Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
Dziwne. Ja chodzę normalnie.
Ja miałem stałe bieganie, w pewnym momencie zacząłem normalnie chodzić i się ucieszyłem, że ogarnąłem jak to się przełącza, a się po 10 minutach okazało, że byłem po prostu przeciążony xD

Ale to też pewnie zależy od kompa, ustawień, czy od jeszcze drobniejszych rzeczy, o czym nawet mówił Kiciński.
Myślę że w dużej mierze to zależy od stylu grania. Ja gram na spokojnie, nie wchodzę w każdą dziurę, nie jeżdżę autem szybko itd. Mówiąc inaczej unikam sytuacji, w których gra mogłaby dziwnie zareagować na moje poczynania :p Ale te 8 godzin to dopiero początek, dopiero co liznąłem miasto i poboczne questy.
 
Z szybkich wrażeń po kilku godzinach gry...

1) Technikalia
Jestem bardzo zadowolony. Na moim wysłużonym sprzęcie składanym pod Dziki Gon gra na średnio-wysokich detalach wygląda ładnie i chodzi płynnie. Nie zauważyłem też żadnych rażących błędów poza typowymi dla dzisiejszych produkcji takimi jak przenikające się tekstury, lewitujące obiekty czy znikające bądź zacinające się postacie. Nie zdarza się to jednak notorycznie więc też nie rzuca się w oczy.

2) Treść
Na ten moment otoczka fabularna, dialogi, kreacje postaci, klimat i głosy (gram po angielsku) stoją na wysokim poziomie. Ostatecznie może być nawet lepiej niż w Dzikim Gonie, bo rozwój postaci oferuje więcej opcji, a te potrafią wpływać na dialogi i oferować dodatkowe możliwości podczas wykonywania zadań. Świetnie sprawdza się też widok z oczu postaci dzięki czemu zamiast klasycznych przerywników filmowych cały czas mamy przynajmniej częściową kontrolę nad postacią. Możemy zagadać inną osobę, wyrwać komuś broń, zapytać o przedmiot leżący na stole itd.

3) Rozgrywka
Cóż, tutaj jest... średnio. Walka zarówno wręcz jak i za pomocą broni palnej jest całkiem przyjemna choć efekt psują wrogowie, którzy z jednej strony zachowują się jak debile, a z drugiej są gąbkami na pociski. Możliwości jednak jest sporo i można je płynnie łączyć w zależności od tego jak rozwijamy postać. Szkoda, że (przynajmniej na razie) jedyne urozmaicenie ze strony wrogów to netrunnerzy, którzy co jakiś czas próbują nas hakować w celu zrobienia krzywdy.

Gorzej z pojazdami, bo tutaj jest dramat. Samo wrażenie z jazdy jest lepsze niż podczas oglądania starszych materiałów z gry, ale do ideału droga tak daleka, że nawet jej nie widać. Nie pomaga też sztuczna inteligencja kierowców, bo ci po prostu są i tyle. Niezbyt reagują na to czy w kogoś wjadę, często stoją bez sensu, a kiedy zablokuję jezdnię to nie trąbią, nie próbują mnie ominąć, generalnie nic się nie dzieje.

Poziomów przeciwnicy nie mają (a przynajmniej nie zauważyłem), ale przedmioty już tak. Mamy zatem te same absurdy jak w Dzikim Gonie gdzie nie mogę założyć nowych gaci, bo postać ma za niski poziom. Nie jestem fanem tego rozwiązania. Do tego standardowo jestem zasypywany lawiną losowych śmieci co również mi nie odpowiada, ale najwyraźniej jestem w mniejszości skoro ten system trafił do gry.

4) Skala gry
Skala gry przytłacza... co ja mówię, PRZYTŁACZA. Miasto jest gigantyczne i pełne zakamarków, do tego od początku mapa tonie w przeróżnych znacznikach z czego spora część z nich to odpowiedniki znanych z Dzikiego Gonu bzdurnych kontraband czy gniazd potworów. Zdecydowanie brakuje mi tutaj odpowiednika Białego Sadu, który dawał przedsmak wielkiego otwartego świata w dużo mniejszej skali dzięki czemu można się było przyzwyczaić. Tutaj po krótkim, w miarę liniowym prologu trafiamy na głęboką wodę i radź se pan. Fani zbieractwa być może będą zadowoleni, ale ja mam problem żeby się w tym odnaleźć. Jest to więc wada-nie wada, zależy od preferencji.

