Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
marudzicie, a ta gra to najlepsze co zobaczyliśmy na obecnym E3 bez wątpienia, redzi zrobili robote, ukłony i czekać na gierke
 
swoja droga, to wszystko wskazuje na to, ze bedzie tylko single player, a wydaje mi sie, ze kiedys bylo info o planowanym multi
 
Szczerze powiedziawszy też czuję się zawiedziony. Rozumiem, że ten setting ma taki klimat, i że nie robią Blade Runnera, ale zbyt bardzo przypomina to Watch Dogs 2 czy GTA V, nie wyróżnia się na tle innych współczesnych gier tego typu.
Zdecydowanie bardziej odpowiada mi stylistyka i klimat, która była ukazana w pierwszym zwiastunie, do tego byłaby zdecydowanie oryginalniejsza.
 
Widzę, że dalej masa osób krytykuje zwiastun, że za mało mroczny, że zbyt kolorowy, że jakieś GTA. Po pierwsze, jak już @Klakson_rm zauważył, zwiastun pokazuje miasto przede wszystkim za dnia więc siłą rzeczy musi być jaśniej. Po drugie, Cyberpunk 2020 tak właśnie wyglądał - jaskrawe i nieco kiczowate klimaty lat '80 ubiegłego wieku przerzucone w przyszłość. Mniej rozmyślań nad sensem życia, a więcej efektownych akcji w rytm ostrej muzyki. Jeśli ktoś nie potrafi zaakceptować tego że wizja cyberpunkowej przyszłości to nie tylko Blade Runner i Ghost in the Shell to będzie miał problem.



swoja droga, to wszystko wskazuje na to, ze bedzie tylko single player, a wydaje mi sie, ze kiedys bylo info o planowanym multi

Było mówione o elementach sieciowych, a nie że gra będzie miała multi, kooperację czy cokolwiek innego. Może to być zrealizowane na zasadzie Dark Souls czy Watch Dogs tj. inny gracze mogą odwiedzić twój świat i wejść z tobą w interakcję pomagając ci lub atakując. Ew. będzie można spotykać innych ludzi podczas surfowania w Sieci albo w specjalnych hubach. Sam multiplayer jako taki też się może pojawić podobnie jak kooperacja. To tylko jeden zwiastun więc nadal jest sporo niewiadomych. Weź jednak pod uwagę że ta gra od początku miała być przede wszystkim erpegiem z krwi i kości nastawionym na solową przygodę. Wszelkie elementy sieciowe będą tylko dodatkiem o ile oczywiście się pojawią.
 
Dla wszystkich co jęczą, że za mało "mrocznie" - takie małe zestawienie:
cyber06.jpgcyber01.jpgcyber03.jpgcyber08.jpg
cyber07.jpgcyber04.jpgcyber05.jpgcyber09.jpgcyber02.jpg
O mroczne zakamarki czy klimat bym się nie martwił, w końcu miasto po którym będziemy śmigać nazywa się Night City ;)
Co do klimatu, to warto zwrócić uwagę na jedną rzecz - najmroczniejszy klimat i poczucie niepokoju powstaje wtedy gdy zestawiamy to z czymś miłym i dającym poczucie bezpieczeństwa. Taki kontrast był jedną z mocniejszych stron Wiedźmina 3, gdzie sielankowe widoki przerywane były tragedią i mrocznymi historiami, często dziejącymi się pod podszewką rzeczywistości. To jest kwintesencja cyberpunkowej wizji przyszłości, gdzie dążenie do indywidualizmu i poczucia wyjątkowości masakrowane jest przez korporacyjną, bezduszną rzeczywistość. Brzmi znajomo, jest to coś do czego można się odnieść, a co za tym idzie - głębiej się zanurzyć i więcej przeżyć. Oczywiście można zrobić dwu godzinny film, który będzie przez całą drogę mroczny, ciemny i "klimatyczny" - jak to zwą co niektórzy - jednak zastosować taki zabieg w grze na co najmniej 100 godzin rozgrywki jest już mocno nietrafiony i przede wszystkim infantylny. Jestem pewien, że właśnie kontrast będzie bardzo mocną stroną tej gry - podbijający szaleństwo dnia i horror nocy.
Pozdrawiam ;)
 
Nie mówiąc o tym, że cyberpunk to mniej Blade runner, a bardziej Trylogia ciągu i inne książki Gibsona. Blade runner miał świetny wizualny klimat i podejrzewam, że Night City nocą będzie miało miejsca równie klimatyczne, ale cała gra w takim tonie nie byłaby cyberpunkiem.
 
