Cyberpunk 2077 — Nasza Obietnica Zapewnienia Jakości

+
Ba, założe się że nawet deszcz, mokra nawierzchnia nie ma wpływu na ślizganie się pojazdu podczas prowadzenia, chociaż przyznam że nawet nie sprawdzałem tego. Nie można też przestrzelić żadnemu pojazdowi opon itd.

W moim odczuciu nawierzchnia ma wpływ, ale nie sprawdzałem tego dokładnie. Z kolei brak możliwości przestrzelenia opon mnie w żaden sposób nie boli.

i w ten sposób można wymienic jeszcze z 1000 małych detali których nie ma a które powinny być w tego typu grze AAA.

Tutaj się bardzo nie zgodzę, żadna gra nie powinna mieć "1000 małych detali, które posiada tytuł X/Y/Z", każda gra jest projektowana inaczej a i priorytety devów bywają różne. Takie podejście prowadzi właśnie do homogenizacji rynku i 1000 podobnych do siebie gier.
 
P.S. Proszę mi tylko tutaj nie wychodzić z argumentami, że zrobiono tak ze względu na odciążenie RT - w CP 2077 wszelkie efekty cząsteczkowe (jak dym, czy odłamki niszczonych obiektów) i tak są nieobecne.

Masz absolutną rację, że woda nie posiada praktycznie żadnych efektów, ale dym, odłamki i inne efekty cząsteczkowe jak najbardziej w CP występują (nawet widać nieco dymu na przedostatnim screenie Twojej recenzji w dedykowanym im temacie). Ba, dym to jeden z najbardziej imponujących, według mnie, elementów graficznych w CP. To jak rozświetla się pod wpływem światła jest przecudne (a grałem nawet z wyłączonym RT).
 
Jak widać, żadna gra nie musi mieć nawet działających systemów AI w grze i wgl nie musi działać na premiere xD

Czasy się zmieniają...
No cóż trzymają się standardów z Wiedźmina, tutaj przynajmniej NPC są w stanie ominąć przeszkodę albo gracza.
 
W którym, że tak z ciekawości spytam? xD
Sam tego nie testowałem, widziałem na necie, z tego co mi świta to w Rayfieldzie, odpaliłem no i rzeczywiście

 
Masz absolutną rację, że woda nie posiada praktycznie żadnych efektów, ale dym, odłamki i inne efekty cząsteczkowe jak najbardziej w CP występują (nawet widać nieco dymu na przedostatnim screenie Twojej recenzji w dedykowanym im temacie). Ba, dym to jeden z najbardziej imponujących, według mnie, elementów graficznych w CP. To jak rozświetla się pod wpływem światła jest przecudne (a grałem nawet z wyłączonym RT).
Eh jak widzę graczy jarających się przede wszystkim grafiką jakiejkolwiek gry to pojawia mi się w głowie jedno pytanie:

Czym będą się jarać gracze jak każda gra w wyniku przeskoku technologicznego będzie nie do odróżnienia od rzeczywistości i będzie to nowym, łatwo osiągalnym standardem?
Czy wtedy w końcu wszyscy zaczną zwracać uwagę na rdzeń gry czyli gameplay, tzw. miodność rozgrywki, mechaniki w rozgrywce i ich zastosowanie, AI?

Bo to są obiektywnie patrząc znacznie ważniejsze rzeczy w grze - bez nich istnienie gry nie ma wgl sensu i osobiście nie mogę się doczekać takich czasów patrząc na to jak wielu ludzi daje się omamić jakimiś efekcikami świetlnymi - bez urazy jak się Wam podoba, ale na mnie nie robi to żadnego wrażenia. :)

W końcu jesteśmy coraz bliżej takiego poziomu, jeszcze generacja lub dwie i dosłownie tak będzie - kwestia jeszcze stworzenia technologii która ułatwi i przyspieszy proces tworzenia takiej grafiki, dzięki czemu będzie to tańsze i szybsze w osiągnięciu.

Gry to coś więcej niż tylko grafika. Taka moja skromna mała dygresja. ;)

Dziwne właśnie, że CDPR postawili grafikę i marketing ponad rzeczywistą jakość samej gry - o której to tak często mówili, że sobie ją cenią. No chyba, że dla nich jakość to tylko grafika to wtedy poleciłbym im zając się może... nie wiem, grafiką artystyczną albo robieniem animacji filmowych? ;)

Smutne, że CDPR przeszedł drogę od mesjasza do antychrysta gamingu, niczym Anakin Skywalker zamieniający się w Dartha Vadera. Im dłużej o tym myślę, tym więcej znajduje na to dowodów.

