Dubbing w Wiedźmin 3:Dziki Gon

+
Pominmy Ciri i inne postacie - czy wyobrazacie sobie inny głos geralta niż pana Rozenka? Moim zdaniem jest idealny, doskonale pasujacy do roli i tworzy dla mnie symbioze z postacią wiedzmina z gier.
 
jedyny powód dlaczego janka z ang. wersji uwazasz za lepszego to to ze usłyszałeś go pierwszego i mówi jezykiem którym nie posługujesz sie na codzień...ta cała "lepsza" gra angielskich aktorów bierze sie tylko li z tego że na co dzień oglądamy setki anglojezycznych filmów i jezyk ten bardziej nam" leży"w przekazie medialnym.
Co za bzdury.

Podstawową różnicą stanowiącą o jakości dubbingów (przynajmniej tych fragmentów, które prezentowane były na gameplayu) jest ich spójność.
Polski dubbing jest zwyczajnie nierówny, aktorzy są słabo prowadzeni i zamiast odgrywać dialogi, grają - i to wbrew pozorom nie jest to samo. Taką mamy aktorską szkołę, że odgrywający rolę realizują się głównie w teatrze i podług tej gry wykonują swój zawód w innych mediach.

O angielskim dubbingu powiedzieć można, że jest nijaki, albo że nie leży wiedźminowi, ale wszystkie kwestie brzmią tak, jakby aktorzy po pierwsze znali kontekst swojej wypowiedzi, a po drugie nie starali się usilnie modulować głosu/tonu - przez co wszystko brzmi naturalnie, co imo jest najważniejsze. Ponad to jakość pozostaje niezmienna, a jeśli już to raczej na korzyść lokalizacji.
Nie mam pojęcia jak przebiega sesja nagraniowa w przypadku polskiej wersji Wiedźmina, ale na przykładzie babci służącej trzem wiedźmom stwierdzam, że wskazówka "moduluj głos, bądź stara" to jednak dla aktorki zdecydowanie za mało. Słucham gameplaya w ingliszu i nie mam wrażenia, że aktorzy mylą dubbing z deskami teatru. Z kolei w przypadku rodzimej wersji jest tak tylko w przypadku niektórych aktorów/kwestii.
 
No to dlaczego się martwicie, martwiący się forumowiczerzy?
Nie mam pojęcia. Jego opinią jest też taki sobie wygląd Yennefer, a jak widać - ludzie się o to martwią. I dobrze, że się martwią - zawsze to lepiej zostać pozytywnie zaskoczonym niż rozczarowanym.
 
Z przykrością zawiadamiam, że nie mam się czego uczepić w wersji rodzimej zwiastuna. Do gry nie mam zastrzeżeń, nie jest identycznie, co w angielskiej wersji, aktorzy dokładają co nieco od siebie, na przykład w scence z wiadomym wampirem, a tam gdzie trzeba wypowiedzi są stylizowane (nie widzisz jej uchów). Wersja pl nie jest zatem kalką angielskiej. I dobrze, dzięki temu wrażenia podczas obcowania z każdą z nich będą różne (choć i tak w moim wypadku pewno skończy się na pl i tylko próbkach angielskiej na tubie). Oczywiście, przydałby się dłuższy gameplay po naszemu (dawać i to zaraz) , coby móc rzecz rzetelnie ocenić, bo na podstawie tak małej próbki nie sposób, ale brzmi to obiecująco.
 
Last edited:
Mnie jedyne, co tak naprawdę bardzo przeszkadzało to głos barona... Spodziewałem się kogoś o bardzo niskim, może ochrypłym głosie. Bardziej polskiego odpowiednika wersji ang. Tymczasem do 50 letniej, wieprzowatej postaci dobrano 30 latka z sopranowym głosem.
 
A Świat Wiedźmina to był tylko materiał promocyjny, głos może się przecież powtórzyć.

Nie jest też niczym niezwykłym, kiedy to aktor użycza głosu paru, czy nawet kilku postaciom. Przykładów nie trzeba daleko szukać. Przecież tak samo było i w Wieśkach.
 
Ano.



Vesemir to Kowal z podgrodzia incognito, wydało się!

A Jakub to Dijkstra :eek:

Nie, to kowal w Wyzimie :p
Psujesz zabawę w spiski, pff
 
Last edited:
Nie, to kowal w Wyzimie :p Adam Bauman a.k.a. Foltest jest Kowalem z Podgrodzia.

E: BTW, Piotr Wraszawski to dla mnie miszczu, nigdy bym nie skojarzył Eskela z żadną inną postacią z W1 ani ze Stennisem z W2.
 
Last edited:
Top Bottom