PS. Zapomniałbym jeszcze o muzyce. Jako że żaden ze mnie meloman to pewnie nic konstruktywnego nie napiszę, ale ścieżka dźwiękowa mi się podoba. Muzyka podczas starć pasuje do klimatu, a kawałki w radiu są mocno zróżnicowane więc każdy znajdzie coś dla siebie.
 
Tutaj po krótkim, w miarę liniowym prologu trafiamy na głęboką wodę i radź se pan. Fani zbieractwa być może będą zadowoleni, ale ja mam problem żeby się w tym odnaleźć. Jest to więc wada-nie wada, zależy od preferencji.
Mam tak samo. Nie potrafię nic poza spacerowaniem po tym mieście jak zombie bez celu :think: W dzienniku już z 15 pobocznych zadań nie wiadomo skąd i ogarniaj za co się zabrać najpierw. A po tych doniesieniach o długości głównej linii fabularnej czuję się niejako zmuszony, by zabrać się za te questy, bo inaczej "gra ucieka". Mimo że wciąż jestem dopiero na etapie zachwycania się miastem :p
 
Ja się póki co interesuje głównym wątkiem i wszystkim co ma jakiś zwiazek z netrunnerstwem :) reszta się zainteresuje jak się oswoje z grą.
 
Witam,

Czy mi się wydaje, czy też gra nie ma póki co wsparcia dla GOG Overlay? Trochę dziwne, zwłaszcza że to gra CDPR. Są jakieś plany, żeby ten feature zaimplementować w niedalekiej przyszłości? Zdobywanie osiągnięć nie jest tak fajne, jeśli nie dostaje się powiadomienia, że osiągnięcie zostało odblokowane... :)
 
CDPR medialnie nieco obrywa (całkiem słusznie) za decyzje o uniemożliwieniu recenzentom wykorzystaniu własnego gameplay-u w recenzjach. Ewidentnie było to podyktowane chęcią ukrycia masy bugów na chwile przed premiera (co innego czytać o błędach, a co innego widzieć je na własne oczy w recenzji). Patrząc na to, jak CP2077 wygląda na chwile obecną (nawet z day one patch), można spokojnie zakładać, że wyeliminowanie najbardziej rażących błędów zajmie CDPR minimum sześc miesięcy. Widać również, ze wycięto albo maksymalnie uproszczono wiele rzeczy, żeby tylko zdążyć z premierą. Mam tylko nadzieje, ze podobnie jak w przypadku Wiedzmina, gdzie przerobiono praktycznie cały system walki i inwentarza już po premierze, ze i tutaj CDPR poprawi w przyszłości te największe niedoróbki.
 
Mam nadzieję, że twój szybki jak Porshe 911 internet ci to wynagrodzi i skróci mękę pobierania :p
Mój internet jest tak szybki jak polonez, ale mam wyjście wezmę od kolegi folder na penie, ściągnął ale nie odpalił jeszcze bo w robocie.
Nie wiem ile w tym prawdy, ale w internetach widziałem że pre-orderów na cybera łącznie wyszlo 8 baniek ! 8 MILIONÓW ! pre-orderów !
 
Jeśli to prawda to faktycznie imponująca ilość. Dla porównania ilość preorderów GTA5 na stare generacje:

"According to VGChartz, a grand total of 2,100,371 copies of "GTA 5" for Xbox 360 were pre-ordered, while gamers pre-ordered a total of 1,421,835 copies of "GTA 5" for PS3. That brings the total pre-order "GTA 5" pre-order numbers to 3,522,206 copies."

