Wystarczyłoby zmniejszyć ilość gratów do zbierania. Mniej tych samych spluw różniących się cyferkami, a więcej spluw będących faktycznie całkowicie innymi pukawkami, ale znajdowanymi rzadziej. Nadal sporo sprzętu mogłoby się walać po świecie gry czy to w różnych schowkach w siedzibach gangów czy przy zwłokach zabitych wrogów, ale nie czułoby się potrzeby otwarcia każdej skrzynki i przeszukania każdego trupa wiedząc, że nie znajdziemy nic ponad to co już mamy. W Red Dead Redemption II to działało
Boli mnie taki rozdźwięk, że raz mamy scenę kiedy Dex przekazuje chipa V, a ta faktycznie sięga po niego ręką, a za chwilę bohaterka wyjmuje strzelbę ze skrzynki nawet jej nie otwierając, ot pojawia się magicznie w ręce.
Wiem, że jestem w mniejszości i większość ludzi tego nie lubi, zwłaszcza ci co lubią 'czyścić' mapę ze wszystkiego. Zdaję sobie zatem sprawę, że gry raczej nie pójdą w tym kierunku, który mnie by pasował, wyrażam jedynie swoją opinię.
Boli mnie taki rozdźwięk, że raz mamy scenę kiedy Dex przekazuje chipa V, a ta faktycznie sięga po niego ręką, a za chwilę bohaterka wyjmuje strzelbę ze skrzynki nawet jej nie otwierając, ot pojawia się magicznie w ręce.
Wiem, że jestem w mniejszości i większość ludzi tego nie lubi, zwłaszcza ci co lubią 'czyścić' mapę ze wszystkiego. Zdaję sobie zatem sprawę, że gry raczej nie pójdą w tym kierunku, który mnie by pasował, wyrażam jedynie swoją opinię.