Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
Ja zdecydowanie wolę bohaterów customizowanych pod każdym względem i predefiniowanych jak najmniej, więc nie mogę się zgodzić (uff, powrót do normalności).
Z takim podejściem jest ten problem, że strasznie ciężko byłoby wykreować historię wokół każdej jednej możliwej postaci jaką może stworzyć gracz. Takie podejście działa w grach, gdzie to jak sobie ostatecznie stworzysz swoją postać nie ma większego znaczenia, bo fabuła polega na odkrywaniu prawdziwej tożsamości postaci np. jak w grach z serii TES. W Morrowind możesz być kim tam chcesz, ale ostatecznie i tak skończysz jako inkarnacja Lorda Nerevara. Podobnie w innych rpg-ach. Co za różnica czy walisz z aksa czy z ruszczki, skoro sedno gry polega na... ekhm... waleniu.

Skoro CP77 ma toczyć się wokół postaci gracza to spodziewam się, że Redzi będą mocno wzorować się na W3 i myślę, że customizacja postaci będzie w jakiś sposób ograniczona charakterem postaci. Może będzie to coś na wzór sceny golenia z W3? Albo jakiś rodzaj wstępu gdzie poznamy (lub stworzymy) kontekst dla naszej postaci? Osobiście nie chciałbym banalnego edytora postaci zaraz na starcie...

Pytanie może głupie i banalne, ale... Gdzie będą dostępne te transmisje?

Na przykład tutaj:
 
A ja bym chciał. Bardzo. Właśnie gating na podstawie ogólnie rozumianego wyglądu, renomy, stylu życia, stanu konta, itd.

Jeśli romanse w erpegach mają w końcu jakoś ewoluować, to trzeba kiedyś porzucić koncept przeglądania opcji romansowych jak w witrynie sklepowej. Ludź, to skomplikowana rzecz jest, każdy ma listę preferencji, według której dobiera partner(kę)a.

A ja bym wzięła pod uwagę to, że to jest jednak gra. Potargałoby mnie, gdybym strasznie, strasznie polubiła jakąś postać, a ona przy próbie flirtu wyjechałaby mi z 'Ej, sory mała, ale jesteś za gruba'. A druga na to, że 'Za biedna jesteś, to spływaj'. E-e. Odpada. Ja tam lubię koncept, że postaci wiążą się dzięki wspólnym przeżyciom, dzięki charakterowi (opcja utracenia towarzysza/romansu, bo nie zgadzają się z Twoimi działaniami już w grach funkcjonuje), nie potrzeba dla mnie do tego wszystkiego możliwości dostania kosza przez kolor włosów. Renomę, styl życia, czy pochodzenie wzięłabym pod uwagę przy romansach, jeżeli ktoś ma siłę tak mocno to uszczegóławiać, to jestem za, ale potraktowałabym to jako potencjalne przeszkody żeby było łatwiej/trudniej, ale chyba nie zamykałabym drogi do danej postaci komukolwiek z tego powodu, chyba że ma to naprawdę duży fabularny sens (a rzadko ma), jak na przykład race-gating przy romansie z Solasem w DAI.
 
https://www.youtube.com/user/gamespot Gamespot
https://www.youtube.com/user/IGNentertainment IGN
Jestem ciekaw co tam będzie, ale pewno tylko jakieś wywiady

Cóż za fantastyczna reakcja na trailer.

totalnie nie ogarniam popularnosci tych filmikow z reakcjami na yt. to chyba najbardziej leniwa forma zarabiania tam, nagrac sie jak ogladasz/sluchasz czegos i walnac przerysowana, falszywa reakcje... nigdy nie kliknalem w taki filmik, a yt non stop promuje to i praktycznie przy kazdej okazji sugeruje takie cos do obejrzenia
 
totalnie nie ogarniam popularnosci tych filmikow z reakcjami na yt. to chyba najbardziej leniwa forma zarabiania tam, nagrac sie jak ogladasz/sluchasz czegos i walnac przerysowana, falszywa reakcje... nigdy nie kliknalem w taki filmik, a yt non stop promuje to i praktycznie przy kazdej okazji sugeruje takie cos do obejrzenia

MadQueen prowadzi chyba największy kanał poświęcony CP2077 na YT, ta reakcja to tylko jeden z jej filmów, dość oczywisty zważywszy na tematykę kanału. Nie ma co się pluć, dziewczyna robi robotę.

Swoją drogą, trochę offtop, ale czemu od razu przerysowana, fałszywa reakcja? Myślę, że ludzie lepiej wiedzą, co czują, jedni będą siedzieć z kamienną twarzą, a inni będą kwiczeć i płakać, bywa.
 
Potargałoby mnie, gdybym strasznie, strasznie polubiła jakąś postać, a ona przy próbie flirtu wyjechałaby mi z 'Ej, sory mała, ale jesteś za gruba'. A druga na to, że 'Za biedna jesteś, to spływaj'. E-e. Odpada.

Drastycznie spłycone, ale tak, właśnie tak. Wydaje mi się, że gry jako medium dojrzewają. Dlatego tak atrakcyjne wydaje mi się rozwiązanie, które nie spłyca relacji w grze do taniego haremu. Świat nie powinien się kręcić wokół bohatera, szczególnie w takim settingu jak cyberpunk, gdzie nie masz boskich przodków i świata do uratowania.

Redzi całkiem fajnie sobie radzą w tej kwestii (np. unikanie schematu, gdzie seks jest celem i kulminacją romansu, dobre dialogi itd.), ale ja bym poszedł krok dalej. Zrobił z enpeców na tyle "ludzi", że postać gracza mogłaby być, np. zdradzona.
 
