Dlaczego nie MMORPG??

+

Dlaczego nie MMORPG??

  • Tak

    Votes: 7 29.2%
  • Nie

    Votes: 17 70.8%

  • Total voters
    24
  • Poll closed .
Od jakiegoś czasu razem z @zuber1906 i @Hostile grywamy regularnie w GTA Online i zainspirowało mnie to do odgrzebania tego tematu.

Osobiście nie przepadam za grami MMO. Powtarzalne zadania i natłok graczy oraz niejako brak zakończenia skutecznie mnie odstraszają. Preferuję po prostu gry oferujące jakąś historię do przejścia po ukończeniu której mogę sięgnąć po następny tytuł. Próbowałem kilku mniej lub bardziej znanych przedstawicieli gatunku, ale żaden mnie nie wciągnął aż do GTA Online. Myślę, że główną siłą tej gry jest to że dostajemy tutaj MMO w świecie znanym z kampanii fabularnej (to samo miasto wraz z okolicą), ale bez pierwszej literki czyli 'massively'. Na każdym serwerze spotkamy od kilku do kilkunastu osób co przy dość dużej (ale nie gigantycznej) mapie daje potrzebną przestrzeń. Nie potykamy się o innych graczy na każdym kroku i możemy się skupić na własnym 'życiu' w tym świecie. A jest co robić: napady, wyścigi, strzelaniny z innymi gangami, produkcja i dystrybucja narkotyków (hej, to gra dla dorosłych!), kradzieże luksusowych aut i wiele, wiele innych. Zarobki z powyższych działań pozwalają na otwieranie kolejnych firm oraz zakupy. Nigdy nie ma dość pieniędzy, bo zawsze na horyzoncie widać nową odjazdową kurtkę, sportowe auto, helikopter, willę czy jacht. Wracamy więc do napadów, wyścigów itd. Obecność innych graczy nie dominuje rozgrywki, ale stanowi bardzo fajne ubarwienie. Kiedy wieziesz drogocenny transport i z naprzeciwka nadjeżdża inny gracz to nigdy nie wiesz czy za chwilę dojdzie do ostrej wymiany ognia czy też po prostu się miniemy*.

Podoba mi się również to że świat gry faktycznie żyje tak samo jak w kampanii dla pojedynczego gracza. Dostajemy również własną fabułę, bo wiele misji (m. in. rozbudowane napady) jest ubarwiona wyreżyserowanymi przerywnikami filmowymi, rozmowami z bohaterami niezależnymi czy niespodziewanymi zwrotami akcji. Czasem nawet proste dostarczenie przesyłki może się przerodzić w strzelaninę z policją lub innym gangiem, a i jakiś inny gracz może się nawinąć. Różnica jest taka że w naszej ekipie będą inni gracze, a nie postacie sterowane przez grę. GTA Online jest więc pewnego rodzaju kontynuacją i rozwinięciem singla. Fabuła przygotowana przez twórców nie jest oczywiście tak rozbudowana, ale dostajemy inne elementy dzięki którym możemy tworzyć własną historię. Ma to swoje plusy, bo dłuższa przerwa od gry nie powoduje wybicia z rytmu z powodu zapomnienia co się działo ostatnio.

Po tym przydługim wstępie będącym laurką dla gry Rockstara pasuje przejść do sedna. Jak już się pewnie domyślacie, gdyby miał powstać Wiedźmin MMO to widziałbym właśnie coś w stylu GTA Online. Duża, ale nie przesadnie duża mapa z mnóstwem fabularyzowanej treści i rzeczy do roboty oraz maksymalnie kilkunastu innych wiedźminów przemierzających ten sam niegościnny świat. Czasem nawiążemy z nimi współpracę w celu upolowania jakiejś wielkiej bestii, czasem skrzyżujemy miecze z powodu różnicy poglądów, a czasem po prostu mienimy się bez słowa na trakcie zmierzając ku własnym przygodom. Jestem sobie wstanie wyobrazić taki tryb w Dzikim Gonie. Te same lokacje, ale z nową porcją zadań, wyzwań, rzeczy do roboty i rzeczy do przepuszczania pieniędzy. Polowania na potwory, szukanie rynsztunków wiedźmińskich i większe przygody związane z bohaterami niezależnymi. Gwint, kości i wyścigi konne. Konkursy picia, rzucania sztyletami i siłowania się na rękę. Pojedynki z maruderami, niedobitkami scoia'tael i mistrzami miecza chcącymi się spróbować z wiedźminem. Całość przystrojona klimatycznymi dialogami w stylu REDów.

