Dark Souls

+
@lonerunner

To wyglądało jakby oni płytke z grą od Xboxa wrzuciłi do jakiegoś programu co robi port na PC po czym zapakowali w pudełka i wysłali do sklepów
Nawet tego nie sprawdzili co się tam nagrało :/
 
To wyglądało jakby oni płytke z grą od Xboxa wrzuciłi do jakiegoś programu co robi port na PC po czym zapakowali w pudełka i wysłali do sklepów
Tak wyglądało, bo tak to się z grubsza odbyło. Port nie przeszedł nawet podstawowego QA i wersja na PC była de facto re-packiem wersji konsolowej z jakimiś chałupniczymi twekami, coby tylko dało się uruchomić.
 
Dlatego jeżeli jako gracz czujesz się oszukany, gra nie spełnia Twoich oczekiwań etc., to możesz zrobić tylko jedną, jedyną rzecz: nie kupić jej, a w tym wypadku anulować pre-order.

Pomijając zasadność pchania się w pre-ordery w jakimkolwiek przypadku, bojkot produkcji tej klasy, co Dark Souls 2 uważam za absurdalny.
Bardzo dobra gra, z warstwą artystyczną na poziomie, odstająca jedynie pod względem technicznym.
Jak mogę czuć się oszukany, skoro dostaję do rąk produkt wysokiej klasy? Czego więcej wymagać od gier poza tym, by były dobre?

From Software to nie Bioware. Ci pierwsi wydali trzy dobre "Soulsy". Jeden po drugim.
Drudzy nie wypuścili nic autentycznie fajnego od 2007 roku i pierwszego ME.
Nawet powszechnie chwalony Dragon Age pierwszy dla mnie, jest jedynie solidny.
Niezły i tylko niezły.
Ostatnią grą Kanadyjczyków, którą kupiłem był drugi ME, na którym to zawiodłem się ogromnie.
Dlatego do Bioware z mojego portfela, od kilku lat nie trafił nawet grosz.
Wspieram wyłącznie tych deweloperów, których według mnie wspierać warto.
I From Software do tego grona się zalicza.
Nawet jeśli Dark Souls 2 niedomaga pod pewnym względem, co z tego?
Byłoby idealnie, gdyby każda gra była równie "skopana" co DS2.

Fakt, że przedpremierowe gameplaye było podkoloryzowane i nie jest to w porządku.
Ale to już swego rodzaju tradycja w tej branży.
Grafika to oczywiście ważny aspekt gier, ale twierdzę, że bardziej pod kątem designu, strony artystycznej nie technologicznej.

Dobre, dobre, uśmiałem się.

To miło. Cieszę się.

...pragnę przypomnieć że pierwszy DS na PC został wydany w ABSOLUTNIE nie grywalnej formie !
Zapakowano w pudełka grę zepsutą i ch..j ! Karygodne i nie dopuszczalne !
Nie wiem kto był za to odpowiedzialny, ale powinno się im w tym przypadku ostro dostać za to !

Spędziłem przy jedynce łącznie 132 godziny i na tym nie koniec, bo w zeszłym tygodniu wróciłem doń po długiej przerwie i będę maltretował do czasu, gdy zawita na dysku dwójka.
Jedyny mod, który zainstalowałem coś tam robił z rozdzielczością
Ale ponieważ praktycznie we wszystko gram w 720p w zasadzie nic nie dawał, za wyjątkiem dropów klatek, regularnie, co kilka minut, na okres paru sekund.
Dlatego szybko wyleciał.

