cRPG czy Hack'n'Slash? O grach fabularnych słów kilka.

+
Status
Not open for further replies.
Cos w tym jest ;P Epickie opowiadania są bardzo spokrewnione, ale większośc RPGów tak się kończy a to wcale nie kwalifikuje ich odrazu jako nudne. Zreszta- co kto lubi.
 
Tofik1992 said:
Cos w tym jest ;P Epickie opowiadania są bardzo spokrewnione, ale większośc RPGów tak się kończy a to wcale nie kwalifikuje ich odrazu jako nudne. Zreszta- co kto lubi.
Ja lubię [bardzo], ale nie udawajmy, że chodzi o coś więcej niż naparzanie mieczem. ;p
 

jiti

Forum veteran
ArwilBgChleba said:
Nie przesadzaj. 'Uła, jestem dzieckiem boga, uratuję kopalnię, kilka okolicznych państw a potem caaaaaały świat!' to wcale nie jest genialna fabuła. ;p Gra zacna, ale wszystko co jest epickie i heroiczne ma u mnie minusa na wstępie. Czy spłycam? No, może pominąłem kilka szczegółów. 'Zabili mi ojca, zjedli mi duszę [ale im zabrałem], zmieniam się czasem w potwora i kilku złych ludzi chce mojej mocy, ale im nie dam.' I jeszcze kłesty poboczne. ['W mojej piwnicy są szczury!' 'A w moim zamku trolle!']
Pokaż mi grę która ma lepszą fabułę (tak, tak torment - to już wiemy). Nie porównuj fabuły z książek do fabuły gier - fabułę książkową łatwiej poprowadzić bo jesteśmy ograniczeni tylko zasobem słownictwa i wyobraźnią, fabuła w grze komputerowej musi być dopasowana do technologi w jakiej jest robiona, pokaż mi innego RPG (lub grę która charakteryzuje się jakomkolwiek swobodą rozgrywki) o lepszej fabule.
 
Od Baldura?? Grałem (żeby nie było, że przemawia przeze mnie ignorancja), ale nie siadło. Nie wciągnęła mnie fabuła ani rozgrywka. Stokrotnie wolę Gothica (I oraz II) lub Wiedźmina i Never... zresztą wszystkie te tytuły już padły. Pytanie posta to cRPG czy H'n'S, a nie "Moja gra jest mojsza niz twojsza". Zaszliśmy juz bardziej w to co kto lubi, a gusta to osobista sprawa każdego z nas ;P
 
jiti said:
jiti said:
Nie przesadzaj. 'Uła, jestem dzieckiem boga, uratuję kopalnię, kilka okolicznych państw a potem caaaaaały świat!' to wcale nie jest genialna fabuła. ;p Gra zacna, ale wszystko co jest epickie i heroiczne ma u mnie minusa na wstępie. Czy spłycam? No, może pominąłem kilka szczegółów. 'Zabili mi ojca, zjedli mi duszę [ale im zabrałem], zmieniam się czasem w potwora i kilku złych ludzi chce mojej mocy, ale im nie dam.' I jeszcze kłesty poboczne. ['W mojej piwnicy są szczury!' 'A w moim zamku trolle!']
Pokaż mi grę która ma lepszą fabułę (tak, tak torment - to już wiemy). Nie porównuj fabuły z książek do fabuły gier - fabułę książkową łatwiej poprowadzić bo jesteśmy ograniczeni tylko zasobem słownictwa i wyobraźnią, fabuła w grze komputerowej musi być dopasowana do technologi w jakiej jest robiona, pokaż mi innego RPG (lub grę która charakteryzuje się jakomkolwiek swobodą rozgrywki) o lepszej fabule.
''Nie porównuj fabuły z książek do fabuły gier'' - gdzie porównałem?''Pokaż mi grę która ma lepszą fabułę'' - nie wiem, wszystkie są miałkie. Choćby Fallout, za sposób przedstawienia.''fabułę książkową łatwiej poprowadzić bo jesteśmy ograniczeni tylko zasobem słownictwa i wyobraźnią, fabuła w grze komputerowej musi być dopasowana do technologi w jakiej jest robiona'' - tzn. jest tak, że 'mamy silnik Aurora, fabuła musi być o rycerzu co tłucze smoki''? :D
 

