzeczach, żeby móc się rozwijać, ale według mnie problem pojawia się gdy potrzeba płatności wywiera wpływ na samą rozgrywkę. Wraz z nową paką otrzymujmy GOTOWĄ TALIĘ:
"Nowa paka w sklepie!
Paka Syndykatu zawiera:
Ramkę Syndykatu
Gotową do gry talię Syndykatu
Legendarną kartę — Filippę Eilhart (nie-premium)"
Jaki jest zatem sens zbierania skrawków i satysfakcja z wymiany ich na upragnione karty, jeśli osoby bogatsze od drugich mogą bez wysiłku wykupić całą tę talię za jednym kliknięciem? Czy doczekamy się momentu, w którym będziemy mogli kupić sobie rangę, lvl itd za realne pieniądze, bo nie będzie się chciało zostawać w tyle za graczami, którzy na granie przeznaczyli rok lub więcej? Jaka jest Wasza opinia?
"Nowa paka w sklepie!
Paka Syndykatu zawiera:
Ramkę Syndykatu
Gotową do gry talię Syndykatu
Legendarną kartę — Filippę Eilhart (nie-premium)"
Jaki jest zatem sens zbierania skrawków i satysfakcja z wymiany ich na upragnione karty, jeśli osoby bogatsze od drugich mogą bez wysiłku wykupić całą tę talię za jednym kliknięciem? Czy doczekamy się momentu, w którym będziemy mogli kupić sobie rangę, lvl itd za realne pieniądze, bo nie będzie się chciało zostawać w tyle za graczami, którzy na granie przeznaczyli rok lub więcej? Jaka jest Wasza opinia?