Teraz pewnie będą szli w zaparte, że "gra jest taka jaka miała być, nic nie zostało wcale wycięte, a błędy i stan na premierę to przez utrudnienia w komunikacji" - z racji pozwu, bo przecież gdyby powiedzieli, że AI, system policji i inne rzeczy nie były gotowe i obiecują (znowu xD)dodać to później... to tak jakby się przyznali do winy, że gra nie jest dokończona.
Także, Ci z Was którzy liczą że to naprawią mogą się srogo zawieźć.
Każde ich słowo, każdy ruch od teraz jest na szali. Zarząd stąpa po cienkim lodzie :censored:
 
Last edited:
Czy są jakieś gry AAA, które nie koncentrują się głównie na grafice?
Eh jak widzę graczy jarających się przede wszystkim grafiką jakiejkolwiek gry to pojawia mi się w głowie jedno pytanie:

Czym będą się jarać gracze jak każda gra w wyniku przeskoku technologicznego będzie nie do odróżnienia od rzeczywistości i będzie to nowym, łatwo osiągalnym standardem?
Czy wtedy w końcu wszyscy zaczną zwracać uwagę na rdzeń gry czyli gameplay, tzw. miodność rozgrywki, mechaniki w rozgrywce i ich zastosowanie, AI?

Bo to są obiektywnie patrząc znacznie ważniejsze rzeczy w grze - bez nich istnienie gry nie ma wgl sensu i osobiście nie mogę się doczekać takich czasów patrząc na to jak wielu ludzi daje się omamić jakimiś efekcikami świetlnymi - bez urazy jak się Wam podoba, ale na mnie nie robi to żadnego wrażenia. :)

W końcu jesteśmy coraz bliżej takiego poziomu, jeszcze generacja lub dwie i dosłownie tak będzie - kwestia jeszcze stworzenia technologii która ułatwi i przyspieszy proces tworzenia takiej grafiki, dzięki czemu będzie to tańsze i szybsze w osiągnięciu.

Gry to coś więcej niż tylko grafika. Taka moja skromna mała dygresja. ;)

Dziwne właśnie, że CDPR postawili grafikę i marketing ponad rzeczywistą jakość samej gry - o której to tak często mówili, że sobie ją cenią. No chyba, że dla nich jakość to tylko grafika to wtedy poleciłbym im zając się może... nie wiem, grafiką artystyczną albo robieniem animacji filmowych? ;)

Smutne, że CDPR przeszedł drogę od mesjasza do antychrysta gamingu, niczym Anakin Skywalker zamieniający się w Dartha Vadera. Im dłużej o tym myślę, tym więcej znajduje na to dowodów.

Teraz pewnie będą szli w zaparte, że "gra jest taka jaka miała być, nic nie zostało wcale wycięte, a błędy i stan na premierę to przez utrudnienia w komunikacji" - z racji pozwu, bo przecież gdyby powiedzieli, że AI, system policji i inne rzeczy nie były gotowe i obiecują (znowu xD)dodać go później... to tak jakby się przyznali do winy, że gra nie jest dokończona.
Także, Ci z Was którzy liczą że to naprawią mogą się srogo zawieźć.
Każde ich słowo, każdy ruch od teraz jest na szali. Zarząd stąpa po cienkim lodzie :censored:
I stwierdziłeś to ogrywając CP2077 na PS4, że Redzi poszli w grafikę :D , mimo 50 crashy na 100 godzin gry...Okej, ciekawe spostrzeżenia, wychodzi na to, że z wersją na konsole nie jest tak źle jak się mówi, skoro grafa robi tam na kimś wrażenie.
 
Myślę że w pewnym sensie premiera CP może zrobić dobrze całej branży.
Teraz wszyscy będą starać się wydać produkty bardziej dopracowane, a Sony wraz z MS będą uważniej patrzeć na certyfikacje, a gracze na kolejne tytuły CDPR to już całkiem będą inaczej patrzeć.

Teraz długoterminowa kampania marketingowa już jest spalona i w zasadzie nie wchodzi w grę (nomen omen hehe)
Jedyne wyjście w przyszłości to zapowiedź nowego tytułu już na finiszu i rychła premiera 3-4 miesiące później bo gracze nie zapomną, i tak będą pamiętać oj będą.
 
