Dobrowolny remis

+
Dobrowolny remis

Proponuję aby została wprowadzona możliwość ofiarowania remisu przeciwnikowi w przypadku gdy ten już spasuje w 3 rundzie, a my mamy przewagę.
Żaden z graczy nie traciłby oraz nie zyskiwał punktów mrr w wyniku remisu.


Od czasu do czasu spotykamy gracza z ciekawą autorską, eksperymentalną talią, którego aż przykro jest pokonywać i zniechęcać do dalszych testów.
Myślę, że warto nagradzać za odwagę i kreatywność nawet jeśli nie wszytsko zagrało jak trzeba w naszym pojedynku.
  • Opcja dostępna tylko w 3 rundzie
  • Przeciwnik musi spasować
  • Musimy mieć przewagę punktów
 
Last edited:
I czemu to ma służyć?

Sorry ale dla mnie to idiotyczny pomysł.
Gracza za dobrą gre mozesz nagrodzić paroma skrawkami lub zlotem, poza tym to jest gra, na dodatek w rankedach ktore maja wyłaniac najlepszych graczy.
,
​​Jesli dany gracz przegrywa to powinien mieć odjete mm żeby ten ranking miał jakikolwiek sens.

​​​​​


​​
 
majkel02;n10416622 said:
I czemu to ma służyć?

Sorry ale dla mnie to idiotyczny pomysł.
Gracza za dobrą gre mozesz nagrodzić paroma skrawkami lub zlotem, poza tym to jest gra, na dodatek w rankedach ktore maja wyłaniac najlepszych graczy.
,
​​Jesli dany gracz przegrywa to powinien mieć odjete mm żeby ten ranking miał jakikolwiek sens.

​​​​​


​​



Czemu ma służyć ? Oczywiście aby uczynić Gwinta jeszcze przyjemniejszym miejscem. Nikt oczywiście nie byłby zmuszany co oddania zwycięstwa, nie każdy też jest takim "tryhardem", który bierze zwycięstwo nawet gdy widzi, że przeciwnikowi brakuje zaledwie kilku pkt do rangi.

Ponadto jestem fanem talii tematycznych, eksperymentalnych, robionych z myślą o zabawie, a nie koniecznie o wygranej. Karanie takich graczy nie powinno mieć miejsca. :)
 
Last edited:
Przyznam, że jak mam możliwość na potyczce zagrania na remis, a mam wygraną w ręku, to z reguły gram na ten remis. Jednak na rankedach to nie przejdzie. Na wysokim mmr nikt Ci zwycięstwa nie odda bo się to nie kalkuluje, a na niższych szczeblach jest to po prostu nie potrzebne.
 
Airoder;n10417172 said:
Przyznam, że jak mam możliwość na potyczce zagrania na remis, a mam wygraną w ręku, to z reguły gram na ten remis. Jednak na rankedach to nie przejdzie. Na wysokim mmr nikt Ci zwycięstwa nie odda bo się to nie kalkuluje, a na niższych szczeblach jest to po prostu nie potrzebne.

To też zależy od samego gracza.
Ja osobiście bym się przy określonych warunkach zgadzał nawet w rankedach, nigdy szczególnie na mmr mi nie zależało. Po prostu takiej opcji brakuje. :)
 
W wielu grach jest opcja zaproponowania remisu (niekoniecznie w 3 rundzie). Jak jest taka możliwość to zazwyczaj używam tego w wyjątkowych wypadkach takich jak: błąd gry, przypadkowy ruch przeciwnika przy pewnej wygranej itp. Nie widzę przeszkody aby miało się to znaleźć również w gwincie.

Proponujesz przeciwnikowi remis i albo akceptuje albo odrzuca. Zaproponować można tylko podczas swojej tury, przed zagraniem karty. Każda propozycja wstrzymuje grę, ale nie czas na ruch. Akceptacja remisu nie zalicza się do ukończonych gier. Nie traci się i nie zdobywa pkt mmr. Nie wlicza się to do statystyk.
 
