Dodatkowy sposób tworzenia kart premium

+
Dodatkowy sposób tworzenia kart premium

Proponuję aby została dodana możliwość wymiany kilku podstawowych kopii karty na 1 kartę premium tego samego rodzaju.

Pozostaje jeszcze kwestia ceny takiej karty w kopiach aby nie doprowadzić do nadużyć. Np. koszt zwykłej karty w wersji premium wynosi 200 z czego podstawowa kosztuje 30 skrawków, czyli wychodzi na to, że musielibyśmy poświęcić 7 kopii aby pokryć koszt 1 karty premium. Podobnie w przypadku kart rzadkich (5). epickich (4), oraz legendarnych (2).

Pytanie tylko czy cena w kopiach nie powinna być wyższa od kosztów wytworzenia karty premium np. o 1/4, albo połowę?

Byłoby to dobre rozwiązanie dla graczy, którzy otwierają dziesiątki lub setki beczek, a nie mają wystarczająco dużo szczęścia aby trafić na wersje animowane.
 
Hekwit Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. Przecież jak ktoś otwiera dziesiątku lub setki beczek to ma tyle fragmentów kart, że sobie może spokojnie wytworzyć animowane karty. Obecny system pozyskiwania kart premium moim zdaniem jest bardzo dobry. Można je wytworzyć za fragmenty kart, można przerobić zwykłe karty za pył (tak swoją drogą to przewiduję, że CDPR więcej będzie zarabiało PLN na sprzedaży pyłu niż beczek :D) i ostatecznie można je trafić z beczek (ja np. zawsze w pierwszej kolejności biorę karty animowane z 3 do wyboru nawet jak mi do niczego nie pasują).
 
Tylko o to, że zamiast mielić np. czterech Yarpenów wymieniłbym te karty na 1 wersję premium. To i tak jest wyjątkowo trudne do uzyskania, a moja propozycja pewnie ułatwiłaby trochę życie pechowcom. :) Podwyższmy cenę aby 1 kopia premium srebrnej karty kosztowała 6 zwykłych, ale chcę mieć przynajmniej taką opcję zwłaszcza w przyszłości. :)
 
Last edited:
Wydaje mi się, że nawet trudniejsze niż uzbieranie nadprogramowych kart zwykłych które potem zmielisz by uzyskać tego Yarpena w wersji premium :) Za to jak patrzę ile zdobywa się pyłu z gry to wyraźnie widzę, że jest to jedynie forma pocieszenia dla niepłacących bo cała idea z tym nowym surowcem jest zdecydowanie skierowana do płacących (i słusznie zresztą).
 
Nie będę specjalnie bronił tego pomysłu. Gdy to pisałem wydawało się najlepszym pomysłem, teraz już nie tak bardzo. Wymaga modyfikacji, ale nie ja już będę się tym zajmował. :D
Może ktoś to podłapie, ulepszy i wprowadzi rozwiązanie dobre dla każdego np. przetapianie kart zwykłych na pył w niewielkich ilościach. Cokolwiek. :)
 

Guest

Guest
Powtarzam jeszcze raz: REDzi muszą na czymś zarabiać, z tego powodu nie powinno być zbyt wielu możliwości zdobywania wszystkiego.
Teraz i tak jest bardzo dobrze, a REDzi wyjątkowo idą na rękę free playerom.
 
Popieluch;n8792900 said:
Powtarzam jeszcze raz: REDzi muszą na czymś zarabiać, z tego powodu nie powinno być zbyt wielu możliwości zdobywania wszystkiego.
Teraz i tak jest bardzo dobrze, a REDzi wyjątkowo idą na rękę free playerom.

I niech zarabiają na kampanii(ach) dla pojedynczego gracza oraz na wejściówkach do turniejów draft (mam nadzieję, że dodadzą to w tej grze). :)

Z czasem i tak większość graczy będzie posiadać pełną kolekcję kart.





 

Guest

Guest
I niech zarabiają na kampanii(ach) dla pojedynczego gracza oraz na wejściówkach do turniejów draft (mam nadzieję, że dodadzą to w tej grze).


A na kupowaniu beczek i pyłu, to już nie powinni?


Z czasem i tak większość graczy będzie posiadać pełną kolekcję kart.


I w interesie REDów jest, by czas ten nastąpił jak najpóźniej. Zatem ułatwianie darmowego uzyskiwania kolejnych kart nie ma sensu. Tym bardziej, że w tej chwili jest to i tak bardzo łatwe, a farmienie jest jedynie kwestią wygranych rund, a nie wygranych gier.
 
Popieluch Ekonomia Gwinta jest tak zbudowana, że na beczkach nie da się zarabiać (zbyt szybko przestaje się opłacać je kupować). Od dawna piszę, że IMHO Redzi nie zamierzają zarabiać na beczkach tylko na innych produktach związanych z Gwintem. Wiemy wszyscy o kampaniach, teraz doszedł Pył. Pewnie coś jeszcze sobie wymyślą.
 

Guest

Guest
Może to przeoczenie z ich strony. Po prostu. Na przykład w Hearthstone w ogóle nie dało się farmić, chyba, że ktoś ryzykował granie Aren, ale to wymagało opłaty (co się prawie zawsze zwracało, no ale...) a tutaj masz farmienie wygranych rund, więc żadna gra nie jest stratą czasu.
 
Porównujesz model biznesowy Gwinta do HS, a to błąd bo wyraźnie widać, że CDPR ma zupełnie inny, moim zdaniem lepszy, pomysł na zarabianie na Gwincie. Nie zdziwię się jak po premierze pierwszej kampanii single player okaże się, że jest ona na tyle duża, że mogłaby stanowić samodzielny produkt i to owe kampanie staną się głównym źródłem zarabiania na Gwincie. Krótko mówiąc Gwint CCG musi być jak najbardziej przyjazny dla graczy F2P by potem wyciągnąć od nich pieniądze za kampanie :)
 

Guest

Guest
Ja zwolennikiem kampanii nie jestem, zatem podziękuję.
 
Top Bottom