Dubbing w Wiedźmin 3:Dziki Gon

+
@shasiu ma 100% racji. To że większość uważa Gon za mit to jedno, ale jeśli ów mit zaczyna coraz śmielej sobie poczytać to przestaje być mitem i staje się faktem. Jeśli rozmowa Emhyra z Geraltem znajdzie się w grze (a pewnie tak będzie) to prawdopodobnie będzie miała miejsce już po wielu atakach Gonu. Ludzie już nie mówią o widmach, które straszą od czasu do czasu przemierzając nieboskłon tylko fizycznych postaciach palących wioski i porywających ludzi.

Świetnie to zostało zobrazowane przez Clooneya w "Od zmierzchu do świtu" kiedy zorientowali się że bar do którego trafili jest siedliskiem wampirów: ...i nie chcę słyszeć, że ktoś z was nie wierzy w wampiry, bo ja też nie wierzę, ale wiem co widzę i to są pieprzone wampiry... :p

A wracając do właściwego tematu, ma już ktoś pomysł kto gra Emhyra w polskiej wersji? Cały czas mam wrażenie, że już nie raz słyszałem ten głos, ale jakoś nie mogę skojarzyć.
 
HuntMocy said:
A wracając do właściwego tematu, ma już ktoś pomysł kto gra Emhyra w polskiej wersji? Cały czas mam wrażenie, że już nie raz słyszałem ten głos, ale jakoś nie mogę skojarzyć.
Nie wiem czemu ale jedyna osoba, która przychodzi mi na myśl i ma w miarę podobny głos to Piotr Fronczewski...
 
W tej polskiej wersji różni się też medalion na szyi Emhyra. Jest złoty, a w wersji angielskiej niebiesko - srebrny :p
 
O polski dubbing jestem w miarę spokojny, chociaż twórcom w poprzednich częściach zdarzały się wpadki typu Azar Javed albo Saskia.

---

Hmm, to mój pierwszy post? Zatem: witam. :)
 
Last edited:
Wygląda to zupełnie tak jakby te 2 wersje były robione w różnym czasie i na E3 pokazali tą najbardziej aktualną, która miała trafić dla większego grona odbiorców. Może PL wersję mieli ot tak, żeby była ;p No bo jednak widać różnice w obu wersjach. Do tego w polskiej brakuje westchnięcia Triss, oraz coś jest nie tak z pierścieniem Emhyra. Może coś jeszcze by się znalazło, ale nie szukałem różnic dokładnie.
 
No właśnie... dubbing Azara nie był taki tragiczny. Natomiast co do Saskii to się zgodzę, uszy więdły...
 
Głos Azara w ogóle nie pasował do niego. Poza tym słuchając go czuło się, że mówi to tylko ktoś w studiu. Nie było klimatu i nie czuło się, że mówiła to dana postać.
 
Również się zgadzam. Głos Javeda bardzo średni. Ale dubbing samego Geralta mamy najlepszy... Rozenek idealnie się spisuje <3
 
No nie wiem. Głos Javeda pasował do niego. Zbyt pewny siebie cwaniak, próbujący zastraszyć wszystkich w około.
 
Saskia najlepszego dubbingu nie miała, ale jej przemowa podczas bitwy powodowała dreszcze u mnie, czułem adrenalinę przed finalnym starciem :) Taki szał bitewny ;)
 
Azar był marny przede wszystkim dlatego, że ilekroć go słyszałem, to moje myśli wędrowały do pewnej górniczej doliny.

A Saskia? Cóż...
 
Saskia najlepszego dubbingu nie miała, ale jej przemowa podczas bitwy powodowała dreszcze u mnie, czułem adrenalinę przed finalnym starciem :) Taki szał bitewny ;)

Dla mnie właśnie ta przemowa była gwoździem do trumny... Miałem wrażenie, że przemawia gimnazjalistka... Ale szanuję, że odbierasz to w inny sposób ;)
 
Ale być może nie mam racji. Jestem osobą, której kompletnie nie podchodził polski Iorweth, za to angielski był przyjemny.

Nie, nie masz absolutną rację. Angielski Iorweth był lepiej zdubingowany niż polski. Co do Saski to w obu wersjach był do bani. W polskiej krzyczała, w angielskiej też.
 
Teraz się zastanawiam, jak taką przemowę inna osoba by odegrała, z filmów nie kojarzę takiej przemowy żywiołowej.
 
Top Bottom