Koziasty said:
I jeszcze zauważyłem, że jak się wyjmie miecz, jak jest się pijanym, to się biega bez problemu i jedynym uchybieniem jest -50% do trafienia - coś możnaby z tym zrobić. No i więcej modeli postaci
Bo grabarz, dziadek sa tacy sami - modele inne przynajmniej dla postaci ktore sa wazne dla questa ;]. Już nie wspomne o wiosce łysawych klonów (ceglarzy
). No i stare babcie, wiem, że wyglądają tak samo dla wielu ludzi, ale bez przesady
O to to to! Wiedźmin jest genialny. Ale kilka rzeczy by dało się usprawnić:1.
Modele - za dużo kopii i klonów. Chociażby żeby twarze się różniły... A używanie standardowych modeli-klonów dla ważnych NPCów (Vaska, Leuvaarden) jest już straszne i dosyć smutne. To b. ważne postacie w końcu, chyba zasłużyły na własny, indywidualny wygląd?1a.
Do modeli - użycie modelu żebraka dla Króla-Rybaka było okrutne
REDzi ewidentnie nawiązywali tu do postaci z książki, tego od Nimue (małomówność postaci na to wprost wskazuje). Tylko, że w książce on był o wiele bardziej urodziwy. Inaczej Nimue nie wykorzystywałaby go w formie swej seksualnej zabawki
2.
Ekspresowe trzeźwienie z upojenia po wyjęciu miecza - efekty zwykłego "nawalenia" są genialne i najlepsze jakie widziałem. Pomyślano nawet o zataczaniu się Geralta kiedy swoi w miejscu. Wygląda to naprawdę pięknie i komicznie. Dlaczego nie zadbano więc o stworzenie chociaż malutkich elementów pijaństwa po wyciągnięciu miecza/innej broni? Oczywiście zataczanie się byłoby mniejsze, bo w gre wchodziłby odwieczny instynkt walki wiedżmina, ale jednak... Śmieszne to jest, że można sobie wyciągnąć miecz, żeby w miare normalnie przemieszczać się z punktu A do B będąc pod wpływem alkoholu. 3.
Walka 2 brońmi, w szczególności srebrny miecz + pochodnia - od kiedy zobaczyłem Zygfryda w II akcie, biegającego po kanałach z wyciągniętym mieczem i równocześnie pochodnią, kombinowałem z kilka godzin jak takie coś powtórzyć u Geralta. A wiele wskazywało, że się da - np. opis srebrnego miecza, wskazujący na to, że walczy się nim JEDNĄ ręką. Jedną, czyli druga pozostaje wolna - łapać pochodnię! No ale okazało się, że nie można. Wiem, że jest eliksir Kot... OK, ale eliksiry to w sumie taki hardcore, Geralt nie faszerował się nimi jeżeli naprawdę nie potrzebował. A np. wchodzenie do małej piwniczki domu nie jest wielkim zagrożeniem. Więc wystarczy dla bezpieczeństwa w jedną rękę miecz (sztylet?) a w drugą pochodnię i jazda. 4.
Petardy - wielka niewykorzystana mechanizmu gry. Nikt ich praktycznie nie używa. "Wchodzą" zbyt późno w rachubę, wtedy gdy już ich nikt na dobrą sprawę nie potrzebuję do szczęścia. Nie mam tu konkretnych pomysłów, ale chyba przydałoby się jakoś zwiększyć funkcjonalność owych petard. 5.
Dodatkowe bronie - no to jest wielka niewykorzystana mechanizmu gry. Szkoda, że nie spróbowano jakoś zagospodarować tej dziedziny. Wiadomo - Wiedźmin istotą miecza jest - ale jednak to cRPG, w którym spora doza dowolności powinna być przekazana graczowi. Jak ktoś chce bawić się młotem bojowym, to powinno się umożliwić to jednak. Przydałby się jakiś zwykły styl walki, dodatkowy, do posługiwania się bronią niekonwencjonalną (topory, młoty, morgenszterny), bo inaczej to tego typu ekwipunek jest tylko-li ozdobnikiem. 6.
Pobieranie ekwipunktu z ciał/szczątków - grając w trybie izometrycznym czasami myślałem, że się potnę... 6 ciał leży na ziemi obok siebie, a ja szukam tego jednego, należącego do bossa szajki, aby zabrać z niego przedmioty kluczowe. I klikam, klikam, a ciągle trafiam na jedno-dwa, nie mogąc przeszukać innych szczątków. Jedynym wyjściem jest wtedy pobranie tego z ziemi, odrzucenie z boku i zrobienie miejsca na kliknęcie do innych szczątków. Bardzo irytujące. Świetnym pomysłem byłoby zaimplementowanie interfejsu z Diablo 2, gdzie można było po naciśnięciu klawisza (alt) podświetlić nazwy wszystkich rzeczy na ziemi i kliknięciem na nazwę wejść w interakcję z danym przedmiotem. Np. tutaj alt uruchamiałby listę po kolei wszystkich szczątków po sobie i kliknięcie na jedno z nich otwierałoby przeglądanie danych zwłok. 7.
Specjalna opcja wyłączająca dużą ilość modeli z Wyzimy Handlowej - albo coś pokrewnego ;-) Nie żartuję. Przydałaby się jakaś opcja przyspieszająca działanie tej dzielnicy. U wszystkich osób, które znam, strasznie Handlowa się cieła i klatkowała. Może faktycznie warto przemyśleć coś takiego?8.
Geralt-złodziej i kradziej - powiem Wam szczerze, że zszokowało mnie to, że można wchodzić do domów ludzi i na ich oczach opróżniać im szafki i komody. Ja wiem po co to zostało tak ułożone (szukanie smaczków), ale to takie dziwne. Pamiętam Baldur's Gate - tam jak się otworzyło pojemnik w czyimś domu i lokator to WIDZIAŁ to natychmiast wołał straż (Płomienną Pieść), która wpadała i próbowała wyjaśnić sytuację. Dawało się strażników przekupić, wykpić jakąś ściemą albo pozabijać. Czegoś takiego brak mi w Wiedźminie. 9.
Zakaz wyciągania miecza w mieście - to chyba pierwszy RPG od dłuższego czasu, w którym nie mogę zaatakować kogokolwiek chcę, kiedykolwiek chcę. A chciałem np. raz zrobić rzeźnię rano w Wyzimie. No i nie mogę. Dlaczego? Zapewne dlatego, że krzyżowałoby to postępy fabularne (zabicie ważnych NPCów). No ale o to chodzi. Moim zdaniem powinno być to rozwiązane jak w innych grach: zaczynają Cię ścigać strażnicy. Coraz więcej, coraz silniejsi. Tak, że zabicie nawet pojedyńczego mieszkańca kończyłoby się nieuniknioną krwawą łaźnią i jednoznacznie prowadziło do game-over. Poza tym więcej grzechów do głowy mi nie przychodzi
Gra jest świetna w każdym calu. Drobne niedociągnięcia są nieunikniono
Ale mimo to jestem aktualnie do Wiedźmina uzależniony. PS. Pierwszy post, więc się witam uprzejmie
Cholerka, nie wiedziałem, że tu też gre trzeba zarejestrować. Nie mam przy sobie klucza niestety. Da się może jakoś wyciągnąć klucz po tym jak zarejestrowałem gre na gram.pl z tego serwisu?