[Dyskusja]Czy waszym zdaniem Andrzej Sapkowski powinien ruszać Wiedźmina

+

[Dyskusja]Czy waszym zdaniem Andrzej Sapkowski powinien ruszać Wiedźmina

  • Tak

    Votes: 14 38.9%
  • Tak,ale tylko opowiadania

    Votes: 14 38.9%
  • Nie

    Votes: 5 13.9%
  • Nie mam zdania

    Votes: 3 8.3%

  • Total voters
    36

Guest 3872667

Guest
[Dyskusja]Czy waszym zdaniem Andrzej Sapkowski powinien ruszać Wiedźmina

Czy waszym zdaniem Andrzej Sapkowski powinien ruszać Wiedźmina?
Zapraszam do dyskusji.A także do głosowania w ankiecie.
 

Ecrea5

Forum regular
Moim zdaniem Sezon Burz był całkiem dobry.Jeśli kolejne opowiadania będą stały na podobnym poziomie to jestem na wielkie tak.
 
Gdy kilka lat czytałem "Sezon burz" zastanawiałem się co się z mistrzem Sapkowskim stało, że wypuścił coś tak grubymi nićmi szytego. Czułem się jakbym czytał coś nie napisanego przez Sapkowskiego, tylko jakiegoś fana jego twórczości. Jak pisałem wielokrotnie "Sezon burz" wydaje się być pisany na siłę albo klecony wręcz z jakichś opowiadań z dna szuflady. O ile pamiętam książka wyszła na fali hype'u na trzeciego Wiedźmina, który swoją zapowiedź miał kilka miesięcy wcześniej. AS nie mógłby sobie wymarzyć lepszego terminu kiedy to złaknieni fani z utęsknieniem czekają na grę, a tu BUM!!!... i wychodzi książka. Nie ma się czemu dziwić, iż wszyscy rzucili się na "Sezon" niczym głodne wilki, ja sam jakiegoś hype'u nie czułem i po prostu wypożyczyłem książkę z biblioteki kilka miesięcy później.
Jak już wspomniałem sama książka nie wciągnęła mnie jakoś, ale jakoś dobrnąłem do końca. Widać, że autor nie miał całościowego pomysłu na ogólny kształt opowieści. Geralt się snuje w te i wewte próbuje ogarnąć te wszystkie wątki raz ruszając jeden, potem biorąc się za kolejny, by później wrócić do pierwszego. A w międzyczasie chodzi na pochędóżki do Koral. Ogólnie się to wszystko nie klei i lepiej by było, gdyby "Sezon burz" został rozbity na trzy osobne opowiadania.
Ale ciągle mi nie dawało to spokoju, czy to aby Sapek mocno obniżył loty, a może to ja się zmieniłem? Wszak pamiętałem świetne wiedźmińskie opowiadania, Sagę, jak i Trylogię husycką. Jakiś czas po przeczytaniu "Sezonu" powróciłem więc sobie po raz drugi do opowiadań, jak i Sagi, i ponownie zostałem wessany do wiedźmińskiego uniwersum.
Także odpowiedź na pytanie "Czy waszym zdaniem Andrzej Sapkowski powinien ruszać Wiedźmina" jest dość trudna. Niemal wszystko zależy od ASa i od tego czy czuje się na siłach, czy mu się chce, czy ma pomysł. Wolałbym by nie ruszał już tych wątków z Sagi i po prostu wydał jakiś tom opowiadań z Geraltem w roli głównej, rzecz jasna, czasowo umiejscowiony na długo przed Sagą. Fajnie byłoby poczytać coś o młodym, niedoświadczonym Geralcie, który dopiero wyruszył na szlak. Pamiętam takie wspomnienie w którymś z opowiadań jak to Geralt uratował pewną niewiastę przed jakimś napastliwym gościem, a ona zamiast mu podziękować to się porzygała. :) Sam AS widząc jak marka rośnie w siłę pewnie coś tam pisze, no ale właśnie póki co tajemnicą pozostaje czy wrócił do formy z czasów opowiadań i Sagi, bo czegoś na poziomie "Sezonu" nie chciałbym dostać.
 
Last edited:
O ile nie będzie pisał czegoś po Pani Jeziora (a setki razy się zarzekał, że tego nie zrobi) to może ruszać. Sezon burz był dla mnie po prostu...spoko- ani wybitny ani zły, parę dobrych ripost, nic szczególnego, ale nie był zmarnowanym czasem. Jest sporo luk czasowych pomiędzy opowiadaniami, które AS mógłby wypełnić. Na przykład coś więcej o czasie, który Geralt spędził w Vengerbergu, albo co nieco więcej wątków dotyczących Eskela, Coena czy Lamberta. Swoją droga Sapkowski mówił kiedyś, że książkę powinno się pisać minumum 2 lata. Sezon burz był w 2013, załóżmy, że trochę czasu mu zeszło na nicnierobienie, może wkrótce coś z siebie wyrzuci.
 

Guest 3872667

Guest
Jak dla mnie wystarczy że napisze,raz na ruski rok opowiadania(oczywiście przed wydarzeniami z sagi) Mi osobiście Sezon Burz przypadł do gustu.
 
Muszę powiedzieć, że po "Sezonie" moje odczucia były niezwykle zbliżone do tych zaprezentowanych przez użytkownika sebogothic.

Całość bardziej pasowała do opowiadania i była na siłę rozwleczona w powieść. Dodatkowo dość często wątki szyto grubymi nićmi (miecze wiedźmińskie, których ranga urosła do boskiego wręcz i unikalnego w skali światowej oręża - podczas gdy w sadze/opowiadaniach AS mówił, że nie ma w nich nic niezwykłego), a styl i poziom pisania był istną sinusoidą.
Cieszyła typowa dla AS'a kreacja świata oraz niektórych bohaterów jak również nawiązania do sagi (chociaż bez tych ostatnich spokojnie mogłoby się obyć).