jiti

Forum veteran
ArwilB243gChleba said:
''Nie porównuj fabuły z książek do fabuły gier'' - gdzie porównałem?
ArwilB243gChleba said:
Arwil, tylko wiesz - kiedy wychodziło BG, to nie było ani oklepane, ani takie slashowe... na tle innych gier.Czy raczej ich braku.Ja bym się trzymała definicji dopasowanych do danych czasów.A na tamte czasy to był RPG i to rasowy ;)
ArwilB243gChleba said:
Bylo oklepane, bylo. Poczytaj fantasy z lat 80. ;)
_________________
ArwilB243gChleba said:
''Pokaż mi grę która ma lepszą fabułę'' - nie wiem, wszystkie są miałkie. Choćby Fallout, za sposób przedstawienia.
:whatthe: Fallout miał świetny świat, fajne postaci poboczne i nieziemski klimat, ale sama historia jest po prostu beznadziejna - w obu częściach. Także ratujemy świat przed złem supermutantów, a w 2 przed złem enklawy - wszystko. Za to były tam świetne questy poboczne, ale w BG - w szczególności 2 też znajdziesz masę świetnych zadań dodatkowych
ArwilB243gChleba said:
''fabułę książkową łatwiej poprowadzić bo jesteśmy ograniczeni tylko zasobem słownictwa i wyobraźnią, fabuła w grze komputerowej musi być dopasowana do technologi w jakiej jest robiona'' - tzn. jest tak, że 'mamy silnik Aurora, fabuła musi być o rycerzu co tłucze smoki''? :D
Dobrze wiesz o czym piszę ;)
 
Gra z fabułą lepszą od B&G?Arcanum. Też nieznośnie epicka, ale wg mnie dużo fajniejsza. I ogólnie gra jest zarąbista. Choć nie oszukujmy się, większa jej część to ciachanie i krojenie/strzelanie i wysadzanie/robienie *wziiuut* czarami. Ale questy, klimat i kupa ciekawych pomysłów sprawiają, że chce się ciachać, strzelać i robić *wziiiuut*.
 
To porównywanie do książek - chodziło mi tylko o pewien durny schemat, wg. którego działa 99,9% epickich gier i książek. Samej wartości nie porównuję, choć jest podobnie niska. Fallout - toc powiedziałem, nie za samą historię, ale za sposób przedstawienia ;). Poza tym, postapokaliptyczne wątki nie są [nie były wtedy] aż tak oklepane jak rycerz z mieczem i smokiem.''Dobrze wiesz o czym piszę'' - wybacz, ale bez żadnej złośliwości powiem, że nie bardzo. ;pPoza tym, ciekawość -byłbyś w stanie określić co dokładnie ci 'pasuje' w fabule BG, czy jest to sympatia żywiona 'ot tak'?
 

jiti

Forum veteran
Firnomir said:
Gra z fabułą lepszą od B&G?Arcanum. Też nieznośnie epicka, ale wg mnie dużo fajniejsza. I ogólnie gra jest zarąbista. Choć nie oszukujmy się, większa jej część to ciachanie i krojenie/strzelanie i wysadzanie/robienie *wziiuut* czarami. Ale questy, klimat i kupa ciekawych pomysłów sprawiają, że chce się ciachać, strzelać i robić *wziiiuut*.
Szczerze powiedziawszy nigdy nie przeszedłem Arcanum, zawsze mi się wysypywało, lub jakiś bug nie pozwalał grać dalej - próbowałem ze trzydzieści razy. Trudno mi więc porównać
Firnomir said:
Poza tym, ciekawość -byłbyś w stanie określić co dokładnie ci 'pasuje' w fabule BG, czy jest to sympatia żywiona 'ot tak'?
Przedstawienie historii Dziecięcia boga mordu którego przeznaczeniem jest sianie zagłady i przelewanie krwi, by zastąpić swego martwego ojca na tronie z czaszek, a które walczy by zachować cząstkę siebie
 
ArwilBgChleba said:
To porównywanie do książek - chodziło mi tylko o pewien durny schemat, wg. którego działa 99,9% epickich gier i książek. Samej wartości nie porównuję, choć jest podobnie niska. Fallout - toc powiedziałem, nie za samą historię, ale za sposób przedstawienia ;). Poza tym, postapokaliptyczne wątki nie są [nie były wtedy] aż tak oklepane jak rycerz z mieczem i smokiem.
Jak się chce to można każdą fabułę sprowadzić do banału. Co więcej większość (jeśli nie wszystkie) historie z bohaterem wyglądają mniej więcej tak (Niestety nie znalazłem polskiego źródła, a nie pamiętam jak to się tłumaczyło na nasze.)Dlatego moim zdaniem wartość fabuły tkwi w szczegółach a nie ogólnym schemacie. W końcu wszystko można sprowadzić do "Mamy bohatera, który coś robi... Ile razy to już było? Nuuuudaaaaa..." ;)
 