Nie mówiąc o tym, że cyberpunk to mniej Blade runner, a bardziej Trylogia ciągu i inne książki Gibsona. Blade runner miał świetny wizualny klimat i podejrzewam, że Night City nocą będzie miało miejsca równie klimatyczne, ale cała gra w takim tonie nie byłaby cyberpunkiem.
Nie do końca, książki Philipa K. Dicka to podwaliny cybernetycznej przyszłości, wtedy jeszcze w ogóle nie nazywane cyberpunkiem. Proszę, oddzielajmy film (który jest oczywiście świetny) od książek, klimat i nastrój są zupełnie inne.
 
Z tą kolorystyką mamy powtórkę z rozrywki - przy zapowiedziach W3 gro tematów też dotyczyło mało mrocznego świata. Bo przecież wiadomo, że dorosłe i brutalne gry potrzebują nocy, deszczu i mgły.

Strasznie mi się podoba przedstawiony w zwiastunie świat, z jednej strony są neonowe, futurystyczne klimaty, z drugiej jest brud i szarość betonowych, poskładanych na siebie bloków. Muzyka zrobiła robotę, aranżowanie zajawki na coś w stylu prezentacji świata to słuszna nauka wyciągnięta od Rockstara. Zdaje sobie sprawę, że to wszystko ma nadal raczej koncepcyjny wymiar i nawet on może w przyszłości ulec zmianie, ale póki co... I'm hooked.
 
@h30smagus
Pewnie, że Czy androidy marzą o elektrycznych owcach zawiera w sobie elementy, które później zostały rozwinięte w dużo większym stopniu przez Gibsona, bo w ogóle autorzy tzw. Nowej Fali się nimi interesowali. Ale chodzi mi o to, że nie zgadzam się z odwoływaniem do filmowej interpretacji Dicka, jako do wzorca dla gry, która opiera się na systemie z lat 80. A jakie były lata 80 niektórzy pamiętają, a inni mogą poczytać
 
Last edited:
Z tą kolorystyką mamy powtórkę z rozrywki - przy zapowiedziach W3 gro tematów też dotyczyło mało mrocznego świata. Bo przecież wiadomo, że dorosłe i brutalne gry potrzebują nocy, deszczu i mgły.

Też to dokładnie pamiętam. A potem nikt już jakoś na to nie narzekał. I podejrzewam, że tutaj będzie dokładnie tak samo. Tym bardziej, że jak się dokładnie przyjrzymy trailerowi, to wcale nie brakuje w nim mrocznych scen.
 
Obejrzałem dopiero teraz. Dla pewności dwa razy. Przeczytałem też komantarze. No cóż.
To ma być ten mesjasz graczy? Nowy, lepszy Wiedźmin? Ten trailer jest tak sztampowy, tak wyzuty z treści i jakiegokolwiek pomysłu, że aż trudno mi uwierzyć, że to wyszło od redów. Ależ to jest miałkie. Naprawdę, zupełnie jakbym oglądał zapowiedź kolejnego Watchdogs czy innego miejskiego open worlda ze standardowym montażem, muzyką i chrypiącym facetem. Mam wrażenie, że nawet niektóre sceny były z katalogu, bo podobne są w każdym identycznym trailerze. To już chyba etap ograniczania ryzyka. Studio się rozrosło, zyskało sławę, więc teraz trzeba robić to, co jest znane i bezpieczne. Tyle migawek, tyle scen, a wszystko po to, by gromkim głosem oznajmić, że my też chcemy być jak Rockstar. I nie jest to nasze ostatnie słowo. Przecież to nawet technicznie nie robi wrażenia. Zero emocji z mojej strony. Tętno spoczynkowe.
Jedna scena z teasera niosła więcej zawartości niż ten teledysk. Tam był Sapkowski, tutaj jest Ubisoft. Zawiedzionym bardzo. Coś takiego to można dawać jako kolejny trailer z serii pokazujących scenografię, otoczenie, strzelaniny i samochody, ale jako wejście mające stworzyć i ukształtować formę myślenia o grze? Banał.
 