Myślę że w pewnym sensie premiera CP może zrobić dobrze całej branży.
Teraz wszyscy będą starać się wydać produkty bardziej dopracowane, a Sony wraz z MS będą uważniej patrzeć na certyfikacje, a gracze na kolejne tytuły CDPR to już całkiem będą inaczej patrzeć.

Teraz długoterminowa kampania marketingowa już jest spalona i w zasadzie nie wchodzi w grę (nomen omen hehe)
Jedyne wyjście w przyszłości to zapowiedź nowego tytułu już na finiszu i rychła premiera 3-4 miesiące później bo gracze nie zapomną, i tak będą pamiętać oj będą.
Ile było już takich premier?
 
Eh jak widzę graczy jarających się przede wszystkim grafiką jakiejkolwiek gry to pojawia mi się w głowie jedno pytanie:

Czym będą się jarać gracze jak każda gra w wyniku przeskoku technologicznego będzie nie do odróżnienia od rzeczywistości i będzie to nowym, łatwo osiągalnym standardem?
Czy wtedy w końcu wszyscy zaczną zwracać uwagę na rdzeń gry czyli gameplay, tzw. miodność rozgrywki, mechaniki w rozgrywce i ich zastosowanie, AI?

Bo to są obiektywnie patrząc znacznie ważniejsze rzeczy w grze - bez nich istnienie gry nie ma wgl sensu i osobiście nie mogę się doczekać takich czasów patrząc na to jak wielu ludzi daje się omamić jakimiś efekcikami świetlnymi - bez urazy jak się Wam podoba, ale na mnie nie robi to żadnego wrażenia. :)

W końcu jesteśmy coraz bliżej takiego poziomu, jeszcze generacja lub dwie i dosłownie tak będzie - kwestia jeszcze stworzenia technologii która ułatwi i przyspieszy proces tworzenia takiej grafiki, dzięki czemu będzie to tańsze i szybsze w osiągnięciu.

Gry to coś więcej niż tylko grafika. Taka moja skromna mała dygresja.

Wspaniale, że się zgadzamy, iż w grze grafika nie jest najważniejsza ;) Oby więcej produkcji koncentrowało swoją siłę, tak jak CP77, na fabule i postaciach, które uważam za podstawę mojej własnej piramidy potrzeb dotyczącej gier (ale też i filmów czy seriali). Plus, oczywiście, utrzymywało solidny stan techniczny, by nic nie przeszkadzało w graniu w te gry, zarówno w kwestii postępów w questach, ilości FPSów jak i glitchy wizualnych.

Grafika w CP77 jednak jest jak najbardziej czymś, co można określić jako dotrzymaną jakościowo obietnicę. Nie tylko art designowo jest to kosmos, ale również w większości technologicznie (odejmując problemy z proxy/LoD). Tak cudownych shaderów dawno w grach nie oglądałem. Bywają powierzchnie, których fakturę wręcz czuć wzrokiem i aż ciężko uwierzyć, że są to puste w środku modele stwarzające iluzję prawdziwego obiektu. Natomiast wspomniany przez mnie w poprzednim poście dym, kolorujący się pod wpływem różnych światełek, jest jeszcze bardziej godny uznania i podziwu.. Tego typu wolumetryczne bądź semi-wolumetryczne efekty cząsteczkowe, na które mogą wpływać różne źródła światła, od zawsze były atakami na FPS i wielkie uznanie dla twórców, że w tym przypadku zbliżenie się do lokacji wypełnionej takimi efektami nie powoduje zadyszki karty graficznej. Generuje natomiast gęstą atmosferę i pomaga wczuć się w duszny świat Night City.

Jako osoba, która na tworzeniu graficznych elementów spędziła setki godzin uważam, że za ten element graficy CP77 powinni być chwaleni i doceniani, bo jest kapitalnie wykonany i widzę tam serce, pomysł, talent, sztukę. I OGROM pracy. I chociaż uważam, że grafika w grach nie jest najważniejsza, to nie widzę problemu w tym, by uczynić "zdejm kapelusz" przed ekipą, która się nią zajmowała w CP77. Bo im się, urwał nać, należy.
 