No właśnie. A to 'coś' w BG mnie nie pociąga. ;p Inna sprawa, że granie w gry dla fabuły to ostre zboczenie, od tego są książki. ;p Choć nie twierdzę że jest ona niepotrzebna, minimum to 'jakieś coś' co uzasadnia to co się dzieje z bohaterem i nie wywołuje bólu zębów. Na tym polu BG się sprawdza. ;p
 
ArwilBgChleba said:
No właśnie. A to 'coś' w BG mnie nie pociąga. ;p Inna sprawa, że granie w gry dla fabuły to ostre zboczenie, od tego są książki. ;p Choć nie twierdzę że jest ona niepotrzebna, minimum to 'jakieś coś' co uzasadnia to co się dzieje z bohaterem i nie wywołuje bólu zębów. Na tym polu BG się sprawdza. ;p
Wobec tego jestem perwersyjnym zbokiem (jak pewnie połowa tego forum), gdyż za najlepsze uważam te gry, które opowiadają spójna historię z klimatem (Torment, seria Legacy of Kain czy nawet... Diablo. Tak tak, jak na h'n's to ma naprawdę dobrą historię z ciekawym mitologicznym tłem dark-fantasy;).Bez porządnej fabuły gry nawet z dobrą mechaniką stają się nudne - vide Sacred czy Neverwinter Nights. Nvn przeszedłem z sentymentu do świata Forgotten Realms. Fabuła to motor napędowy tak cRPG jak i h'n's, a tego w dwóch powyższych grach zabrakło. Tzn, w Sacredzie założenia fabularne były zbliżone do Diablo (uratuj świat), ale diabeł tkwi w szczegółach. Blizzardzi zadbali o dramatyczne zwroty akcji, podczas gdy w Sacreda tak sobie grasz i grasz. Sieczesz i sieczesz aż do utraty tchu. Nuuuda, panie.
 
No popatrz, gramy w te same gry, ale z różnych powodów. Ja nie mówię, że fabuły ssą. Wręcz przeciwnie, są jakimśtam motorem gry, ale samo jej poznawanie, w porównaniu ilości czasu potrzebnego na zgłębienie, przyjemności wielkiej nie daje. Ale fabuła + 'gejmplej'... No, to jest coś.
 
IMO oba te pojęcia są od siebie współzależne. Dobra fabuła nie uratuje kiepskiego gameplay'a, tak samo dobry gameplay nie przykryje braków fabuły. Dobrze by było, aby oba elementy były na wysokim poziomie.
 
Ale lepsza jest wyjątkowa, wielowątkowa fabuła, niż duży gameplay. Choć oczywiste jest to, co napisał Mik@'el
 
Właśnie skończyłem [po raz wtóry] BG II: TB. Zakończenie, choć cukierkowe i miałkie nie zepsuło mi satysfakcji płynącej z ostatniej walki. Gejmplej > fabuła.
 
jiti said:
(...) Fallout miał świetny świat, fajne postaci poboczne i nieziemski klimat, ale sama historia jest po prostu beznadziejna - w obu częściach. Także ratujemy świat przed złem supermutantów, a w 2 przed złem enklawy - wszystko. (..)
Jestem skłonny się zgodzić, ale między Falloutami (wszystkimi trzema), a innymi grami cRPG zachodzi jedna subtelna różnica. Ratowanie świata pojawia się w fabule w trakcie gry, a nie od początku, jak to przeważnie bywa. Wystarczy spojrzeć: 1) Fallout - głównym zadaniem jest znalezienie nowego hydroprocesora, wątek mutantów pojawia się po przyniesieniu obiektu poszukiwań do krypty.2) Fallout 2 - trzeba znaleźć G.E.C.K, z Enklawą losy bohatera wiążą się po wykonaniu tego zadania. 3) Fallout 3 - w pierwszej kolejności jest to historia 19-latka poszukującego ojca, cała reszta jest jej następstwem. I za to właśnie je cenię, poza tym jakby to wyglądało - "Złe mutanty/ żołnierze enklawy zagrażają światu, wyjdź z krypty/wioski i uratuj ludzkość". Nie brzmi z deka durnowato?
 
Nie wciągajmy w wątek o RPG 'Fallouta' 3, dobrze?Kozieku, ta uwaga o PT to a propos czego?
 
Status
Not open for further replies.
Top Bottom