Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
Nie ma żadnego wytłumaczenia dla usunięcia cutscenek z gry w trybie TPP.
W Cyberpunku najweażniejsza jest Forma. Forma ponad Treścią ... czyli jak wyglądasz... czym jeździsz... jakie masz wszczepy ....
Śmieszy mnie całą argumentacja Redów w tym temacie.
Grałem w Cyberpunka papierowego odkąd skończyłem 17 lat - no a mam teraz tak trochę więcej.. .Wiem czym jest imersja. Wiem czym jest wczuwanie się w swoją postać.
Niestety w grze nie zobaczysz już napisu kupionej kurtki "Samurai" na plecach swojego bohatera, nie przejdziesz się wieczorem w swoim wymarzonym i kupionym za ciężkie EDolaray płasczu po mieście w płaszczu jak w Blade Runnerze... krople wody ie będą się odbijać od twojej kurtki... Nie usiądziesz sobie na ławce żeby tylko sobie usiąśc i oglądnąć swoją postać w tłumei ludzi.... Wręcz przeciwnei to zabije imersje. To nie jest przecież gra na VR? chyba...

Jest to tragiczna decyzja Redów ,która po prostu spowoduje ,że stracą część fanów.. grę i tak przecież sprzedadzą , ale
prawdziwą imersją będą musieli zając się utalentowani moderzy - szkoda ,że nie twórcy -
I o ile rozumiem podejście FPP w grze to jednak nie ma żadnej argumentacji na usuwanie TPP w z gry całkowicie a chociaż nie dodanie tzw/ Free camera ,żeby właśnie kiedy tylko się chce oglądnać sobie swoją postać... a nie szukać lustra ( jest to bardzo proste do zrobienia dla Devów.
Myślę ,że opcja Free Camery rozwiązałaby po pierwsze w jakiś sposób ten problem a po drugie łątwiej by było sporej przecież części graczy poczekać na odpowiednie mody ktore dodadzą tryb 3 osoby .. no chyba ,że Dev sami to zrobią.
Tyle.
Dont follow the white rabbit
 
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że ta wersja Chippin' in jest o wiele lepsza od wersji Refused. Pod każdym względem. Warstwa tekstowa, wokal, instrumenty. Nie ma bezmyślnego, jednostajnego darcia japy. Czuć mięso w wokalu. Nie jest to jeszcze poziom oryginału, ale o niebo lepiej od Refused. A i jeszcze jedna kwestia. Nie wydaje się Wam, że starą wersję Chippin' in śpiewał Damian Ukeje? Zapytałem kiedyś REDów, ale nie odpowiedzieli. Tak, czy inaczej mam nadzieję, że osoba, która zdecydowała o zatrudnieniu Refused i wyrzuceniu do kosza starszej wersji, odczuwa w takich chwilach pewien dyskomfort. To, to co oni grają obecnie, i jak grają, nijak ma się to wcześniejszego Refused.
 
Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że ta wersja Chippin' in jest o wiele lepsza od wersji Refused. Pod każdym względem. Warstwa tekstowa, wokal, instrumenty. Nie ma bezmyślnego, jednostajnego darcia japy. Czuć mięso w wokalu. Nie jest to jeszcze poziom oryginału, ale o niebo lepiej od Refused. A i jeszcze jedna kwestia. Nie wydaje się Wam, że starą wersję Chippin' in śpiewał Damian Ukeje? Zapytałem kiedyś REDów, ale nie odpowiedzieli. Tak, czy inaczej mam nadzieję, że osoba, która zdecydowała o zatrudnieniu Refused i wyrzuceniu do kosza starszej wersji, odczuwa w takich chwilach pewien dyskomfort. To, to co oni grają obecnie, i jak grają, nijak ma się to wcześniejszego Refused.
Kwestia gustu, dla mnie podlinkowana wersja brzmi generycznie i nudno, zwłaszcza w sekcji rytmicznej.
Wolę „darcie japy” haczące o ciekawsze muzycznie gatunki, niż „po prostu” hard rock.
 