Praktycznie cały czas więc gram w czystą wersję. Owszem, blokada na 30 klatkach, konsolowa rozdziałka i tragiczne sterowanie za pomocą myszy i klawy, to nie jest to, co pecetowcy lubią, ale...
Stałe 30fps w DS absolutnie nie przeszkadza, jako że było wartością stałą właśnie. Gra była i jest absolutnie płynna. I chociaż powstał mod, który umożliwia zabawę w 60 fps'ach, to o dziwo, nie czuję potrzeby jego instalacji.
Cały ten czas DS nie zaliczyło choćby jednego freeza, crasha.
Sterowanie zaś jest przemyślane i wygodne.
A to dlatego, że tę, jak i wiele innych gier, ogrywam na... padzie.
Sporo tytułów wygodniej obsługuje się za pomocą tego właśnie narzędzia np. asassyny, batmany, nowy Tomb Raider i nie widzę potrzeby użerania się z myszą i klawiaturą, tam gdzie sprawują się one gorzej.
Oczywiście DS to przypadek skrajny, gdzie combo klawa plus mysz zwyczajnie nie działają jak należy, ale nie zmienia to faktu, że każdy gracz jakiegoś pada powinien na podorędziu mieć.
Ograniczając się do tradycyjnych kontrolerów jedynie sobie szkodzi.

Port jest naturalnie prosty, szybki, słaby, co jest karygodne, niemniej twierdzenie, że gra była niegrywalna stanowi grubą przesadę.
Powtórzę, w taką właśnie, pierwotną wersję pogrywam od dnia premiery, bez problemów, przeciwnie, ze sporą satysfakcją.
Jedyne co mi tak naprawdę przeszkadza to kaprawe GfWL.
 
Piszesz cały czas o sobie i swoich subiektywnych odczuciach z gry, podczas gdy ja mówię o ludziach, którzy krzyczą i tupią, a następnie płacą pieniążki za coś, co ich nie zadowala – i nie tyczy się to wyłącznie Dark Souls. Oczywistą oczywistością jest, że jeżeli gra Cię satysfakcjonuje, to nie masz powodu jej bojkotować.

Jeśli nie przeszkadza Ci 30 fps, konsolowa rozdzielczość i brak wsparcia pod mysz+klawiaturę, to spoko. Niezaprzeczalny fakt jest jednak taki, że port DS na PC to przykład niechlujstwa i lenistwa – jako że zaadresowanie powyższych rzeczy wymaga minimum dodatkowego trudu od deweloperów. Dlatego właśnie mnie ten deal nie pasuje; bo traktowanie rynku PC jak miski z ochłapami, do której można wrzucać byle jaki crap w imię kilku dodatkowych złociszy, mnie zwyczajnie wku***a. Nie po to gram na PC, żeby emulować konsolę.

We wszystkie wymienione przez Ciebie gry można bezproblemowo grać z m+k, a przy tym podkręcić sobie grafikę do PC’towych standardów.
 
Last edited:
Piszesz cały czas o sobie i swoich subiektywnych odczuciach z gry, podczas gdy ja mówię o ludziach, którzy krzyczą i tupią, a następnie płacą pieniążki za coś, co ich nie zadowala – i nie tyczy się to wyłącznie Dark Souls. Oczywistą oczywistością jest, że jeżeli gra Cię satysfakcjonuje, to nie masz powodu jej bojkotować.

Każda opinia jest subiektywną. Innych nie ma.
I naprawdę nie widzę powodu do bojkotu dobrej gry, która i owszem, nie jest doskonała, ale mimo wszystko pozostaje dobrą.
Poza tym jaka gra jest wolna od wad? Jeśli już narzekać i ignorować, to produkcje złe, a taką DS nie jest w żadnym wypadku.

Jasne że port DS jest byle jaki, tego nie neguję, ale przy tym po tysiąckroć lepszy aniżeli takie GTA IV.
Stosunkowo niewielkie wymagania i bezproblemowe, płynne działanie. Dokładnie tego wymagam od gier i w przypadku DS właśnie to dostałem.
Zarazem jest to jedna z najlepszych gier w jakie grałem.
Tego samego nie mogę powiedzieć np. o rdzennie pecetowym produkcie, jakim jest RTW2, które mimo masy patchy pozostaje niegrywalnym gniotem i przykładem partactwa do n-tej potęgi.

