Ok, znalazłem chwilę i dokończyłem czytanie. O fabule trudno mi się wypowiadać bo, póki co, fragment jest za krótki. Natomiast podtrzymuję moje wcześniejsze dwa zarzuty. Nadal brakuje mi opisów i nadal uważam, że przesadzasz ze stylizacją języka, ale wiadomo - kwestia gustu.
W tekście pojawia się też trochę wszelakich błędów. Osobiście sam również popełniam mnóstwo, więc nie będę tu ich specjalnie punktował, ale o dwóch wspomnę:
1. ort: Czół - bój się Boga
2. błędy interpunkcyjne przy dialogach (Niestety jestem nieukiem więc teorię będą musieli wytłumaczyć Ci bardziej światłe umysły. Ja zademonstruje na przykładzie).
- Witaj - rzekł krasnolud.
ale:
- Witaj. - Uścisnął dłoń przybysza.
czyli generalnie, po wypowiedzi postaci nie ma kropki, a po myślniku piszemy z małej tylko wówczas gdy piszemy co postać zrobiła paszczą
tj. rzekł, mruknął, powiedział etc.
Mam nadzieję, że przyda się na przyszłość.
Pozdrawiam!