Tak, czy inaczej mam nadzieję, że osoba, która zdecydowała o zatrudnieniu Refused i wyrzuceniu do kosza starszej wersji, odczuwa w takich chwilach pewien dyskomfort. To, to co oni grają obecnie, i jak grają, nijak ma się to wcześniejszego Refused.

Rozumiem posiadanie własnego gustu i zdania, oraz preferowanie jednej wersji ponad drugą. Jednak teraz, to już trochę się gubię.

Czemu ktokolwiek miałby odczuwać dyskomfort? Wersja Refused jest inna, ale z definicji w żaden obiektywny sposób nie jest gorsza lub lepsza od oryginału z gemepleya E3.

Bardziej "darte" wykonanie zwyczajnie bardziej pasuje do charakterystyki grupy z CP2020 gdzie byli punkowymi buntownikami.

A nawet gdyby nie pasowało i przesłanek nie byłoby żadnych, to i tak nie daje nam to mandatu do wyznaczania muzycznej "lepszości".
 
No widzisz, to jest twoje zdanie, a moje jest inne. Ja uważam i zdania nie zmienię, że Refused to na ten moment słaba kapela, prezentująca generyczny wokal, brak polotu. Nie zgodzę się również z tym, że nie mogę ocenić, czy wersja nowa jest lepsza, czy gorsza od starej. Otóż mogę, i podtrzymuję wszystko co napisałem. I nie interesuje mnie aspekt obiektywny, tylko moje subiektywne odczucie. I w dalszym ciągu mam nadzieję, że decyzyjni zauważą, że nie każda ich decyzja (zmiany designu UI, cutscenki, itd.) jest przyjmowana przez graczy pozytywnie. Co by nie popadli w samozachwyt. Kilka ich decyzji jest co najmniej problematycznych i widzi to wielu potencjalnych klientów.
 
Nie zgodzę się również z tym, że nie mogę ocenić, czy wersja nowa jest lepsza, czy gorsza od starej. Otóż mogę, i podtrzymuję wszystko co napisałem.

To fajnie, że się zgadzamy, bo od tego zacząłem swojego posta. Piłem jedynie do fragmentu o rzekomym dyskomforcie decyzyjnego Reda.
 
@dani168 to co wkleiłeś to jest metal, osobiście przypomina mi styl Pantery. To co chcieli osiągnąć Redzi to jak sądzę cyber punk, czyli taka ewolucja punku. Zespół Refused gra odmianę punku, a "darcie ryja" jest typowe dla tego gatunku i charakteryzuje się agresją oraz buntowniczą postawą. To idealnie wpisuje się w świat gry. A fakt, że jednym się podoba, a innym nie, jest jak najbardziej w porządku. Jednak z założenia, to co przedstawia Refused o wiele bardziej pasuje do świata gry i zespołu Samurai, niż to co zaproponowałeś.
 
To idealnie wpisuje się w świat gry
Niby dlaczego idealnie?, bo łaczy je słowo "punk", ja tu nie widzę żadnej analogi, jest wiele buntowników w świecie muzyki, którzy nie maja nic wspólnego z punkiem, a ich twórczość i życiorys tylko to potwierdzają. Też wolę utwór z gameplaya, bo jest dla mnie zwyczajnie lepszy na kapelę "legendarną", nie analizuję i nie rozkładam go na czynniki pierwsze, lepiej brzmi po prostu, bardziej jak kapela, która faktycznie zawojowała rynek muzyki świata Cyberpunka, i pokochały ją miliony, kawałek Refused, brzmi dobrze, w swoim gatunku, ale to nisza, która nigdy nie przebiłaby mainstreamu.
 
Co to ma do rzeczy co kto lubi? Postaw się na miejscu osób, które tworzą CP2077, w jaki sposób wybrałbyś legendarny zespół świata Cyberpunk?