MadQueen prowadzi chyba największy kanał poświęcony CP2077 na YT, ta reakcja to tylko jeden z jej filmów, dość oczywisty zważywszy na tematykę kanału. Nie ma co się pluć, dziewczyna robi robotę.

Swoją drogą, trochę offtop, ale czemu od razu przerysowana, fałszywa reakcja? Myślę, że ludzie lepiej wiedzą, co czują, jedni będą siedzieć z kamienną twarzą, a inni będą kwiczeć i płakać, bywa.

moze akurat ten filmik jest ok, kto wie, nie ogladam ;) ale w ostatnim czasie jak wpisuje tytul nuty, ktora chce przesluchac na yt, to przy okazji wyskakuje mi masa tych reakcji, gdzie po samym zobaczeniu miniaturki odczuwam ogromne zazenowanie, to jakas nowa plaga na yt
 
moze akurat ten filmik jest ok, kto wie, nie ogladam ;) ale w ostatnim czasie jak wpisuje tytul nuty, ktora chce przesluchac na yt, to przy okazji wyskakuje mi masa tych reakcji, gdzie po samym zobaczeniu miniaturki odczuwam ogromne zazenowanie, to jakas nowa plaga na yt

Bo ludzie dzisiejszych czasach w dramatycznym stopniu potracili umiejętność tworzenia czegokolwiek. Mamy do czynienia z inflacją pojęcia "tworzyć". Dziś aby coś stworzyć wystarczy nagrać filmik telefonem o tym jak się idzie do sklepu, i już się coś stworzyło. Stąd te wszędobylskie reakcje na inne reakcje.
 
Dlatego tak atrakcyjne wydaje mi się rozwiązanie, które nie spłyca relacji w grze do taniego haremu.

Ale czemu uważasz to za spłycanie? Jak napisałam, postaci w grze wiążą przeżyte trudności, wspólne doświadczenia, odbyte rozmowy i imho to jest wystarczające. Tani harem to mamy, pardon, ale w Wiedźminie 1. Albo w GTA.
 
Ale czemu uważasz to za spłycanie?

Tak jak wyżej wspomniałem, chodzi o fakt, że znakomita większość towarzyszy spotkanych po drodze leci na naszego bohatera.

Jak napisałam, postaci w grze wiążą przeżyte trudności, wspólne doświadczenia, odbyte rozmowy i imho to jest wystarczające.

Dalej możesz mieć przygody rozmowy i generalne budowanie relacji, z tą różnicą, że jeśli nie jesteś w typie danego enpeca, to nie wylądujecie razem w łóżku.
 
PROSZE REDZ !! UWIELBIAM WASZE GRY Ale... jestem cięzkim przypadkiem choroby lokomacyjnej nie moge grac w gry w pierwszej perspektywy nie róbcie mi tego że nie bede mógł grac w gre na która czekam 6 lat ...prosze dajcie wybór !
 
Jak napisałam, postaci w grze wiążą przeżyte trudności, wspólne doświadczenia, odbyte rozmowy
Tak jak wyżej wspomniałem, chodzi o fakt, że znakomita większość towarzyszy spotkanych po drodze leci na naszego bohatera.
Otóż to. Problemem towarzyszy w grach, szczególnie w kontekście romansowym, jest fakt że wspomniane trudności, przeżycia i doświadczenia daną postać definiują. Nie funkcjonuje ona w świecie gry poza nimi, a jeśli już to na bardzo podstawowym poziomie, dostając swoje backstory i ewentualny epilog.
W określeniu taniego haremu chodziło chyba o to, że tak naprawdę w przypadku każdego bohatera, z którym możemy wejść w głębszą interakcje polega ona wyłącznie na kliknięciu w odpowiednim momencie na czekającą na nas opcję dialogową - brakuje zewnętrznych czynników determinujących, czy dana opcja w ogóle się pojawi, czy nie. Tutaj jestem z Narsem.
 
Wrażenia z zamkniętego pokazu, pisze naczelny Game Informera.

https://twitter.com/GI_AndyMc



FPS w otwartym świecie, mocny nacisk na historię, świat wygląda fenomenalnie, można wybrać płeć postaci, określić jej przeszłość i wpływa to na fabułę, jest vibe Bladerunnera, walka jest efektowna - zaawansowane technologicznie karabiny szturmowe, shotguny, moce, hakowanie, zeskakiwanie na przeciwników.
 
brakuje zewnętrznych czynników determinujących, czy dana opcja w ogóle się pojawi, czy nie

Nie no, jakieś są, zwykle jest to płeć, w fantasy czasem rasa. Nie, naprawdę, dla mnie ta opcja jest wybitnie nietrafiona. Ja się przy grze chcę też zrelaksować, ona ma mi sprawiać przyjemność. Gating romansów, bo moja postać wygląda jak 'nie powinna', nie sprawia mi przyjemności.

Abstrahując od tematu - naprawdę będzie tylko widok first person? O nieeeeeee! :cry: Mam nadzieję, że jednak wprowadzą opcję widoku 3rd person, bo inaczej lipa, nienawidzę FPP.
 
Last edited:
Szczerze mówiąc, to nie widzę żadnej logiki przemawiającej za tym, żeby ograniczać się do FPP, szczególnie przy RPGu. Myślę, że dużo osób będzie się o to awanturować, więc pozostaje mieć nadzieję, że REDania się jednak troszkę ugnie.
 
Top Bottom