Dubbing w Wiedźmin 3:Dziki Gon

+
@rootsrat Pod nickiem tego pana którego zacytowałeś widnieje wiele mówiące "CD PROJEKT RED", ponadto Marcin Momot który przemawia na forum w imieniu twórców też potwierdzał.Ilu developerów musi przyznać że dubbung jest generowany proceduralne osobno do każdego dubbingu?
To że niektórym wydaje się że postaci ruszają ustami do angielskich tekstów wynika właśnie z faktu że ruchy te nie były nagrywane w motion capture a są generowane przez komputer (tak przynajmniej ja to rozumiem). A wiadomo że komputer nie będzie idealnie naśladować ludzkiego zachowania, stąd zgrzyty.

No niestety zorientowałem się dopiero po fakcie (zobacz mój poprzedni post) :)

Co do potwierdzenia - jestem w pracy i nie mam za bardzo czasu przekopywać się przez prawie 130 stron wątku w poszukiwaniu jednego posta z potwierdzeniem.
 
Hej,
Akurat tu wybrałeś przykład linijki, która ma prawie identyczną strukturę w EN i PL - stąd wrażenie, że lipsync jest ten sam w obu wersjach (choć nie jest ). W całej grze lipsync jest robiony indywidualnie pod daną wersję językową, tak jak wspominał Marcin Momot na poprzednich stronach. Nie zawsze wypada idealnie, ale mogę Ci zagwarantować, że w PL jest dopasowany pod kwestie PL.

Pozdrowienia!

grałem krótko, bo odświeżam sobie nadal poprzednie części, dlatego nie miałem okazji sprawdzić tego lepiej. to dobra wiadomość, że istnieje polski lipsync, dzięki za odpowiedź :)
 
Nie wiem jak Wam, ale mnie bardzo zaskoczył i powiem szczerze, że ze wszystkich postaci trzecioplanowych jeśli chodzi o dubbing bardzo podobał się dubbing Priscilli (Anna Terpiłowska) i jej mega klimatyczny i wciągający występ jako trubadurka. 10/10.

To chyba jest najlepsza wizytówka polskiego Wiedźmina. Nie do opisania klimat.
 
Last edited:
Ogólnie poziom dubbingu jest bardzo wysoki, postacie w większości przypadków potrafią świetnie oddawać emocje, słychać, kiedy są przestraszone/radosne, dużo daje też to, że nie stoją teraz jak kołki, a mowa ciała względem części poprzednich zmieniła się diametralnie. Lambert został podmieniony, ale dał radę, choć nie jestem przekonany, czy przebiłby swojego poprzednika, gdyby zostawiono wszystko po staremu.
 
Dijkstra świetnie wypadł. Talarowaty bardzo w porównaniu do Talara, któremu Radzi trochę zmienili charakter i Pan Miłogost Reczek inaczej głos modulował niż w W1. Ogólnie wątek
wielkiej czwórki był bardzo fajny. Chciałbym takich jak najwięcej :p
Lubię ten klimat
 
Jeśli chodzi o dubbing to ogólnie jest na poziomie jednak postać janka jest do dupy. Tzn głos tego dzieciaka kompletnie nie pasuje, jest za bardzo "cukierkowy" - przynajmniej dla mnie. :)
 
Co by nie mówić o poziomie polskiego dubbingu (moim zdaniem bardzo dobrego), tak Jacek Rozenek odwalił tak kapitalną robotę, że nie mogę się nadziwić - zdecydowanie lepszy niż w poprzednich częściach gry. W niektórych scenach człowieka autentycznie ciarki przechodzą od jego głosu i sposobu w jaki wypowiada dane kwestie.
 
Tak,ale niestety cieniem rzuca się to wygłaszanie niektórych kwestii w prędkością światła. Dość często się zdarza i tak psuje klimat, że aż strach...
 
No to gramy w różne gry. Po kilkudziesięciu godzinach rozgrywki takie przyśpieszone kwestie mogę policzyć na palcach jednej ręki.