Ile było już takich premier?
Cyberpunk można powiedzieć że jest pierwszy.
Sony nigdy wcześniej nikogo nie wykopało ze swojego sklepu, więc w pewnym sensie ten argument się trzyma.
Sam miałem do pewnego momentu bardzo dobre zdanie o CP, ale mimo że gram na PC na wersji najbardziej dopracowanej, im bliżej końca gry błędów miałem więcej i więcej.
To nie powinno było wyjść na półki w takim stanie
 
Sprecyzujmy jednak, że Sony zdjęło grę ze sklepu nie z powodu jej jakości, a z powodu pozwolenia Redów na zwracanie Cyberpunka 2077 na PS Store.

Były gry w dużo gorszym stanie i nigdy nie zostały zdjęte (ot, choćby Lichdom Battlemage).
 
Cyberpunk można powiedzieć że jest pierwszy.
Sony nigdy wcześniej nikogo nie wykopało ze swojego sklepu, więc w pewnym sensie ten argument się trzyma.
Sam miałem do pewnego momentu bardzo dobre zdanie o CP, ale mimo że gram na PC na wersji najbardziej dopracowanej, im bliżej końca gry błędów miałem więcej i więcej.
To nie powinno było wyjść na półki w takim stanie
Uważam, że to naiwność wierzyć, ze w game devie coś się zmieni. Najwyżej może być gorzej.
Co do Sony to uderza również w nich. Microsoft dalej ma CP2077 na swojej platformie. A gra została usunięta ze sklepu,po wypowiedzi prezesa CDPR, że chcą refundować grę niezadowolonym graczom. Zresztą z wypowiedzi ludzi z branży wynika, że to była wola CDPR a nie Sony. Ale oczywiście każdy widzi to co chce.
Post automatically merged:

Zresztą czy wy uważacie, że problemy z grą to jest dobra prasa dla Sony, kiedy teraz CP jest ekslusivem na XBOXa?
Jasne są jakieś próby odwrócenia uwagi, ale podobnie jak z Wieśkiem gra Redów, chodzi lepiej na Xboxie.
 
Uważam, że to naiwność wierzyć, ze w game devie coś się zmieni. Najwyżej może być gorzej.
Co do Sony to uderza również w nich. Microsoft dalej ma CP2077 na swojej platformie. A gra została usunięta ze sklepu,po wypowiedzi prezesa CDPR, że chcą refundować grę niezadowolonym graczom. Zresztą z wypowiedzi ludzi z branży wynika, że to była wola CDPR a nie Sony. Ale oczywiście każdy widzi to co chce.
Post automatically merged:

Zresztą czy wy uważacie, że problemy z grą to jest dobra prasa dla Sony, kiedy teraz CP jest ekslusivem na XBOXa?
Jasne są jakieś próby odwrócenia uwagi, ale podobnie jak z Wieśkiem gra Redów, chodzi lepiej na Xboxie.

Otóż to. Sporo takich premier było. A sprawa Batmana, którego sam producent zdjął ze Steama?
Tyle, że jeśli chodzi o porty na PC, to afera jest zwykle łagodniejsza. Wg mnie z prostego powodu - jeśli kupujemy wersje na Steam czy GOG-u mamy określone jasno i wyraźnie warunki zwrotu. W innym wątku już o tym pisałam, że gracze konsolowi też powinni takowe mieć.

To, co się teraz dzieje wokół CP77, nic nie da.
Jak się czyta Reddita to widać jedno. Bardzo emocjonalny, samonapędzający się, wręcz toksyczny stosunek graczy do Redów i ich produktu. Toż to hejpu do hejtu, od miłości do nienawiści. Za kilka lat padnie hasło - Wiedźmin 4 i co? Nie będzie preorderów, nie będzie hejpu? Toż przecież "na tym się znają i zrobią to świetnie".

A tu trzeba chłodnej, celowanej krytyki, rozsądnej. Trzeba negatywnie ocenić sprawę przedwczesnej premiery, recenzji i wydania takiej, a nie innej wersji na konsole. Może nawet negatywnie należy ocenić wytworzony hejp na grę, ale zdając sobie sprawę, że takie praktyki są i będą. Taka jest ta branża. Powtórzę się: to, co się dzieje teraz nikomu nic nie da. Buble są i będą, nadmierny marketing też. Dlatego trzeba rozmawiać o stałych rozwiązaniach zabezpieczających klienta.
 
Jak widać, żadna gra nie musi mieć nawet działających systemów AI w grze i wgl nie musi działać na premiere xD

Czasy się zmieniają...