Źródło:
IBT

Edit: Wróć...3.5m sprzedali w samych Stanach więc moje porównanie nie ma sensu.
 
o właśnie odebrałem od kuriera, jeszcze tylko drugi kurier z kartą i można zaczynać operację.
Post automatically merged:

Tak patrzę na testy wydajności CPU i ewidentnie widać że CP2077 nie ma optymalizacji pod procesory AMD, cóż może sytuacja się zmieni po next-genowym patchu dodającym RT (dla RX6000) bo to że 5600X jest na równi z 10400F to jest mocno nie teges
jedyny tytuł na rynku z takimi wynikami, więc to problem tkwi w Cyberze.

 
Last edited:
Jak na razie jestem zadowolony (udało mi się ograć ok. 3h zaraz po premierze) chociaż muszę przyznać, że prolog dla Street Kida jest dość krótki a sam wstęp do gry szybki (jestem już na etapie pierwszej wizyty u Victora). Jeżeli chodzi o błędy to parę ich miałem, głównie jednak były to glicze wizualne. Z kolei optymalizacja pozytywnie mnie zaskoczyła, z 3070 i r7 3700x jestem w stanie grać na ultra (Rt na psycho) w 60 FPS przy rozdzielczości 1080p.

Na razie jednak irytuje to że na klawiaturze nie można chodzić, aż kusi mnie podpięcie pada.
 
Pograłem 4h i jestem pod ogromnym wrażeniem rozmachu CP.

Miasto - przeogromne, pełne ludzi tam gdzie być powinni( centrum, kluby) i na swój sposób puste i mroczne jak wyjedzie się gdzieś dalej.
Możliwości wchodzenia w wiele miejsc zachęca do zwiedzania. Dla przykładu: podczas chodzenia sobie uliczkami złamałem zabezpieczenia windy, wjechałem sobie na górę i znalazłem unikatową snajperkę. (szkoda, że na 20lvl ;p)

Fabuła - na ten moment wciąga, cały czas mam syndrom jeszcze pogram 15 minut.
Zapełnienie miasta, różnego rodzaju aktywnościami pobocznymi też super. Jechałem na spotkanie z Jackiem podczas jednej z misji ponad 40 min, bo po drodze wypełniłem 3 kontrakty i pomogłem policji spacyfikować 2 awantury na mieście :)))

Te 20 godzin, w które można przejść grę oznaczało by zamach na samą zawartość gry. Po prostu barbarzyństwo dla tylu rzeczy, które można robić po drodze.

Ekwipunek, atuty, wszczepy, crafting jest tego tak dużo, że godzinami można tam siedzieć.

No ale, żeby nie było, że gra jest idealna, bo taka nie jest i raczej długo nie będzie.
Grafika moim zdaniem jest naprawdę słaba na ustawieniach średnie/wysokie. Widać, że do tego CDP raczej nie przyłożyło większej uwagi, gry sprzed kilku lat wyglądają o niebo lepiej.
Jak dla mnie model jazdy samochodem to jakaś katastrofa. W wiele miejsc wole pobiegnąć niż męczyć się jazdą, muzyka jedynie ratuje tą katorgę. Na szczęście jazda samochodem to tylko środek do celu, a nie główna część gry.
Pomniejsze bugi łatwo da się przeoczyć w tak fantastycznym świecie. Większych problemów nie zauważyłem i nie doświadczyłem.

Reasumując na ten moment jestem w stanie podpisać się pod recenzjami tej gry na 9. Jak tylko dopracują te mniejsze błędy, może poprawią model jazdy i optymalizację to śmiało CP będzie grą na 10.
 
Ktoś miał bugi związane z białymi (junk) przedmiotami ? Czasami nie można ich podnieść (albo to jakieś inne przedmioty ale jest biała ikonka boxu więc chyba lootable)
Post automatically merged:

podobno opcja Cascaded Shadows Resolution ( po polsku Rozdzielczość kaskadowych cieni ?) strasznie zabiera FPS, nie próbowałem dokładniej jeszcze ale może coś w tym być bo na reddicie post o tym ma ponad 11 tys strzałek w górę
 
Last edited:
Patrząc na to wszystko co się dzieje, naprawdę mocno żałuję, że ogłaszając przesunięcie premiery na 10-go grudnia nie zdecydowali się przenieść premiery na jakiś luty, czy nawet marzec. Cyberpunk to taki bardzo nieoszlifowany diament w tym momencie, który swą najlepszą stronę ma ukrytą pod płachtą mnóstwa bugów, przez co wiele osób będzie oceniać całą grę przeciętnie, mówiąc przede wszystkim o bugach.
 
