Dragon Age

+
Ja tam już dawno nie wierzę w takie wyliczenia szczególnie w grach oferujących otwartą rozgrywkę i wiele sposobów na wykonanie zadania. Każdy gra inaczej i jednemu przejście gry zajmie więcej, a drugiemu mniej przy czym obie osoby mogą się przy tym bawić równie dobrze. To samo dotyczy Wiedźmina 3 z dokładnie rozpisanym planem na 50 godzin wątków głównych i drugie tyle pobocznych.
 
A wygląd ustawimy sami:

A to całkiem fajna wiadomość jest.
 
@HuntMocy Niemniej jednak daje to jakiś ogląd na planowaną długość rozgrywki. [Komentarz ogólny, nie tyczy się DAIII, bo nie wiem, co twórcy mówili na ten temat] Najbardziej lubię odpowiedzi na pytania w rodzaju "czy nowa część będzie dłuższa od poprzedniej?"/"czy Wasza gra będzie dłuższa od gry X?". Jeśli słyszysz coś w rodzaju "nie interesują nas wyliczenia dotyczące liczby godzin rozgrywki" czy "dla każdego będzie to inna wartość", bez rzeczywistej odpowiedzi na pytanie, to wiedz, że coś się dzieje i smród BS prędzej czy później dotrze spod dywanu do nozdrzy graczy.
 
@HuntMocy Niemniej jednak daje to jakiś ogląd na planowaną długość rozgrywki.
Dokładnie. Nawet jeśli z tych 150 zrobi się 70-80 godzin, to i tak będzie znakomita wielkość. Jednorazowe przejście DA:O z dodatkami to jakieś 100 godzin, przy czym sporo z tego zajmowała - dość nużąca z czasem - walka. Tutaj postawiono na pewną tejże widowiskowość, więc element zmęczenia materiału może być mniejszy.

Ogólnie - IMHO coraz lepiej się zapowiada. Biorąc pod uwagę przesunięcie Wieśka na 2015, mogą mieć spore szanse na zgarnięcie tegorocznych nagród Best RPG.

Oczywiście - pożyjemy, zobaczymy. Zważywszy, że pierwsze rzetelne recenzje pojawią się jakoś w połowie grudnia, czyli na dwa miesiące przed Wieśkiem (mało czasu = nie ma sensu kupować, bo się granie nałoży) - może to być znakomita gra do zakupienia jakoś za rok, gdy już pojawią się pierwsze przeceny (wtedy może zejdzie poniżej 100 zł).
 
http://www.gram.pl/artykul/2014/08/19/dragon-age-inkwizycja-juz-gralismy.shtml

Myszasty dzieli sie wrażeniami z DA:I

". Po pierwszym kontakcie z grywalną wersją Dragon Age: Inkwizycja wciąż mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony zauważyłem kilka elementów, które już na tym etapie sugerują, że BioWare wyciągnęło sporo wniosków z krytycznych uwag wobec "dwójki". Z drugiej jednak przynajmniej tyleż samo rzeczy zupełnie mi się nie spodobało"
Więcej w linku.
 
Wiadomość, która powinna zainteresować fanów BioWare i ich gier. Przedstawiciele studia ujawnili, że wraz z premierą Dragon Age: Inkwizycji w odstawkę pójdą punkty – nabywana za prawdziwe pieniądze i będąca odpowiednikiem punktów Microsoftu wirtualna waluta służąca do kupowania dodatków DLC na PC.

Źródło: http://www.cdaction.pl/news-39391/bioware-rezygnuje-ze-swojej-wirtualnej-waluty-na-pc.html

Dla mnie bomba - może w końcu będą promocje na DLC i nabęde te do ME3...

E: Albo i nie...
Nie oznacza to, że punkty znikną całkowicie. Wciąż będą służyły do nabywania DLC w już wydanych grach BioWare’u – drugiej i trzeciej części Mass Effect oraz dwóch pierwszych odsłonach Dragon Age’a.
 
Szkoda że robiąc multi do gry fabularnej zapominają o... warstwie fabularnej :dizzy: Fajnie byłoby móc przechodzić kampanię z grupą znajomych, element był obecny już nawet w Baldur's Gate (zrobiony tak sobie, ale był) podczas gdy we współczesnych grach nikt nawet o tym nie pomyśli, bo łatwiej zrobić grupowe naparzanie potworków.

Z innych nowinek, rzekomo we wrześniu mają zostać podane oficjalne wymagania sprzętowe.
 
W Neverwinter Nights 2 też fajnie przechodziło się fabułę na multi. Co prawda "wybraniec" był jeden, ale mimo wszystko fajnie było śledzić historię w kilka osób. Można też było w każdej chwili oddać fabułę w ręce innego gracza.

Mnie z kolei interesuje Dragon Age Keep - przydały by się jakieś informacje przybliżające datę premiery.
 
Cieszy obecność łucznika. Od czasów NWN2 i Guild Warsów nie znalazłem gry, gdzie ta klasa była dobrze rozplanowana i zadająca jakiś autentyczny dmg/pełniła jakąś znaczącą rolę w teamie.
A to ogólnie rzecz biorąc zawsze była moja ulubiona klasa w grach tego typu.
 
W Mass Effect 3 dostaliśmy przyjemny, niezobowiązujący tryb hordy. Multik z Dragon Age 3 wygląda jak inna gra Bioware - Shadow Realms czyli niestety równie słabo.

@szincza, seria Neverwinter Nights była moim zdaniem najbliżej papierowych gier fabularnych. Tworzenie własnych rozbudowanych przygód, granie z przyjaciółmi w jednej drużynie, osoba mistrza gry nadzorującego przebieg rozgrywki i dostosowującego historię do wyborów graczy, szkoda że pomysł nie był kontynuowany i rozwijany w Dragon Age.
 
Czyli - jak przypuszczałem - coś na zasadzie ME3, zapewne sama rozgrywka będzie wpleciona w fabułę jako element konfliktu, a my wcielimy się w ludzi naszego Inkwizytora.
Byle tylko nie było tak jak w ME3, że granie w multi było potrzebne do nazbierania "punktów zwycięstwa".
 
Robienie misji w multi zwiększało jedynie mnożnik punktowy, ale nie było to niezbędne do uzyskania jakiś specjalnych profitów w kampanii. A później jak wyszły jeszcze dodatki fabularne pozwalające na zdobycie dodatkowych punktów to zepsucie finału stało się już chyba niemożliwe.
 
Robienie misji w multi zwiększało jedynie mnożnik punktowy, ale nie było to niezbędne do uzyskania jakiś specjalnych profitów w kampanii. A później jak wyszły jeszcze dodatki fabularne pozwalające na zdobycie dodatkowych punktów to zepsucie finału stało się już chyba niemożliwe.

Nie o to chodzi, że dało się skończyć kampanie bez tego, tylko o to że jednak w singleplayerowym liczniku nie mogłeś osiągnąć stu procent bez grania w multi. Dla tych, którzy lubią maksować grę - a nie znoszą multi - straszne utrapienie.
 
Top Bottom