Zazwyczaj musi, ale jak widać w tym przypadku żadne standardy nie obowiązują.
To jak niektórzy z uporem godnym lepszej sprawy bronią Cyberpunka jest dla mnie cokolwiek dziwne.
Ja rozumiem, że Redzi, twórcy Wiedźmina, ale faktem jest, że pod wieloma względami gra jest zwyczajnie zła.
Jeśli nawet wyróżnia się w kwestii fabularnej, a i co do tego zdania są podzielone, a gameplayowo jest ok, to trochę mało.
Nie mówię, że nie może się podobać pomimo wad i niedociągnięć, ale z której strony bym nie spojrzał widzę tytuł wprawdzie nie fatalny, ale też nie dobry. Póki co przeciętny. Może coś się z czasem poprawi, może nie, na razie jest jak jest.
Dookoła tyle dobrych gier do ogrania, że na raptem zjadliwe produkcje szkoda czasu.
Dlatego czekam co z tego ostatecznie wyjdzie, ale przy takim podejściu, gdzie community bawi się w adwokata diabła zaczynam podejrzewać, że wyjdzie niewiele. Bo tu nie bronić trzeba, a walić po łbie (nie dosłownie oczywiście), bo jest za co jak mało w którym przypadku.
Gdyby to Ubi popełniło podobne "arcydzieło", to gracze by ich na surowo zjedli, co zresztą miało miejsce.
Po AC Unity tak dostali popalić, że przestali uskuteczniać gameplayowe bullshido i wygadywać niestworzone historie, a zaczęli pokazywać i opisywać gry takimi jakimi są i wszyscy na tym dobrze wyszli, zarówno gracze jak i firma.
Z kolei Bioware niezależnie od sytuacji było głaskane tak długo, że teraz niemal zagłaskane na śmierć walczy o przetrwanie.
Jakieś trzy lata temu czytałem wypowiedź Milesa Tosta odnośnie tego jak to w studiu obawiano się recenzji Wiedźmina 3, spodziewając się sporej ilości ocen rzędu 6-7/10. Nie dziwię się, w CDP RED zdawano sobie w pełni sprawę z niedostatków Dzikiego Gonu. Też dałbym wersji premierowej dokładnie 6 (no może z plusem), czyli gra niezła, ale z dużymi problemami.
Wtedy się upiekło, gracze słodzili, bo pomimo wszelkich wad gra miała w sobie pierwiastek zajebistości i tak zrodziła się wiara w magię cedepu. Zarząd najwyraźniej był przekonany, że znowu wszystkich zaczarują i poniekąd słusznie, zważywszy na fakt, że nawet teraz sporo ludzi im słodzi.
Niestety poklepywanie po pleckach i branie studia w obronę na dłuższą metę jedynie zaszkodzi.
Bo z jednej strony mamy Marcina Iwińskiego, który przeprasza i tłumaczy. I o ile treść przeprosin jest taka se, to w to, że są szczere i chęć naprawy wierzę. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego, ale pan Iwiński od zawsze budził moje zaufanie, tak po prostu.
Z drugiej strony mamy jednak Adama Badowskiego, który, jak wskazywali anonimowi informatorzy, jeszcze na długo przed premierą Cyberpunka, stanowił główne źródło problemów tegoż. To w jakim stanie gra się ukazała dowodzi, że plotki były czymś zdecydowanie więcej niż tylko plotkami.
I ten pan teraz polemizuje z Jasonem Schreierem, zarzuca że ten dezinformację sieje i w sumie się czepia, bo gdzieś tam, od mających klapki na oczach dziennikarzy gra dostała w edycji na PC 9/10 (tak jakby największy nawet paździerz AAA podobnych ocen nie otrzymywał i jakby był to jeszcze jakiś wyznacznik jakości). Tak więc jest zajebiście, problemu w sumie nie ma, a pan dziennikarz, to się nie zna i w ogóle. Wystarczy parę patchy i będzie cud malina.
Tylko pan Adam jak jeszcze odrobinę odleci, to opuści orbitę Jowisza.
Z takimi ludźmi u steru nie mam wielkich nadziei na to, że coś się zmieni w podejściu i zamiast w 90% skupiać się na marketingu, czyli wciskaniu kitu skoncentrują się na developingu.
Od czasu zapowiedzi drugiego Wieśka pojawiało się coraz to więcej marketingowej papki, ale dało się przeżyć.
Choć może gdzieś tam, w alternatywnej rzeczywistości, gra dostała upgrade, który wprowadza ten "spójny, rozległy, realistyczny, tętniący własnym życiem świat", wraz z jego "licznymi warowniami i garnizonami".
Przy W3 było gorzej, nawalono tyle zaawansowanych technik bullshido, że bywało irytująco.
Niestety Cyberpunk, to jeszcze inny, najwyższy poziom korpogadki.
Gra z pokazów, zapowiedzi, a finalny produkt, to dwa różne światy. Nie tędy droga, coś się musi zmienić i to od razu.
 
