Jeśli wszystkie bibeloty będzie można zdobyć w trakcie rozgrywki, a mikropłatności po prostu będą dla osób, które muszą mieć już teraz, bo mają mniej czasu na granie to ok. Z drugiej strony, pozostaje obawa, że system łupu będzie zepsuty żeby zachęcić do sięgania po portfel. Nadal jednak ma to być tylko kosmetyka więc nie tak źle.
Dom Aukcyjny jest przykładem zepsucia gry, bo sama idea nawet mi się podobała. Ludzie od zawsze handlowali przedmiotami w Diablo, ale nie było nad tym żadnego nadzoru więc dochodziło do różnych wałków i oszustw. Skoro ludzie i tak będą to robić to fajnie żeby ktoś to kontrolował. Niestety Dom Aukcyjny miał też przynosić dochody więc cały system był temu podporządkowany. Doskonale pamiętam początki Diablo III kiedy grając swoim barbarzyńcą rzadko kiedy znajdowałem coś fajnego pod tę postać, a zamiast tego non stop wypadały mi dobre kusze czy różdżki. Tak jakby gra wprost mi mówiła: idź do Domu Aukcyjnego, sprzedaj to co znalazłeś i kup sobie za to fajny topór czy zbroję od osoby, która grając inną klasą znajdowała rzeczy dla barbarzyńcy. Cała frajda z łupienia skrzyń i szlachtowania potworów ulatywała. Kiedy wywalili Dom Aukcyjny to Diablo III zaczęło sprawiać dużo większą satysfakcję.