Jestem w Novigradzie (między 80 a 100 godzin, sam nie wiem), może stąd mam to wrażenie, bo co chwilę POKAŻMISWOJETOWARY. Bez spacji mówi Geralt i bez oddechu ;)
 
Jestem w Novigradzie (między 80 a 100 godzin, sam nie wiem), może stąd mam to wrażenie, bo co chwilę POKAŻMISWOJETOWARY. Bez spacji mówi Geralt i bez oddechu ;)
Bo w realu nigdy nie mówisz szybko, zawsze idealnie wydzielasz wyrazy odpowiednim czasem. :) W dubbingu nie chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby wszystko brzmiało idealnie. Czasami aktorzy muszą sięspieszyćżebymówićszybko, a czasami... muszą... mówić... nadzwyczaj... wolno... ale w taki sposób, żeby brzmiało to naturalnie. Przytoczone przez ciebie "POKAŻMISWOJETOWARY" wg mnie jest wypowiedziane naturalnie - Geralt nie należy raczej do ludzi, którzy lubią shopping, więc chce to załatwić szybko. :) M-m-m-m-mo-mo-ż-że j-ją-ją-ją-k-ka-kanie te-też m-ma b-by-być od-odg-gryw-odgrywane idealnie, żeby każdy zrozumiał o co chodzi?
 
Last edited:
Meh, pograłem kilkanaście godzin, w Velen i Novigradzie cieszyłem się dubbingiem na przyzwoitym poziomie, kierunek - Skellige i znowu myśli o przejściu na angielski. Nie wytrzymam tego czytania z kartki Yennefer zmanierowanym głosem.
 
Jak mogę zmienić język z powrotem z angielskiego na polski? Ustawiłem w tym całym GOG Galaxy angielski, teraz chciałem wrócić do polskiego, ale przy próbie zmiany pojawia się napis "Updating: getting file list" a później "Not authorized" i nara, dalej angielski, co robić? :(
 
Anna Cieślak wykonała dobrą robotę. Chociaż w pierwszych scenach brzmi strasznie sztywno, to kiedy już odpalają się emocje jest naprawdę świetnie.
 
Yennefer też brzmi dobrze w scenach złości. Jak krzyczy albo rozkazuje, brzmi całkiem naturalnie a i głos bardzo pasuje :p

Co do Ciri, dla mnie przez całą grę brzmiała równie dobrze. Teraz sobie nie wyobrażam innej aktorki niż Cieślak do tej roli.
 
Co do polskiego dubbingu - zauważyłem jedną rzecz, analizując te same fragmenty rozgrywki z polskim i angielskim dubbingiem. Lipsync działa bez zarzutu, rzeczywiście synchronizuje się z polskimi tekstami, jednak to co już nie do końca się synchronizuje, to animacje całej postaci podczas rozmowy, ruch głową, rękoma. Ogólnie rzecz biorąc - mowa ciała. Animacje te są ewidentnie stworzone pod wersję angielską, dlatego w tejże wersji dialogi wyglądają najbardziej naturalnie i dynamicznie. Najbardziej to widać przy machaniu rękoma (przykładowo, ktoś mówi "nie OBCHODZI mnie to" a "I don't CARE", wykonuje gest ręką w innym momencie) czy ogólnie gwałtowniejszymi reakcjami. To niby jest drobnostka, całkowicie rozumiem, czemu tak to wygląda (tworzenie osobnych animacji, motion capture dla każdej wersji językowej wydaje się być nierealne). Moim zdaniem jest to główny powód, dla których często polski dubbing nie do końca siedzi w grach. Kiedyś animacje podczas rozmów były dość koślawe i uproszczone, więc liczył się właściwie tylko głos i umiejętności aktorskie - teraz, gdy są już mocno dopracowane, w miarę dokładne i realistyczne - pojawia się właśnie ta nieścisłość głosu z mową ciała.
Szczerze mówiąc, pewnie bym tego aż tak nie poczuł, gdyby W3 nie miał tylu materiałów promocyjnych po angielsku - miałem wtedy porównanie.

Co się tyczy głosów samych w sobie, dobrania ich do postaci - do głównych ról nie mam zastrzeżeń. Gorzej wypadają drugie i trzecie plany - ale myślę, że to jest zmora ogólnie polskiego dubbingu. Nie wiem, czy mamy w kraju tak mało aktorów, czy chętnych? Może to kwestia płac, albo jakiejś aktorskiej dumy? Kto wie ;)

Tak jeszcze dodając na koniec - oczywiście miejscami byłem trochę zawiedziony dubbingiem, ale jest w grze sporo momentów i rozmów, które są przeprowadzone świetnie - zarówno pod względem scenopisarskim, jak i aktorskim - i są zdecydowanie perłą wśród gier, czymś bardzo rzadko spotykanym. Te właśnie momenty totalnie rekompensowały mi okresowe "niedoróbki" : )
 
Last edited:
ale myślę, że to jest zmora ogólnie polskiego dubbingu. Nie wiem, czy mamy w kraju tak mało aktorów, czy chętnych?
Myślę, że to pierwsze. Moim zdaniem drugi-trzeci plan w W3 wypada całkiem nieźle, ale... no właśnie, dość wyraźnie widać powtarzalność głosów.
 
Top Bottom