Ostatnio generalnie zastanawiałem się nad światem cyberpunkowym i przełożeniu takiego świata na rzeczywistość. I o ile świat cyberpunkowy jest dystopijny i zły, o tyle nie wszystko co jest w cyberpunku może być złe z mojej perspektywy.
Np. technologiczne wszczepy/chipy, które będą pozwalały nam być zdrowszymi, szybszymi, czy będą pozwalały nam lepiej myśleć (jakkolwiek by to działało i brzmiało, głęboki temat). Nie wiem czy to by było takie złe. Ktoś powie: ale to przecież ingerencja w ludzkie ciało etc. Tylko że już mamy takie rzeczy jak stenty, czy sztuczne serca. To jest poniekąd podobne, również nam pomaga i również to jest coś obcego w naszym ciele. Nie mówię tutaj o takiej skrajności jak w Cyberpunku, ale jakieś drobne rzeczy, które po wszczepieniu będą nam po prostu pomagać być lepszymi i wydajniejszymi. To jest coś interesującego, coś nad czym można się zastanowić, a nie od razu skreślać, przynajmniej jak dla mnie.
Co o tym myślicie? Jakie macie do tego podejście? Jest to coś ciekawego dla Was, czy raczej z miejsca byście to skreślili?
Np. technologiczne wszczepy/chipy, które będą pozwalały nam być zdrowszymi, szybszymi, czy będą pozwalały nam lepiej myśleć (jakkolwiek by to działało i brzmiało, głęboki temat). Nie wiem czy to by było takie złe. Ktoś powie: ale to przecież ingerencja w ludzkie ciało etc. Tylko że już mamy takie rzeczy jak stenty, czy sztuczne serca. To jest poniekąd podobne, również nam pomaga i również to jest coś obcego w naszym ciele. Nie mówię tutaj o takiej skrajności jak w Cyberpunku, ale jakieś drobne rzeczy, które po wszczepieniu będą nam po prostu pomagać być lepszymi i wydajniejszymi. To jest coś interesującego, coś nad czym można się zastanowić, a nie od razu skreślać, przynajmniej jak dla mnie.
Co o tym myślicie? Jakie macie do tego podejście? Jest to coś ciekawego dla Was, czy raczej z miejsca byście to skreślili?