W3 ma chyba najlepszą mimikę wśród RPGów z masą linii dialogowych, więc będę w pełni zadowolony jeśli utrzymają ten i tak już wysoki poziom.to moim zdaniem nic w tym nadzwyczajnego, bo wygląda jak z czasów W3 a może nawet gorzej.
W3 ma chyba najlepszą mimikę wśród RPGów z masą linii dialogowych, więc będę w pełni zadowolony jeśli utrzymają ten i tak już wysoki poziom.to moim zdaniem nic w tym nadzwyczajnego, bo wygląda jak z czasów W3 a może nawet gorzej.
Dlaczego Redzi mają zmienić filozofię podejścia do mimiki postaci w dialogach? Pewnie by mogli zrobić dopieszczoną wersję angielską (a tak będzie zwyczajnie bardzo dobra), ale czy Niemcy, Japończycy, Francuzi, Rosjanie, Polacy płacą mniej za grę?
Czy istnieje mozliwosc by CDPR dodal do gry mozliwosc grania w 3 osobie?
Tego, że RDR2 jest jedynie w wersji angielskiej to nawet nie wiedziałem, przyznam się , bo nie grałem. Produkcji obu gier nawet nie porównywałbym, bo RDR2 wyszło tylko na Playstation, wersję PC dodali po jakimś czasie. Takie "eksluziwy" to trochę inna kategoria, a niekoniecznie wychodzą lepiej od gier na wszystkie platformy.To trochę jak z liczbą aktorów głosowych. Na interze widziałem narzekania na to, że w chińskiej wersji wystąpić ma "jedynie" 150 aktorów, co znaczy, że liczba ta będzie podobna dla każdej wersji językowej, w tym angielskiej, a oczekiwali liczby na poziomie RDR2, w którym wystąpiło ich 500. Oczywiście ignorują przy tym taką różnicę, że Rockstar nagrywa tylko jedną pełną wersję językową na cały świat, więc jasne, że może sobie pozwolić na więcej aktorów głosowych w wersji angielskiej, podczas gdy CDPR nagrywa Cyberpunka w 11 językach, czyli zakładając, iż w każdej z nich wystąpi zbliżona ilość aktorów jak w chińskiej, wyszłoby na to, że do pracy nad grą i tak zatrudniają już ponad 1000 aktorów na całym świecie.
Tego, że RDR2 jest jedynie w wersji angielskiej to nawet nie wiedziałem, przyznam się , bo nie grałem. Produkcji obu gier nawet nie porównywałbym, bo RDR2 wyszło tylko na Playstation, wersję PC dodali po jakimś czasie. Takie "eksluziwy" to trochę inna kategoria, a niekoniecznie wychodzą lepiej od gier na wszystkie platformy.
Co by nie mówić o Redach to odwagi i ambicji im nie brakuję.Niby gry Rockstara wychodzą na wszystkie platformy, ale jednak dopiero po jakimś czasie, gdzie developerzy mogą "na spokojnie" nad nimi pracować, a nie w tym samym czasie. Dlatego też wg. mnie taki CDPR ma nieco trudniej od np. Rockstara i Naughty Dog, mimo że paradoksalnie to jest wciąż młoda i mniej doświadczona firma, z wciąż mniejszymi zasobami ludzkimi (od Rockstara). To też mnie napawa dumą. Ambicja Redów, że mierzą aż tak wysoko jak najwięksi w tej branży i w zasadzie już obok Nich stoją, (a nawet pod pewnymi względami Ich wyprzedzają), a jednak nie mają aż tak dużych zasobów ludzkich i mniej doświadczenia.
Co by nie mówić o Redach to odwagi i ambicji im nie brakuję.
- ich pierwsza gra z perspektywy pierwszej osoby
- pierwszy raz system jazdy samochodami
-zupełnie przemodelowany system dialogów
-zapraszanie do współpracy gwiazdy aktorstwa i muzyki
-zupełnie nowe IP i setting (nie klimaty słowiańskie a mieszanka kultur w amerykańskim mieście)
Mają ogromne jaja i to trzeba szanować. Mogli iść dalej z Wieśkiem 4 i nie ryzykować za bardzo.
Jeśli tak, to zwracam honor.Jak wcześniej pisałem nie grałem, a rozważałem jedynie jak pojawiła się wersja na PC, w momencie premiery takiej wersji nie było. To też trochę zmienia postać rzeczy, bo z perspektywy produkcji, wydania gry mają łatwiej. Z drugiej strony to po pół roku hype opada, dodatkowo jest już pełno letsplayów itd. na necie, nie jest to już żadna nowość.Red Dead Redemption, zarówno jedynka jak i dwójka nie są grami ekskluzywnymi. Obie wyszły na konsole Sony i Microsoftu, dwójka dodatkowo na PC.
Pewnie kolejny gościnny występ internetowego celebryty
Prezentacja systemu mimiki JALI. Szczerze, to rzyci nie urywa...