Last edited:
Unpopular opinion! A może by tak chrzanić to wszystko, darować sobie przesadne hejty czy obronę i zaczekać, aż REDzi zaczną realizować przedstawiony przez pana Marcina plan naprawy gry i zobaczyć jak będzie? M. in. na pierwszego patcha o numerze 1.1. Bo serio, czytając od kilku dni ten temat odnoszę wrażenie, że dyskusja tu prowadzona to już nic innego jak odbijanie piłeczki w nieskończoność i do znudzenia. Dysputa prowadząca donikąd, bo psujecie sobie wzajemnie nerwy próbując udowodnić tej drugiej stronie, że to wy macie rację a reszta to idioci, którzy się w ogóle nie powinni wypowiadać, a najlepiej jakby w ogóle nie istnieli :(
 
Last edited by a moderator:
Targnęliście się na wielkie dzieło.
Trzeba będzie to poprawiać, ale jak już to będzie działać, to wróćcie do Wiedźmina.
Jak widać lepiej wychodzi.
 
Nie zdziwiłbym się, gdyby nagle wytworzył się precedens, gdzie następne gry, szczególnie AAA, będą miały status pre-alfa, albo early access, technicznie nic się nie zmieni, ale już przesadna roszczeniowość będzie tutaj mocno ograniczona. Nagle swego rodzaju status-quo, gdzie duże projekty praktycznie zawsze wymagały korekt po premierze, stało się nieobowiązujące... Nie przypominam siebie, żeby w przypadku innych tytułów, gdzie przez długi czas po premierze nawet nie dało się uruchomić gry, był taki potok aluzji, a jest to daleko idący eufemizm na to, co się dzieje.
 
Targnęliście się na wielkie dzieło.
Trzeba będzie to poprawiać, ale jak już to będzie działać, to wróćcie do Wiedźmina.
Jak widać lepiej wychodzi.
Wszelkie problemy Wiedźmina 3 są obecne w nowej produkcji Redów.
Problemem studia jest, że przy premierze Wiedźmina 3 z jakiegoś powodu widownia przymknęła na nie oko, a w przypadku premiery tej gry zaczęto rozdzierać nad nimi szaty.
Osławiony system NPC jest rozwinięciem tego z W3, w finalnym produkcie, jest taki sami jak w demo z 2018 roku, jednak ani przy premierze W3 ani przy demie (które jak mam rozumieć miało wybadać reakcje graczy na rozwiązania w grze) mało kto zwracał na to uwagę (mógłbym tłumaczyć to widokiem FPP, ale to chyba nie to).
Hajpowanie ewentualnego Wiedźmina 4 skończy się tak samo, jak ktoś tego nie widzi, no cóż trudno. Bo to nie będzie to samo co W3, bo będą nowe rozwiazania czy to fabularne czy gameplayowe itd. itp. Zawsze tak jest.

Zrobiłbym takie porównanie: w 2015 Redzi byli underdogiem, który w ładnym stylu zaskoczył i wygrał swoją walką, mimo pewnych braków a w 2020 roku to mistrz, który wygrał na punkty, a tłum myślał, że będzie KO w 1 rundzie (sam sprzedawał walkę w ten sposób). Sympatia tłumu zawsze jest po stronie takie underdoga, bo z nim, dla przeciętnego Seby, łatwiej się utożsamić. Jak już jesteś top to ludzie życzą ci upadku albo przegranej. Czasami trzeba odnaleźć się w nowej roli i robić swoje.:DA tutaj porady w stylu czas wrócić do źródeł, do starego trenera albo klubu treningowego, niestety rzadko to przynosi oczekiwany efekt, chyba, że chcesz nahajpować swoją kolejną walkę ( w tym przypadku grę :D )
 
Top Bottom