I pewnie, że we wszystkie wymienione przeze mnie tytuły można grać ma klawie i myszy.
Sam AC, aż do Revelations i gacka Arkham Asylum ogrywałem za pomocą takiego kombo.
DS'a się nie da za co From Software należy się solidna fanga w nos. Zgoda.
Ale nadal twierdzę, że Dark Souls nie należy ogrywać na klawiaturze nawet, gdyby było to możliwe.
Podobnie jak w batmanów i pozostałych. Bo o ile da się grać bezproblemowo, to jednak na padzie komfort rozgrywki jest zdecydowanie wyższy.
Problem ze sterowaniem występuje i jest istotny, ale w żadnym wypadku nie dyskwalifikuje gry jako takiej, bo można go, bez większego trudu i niewielkim kosztem obejść.
Wystarczy wykazać troszkę dobrej woli.
 
Last edited:
Ja gram włąśnie PC na K+M i mod na texturki. Gra się całkiem przyjemnie jak się opanuje klawiszologię. To moje trzecie podejście do gry, złapałem bakcyla po przejściu Gargulców ( co prawda przy asyście panów ;) Solair'a i Lautrec'a) Teraz zmagania w Blighttown i toxyny (chłopaki plujący zatrutymi strzałkami potrafią napsuć krwi) Ciężko się oderwać od gry, pomimo wielu, nieraz, częstych zgonów :)
 
Każda opinia jest subiektywną. Innych nie ma.
Nie rozmawiamy o opiniach, halo.

Jasne że port DS jest byle jaki, tego nie neguję, ale przy tym po tysiąckroć lepszy aniżeli takie GTA IV.
Stosunkowo niewielkie wymagania i bezproblemowe, płynne działanie. Dokładnie tego wymagam od gier i w przypadku DS właśnie to dostałem.
Nie grałem w GTAIV, a 30 FPS to nie jest dla mnie "płynne działanie".
Ja z kolei wymagam, aby nie traktować mnie jak klienta drugiej kategorii, na którym można sobie dorobić minimalnym nakładem pracy. Dlatego jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi ochota zagrać w DS, udam się prosto do zatoczki piratów – wykazując tyle samo szacunku wobec studia, co ono wobec mnie, jako gracza PC.

Podobnie jak w batmanów i pozostałych. Bo o ile da się grać bezproblemowo, to jednak na padzie komfort rozgrywki jest zdecydowanie wyższy.
Twoje prywatne zdanie, ja nie odczuwałem żadnego dyskomfortu grając w B-mana za pomocą m+k.
 
jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi ochota zagrać w DS, udam się prosto do zatoczki piratów
Takie wypowiedzi na tym forum są... nierozsądne, żeby już nie wspominać o niespecjalnej ich zgodności z Regulaminem. Sugeruję więc się na przyszłość dwa razy zastanowić, zanim coś podobnego napiszesz. Od tego momentu jesteś na cenzurowanym.
 
Po pierwsze, moja wypowiedź miała charakter hipotetyczny, a po drugie, nie ja pierwszy o tym wspomniałem. Nie bardzo więc rozumiem, czemu mam być na cenzurowanym, no ale nie ja tu rozdaję karty.
 
Fakt, że przedpremierowe gameplaye było podkoloryzowane i nie jest to w porządku.
Ale to już swego rodzaju tradycja w tej branży..
A to od kiedy? Jak dotąd koloryzuje namiętnie jeden z najgorszych developerów w branży, Ubisoft(i nie, nie mówię tylko o wałku z Watch Dogs). Zrobił to również Form Software, chociaż tak naprawdę, tego jeszcze nie wiemy dopóki gra się nie ukaże na PC-ty. Poza tym nie widzę, żeby to była jakaś tradycja, przeciwnie, to są niechlubne wyjątki i stąd tyle krzyku w internetach.
 