Kreator postaci potwierdzony, uff.

Przecież to już dawno sami REDzi potwierdzili że będzie, kilka miesięcy temu znowu potwierdzili kreator.

Zresztą samo V jest na tyle enigmatyczne że nie narzuca z góry ani płci, ani profesji, więc spokojnie bez obaw najbardziej istotne elementy będą obecne.

Mam nadziej że noc będzie dłuższa niż w W3 jeśli idzie o cykl dobowy, jak i prawdopodobieństwo deszczu wieczorami będzie dość wysokie :)
 
Obejrzałem dopiero teraz. Dla pewności dwa razy. Przeczytałem też komantarze. No cóż.
To ma być ten mesjasz graczy? Nowy, lepszy Wiedźmin? Ten trailer jest tak sztampowy, tak wyzuty z treści i jakiegokolwiek pomysłu, że aż trudno mi uwierzyć, że to wyszło od redów. Ależ to jest miałkie. Naprawdę, zupełnie jakbym oglądał zapowiedź kolejnego Watchdogs czy innego miejskiego open worlda ze standardowym montażem, muzyką i chrypiącym facetem. Mam wrażenie, że nawet niektóre sceny były z katalogu, bo podobne są w każdym identycznym trailerze. To już chyba etap ograniczania ryzyka. Studio się rozrosło, zyskało sławę, więc teraz trzeba robić to, co jest znane i bezpieczne. Tyle migawek, tyle scen, a wszystko po to, by gromkim głosem oznajmić, że my też chcemy być jak Rockstar. I nie jest to nasze ostatnie słowo. Przecież to nawet technicznie nie robi wrażenia. Zero emocji z mojej strony. Tętno spoczynkowe.
Jedna scena z teasera niosła więcej zawartości niż ten teledysk. Tam był Sapkowski, tutaj jest Ubisoft. Zawiedzionym bardzo. Coś takiego to można dawać jako kolejny trailer z serii pokazujących scenografię, otoczenie, strzelaniny i samochody, ale jako wejście mające stworzyć i ukształtować formę myślenia o grze? Banał.

Wyzuty z treści? Widać obejrzenie zwiastuna po raz drugi nie bardzo pomogło, bo treści jest tam od groma, chociaż głównie skierowanej do osób nieco z oryginałem już zaznajomionych. W niecałe dwie minuty zaprezentowano wygląd miasta, cyberPUNKOWY (nie CYBERpunkowy) styl w jakim gra będzie utrzymana, dysproporcje społeczne, cel głównej postaci, poszczególne role postaci (Fixera, Solo, Netrunnera, Nomada, Korporacyjnego, dziennnikarza, Technika), jak rozpowszechniona jest technologia i w jaki sposób jest ona postrzegana przez społeczeństwo, modę tego świata, jak kasa liczy się ponad wszystko inne, w tym ludzkie życie (przedstawione w scenach, w których Trauma Team w jednej chwili ratuje życie jakiegoś nadzianego nastolatka na ulicy, by w następnej zamordować grupę ludzi tylko po to, by dotrzeć do kolejnego klienta), jak pozbawione rządowej kontroli i wszechwładne korporacje przypominają organizacje przestępcze w kwestii rozwiązywania porachunków. A w starym teaserze pokazano tylko Cyberpsychozę i Psycho Squad, nic ponad to. Montaż może być trochę chaotyczny, ale nic dziwnego, skoro chcieli zaprezentować jak najwięcej w jak najkrótszym czasie. A porównań do GTA i Watch Dogsów to w ogóle nie rozumiem. Że jak współcześnie wyglądające miasto, światło dnia, pojazdy, spluwy i gangi to już musi być zrzyna z GTA?
 
Znowu to samo z tym mrokiem... Co gra to za mało mroczna. Zgadzam się z krawczanem, że najbardziej mroczne momenty to te kontrastowe. Jeśli cała gra jest mroczna to ten mrok się opatrzy i przestaje oddziaływać na wyobraźnię. Rozumiem, że są filmy utrzymane prawie cały czas w takiej mrocznej tonacji, ale taki film zazwyczaj jest zamknięty w jakiejś jednej lokacji, czasie i trwa nie więcej niż dwie godziny. Duży, otwarty świat gry cały czas pogrążony w tym samym mrocznym klimacie dla mnie jest przytłaczający, nudny i w rezultacie mało ciekawy.