Jestem na tak.

*Oczywiście zdarzają się sytuacje, w których ktoś z lepszym sprzętem zaczyna cię gnoić dla zabawy, ale nie jest to na tyle nagminne żeby zepsuć przyjemność z gry. W krytycznej sytuacji zawsze można zmienić serwer i po sprawie.
 
Witam wszystkich i zwracam się do twórców kultowej gry jaką jest wiedźmin 3.

Proszę aby ten post trafił do osób decyzyjnych w firmie.



Otóż, brak jest gry na poziomie takim jak wiedźmin 3 w trybie multiplayer.

Sądzę że wielu graczy po prostu rzuciłoby się na coś takiego. Jestem świeżo po testowaniu bety Diablo IV i oprócz nowej grafiki jest to nadal odgrzewany kotlet znany z Diablo III itp. i nie mam zamiaru tego kupować, tymbardziej że drogo jak DIABLI.

Stwierdziłem że jedyną grą w jaką bym chciał zagrać w klimacie potworów itp. to właśnie wiedźmin III. I nawet dzisiaj chciałem kupić jakieś rozszerzenia Wiedźmina 3, ale niestety nie można tam grać w multiplayer.

Sugerowałbym twórcom przyjrzeć się Diablo 3 i 4, oraz zbadania mechanizmów gry, sposobu tzw. grindowania postaci. Chodzi o to aby było wiele sposobów na ciągłe ulepszanie/poprawianie statystyk.

Bardzo ważne jest też to, aby nie było tego samego błędu co w diablo. Chodzi o to że w pewnym momencie dochodzi do gracza że w sumie gra jest bez sensu, ponieważ tylko ciągle MASOWO niszczy się te same potwory (lub w różnych wersjach), które zawsze są dopasowane do twojego levelu. Ciągle trzeba zadać im tyle samo ciosów pomimo nabierania "siły''. To się po prostu nudzi, bo to jest ciągle wałkowanie tego samego już od poziomu 1.

Może dobrym pomysłem będzie dodanie do potworów np. poziomu 1, potworów poziomu 2,3,5,10 itp. Potwory mogą być tego samego rodzaju ale z różnymi poziomami i od czau do czasu można potwory jednego rodzaju przemieszać z potworami innego rodzaju.

Można wprowadzić mechanikę że dane potwory rodzaju1 mogą być na jednym terenie z potworami rodzaju2, ale z potworami rodzaju 3 i 4 to się nie lubią i atakują nawzajem, co może być wykorzystane przez gracza w celu przyciągnięcia i napuszczenia jednych potworów na drugich.

Dodać coś w stylu marketu pvp, gdzie każdy może wszystko kupić i sprzedać, ale tylko od graczy. Botów sprzedawców można zostawić, bo oni maja swój towar.

Dodać większe trudno dostępne specjalizacje np: mistrz kowal który potrafi stworzyć niezrównaną broń lub mistrz zielarz który robi niesamowite mikstury.
Dodać możliwość wystawiania na markecie pvp zapotrzebownia/zamówienia np; na miecz 50go poziomu z różnymi dodatkowymi charakterystykami i aby umieścić w kategorii KOWALE, aby oferta pojawiała się po filtrowaniu ofert dla kowali. Takie oferty mogą przyjmować tylko gracze którzy mają choćby minimalne szlify kowalskie. To samo z zielarzami, płatnerzami, hodowcami koni, kucharzami itp itd.

Stworzy to namiastkę społeczeństwa z wybitnymi jednostkami, tak jak to ma miejsce w rzeczywistości.

Dalej, jaki sens ma grindowanie jak ciągle jest tak samo?? Jedynym pocieszeniem w diablo jest walka PVP gdzie mogą być duże różnice poziomów pomiędzy graczami i to wtedy wpływa na rozgrywkę i dlatego opłaca się grindować, ale jeżeli gramy solo niszcząc potwory, a one ciągle są tak samo odporne, to po czasie się nudzi.

Idealna gra mmorpg powinna mieć zróżnicowane potwory na różnych poziomach, generalnie rzecz biorąc walka niemal z każdym potworem powinna być wyzywająca i trochę niebezpieczna a nawet bezsensowna (potwory zbyt silne na dany poziom). Ogólnie mamy do czynienia z sytuacją w diablo 3 i 4 gdzie też tak jest, ale OGÓLNY wydźwięk gry jest taki, że ciągle MASOWO niszczymy całe hordy potworów i taki scenariusz jest powtarzany ciągle i ciągle, aż do zanudzenia się na śmierć.