@eustachy_J23

Była tylko jedna rzecz która jak dla mnie była nie do przeskoczenia, chodzi o szarpiąca kamerę i latającą jak sobie chce
To praktycznie uniemożliwiało czerpanie jakiejkolwiek przyjemności z gry
A jako PC-towiec dostając grę na PC chcę mieć możliwość grania myszką i klawiaturą
Resztę problemów dało się jakoś przeboleć ;)
 
Nie rozmawiamy o opiniach, halo.

Jak najbardziej o opiniach. Są tacy, którzy twierdzą, że DS na PC jest skaszanione po całości.
Cóż to takiego, jeśli nie subiektywne opinie, oceny, zdania? Niepotrzebne skreślić.
Z którymi się nie zgadzam. Jestem też pewien, że przynajmniej część krytyków nie miała w ogóle okazji zagrać.

A gra jest płynna, praktycznie wszystko odpalam w stałych 60 klatkach. Wszystko za wyjątkiem DS'a, ale tam 30 klatek w niczym nie przeszkadza.
Ba, stałe 30 zapewnia lepszą płynność niż niestabilne 60, ze spadkami do np czterdziestu.

Twoje prywatne zdanie, ja nie odczuwałem żadnego dyskomfortu grając w B-mana za pomocą m+k.

Żeby odczuć różnicę musiałbyś mieć porównanie. K+M kontra przyzwoity pad.
Oczywiście początkowo ciężko się przestawić i strasznie się kaleczy rozgrywkę, ale po iluś tam godzinach człowiek zaczyna się zastanawiać dlaczego do tej pory, w tego typu produkcje grał przy użyciu myszy i klawy.
Są gatunki w których pad ma zdecydowaną przewagę i nie wyobrażam sobie ponownego ograniczenia wyłącznie do tradycyjnego dla blaszaków zestawu.

Dlatego jeśli kiedykolwiek przyjdzie mi ochota zagrać w DS, udam się prosto do zatoczki piratów – wykazując tyle samo szacunku wobec studia, co ono wobec mnie, jako gracza PC.

Co innego, gdybyś zrobił tak, żeby sprawdzić czy nabywając konkretny tytuł nie wtopisz kasy.
Nie zawsze wiadomo, jak gra będzie sprawować się na naszym sprzęcie, albo jeśli zbiera mieszane opinie, czy w ogóle nam podejdzie.
To jeszcze bym zrozumiał, bo nie ma nic gorszego niż fatalny framerate, czy męczenie się przy słabej produkcji.
Ale akurat Dark Souls to bardzo dobry (i tani) tytuł, który w dodatku ma niskie wymagania.
Na pewno mniej kłopotliwy niż np. W2 w okolicach premiery.
I podobnie, jak w przypadku Wiedźmina (oraz jakiejkolwiek dobrej gry) nie wyobrażam sobie grania "na lewo" w produkt tej klasy.
Albo oficjalnie, albo w ogóle, bo obaj deweloperzy (mimo że gry te mają pewne problemy natury technicznej), na pieniądze graczy jak najbardziej zasłużyli.


Ja gram włąśnie PC na K+M i mod na texturki. Gra się całkiem przyjemnie jak się opanuje klawiszologię.

Masochista ;)
A tak serio, rozważ możliwość zakupu pada. Zapewniam, że ta inwestycja się opłaci i to nie tylko w przypadku DS'a.
Niestety z początku trzeba się nacierpieć, bo idzie jak po grudzie. Zupełnie jakby miało się dwie lewe ręce. Ale praktyka czyni mistrza, kwestia przyzwyczajenia.

U mnie gargulce padły przedwczoraj. Ubite w pojedynkę, choć przyznaję, łatwo nie było.
Za to wczoraj poszło się kochać 17k duszyczek i ze trzy człowieczeństwa, co bolało. Oj, bolało.

A to od kiedy?