Niestety ale ten sposób dawał by furtkę do grania potyczek i nabijania wygranych rund. Jak kiedyś była masa cwaniaczków co wchodziła do gry i się poddawała od razu, licząc że przeciwnik pogratuluje im od razu goldem.
Remis w gwincie daje obydwu stroną dwie wygrane rundy, co w ciemno można obstawiać że ludzie by wykorzystywali.
​​​​​​​
Barbazek;n10418082 said:
Akceptacja remisu nie zalicza się do ukończonych gier. Nie traci się i nie zdobywa pkt mmr. Nie wlicza się to do statystyk.
- to chyba jedyny sposób. Uznanie gry za "nie rozstrzygniętą" gdzie obydwie strony rozchodzą się bez niczego, co najwyżej z możliwością pogratulowania na koniec.
 
michlu;n10418322 said:
Niestety ale ten sposób dawał by furtkę do grania potyczek i nabijania wygranych rund. Jak kiedyś była masa cwaniaczków co wchodziła do gry i się poddawała od razu, licząc że przeciwnik pogratuluje im od razu goldem.
Remis w gwincie daje obydwu stroną dwie wygrane rundy, co w ciemno można obstawiać że ludzie by wykorzystywali.


- to chyba jedyny sposób. Uznanie gry za "nie rozstrzygniętą" gdzie obydwie strony rozchodzą się bez niczego, co najwyżej z możliwością pogratulowania na koniec.

Ciekawe w jaki sposób miało by to prowadzić do nadużyć ? Propozycja musiałaby wyjść od przeciwnika i to dopiero w 3 rundzie w przypadku gdy ten wygrywa - 2 korony ma i tak zagwarantowane. :)
 
Last edited:
Hekwit;n10418372 said:
Ciekawe w jaki sposób miało by to prowadzić do nadużyć ? Propozycja musiałaby wyjść od przeciwnika i to dopiero w 3 rundzie i w przypadku gdy ten wygrywa - 2 korony ma i tak zagwarantowane.
Początek ostatniej rundy, każdy z graczy położył jedną kartę. Ten co ma więcej pkt proponuje remis, w reku mogą mięć jeszcze jedna kartę albo nawet 12, bez różnicy. Mogą brać remis w ciemno niż bawić się dalej w rozgrywkę. Obydwoje dostają po dwie rundy wygrane. Daily leciały by szybciutko :)
 
michlu;n10418432 said:
Początek ostatniej rundy, każdy z graczy położył jedną kartę. Ten co ma więcej pkt proponuje remis, w reku mogą mięć jeszcze jedna kartę albo nawet 12, bez różnicy. Mogą brać remis w ciemno niż bawić się dalej w rozgrywkę. Obydwoje dostają po dwie rundy wygrane. Daily leciały by szybciutko :)

No cóż. Ja nie mam daru jasnowidzenia i nie znam intencji przeciwnika. Wątpię także, że ktokolwiek chciałby tak ryzykować w rankedach. :)
 
Hekwit;n10416832 said:
Czemu ma służyć ? Oczywiście aby uczynić Gwinta jeszcze przyjemniejszym miejscem. Nikt oczywiście nie byłby zmuszany co oddania zwycięstwa, nie każdy też jest takim "tryhardem", który bierze zwycięstwo nawet gdy widzi, że przeciwnikowi brakuje zaledwie kilku pkt do rangi.

Ponadto jestem fanem talii tematycznych, eksperymentalnych, robionych z myślą o zabawie, a nie koniecznie o wygranej. Karanie takich graczy nie powinno mieć miejsca. :)

To polecam potyczki do zabaw, ale gra jest po to by wygrywać a nie bawić się w socjalizm.
 
FotDK;n10421132 said:
To polecam potyczki do zabaw, ale gra jest po to by wygrywać a nie bawić się w socjalizm.

