Cyberpunk 2077 - Dyskusja ogólna

+
Powiem szczerze, że na początku Cyberpunk raczej wydawał mi się ryzykowny. W USA uwielbiają fantasy. Moje ukochane SF ma się słabo. Rzadko wychodzi jakiś film, nie mówię nawet, że dobry, tylko w ogóle, a z seriali ratuje jedynie The Expanse. W świecie łączącym gatunki SF i cyberpunka był Altered Carbon, ale nie wydaje mi się, że był on aż tak popularny. Także plus dla Redów, że pobudzili wyobraźnię ludzi w innym kierunku niż standardowe machanie mieczem.
 
Co do tego, że scenariusz był oryginalnie pisany po polsku, mamy gdzies potwierdzenie, że to się tyczy konkretnie także dialogów?
Patrząc po dostępnych materiałach, jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

I tak będę grał po angielsku, ze względu na zgodność z materiałem źródłowym, ale zastanawia mnie ta kwestia.
 
Dla wszystkich, którzy, tak jak ja, nie planują kupić Cyberpunka zaraz po premierze, mam wspaniałą wiadomość:
znana nam wszystkim pisarka, DJka i przede wszystkim streamerka - Sasha Grey, zapowiada, że z pewnością będzie grała w CP2077. Nie wiem jak wy, ale ja nie mogę się doczekać. Wiedźmin wywarł na niej ogromne wrażenie, oby tak samo było i tym razem. Trzymajmy kciuki!


www.twitch.tv/sashagrey
 
Może chociaż projekt lokacji, rozmach i wykonanie miasta? Od początku tym się gracze najbardziej zachwycają.
Tak, widać, że przestrzeń miejską tworzył zastęp grafików przez kilka lat. W to najpewniej włożono najwięcej pracy i szacunek dla tego wysiłku. Nie raz w materiałach powtarzano, że miasto ma być swoistym bohaterem gry. Obecnie trudno zwerifikować te obietnice, bo co to ma oznaczać? Że gracz będzie chciał sobie jeździć po ulicach dla samego jeżdżenia i wchłaniania esencji oraz ducha? Podejrzewam, że bardziej się graczom chciało te kilka lat temu, gdy Ubi robił poprzednie Assassiny i odtwarzał historyczne miejsca. Sam krajobraz, jakkolwiek imponujący by on nie był, będzie tylko tłem dla wydarzeń, tym bardziej drażniącym oko, gdy na tle tych fajnie wymodelowanych ulic i budynków poruszają się w dziwny sposób ludzie i samochody. Szczególnie ludzie, bo dostajemy dwie, sprzeczne ze sobą warstwy wizualne. W Wiedźminie nie odczuwałem tego dyskomfortu, bo tam architektura, przestrzeń i wypełniający to ludzie były spójne. W CP77 jest jakiś zgrzyt w tym obszarze. Żywa tkanka miasta nie współgra z tą betonową.
Same budynki i ulice to nie jest miasto, tylko diorama, model. A już tym bardziej nie jest to miasto, które ma zasłużyć na miano bytu. By to się redom udało, to gracz musi uwierzyć, że mieszkańcy żyją, pracują, bawią się, śpią, rodzą się i umierają w tych budynkach. Jeśli taki będzie odzew graczy, to pogratuluję twórcom, bo dokonają wielkiej rzeczy.
 
Last edited:
To raczej na odwrót. Scenariusz był pisany po polsku, czyli to "tracę sterowność" przetłumaczyli na "loosing control".
Ktoś zawsze mógł zrobić taką odwrotna kalkę językowa. Mnie też zawsze bolą takie nienaturalnie brzmiące dialogi. W sytuacjach kryzysowych postacie się bardzo elokwentnie w grach wypowiadają, ale żeby pokazać że sytuacja jest ciężka to stękną albo krzykną raz na jakiś czas. W polskich wersjach językowych to mnie zawsze bolało najbardziej.
 
Co do tego, że scenariusz był oryginalnie pisany po polsku, mamy gdzies potwierdzenie, że to się tyczy konkretnie także dialogów?
Patrząc po dostępnych materiałach, jakoś ciężko mi w to uwierzyć.

I tak będę grał po angielsku, ze względu na zgodność z materiałem źródłowym, ale zastanawia mnie ta kwestia.
Jakoś też nie wierzę, ale jeśli to prawda, to ludzie, którzy tłumaczyli dialogi na angielski powinni dostać srogą podwyżkę, bo brzmi lepiej i jest czasami więcej niuansów.
 