Od zawsze? A przynajmniej od czasu zapowiedzi minionej generacji.
Tak w wypadku starszych (np. Oblivion, Motorstorm, Killzone 2, Halo 2, Assassin's Creed, Bioshock), jak i nowszych produkcji (np. GT5, Far Cry 3, Bioshock: Infinite, GTA V, Infamous: SS).
Jest tego cała masa, jeśli poszukasz i porównasz pierwsze gameplaye ze stanem finalnym niemal zawsze znajdziesz zmiany, niekoniecznie na korzyść wersji sklepowej.
Nie zawsze są to różnice równie "jaskrawe", co w przypadku Watch Dogs, ale są.

Zresztą nie chodzi wyłącznie o grafikę , ale także, czy może przede wszystkim o rzeczy, które w tej czy innej produkcji miały się znaleźć, ale nie znalazły. Tego typu cięcia są o wiele bardziej bolesne.
Za przykład niech posłuży ME, który miał być dużo bardziej złożony, większy, bogatszy aniżeli finalnie się okazał.
Min. rola i funkcje Mako miały być bardziej znaczące, odwiedzanych planet też miało być więcej, jak również obiecano, że te będą rozleglejsze i znacząco się od siebie różne.
A także wiele innych głodnych kawałków.
Retuszowane screeny to przy tym nieistotna drobnostka.

Jedynym co dziwi w tej sytuacji jest to, że gracze zaczynają się burzyć dopiero teraz.

Resztę problemów dało się jakoś przeboleć.

Pełna zgoda, skopanie sterowania to faktycznie duży problem, strzał w stopę, ale jak pisałem pad lekiem na całe zło.
Dla tej i wielu innych gier warto zainwestować w takie ustrojstwo.
 
Last edited:
Są tacy, którzy twierdzą, że DS na PC jest skaszanione po całości.
Cóż to takiego, jeśli nie subiektywne opinie, oceny, zdania? Niepotrzebne skreślić.
Po raz kolejny, co to ma do rzeczy?
Napisałem, że Ci, którym gra się nie podoba tudzież czują się oszukani niespełnionymi obietnicami dewelopera nie powinni jej kupować, na co Ty odpowiedziałeś, że Tobie gra się podoba, a następnie „każda opinia jest subiektywna”.
Tak więc co „każda opinia jest subiektywna” ma do „ci, którym się nie podoba niech nie kupują”?

Żeby odczuć różnicę musiałbyś mieć porównanie. K+M kontra przyzwoity pad.
Byłem posiadaczem konsoli Sony od zarania jej dziejów, stąd dobrze wiem jak gra się za pomocą pada. W przypadku bijatyk i rozmaitych klonów „Devil May Cry” albo „God of War” owszem, kontroler jest niezastąpiony, ale w wiele gier robionych z myślą o konsolach jako rdzennej platformie (czyli jakieś 90% tytułów AAA ostatnich lat) o wiele lepiej gra się za pomocą M+K, zwłaszcza, jeśli w grę wchodzą elementy strzelania i celowania. Dlatego nie zamieniłbym M+K na pada w przypadku rzeczonego Batmana.

Ale akurat Dark Souls to bardzo dobry (i tani) tytuł, który w dodatku ma niskie wymagania. (...) I podobnie, jak w przypadku Wiedźmina (oraz jakiejkolwiek dobrej gry) nie wyobrażam sobie grania "na lewo" w produkt tej klasy.
Nie mówię o grze jako takiej – czy jest dobra, czy zła – ale o jakości portu. Jeżeli deweloper decyduje się wydać grę na daną platformę, to powinien ją dostosować do standardów tejże platformy – przynajmniej w stopniu podstawowym; bo rozdzielczość szeroko-ekranowa i przyzwoita liczba klatek to nie żadna ekstrawagancja, ale rzecz możliwa do uzyskania w grach sprzed lat dziesięciu.
W tym wypadku deweloper nie wykazał nawet minimum dbałości klienta, dostarczył produkt, który nie przeszedł żadnego QA, bo szkoda mu było kasy. Nie akceptuje podobnych praktyk, bo skoro mam płacić za produkt wydany na mój hardware, za który zapłaciłem grube pieniążki, to wymagam, aby spełniał określone standardy techniczne. Natomiast 30 FPS to nie jest dla mnie satysfakcjonująca płynność gry – obecnie, podobnie jak 10 lat temu. I tak, wolałbym grać w przedziale 40 – 60, co jest dosyć logiczne. Pragnę też zaznaczyć, że inaczej gra się na monitorze, a inaczej na TV.

