Ta sama refeksja mnie naszła, bo ile razy można to tłumaczyć? Swiat Cyberpunka jest pewną abstrakcją, niestety jak w przypadku każdej abstrakcji, jest jakiś poziom od którego zacznie odbijać się część odbiorców. Przykład stękania nt. policji jest właśnie takim "odbiciem się". Jak w następnej części siły NCPD będą się składać jedynie z dronów i robotów (bo taka sugestia pada w samej grze), to co wtedy?To co jest dla mnie niezwykle fascynujące, to fakt że niezależnie od tematu rozmowy wszystko i tak sprowadza się do tych samych 2-3 tematów:
1. System policji,
2. NPC AI,
3. Otwarty świat (często w kontekście tego czy powinno się lub nie porównywać CP77 do GTA lub RDR).
Czy nie lepiej byłoby założyć na te tematy osobny wątek? Tak by pozostawić ten do dyskusji ogólnych.
Po co pościgi jak można wysłać za kimś drona... Są ludzie nieobyci z s-f, czy retorfuturyzmem.
To jest jak strzelaniem w opony, na początku był płacz dlaczego nie można przestrzelić opony, a potem ucichł jak wyłłumaczono, że to nie jest realistyczne (ostatnim śmiechowym przykładem jest akcja polskich policjantów próbujących zatrzymać samochód próbujący wjechać w stację benzynową, tam też policjani zaczęli strzelać w opony...).
Ale niektórym nie przetłumaczysz. Z perspektywy gracz, który przeszedł tę grę z 5-6 razy, to dyskusja o policji, jakby to był jakiś fundamentalny element ( i problem) w grze, jest śmiechowa. Ani nie jest to pierwszo czy drugorzędny element gry, ani nie jest to jej największy problem, lub pole do poprawy.