Kiedy odpowiesz sobie na to pytanie, zrozumiesz, że Refused był dobrym wyborem, co nie oznacza, że najlepszym, bo tego nie jesteś wstanie przewidzieć. Najpierw trzeba zlecić produkcję i zapłacić, a całość trwa, dopiero potem dostajesz efekt.

Wybrali profesjonalny zespół, który wpisywał się w ramy świata jaki wykreowali, może styl zespołu był najbardziej zbliżony do tego jak wyobrażali sobie zespół Samurai? Ja po prostu dostrzegam ten związek, argumenty podałem wyżej.

kawałek Refused, brzmi dobrze, w swoim gatunku, ale to nisza, która nigdy nie przebiłaby mainstreamu.
No proszę Cię, mówimy o społeczeństwie, które jest zniewolone przez korporacje w każdym aspekcie życia, a ludzie zatracili swój humanizm i stworzyli nową cyber kulturę. Pozatym Samurai nie jest mainstreamowy, a raczej undergroundowy.
 
Last edited:
Też zdecydowanie bardziej podoba mi się wersja z gameplaya czy ten cover, brzmi jak idealny utwór do samochodu podczas przemierzania miasta. To całe darcie Refused najzwyczajniej męczy. W3 miał swoje wyjce, CP2077 ma Refused. Ten cover przesłuchałem już kilkukrotnie, przy Refused dotrwałem do połowy.
 
Dużo bardziej podobała mi się pierwsza wersja Chippin' In z E3 2018, ale ten cover mi totalnie nie przypadł do gustu. Wokal w oryginale odczuwałem jako naturalny, lekko zblazowany, kojarzący się z metalicznym dźwiękiem w jakiś sposób, tutaj czuję, że za moment śpiewający zacznie kaszleć, brzmi to na bardzo wymuszoną chrypę. Zdecydowanie wolę wokal Refused, ich darcie japy wydaje mi się przynajmniej naturalnie.
 
W przyszłym tygodniu Tokyo Game Show jak myślicie będzie coś dużego w przypadku Cyberpunka czy też będą grę promować już pokazanymi materiałami? Tak sobie pomyślałem, że może będzie jak niespodzianka jak na E3.
 
Raczej wątpię bo to znowu jakiś znowu duży event nie jest a niedawno dostaliśmy te "dogłębne" spojrzenie na grę.
 
W przyszłym tygodniu Tokyo Game Show jak myślicie będzie coś dużego w przypadku Cyberpunka czy też będą grę promować już pokazanymi materiałami? Tak sobie pomyślałem, że może będzie jak niespodzianka jak na E3.
Na redditcie wyczytałem, że podobno potwierdzono, iż na Tokyo Game Show pojawi się jakiś gość specjalny. Biorąc pod uwagę, że pokazują japońską wersję gameplaya i do tego w Tokio, bardzo możliwe, że ogłoszą współpracę albo z jakimś popularnym japońskim muzykiem, albo występ znanego japońskiego aktora (może kogoś, kto zagra Saburo Arasakę).
 
Jeśli ktoś chce rzucić okiem na te demo w nieskompresowanej wersji, to podrzucam linka:
https://www.gamersyde.com/video_cyberpunk_2077_deep_dive_video-44116_en.html

Z pewnością nie mogę się doczekać soundtracku, fragmenty zaprezentowane w tym trailerze były świetne. Bez narracji łatwiej było się skupić na efektach dźwiękowych i muszę przyznać, że brzmią lepiej niż wcześniej myślałem (ale wciąż większość z nich jest tutaj wygłuszona).
 

Stary screen z RTX ,ale w lepszej jakości.
 
obejrzałem zwiastun raz jeszcze i damn ogień wygląda tak samo szkaradnie jak w W 3 . Co się stało z tym pięknym paleniem wioski z zwiastunu z dzikim gonem
 
Top Bottom