W polskich wersjach językowych to mnie zawsze bolało najbardziej.
Możliwe, że osoba, czy też osoby tłumaczące, dostały po prostu skrypt z dialogami bez możliwości zorientowania się w kontekście. Niby tłumaczenie poprawne, ale w danej sytuacji niezgrabne i sztuczne. Ten sam problem co z nagrywaniem dubbingu.
Ogólnie znacznie gorzej jest robić tłumaczenie do gier czy filmów niż do książek. Tutaj się musisz wyrobić z tekstem w długości sceny i przy okazji jakoś zgrać z gestykulacją i wydarzeniami. Nie jest to na pewno łatwy kawałek chleba.
 
Możliwe, że osoba, czy też osoby tłumaczące, dostały po prostu skrypt z dialogami bez możliwości zorientowania się w kontekście. Niby tłumaczenie poprawne, ale w danej sytuacji niezgrabne i sztuczne. Ten sam problem co z nagrywaniem dubbingu.
Ogólnie znacznie gorzej jest robić tłumaczenie do gier czy filmów niż do książek. Tutaj się musisz wyrobić z tekstem w długości sceny i przy okazji jakoś zgrać z gestykulacją i wydarzeniami. Nie jest to na pewno łatwy kawałek chleba.
Dialogi raczej też były pisane oryginalnie po polsku. Pamiętam jak jakaś scenarzystka w wywiadzie wspominała, że była obecna podczas sesji dubbingowych Marty Żmudy-Trzebiatowskiej do roli Judy i często jej tłumaczyła kontekst albo opowiadała o charakterze postaci.
 
Co do tego, że scenariusz był oryginalnie pisany po polsku, mamy gdzies potwierdzenie, że to się tyczy konkretnie także dialogów?
Tak. Magda Zych powiedziała w tym samym wywiadzie, że polska wersja dialogów jest najbliższa oryginalnemu scenariuszowi gry.

Patrząc po dostępnych materiałach, jakoś ciężko mi w to uwierzyć.
Jedyne co mamy do porównania w kwestii dialogów pomiędzy wersją polską i angielską to zwiastuny, które są zbitką pojedynczych, wyrwanych z kontekstu kwestii. Inne sceny dostępne po polsku były albo niedostępne w angielskiej wersji, albo pokazywane za zamkniętymi drzwiami. Zwiastunów, które też swoją drogą, powstawały w oparciu o angielską wersję gry, tak samo jak zwiastuny Wiedźmina 2, które również brzmiały z tego powodu lepiej w angielskiej wersji językowej, ale już w samej grze poziom dialogów był wyższy w wersji polskiej, stąd też lepiej nie ferować na ich bazie wyroków.
 
To jest właśnie krytyczny minus nagrywania dubbingu, że nie widzisz sceny, w której podkładasz swój głos i prawdopodobnie nawet nie znasz oryginału. Dostaniesz opis i sugestie jak grać. Coś się zrobi i oceniane osobno będzie nawet ok, ale po sklejeniu z obrazem już przestaje być ok, bo nagranie powstało do sceny wyobrażonej, a nie tej konkretnie istniejącej. Stąd ta powszechna rozbieżność.
Tak. Magda Zych powiedziała w tym samym wywiadzie, że polska wersja dialogów jest najbliższa oryginalnemu scenariuszowi gry.
To z tej wypowiedzi wynika niezbicie, przynajmniej według mojej logiki, że polska wersja nie jest oryginalna, bo trudno być jednocześnie czymś oryginalnym i bliskim temu oryginałowi.
 
Moja teoria jest taka: najpierw napisali po polsku, potem przełożyli na angielski, bo to w tym języku gra miała być prezentowana. Przy okazji przekładu pewnie jeszcze w międzyczasie sporo się pozmieniało, więc tłumaczenie na polski też musiało zostać zmienione, stąd te bezpośrednie tłumaczenia sformułowań, które po angielsku brzmią ok, ale po polsku niekoniecznie.
 
To z tej wypowiedzi wynika niezbicie, przynajmniej według mojej logiki, że polska wersja nie jest oryginalna, bo trudno być jednocześnie czymś oryginalnym i bliskim temu oryginałowi.
No to mamy widać logiczny impas, biorąc pod uwagę, że w takim przypadku wynikałoby, że ani angielska wersja, która według scenarzystów jest dalsza od oryginalnego scenariusza niż polska wersja, ani sama polska wersja nie jest oryginalna. Bo nie może przecież być tak, że "najbliższa oryginalnemu scenariuszowi" odnosi się tak zwyczajnie do nieuniknionych poprawek i modyfikacji jakie zachodzą w dialogach podczas dynamicznego oraz zmiennego procesu produkcji gry, które nie mają związku z przekładem z innego języka, co nie?
 