W diablo 4 pograłem dobre 2 dni i naprawdę, znudził mi się aż tak szybko. Dzięki temu pomyślałem o wiedźminie multiplayer, jako swoistego zamiennika diablo, gry widoku izometrycznego co prawda, ale mimo wszystko....

AHA i co trzeba dodać to widok FPV (first person view) czyli z oczu bohatera, znacznie ubogaci to wrażenia z gry. Gracz będzie mógł sobie wybrać czy chce widok zza pleców czy z pierwszej osoby.

Wytwarzanie broni, zbroi itp. musi być mocno wyeksponowane aby opłacało się to robić zamiast kupować/znajdować gotowe bronie. Wtedy zbieractwo itd różnych materiałów będzie miało większy sens.


Sądzę że Wiedźmin 3 lub 4 multiplayer będzie absolutnym hitem sprzedażowym i gracze z całego świata się na niego rzucą. Dodam tylko że gra multiplayer jest znacznie bardziej uzależniająca niż single. Wystarczy popatrzeć nawet na darmowe gry tego typu np: war thunder, world of tanks itp. Wiedźmin nie musi być darmowy, ale mikro płatności mogą tam dodatkowo być, dla graczy którzy będą chcieli extra rzeczy.


Nie ma się co czaić, panowie z CDprojekt Red. Po prostu przyatakować i zdobyć szczyt. Ogólnie światowy trend jest ciągle wzrastający dla gier online, bo ludzie lubią też mieć do czynienia z innymi ludźmi w grze, a nie tylko z botami, dlatego często gry single player są coraz mniej perspektywiczne, bo pozbawione są czynnika ludzkiego.

Teraz tak się imprezuje, w grach.... niestety, ale dla was stety.

Dodatkowo też dość często w grze zaznaczałbym naszą Słowiańską kulturę, symbole, bogów itp, aby pokazać całemu światu naszą Słowiańskość, nasze wierzenia i sposób życia, co notabene już zostało niesamowicie dobrze odebrane po ukazaniu się Wiedźmina 3. Nie na darmo gra została okrzyknięta najlepszą grą wszechczasów. Element Słowiański też się na to złożył, który nadał niesamowitego klimatu, a nawet wyglądu postaci, co dla ludów zachodnich stanowi sporą odmianę. ***

Można choćby zawrzeć w jakiejś misji informacje że np: choinka pochodzi ze Słowiańszczyzny, że strony świata pochodzą od nas i naszego boga Światowida, że koło było u nas wymyślone i pierwsze kopalnie, że Marzannę palimy aby zimę pożegnać. Takich pomysłów można mnożyć do bólu, bo historię jak mało kto mamy przebogatą.

Czego mi brakowało we wiedźminach? Zdecydowanie za mało Słowiańskich bogów, a mamy ich całe mnóstwo. Można zawrzeć że mieczem byliśmy od swoich bogów odcinani i siłą na chrześcijan przerabiani. Zielarki leczące ludzi ziołami, okrzyknięte zostały czarownicami a ludzi cyrulicy "leczyli" rtęcią.

Skoro we wiedźminach pokazane zostały Słowiańskie potwory/strachy to dla równowagi trzeba pokazać tą dobrą stronę, czyli bogów i postacie boskie.

Mamy tego aż do bólu, wystarczy sięgnąć w historię, a będziemy mieli grę fantasy opartą na faktach!!!!, co jest ewenementem samym w sobie.

Dzięki takiemu połączeniu będziemy mięli prawdziwą/żywą historię Słowian z urealnionymi potworami i bogami.

Każdy zna powiedzenie, licho nie śpi, a licho to był jeden z najgorszych strachów Słowiańskich, którego zdaje się w grze nie ma.


Sumaryzując, Wiedźmin 3 lub 4 multiplayer oparty o historyczne wierzenia Słowian byłby unikalną grą historyczno-fantastyczną co jest ciekawostką samą w sobie, no bo jak historia może być fantastyką? Ano może na przykładzie naszych przedchrześcijańskich wierzeń, gdzie ludzie wierzyli w różne licha, wodniki, baby jagi itp. tak samo jak wierzyli w bogów.

Osadzenie tego w realiach gry wydaje się być świetnym pomysłem. Lekcja historii + fantasy w klimacie Słowian folk.

Jest to również świetna reklama nas samych jako Słowian o bardzo bogatej i ciekawej kulturze.


Pozdrawiam i powodzenia życzę
 
Top Bottom