Na pewno mniej kłopotliwy niż np. W2 w okolicach premiery.
Raczysz żartować.

Jedynym co dziwi w tej sytuacji jest to, że gracze zaczynają się burzyć dopiero teraz.
Bo dawniej nikt nie zakładał, czytając oficjalne recenzje i zapowiedzi, że to PR i bezczelne kłamstwa. Nikt nie imputował deweloperowi złej woli; rzeczy, które nie znalazły się w grze postrzegano w kategoriach „chcieli, ale nie udało się”.
 
Po raz kolejny, co to ma do rzeczy?

A to, że spory odsetek marudzących nie miał w ogóle z grą styczności i narzeka głównie dla zasady.
Natomiast ci, co grali przeważnie DS'a sobie chwalą i na niedociągnięcia natury technicznej przymykają oko, bo też wobec wysokiej jakości samej gry, te tracą na znaczeniu.

Co się tyczy niespełnionych obietnic, takich nie było
From Software postawiło sprawę uczciwie.
Przyznali, że nie mają doświadczenia z pecetami, w związku z czym będzie to podstawowy, prosty port.
W przypadku dwójki, również nie obiecano, że gra będzie dokładnie taka, przynajmniej pod względem grafiki, jak na pokazach.
A wersja PC od konsolowej ma różnić się głównie wyższą rozdziałką i lepszej jakości teksturami.
Co do problemów ze sterowaniem, te mają się nie powtórzyć. Tyle dokładnie obiecano.

...ale w wiele gier robionych z myślą o konsolach jako rdzennej platformie (czyli jakieś 90% tytułów AAA ostatnich lat) o wiele lepiej gra się za pomocą M+K, zwłaszcza, jeśli w grę wchodzą elementy strzelania i celowania.

Nawet na forum, było nie było zdominowanym przez pecetowców, znajdziesz i to wcale niemało tych, którzy docenili zalety pada, ale niech Ci będzie.
Dalsza dyskusja na ten temat jest bezcelowa.

Nie mówię o grze jako takiej – czy jest dobra, czy zła – ale o jakości portu. Jeżeli deweloper decyduje się wydać grę na daną platformę, to powinien ją dostosować do standardów tejże platformy – przynajmniej w stopniu podstawowym; bo rozdzielczość szeroko-ekranowa i przyzwoita liczba klatek to nie żadna ekstrawagancja, ale rzecz możliwa do uzyskania w grach sprzed lat dziesięciu.

Deweloper nic nie musi, on może, a już na pewno nie musi wydawać gry na potencjalnie mniej opłacalną platformę jaką jest PC.
Doceniam że From Software zdecydowało się, także graczom pecetowym udostępnić tak dobry tytuł, jakim jest DS.
Zawsze mogli postąpić jak Rockstar i faktycznie olać graczy.
GTA IV to dopiero była tragedia. cięła się na wszystkim, wyrzucała do pulpitu, potrafiła zawiesić cały system, waliła błędami graficznymi. a menu instalatora było po chińsku. Kolejna sztandarowa produkcja studia, RDR, ominęła blaszaki szerokim łukiem i wydaje się, że GTA V podzieli ten sam los (nieobecność RDR jest, przynajmniej dla mnie, o wiele bardziej bolesna).

Port DS choć nie jest doskonały, to przy dziecku rockstara prawdziwa perełka. Wymagania niewielkie, gra jest stabilna oraz płynna ("nieprzyzwoitej" liczby klatek nie stwierdzono). To więcej aniżeli zdołano osiągnąć w niejednej rdzennie pecetowej produkcji, a także sporej liczbie konwersji.
Pogłoski o kiepskiej jakości portu są zatem grubo na wyrost.