Nie znam świata Cyberpunka, ale z tego co widzę to jest to świat neonów i kolorów. To chyba raczej nie jest klimat post-apokaliptyczny. Z tego co rozumiem ten gatunek odróżnia się przede wszystkim tym, że pokazuje przyszłość opanowaną przez korporacje, a obraz miasta to hybryda technologicznego rozwoju i upadku lub przynajmniej osłabieniu, przemian norm społecznych. Można powiedzieć, że skoro upadek norm i rząd korporacji, to fabryki powinny walić dymem na całego, ale z drugiej strony to przyszłość i czyste technologie mogą być również na tyle wydajne, że nie koniecznie musi się opylać nagły powrót do węgla nawet najbardziej podłemu i nie liczącemu się z niczym innym poza zyskiem kapitaliście.

Jedyne co powinno według mnie być inaczej niż w W3 to dłuższa noc w cyklu dobowym. Tutaj jest miasto, neony, więc światła do doświetlenia scen nie brakuje, a do tego miasto prowadzi zdecydowanie nocny tryb życia. Ale cykl dnia i nocy jak najbardziej powinien pozostać! Noc trwająca przez całą grę byłaby przytłaczająca!

Z drugiej jednak strony dodać należy, że skoro jest to miasto w którym jest najwyższy poziom ubóstwa w USA, to rzeczywiście większość miasta powinna wyglądać na dość zaniedbaną i zaśmieconą. Raczej nie powinno być tak, że całe miasto wygląda super z kilkoma ponurymi dziurami.
 
Last edited:
Czy gdyby nie była to gra od redów, czy gdyby nie była to gra od studia, które zrobiło Wiedźmina, to ktokolwiek po takim trailerze oczekiwałby czegoś więcej, niż standardowa papka serwowana w kolejnych częściach przez wielkich wydawców? Czy też raczej wasza ocena jest podbita przez ten bonus wynikający z pochodzenia gry? Czy ktokolwiek by powiedział, że to jest coś, co po raz kolejny podniesie poprzeczkę dla innych? Przecież to jest kopia każdego innego podobnego trailera zapowiadającego kolejną kopię takiej samej gry. Z takim samym montażem, taką samą muzyką i scenami. Jeśli obejrzycie trailery z Watchdogs czy podobnych gier, to deja vu gwarantowane. Zerowa oryginalność.
Po co mi kalejdoskop migawek z różnych scen w tym momencie? Do czego mi teraz chaotyczne obrazki pokazujące jak najwięcej mało istotnych informacji. Od tego są kolejne trailery, mające właśnie wyjaśnić tło gry. Ja oczekiwałem historii, czegoś wartego uwagi, a dostałem teledysk wyprodukowany na taśmie fabrycznej. I to z tych gorszych, bo absolutnie nie było nawet jednej chwili, w której bym poczuł zainteresowanie, że jest tam coś więcej, niż to, co już było wielokrotnie u innych.
Obecnie to wygląda na zupełnie przeciętne crgp zrobione na podstawie papierowego systemu.
 
Last edited:
Czy gdyby nie była to gra od redów....

No cóż może REDzi uznali, że ten otwierający trailer, który ma się wyróżniać już był i gracze oczekują w tej chwili czegoś bardziej dotykającego samej gry...

Jeśli o mnie chodzi, to tak, obserwuję Cyberpunka 2077 tylko dlatego, że jest od REDów, bo to nie moje klimaty, ale pomijając klimaty, to w ogóle ostatnio (jakieś ostanie 5 lat pewnie) w co grałem to tylko... Wiedźmin 3, Gwint i World of Tanks...

Zwiastun rzeczywiście wywołuje emocje głównie dlatego, że w końcu REDzi pokazali coś z Cyberpunka, ale ma kilka scen, które zaciekawiają, może tylko dlatego, że nie oglądam zwiastunów innych gier i nie mam porównania...
 