Dla mnie, z tego co widzę i słyszę, pierwotną i podstawową wersją dialogów, z której dopiero tłumaczono na inne języki, w tym polski, jest wersja angielska. Scenariusz i początkowy szkic rozmów mógł być pisany po polsku, jasne, ale ciężko mi uwierzyć, że dialogi i cała obudowa z tym związana, czyli tworzenie sceny, nie były robione pod wersję angielską.
 
Last edited:
Dla mnie, z tego co widzę i słyszę, pierwotną i podstawową wersją dialogów, z której dopiero tłumaczono na inne języki w tym polski, jest wersja angielska. Scenariusz i początkowy szkic rozmów mógł być pisany po polsku, jasne, ale ciężko mi uwierzyć, że dialogi i cała obudowa z tym związana, czyli tworzenie sceny, nie były robione pod wersję angielską.
Tyle, że nawet w rosyjskim Night City Wire osoby odpowiedzialne za rosyjską wersję językową powiedziały, że polska i angielska wersja mocno się od siebie różnią i to polska była tą pierwszą, przy czym miały one przywilej korzystania z obu przy tworzeniu własnego przekładu. Większość wersji językowych bazuje na angielskim przekładzie, ale polska była tą oryginalną.
 
@raison d'etre dobrze cię rozumiem, że uważasz, że osoby piszące teksty stwierdziły, że nie będą pisać po polsku tylko w obcym jezyku?
Jesli tak to, jest to bardzo śmiała teoria.
 
Oficjalna informacja pochodząca wprost od story directora jest taka że scenariusz powstawał w języku polskim i dopiero później był przekładany na inne języki. Czy powiedział prawdę, skłamał czy też nie powiedział wszystkiego to już każdy musi sam ocenić.
 
@raison d'etre dobrze cię rozumiem, że uważasz, że osoby piszące teksty stwierdziły, że nie będą pisać po polsku tylko w obcym jezyku?
Jesli tak to, jest to bardzo śmiała teoria.
To takie dziwne, jeśli mamy na myśli dialogi?
W sensie, takim szokiem to napawa, że Polak mógłby napisać dialogi po angielsku?
 
To takie dziwne, jeśli mamy na myśli dialogi?
W sensie, takim szokiem to napawa, że Polak mógłby napisać dialogi po angielsku?
W pierwszej kolejności? Z pewnością byłoby to rzadko spotykane i mało intuicyjne. Co więcej scenarzyści Cyberpunka przyznali, że pracowali głównie nad polską wersją gry i z angielską nie spędzali zbyt dużo czasu (bo to już działka ludzi odpowiedzialnych za adaptację na tenże język, takich jak Borys Pugacz Muraszkiewicz).

Zresztą te same argumenty już się pojawiały na bazie gameplayowych wycinków z Wiedźmina 2 i 3, że niby brzmiały jakby było tłumaczone bezpośrednio z angielskiego, bo kilka kwestii zawartych w powyższych urywkach brzmiało lepiej w tamtej wersji językowej, ale po zagraniu w pełną grę mało kto wysuwał już takie uwagi. Podejrzewam, że podobnie będzie z Cyberpunkiem.
 
To takie dziwne, jeśli mamy na myśli dialogi?
W sensie, takim szokiem to napawa, że Polak mógłby napisać dialogi po angielsku?
Szokiem?

Po prostu wychodzę z założenia, że osoba operująca swoim językiem łatwiej, szybciej i na swój sposób bardziej kreatywnie będzie tworzyć "opowieść" w tym języku. Zazwyczaj tak jest, że autorzy piszą w swoim języku a nie obcym, mimo iż mogą obsługiwać się nim bardzo płynnie. W takim projekcie zaangażowany jest sztab ludzi i każdy tekst przechodzi przez redakcję, korekcję, tłumaczy, etc. A tekst potrafi się zmienić na różnych etapach.
Czy przy CP2077 ktoś tworzył teksty bezpośrednio po angielsku? Jeden rabin powie tak, drugi że nie. Jakaś szansa, że ktoś pisał teksty w tym języku jest. Ja wolę trzymać się faktów i pewnej logiki, niż własnych przypuszczeń bo te, z autopsji, bywają zawodne.
@HuntMocy dobrze ujął temat.
 
Top Bottom