Raczysz żartować.

Grałeś w Dark Souls? Nie.
Posiadam obie gry od dnia premiery i zdecydowanie bardziej kłopotliwym tytułem okazał się właśnie Wiedźmin 2.
W którego, zanim w pełni komfortowo pograłem, minęło trochę czasu.
Należy wspomnieć o sporych problemach z wydajnością, które nie były rzadkością, a bywało, że patche wręcz pogarszały sprawę.
Ile czasu minęło zanim wprowadzono w W2 wsparcie dla monitorów innych niż 16:9, to jest coś, co w Dark Souls obecne jest od początku?
A niektórych problemów, jak na przykład lokowania przeciwników do końca nie naprawiono nigdy.
Samo lokowanie w DS działa z kolei bez zarzutu, a gra nie sprawiała od początku żadnych problemów natury technicznej czy gameplayowej.
Zatem nie, nie raczę żartować.
 
@eustachy_J23

Pokrętna to dla mnie logika, że przez „każda opinia jest subiektywna” masz na myśli „niektórzy narzekają dla zasady”, ale whatever.
Twoja opinia nt. gry, podobnie jak opinie innych, są obok tej dyskusji – nie o nich rozmawiamy. Rozmawiamy o jakości technicznej portu.

Zdjęcie czapki na FPS oraz dodanie dodatkowych rozdzielczości nie wymaga żadnego doświadczenia z PC, wystarczy odrobina dobrej woli, której panowie deweloperzy nie wykazali.

Nie doceniam zalet pada? Skąd Ty to bierzesz. Mówię tylko tyle, że nie we wszystkich grach jest tak poręczny, jak M+K. Dochodzi też kwestia indywidualnych preferencji.

Nie interesują mnie porównania do GTAIV, w które - powtarzam po raz kolejny - nie grałem. Oceniam DS jako takie, a nie „inni broją jeszcze bardziej”.

Nie kupuję tego, że gracze PC powinni się cieszyć na sam fakt, że gra wyszła na ich platformę - bo płacę za grę tak samo, jak gracz, który kupił ją na inną platformę. Ponadto trochę się zmieniło na przestrzeni tej generacji i nie żyjemy już w czasach, kiedy porty były bardziej ciekawostkami (jak Quake II na PSX albo Metal Gear Solid na PC) niż równoprawnymi grami. Żyjemy w czasach gier multi-platformowych, a co za tym idzie, decyzja o wydaniu gry na daną platformę powinna skutkować odpowiednim QA i wsparciem technicznym.

Natomiast w Dark Souls owszem, grałem, i odrzuciła mnie właśnie jakość portu. Grałem też w W2 zaraz po premierze i poza fatalnym systemem walki, którego nie cierpię do dziś, nie miałem z nim większych problemów. Nie wiem jak w ogóle można porównywać te dwie gry pod względem technicznym, podobnie jak pod względem wsparcia technicznego (czyt. łatki i ogólne zainteresowanie ze strony dewelopera).
 
Dark Souls to był jeden z najgorszych portów w historii gier, według wielu graczy i wielu recenzentów. W ogóle nie lubię takiego podejścia które można streścić w zdaniu "Dark Souls był moim zdaniem porządnym portem, traktujcie więc tę opinię jako dogmat".
 
@eustachy_J23

Osobiście grafika DSII ani ziębi, ani grzeje (odbiłem się od jedynki, dwójki zatem nie kupię). Wkurza mnie tylko promowanie gry prerenderowanymi filmikami z "rozgrywki". To było i jest wprowadzanie klienta w błąd. Nieuczciwa praktyka. Zdają sobie z tego sprawę także twórcy DSII, bo właśnie z cichacza usunęli ze strony gry na steamie pokraczne bullshoty promujące grę.
 
Top Bottom