Czy gdyby nie była to gra od redów, czy gdyby nie była to gra od studia, które zrobiło Wiedźmina, to ktokolwiek po takim trailerze oczekiwałby czegoś więcej, niż standardowa papka serwowana w kolejnych częściach przez wielkich wydawców? Czy też raczej wasza ocena jest podbita przez ten bonus wynikający z pochodzenia gry? Czy ktokolwiek by powiedział, że to jest coś, co po raz kolejny podniesie poprzeczkę dla innych? Przecież to jest kopia każego innego podobnego trailera zapowiadającego kolejną kopię takiej samej gry. Z takim samym montażem, taką samą muzyką i scenami. Jeśli obejrzycie trailery z Watchdogs czy podobnych gier, to deja vu gwarantowane. Zerowa oryginalność.
Po co mi kalejdoskop migawek z różnych scen w tym momencie? Do czego mi teraz chaotyczne obrazki pokazujące jak najwięcej mało istotnych informacji. Od tego są kolejne trailery, mające właśnie wyjaśnić tło gry. Ja oczekiwałem historii, czegoś wartego uwagi, a dostałem teledysk wyprodukowany na taśmie fabrycznej. I to z tych gorszych, bo absolutnie nie było nawet jednej chwili, w której bym poczuł zainteresowanie, że jest tam coś więcej, niż to, co już było wielokrotnie u innych.
Obecnie to wygląda na zupełnie przeciętne crgp zrobione na podstawie papierowego systemu.

A gdybyś nie kojarzył książek Sapkowskiego przed obejrzeniem pierwszego zwiastuna Wiedźmina 1 na silniku gry, to nie spisałbyś całego tytułu na straty jako zapowiedzi typowej sieczki fantasy? Dlatego tego rodzaju rozważania można sobie o kant (!) potłuc. Jakie są fakty, chyba każdy wie. Gra tworzona jest przez RED-ów, którzy wiedzą jak projektować ciekawe światy i historie, do tego bazuje ona na całkiem interesującym i rozbudowanym uniwersum. Bazując na tych faktach i powierzchownej znajomości Cyberpunka 2020, uważam, że zwiastun pokazuje, iż REDzi dobrze czują atmosferę tego świata i mają bardzo silną wizję jak powinien on wyglądać, a ich poprzednie osiągnięcia nastrajają optymistycznie co, do tego jak gra ostatecznie wyjdzie w praniu. I jak niby gra ma wyglądać jak przeciętny cRPG, skoro jeszcze żadnych elementów RPG-owych nie zaprezentowano, jedynie świat i role? Zresztą o tym jakim gra jest RPG-iem przekonamy się już na dniach, gdy poznamy więcej informacji i po prezentacji dema.
 
Czyli inne kategorie oceny trailera powinno się przykładać do wytworu redów, a inne, bardziej surowe, do mniej znanych czy uznanych twórców?
Pierwszym zwiastunem Wiedźmina, z tego co pamiętam, było intro ze strzygą i po jego obejrzeniu chyba nie było nikogo, kto by nie był zaciekawiony, nawet bez wcześniejszego obcowania z książkami. I właśnie czegoś takiego oczekiwałem w przypadku CP77. Mięsistej historii, skrawka życia zbudowanego i pokazanego w taki sposób, by na gruncie minutowej scenki zrodziły się przestrzeń, dźwięk i styl. Wiem, że to potrafią zrobić, bo przecież nie raz pokazywali swoje umiejętności i możliwości, a okazało się, że jednak poszli utartymi, nudnymi koleinami.
Ja grałem swego czasu w papierowego Cyberpunka, lubię ten koncept i to nie wizja miasta przedstawiona przez redów mnie odrzuca (chociaż też i wrażenia nie robi), tylko sam trailer jest według mnie bardzo słaby.
Poprzedni trailer - 10/10
Obecny trailer 3/10
 
Pierwszym zwiastunem Wiedźmina, z tego co pamiętam, było intro ze strzygą i po jego obejrzeniu chyba nie było nikogo, kto by nie był zaciekawiony, nawet bez wcześniejszego obcowania z książkami. I właśnie czegoś takiego oczekiwałem w przypadku CP77.

No i taki materiał CGI dostaliśmy parę lat temu ;)
 
Top Bottom