@arturius_c
Z tym bezgranicznym zaufaniem to nie była do końca prawda. Co nie zmienia faktu że dowódcy tak bardzo spanikowali że dali się podejść jak dzieci. Ogólny plan nie był zły, choć sama próba wykonania że wzgledu na okoliczności była głupia. Po za tym strażnicy nie mieli pojęcia kto im tak naprawdę "pomaga"