Wrażenie przebywania w tym świecie jest po prostu fenomenalne. Perspektywa z pierwszej osoby to był strzał w dziesiątkę, naprawdę robi to robotę. Myślałem, że ładunek emocjonalny przy takiej narracji będzie mniejszy, ale po skończeniu prologu jestem autentycznie poruszony. No i nie mogę się nadziwić tej muzyce, pomijam utwory radiowe, ale sama ścieżka dźwiękowa to jest taki sztos, że głowa mała. Czasami łapię się też na tym, że zwlekam z zamordowaniem ostatniego przeciwnika w starciu, bo tak ponosi mnie muzyczny podkład. Można się kłócić na temat jego jakości, jako osobnych, samodzielnych utworów (chociaż imo nic tutaj nie odstaje), ale z warstwą wizualną tworzy wręcz zabójcze połączenie.

Błąd uniemożliwiający rozgrywkę napotkałem do tej pory jeden, ale szybki reload naprawił sprawę. Poza tym wszystko gra i huczy.
 
Wrażenie przebywania w tym świecie jest po prostu fenomenalne. Perspektywa z pierwszej osoby to był strzał w dziesiątkę, naprawdę robi to robotę. Myślałem, że ładunek emocjonalny przy takiej narracji będzie mniejszy, ale po skończeniu prologu jestem autentycznie poruszony. No i nie mogę się nadziwić tej muzyce, pomijam utwory radiowe, ale sama ścieżka dźwiękowa to jest taki sztos, że głowa mała. Czasami łapię się też na tym, że zwlekam z zamordowaniem ostatniego przeciwnika w starciu, bo tak ponosi mnie muzyczny podkład. Można się kłócić na temat jego jakości, jako osobnych, samodzielnych utworów (chociaż imo nic tutaj nie odstaje), ale z warstwą wizualną tworzy wręcz zabójcze połączenie.

Błąd uniemożliwiający rozgrywkę napotkałem do tej pory jeden, ale szybki reload naprawił sprawę. Poza tym wszystko gra i huczy.

Można wiedzieć na czym/na jakim sprzęcie grasz?
 
Kurde, u Redów to jest chyba tradycja, że w pierwszych paru godzinach mam mętlik w głowie jeśli idzie o sterowanie, jak się w to w ogóle gra, co można podnieść a co nie, itd. Za parę dni pewnie będę to już ogarniał, ale na razie musi się to przejść. Eksplorowania miasta na razie nie robię, dopóki nie spotkam Silverhanda, a zdaje się że mam do tego jeszcze kawałek, na razie więc idę z fabułą po sznureczku. Chciałem rozwiązać deal z tym gangiem półrobotów pokojowo, a skończyłem tak jak w przedstawianym gameplayu, będę musiał sprawdzić następnym razem jak można inaczej to przejść. Bugów specjalnych nie uświadczyłem poza tym że pewnej postaci papieros lewitował nad dłonią, inna postać nie ruszała ustami w czasie rozmowy, a jak zdjąłem i założyłem mojej V spodnie, to w grze je miała, ale na ekranie ekwipunku już nie z jakiegoś powodu. Mój sprzęt nie spełnia minimalnych wymagań jeśli chodzi o kartę graficzną, więc niektóre modele potrzebują dłuższej chwili w doczytaniu się, ale poza tym gra działa całkiem płynnie. Jedno trzeba przyznać, że gra się przyjemnie wbrew początkowym obawom.
Jeszcze jedno, ustawiłem sobie angielski dubbing, ale po wyłączeniu i włączeniu gra ustawia mi z automatu na polski, wie ktoś czemu tak się dzieje?
 
Last edited:
Czekałem na paczkę z grą która zakupiłem na cdp.pl i była to edycja zwykła a do dostałem jeszcze steelbooka :) świetna sprawa ale mi się japa cieszy :)
 
Top Bottom