Ale fabuła, w zasadzie, stanowi ciągłość. Można niby robić jakieś wątki poboczne, jak w The Fall, ale to nie jest dobry kierunek, imo, bo i tak wiesz, co będzie dalej i nie ma poczucia wpływu na świat. Znaczy, pewnie gdyby udało się zrobić charyzmatycznego bohatera (Adam tak, gość z The Fall - meh).