Nie mów mi jak mam grać. :)

Gra jest po to aby wygrywać, ale nie za wszelka cenę. Trzeba wspierać pomysłowych graczy, a nie karać za to, że nie grają śmieciowym netdeckiem w rankedach.
O taak. Rujnujmy doswiadczenia innych graczy i zmuszajmy do gry kopią kopii. :)


Swoją droga zabawne jak wielu graczy poczuło potrzebę aby wypowiedzieć się na temat tego luźnego pomysłu, który nawet wprowadzony nie byłby dla nikogo obowiązkowy i w żaden sposób nie zmieniałby znanego nam sposobu rozgrywki.


To tylko taka dodatkowa opcja ppdziekowania przeciwnikowi za fajny mecz i zaprezentowanie ciekawej talii. :)
 
Last edited:

Wikli

Forum regular
Hekwit;n10422592 said:
Gra jest po to aby wygrywać, ale nie za wszelka cenę. Trzeba wspierać pomysłowych graczy, a nie karać za to, że nie grają śmieciowym netdeckiem w rankedach. O taak. Rujnujmy doswiadczenia innych graczy i zmuszajmy do gry kopią kopii.

To w takim razie poddaj mecz. Skoro nie zależy Ci na mmr i chcesz ich tak wspierać, to możesz po prostu poddać mecz ;)

 
Hekwit;n10422592 said:
Nie mów mi jak mam grać. :)

Gra jest po to aby wygrywać, ale nie za wszelka cenę. Trzeba wspierać pomysłowych graczy, a nie karać za to, że nie grają śmieciowym netdeckiem w rankedach.
O taak. Rujnujmy doswiadczenia innych graczy i zmuszajmy do gry kopią kopii. :)


Swoją droga zabawne jak wielu graczy poczuło potrzebę aby wypowiedzieć się na temat tego luźnego pomysłu, który nawet wprowadzony nie byłby dla nikogo obowiązkowy i w żaden sposób nie zmieniałby znanego nam sposobu rozgrywki.


To tylko taka dodatkowa opcja ppdziekowania przeciwnikowi za fajny mecz i zaprezentowanie ciekawej talii. :)

Od podziękowań masz GG, a od eksperymentów potyczki lub jak ja stosuję - grę z przyjacielem.
 
A mi się pomysł Hekwita podoba :)
Zmodyfikowałabym go tylko nieznacznie, tzn. przyznając "zwycięzcy" (temu proponującemu remis) kilka symbolicznych punktów mmr, tak do 5 max. Przeciwnik, którego chcielibyśmy uhonorować w ten sposób nie traciłby swoich. Trochę jak w przypadku remisu na rankedach - na niższych rangach albo przy remisie z silniejszym przeciwnikiem też się dostaje jakieś symboliczne punkty (a druga osoba wychodzi na 0 lub symbolicznie traci). Tylko właśnie tak jak Hekwit proponuje: po pasie przeciwnika, 3 runda, my mamy przewagę i decydujemy - można by dodać opcję "remis" na takiej samej zasadzie jak "poddanie się", klikamy i już, a przeciwnik co najwyżej się cieszy, że nie poleci w dół ;)

FotDK - ale nie chodzi o to, że ktoś eksperymentuje, czy dana talia się sprawdzi, tylko ma autorską, niemetową, którą jest w stanie wygrywać, ale np. mu nie poszło w danym meczu; nie chodzi o to, że ktoś sobie skleci talię i sprawdza, czy da się nią grać, tylko że stworzył pewną alternatywę dla netdecków... Kto powiedział, że rankedy trzeba wbijać tylko metowymi taliami?
 
