Przez to, że wejście REDów w konferencję Microsoftu było kapitalne (szczerze, lepszej zagrywki nigdy nie widziałem), sam zwiastun za pierwszym razem nie wywołał u mnie opadu szczęki. Oprócz wymienionego, zebrało się na to wiele czynników, w tym moja osobista niewiedza o Cyberpunku i okołocyberpunkowych klimatach, a także już wyżej wspomniane podobieństwo do gier innych studiów. Ale oglądając go później raz za razem dostrzegam o wiele więcej pozytywów.
Po pierwsze, ich Cyberpunk jest kolorowy, z jajem, ciętym dowcipem (może i z czarnym humorem), kontrastując z tym, co dzieje się na ulicach, w klubach, piwnicach etc., ale jednocześnie możemy się spodziewać ikonicznych scen rodem z Łowcy Androidów. Skoro tytuł ma w sobie słowo "punk", to dobrze mi się to wszystko komponuje w całość i jednocześnie mówi odbiorcy, że REDzi nie brną w stereotypowe postrzeganie tego świata tylko i wyłącznie przez pryzmat jednego (nawet jeśli kapitalnego) filmu.
Rzuciła mi się w oczy też mnogość lokacji i aktywności społeczeństwa. Każde ujęcie pokazuje coś innego i w połączeniu z mapą metra z początku zwiastuna pokazuje nam, że miasto będzie duże i obfitujące w pamiętliwe miejscówki, zarówno za sprawą designu, jak i dzięki NPCom wypełniającym te lokacje. Widać, jak dużo twórcy poświęcili właśnie temu aspektowi i zastanawia mnie nawet, czy ten trailer nie ma za zadanie pokazać, jak bogaty, różnorodny i obszerny jest świat gry. Mamy tutaj srebrną kobietę, wysoko postawionych ludzi w garniturach, mięśniaków, trójkę genialnie wyglądających zabójców w towarzystwie arabskiego taksówkarza, gościa, który używa cybernetycznych nóg do gry w kosza i tak dalej, aż nie sposób wszystkiego wymienić. Ani Watch_Dogs ani GTA nie dysponują tak różnorodnym arsenałem projektowym, z wiadomych względów, więc po analizie tego aspektu myślę, że CP nie będzie klimatem w żadnym stopniu przypominał wyżej wspomnianych tytułów.
Myślę, że zupełnie inne miejsca i oryginalni mieszkańcy stworzą unikalny klimat. To, że kolorystyka trailera oraz pewne rzucające się w oczy elementy są podobne do konkurencyjnych tytułów, nie znaczy, że całościowe wrażenie będzie podobne. To, że gra jest tego samego gatunku, co inne znane dzieła, nie oznacza, że powinna wyglądać tak jak one. I wciąż pozostaje coś, czego nie ocenimy na dobrą sprawę aż do premiery, a co REDzi zawsze starają się stawiać na pierwszym miejscu, czyli fabuła oraz postaci. Ponieważ poniżej pewnego wysokiego poziomu REDzi praktycznie nigdy nie zeszli w tych dziedzinach, o losy gry jestem spokojny.