Wikli;n10423182 said:
To w takim razie poddaj mecz. Skoro nie zależy Ci na mmr i chcesz ich tak wspierać, to możesz po prostu poddać mecz ;)

Nie mam nic przeciwko traceniu mmr przez własne błędy, ale rozdawanie punktów to zły kierunek. Przeciwnik musi wiedzieć, że w normalnych warunkach przegrałby mecz i musi wprowadzić jakieś modyfikacje usprawniające talie.


Tertyon Można pomyśleć od symbolicznych karach i nagrodach. Nie wiem tylko czy dawanie punktów przegranemu ma sens. Nagrodą dla niego jest sam fakt, że nie leci niżej. :)
 

Wikli

Forum regular
Hekwit;n10424102 said:
Nie mam nic przeciwko traceniu mmr przez własne błędy, ale rozdawanie punktów to zły kierunek. Przeciwnik musi wiedzieć, że w normalnych warunkach przegrałby mecz i musi wprowadzić jakieś modyfikacje usprawniające talie

Takim samym błędem jest nie tracenie punktów przez źle stworzoną talie, która jest błędem.

A każdy myślący przeciwnik będzie wiedział, że przegrałby mecz. Wystarczy poddać się w ostatnim ruchu, gdzie np. przeciwnik nie ma kart, albo ma tylko jedną, a różnica punktowa jest jednoznaczna.
 
Hekwit , może źle to ujęłam. W żadnym razie nie dawałabym punktów przegranemu, tylko wygranemu, który oddał mecz proponując remis. Czyli według Twojej propozycji ja oddaję mecz, mimo że mogłabym go wygrać, ale chcę Cię jakoś uhonorować: Ty nic nie dostajesz (ewentualnie gg), ale i nie tracisz, ja dostaję jakieś symboliczne MMR :) Nie liczy się to jednak jako moje zwycięstwo, ale jako remis.
 
Tertyon;n10424432 said:
Hekwit , może źle to ujęłam. W żadnym razie nie dawałabym punktów przegranemu, tylko wygranemu, który oddał mecz proponując remis. Czyli według Twojej propozycji ja oddaję mecz, mimo że mogłabym go wygrać, ale chcę Cię jakoś uhonorować: Ty nic nie dostajesz (ewentualnie gg), ale i nie tracisz, ja dostaję jakieś symboliczne MMR :) Nie liczy się to jednak jako moje zwycięstwo, ale jako remis.

W takim razie takie rozwiązanie jest dobre. :)
 
Tertyon;n10423342 said:
A mi się pomysł Hekwita podoba :)
Zmodyfikowałabym go tylko nieznacznie, tzn. przyznając "zwycięzcy" (temu proponującemu remis) kilka symbolicznych punktów mmr, tak do 5 max. Przeciwnik, którego chcielibyśmy uhonorować w ten sposób nie traciłby swoich. Trochę jak w przypadku remisu na rankedach - na niższych rangach albo przy remisie z silniejszym przeciwnikiem też się dostaje jakieś symboliczne punkty (a druga osoba wychodzi na 0 lub symbolicznie traci). Tylko właśnie tak jak Hekwit proponuje: po pasie przeciwnika, 3 runda, my mamy przewagę i decydujemy - można by dodać opcję "remis" na takiej samej zasadzie jak "poddanie się", klikamy i już, a przeciwnik co najwyżej się cieszy, że nie poleci w dół ;)

FotDK - ale nie chodzi o to, że ktoś eksperymentuje, czy dana talia się sprawdzi, tylko ma autorską, niemetową, którą jest w stanie wygrywać, ale np. mu nie poszło w danym meczu; nie chodzi o to, że ktoś sobie skleci talię i sprawdza, czy da się nią grać, tylko że stworzył pewną alternatywę dla netdecków... Kto powiedział, że rankedy trzeba wbijać tylko metowymi taliami?

No ja nie wbijam metowymi, ale w życiu bym nie wymagał od rywala by mi dał remis bo zlamiłem. Netdecków w ten sposób się nie pozbędziesz.
 
Top Bottom