Tak jak już było wspominane "Sezon" sprawiał wrażenie książki pisanej pod wpływem popularności jaką odniosła gra - wyszło przeciętnie, acz nie tragicznie.

Przechodząc do meritum, najchętniej widziałbym AS'a piszącego o Wiedźminie w formie kolejnego zbioru opowiadań. Najlepiej niezwiązanych z sagą czy silących się na tego typu zabiegi. Jednak tego typu rozwiązanie jest mniej prawdopodobne gdyż, jak bodajże kiedyś powiedział sam Sapkowski, za opowiadania mniej płacą...
 
Zasadniczo, to o tym, co Sapkowski pisze, decydować powinien sam Sapkowski. Nie fani, nie wydawnictwo, nie popyt na rynku. Jeśli będzie miał porządny pomysł na fabułę (co z tamtą ośmiuset stronnicową powieścią zapowiedzianą w 2012?), droga wolna. Jeśli nie, zawsze może rozwijać uniwersum pisząc kolejne notki o historii czy geografii uniwersum.
 
Problem w tym, że światem rządzi pieniądz, a pisarz (że się tak trywialnie wyrażę) też musi coś jeść.

To o czym wspomina SMiki55 jest swego rodzaju utopią albo luksusem, na który niewielu może/chce sobie pozwolić.
 
Baju-baju. Gdyby nie miał naprawdę co do gęby włożyć, pojechałby do Rosji, gdzie robi w kręgach fanów fantasy za gwiazdę popkultury. Na pewno ktoś tam by się zaoferował do karmienia go, kto inny zrobiłby zrzutkę na merca... :p
 
Ja tam w ogóle nie wierzę w to jego gadanie o tym, że nie ma kasy. W samej Polsce sprzedał, między 2 albo 3 mln książek. Wiadomo, że do pisarza trafia pewnie promil przychodów wydawnictwa, ale o ile AS nie ma najgorszego kontraktu w historii polskiej literatury, albo nie jest najbardziej nieudolnym absolwentem handlu zagranicznego ever albo nie przerżnał wszystkiego w karty, to powinien mieć niemały majątek
 

Guest 3872667

Guest
Ja tam w ogóle nie wierzę w to jego gadanie o tym, że nie ma kasy. W samej Polsce sprzedał, między 2 albo 3 mln książek. Wiadomo, że do pisarza trafia pewnie promil przychodów wydawnictwa, ale o ile AS nie ma najgorszego kontraktu w historii polskiej literatury, albo nie jest najbardziej nieudolnym absolwentem handlu zagranicznego ever albo nie przerżnał wszystkiego w karty, to powinien mieć niemały majątek
Tym bardziej że jest ekonomistą i pewnie tanio skóry nie sprzedał :threaten:
 
Dodatkowo dość często wątki szyto grubymi nićmi (miecze wiedźmińskie, których ranga urosła do boskiego wręcz i unikalnego w skali światowej oręża - podczas gdy w sadze/opowiadaniach AS mówił, że nie ma w nich nic niezwykłego)
Jak najbardziej są bardzo unikalne, o czym w sadze/opowiadaniach AS mówił wielokrotnie.

Co do samej treści wątku, to opinie i oceny po powrocie do wiedźminlandu można znaleźć w temacie o Sezonie. Ja mam wrażenie, że Sezon był pisany przez osobę zupełnie różną stylistycznie i warsztatowo od autora sagi. Ogólnie niskie stany średnie z rzadkimi przebłyskami. Jeśli więc pisał to AS, a nie jakiś wynajęty ghostwriter i jeśli ma pisać tak dalej, to ja będę rozczarowany.
Rozumiem, że po tylu latach może się zmienić styl albo że chce się od niego nawet uciec by nie zostać zaszufladkowanym jako autor piszący to samo i tak samo, ale niech to będzie chociaż w przybliżeniu tak dobre, jak to, od czego się stara odciąć. Sezon był pisany na siłę, bez polotu, bez wizji. Zlepek luźnych pomysłów wrzuconych do gara i nieumiejętnie przyrządzonych. Terminy gonią, a wena nie bardzo chce przysiąść w okolicy. Z czegoś takiego nic ciekawego nie wyjdzie.
 
Last edited:
(co z tamtą ośmiuset stronnicową powieścią zapowiedzianą w 2012?)

Jaką powieścią? :what:

Trzeba przede wszystkim pamiętać, że Sapkowski się starzeje. I już prawdopodobnie nie napisze czegoś na takim poziomie jak cykl i trylogia o Reynevanie. Nie można od niego wymagać by pisał tak świetnie jak jeszcze 10 lat temu. Uważam "Sezon" za dobrą i epicką opowieść, która jest warta przeczytania kolejny raz. Ja sam próbowałem coś pisać (do szkoły, czasem dla siebie), nic z tego mi co prawda nie wychodziło, ale wiem, jak trudno jest takie coś stworzyć. Także pomyślcie trochę z tej perspektywy.

Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby rozwijał świat Geralta. Bardzo chciałbym nowe opowiadania, ale każda forma będzie dobra. Mam na myśli jakiś bedeker, genealogie (wiem, SMiki, że je wykopałeś jakiś czas temu, ale chciałbym mieć to w książce), albo coś w tym guście. Oprócz tego, mistrz stworzył tyle ciekawych postaci, że spokojnie może którąś z nich wziąć na warsztat i rozszerzyć jej historię.

A poza tym marzy mi się powieść historyczno - fantastyczna osadzona w starożytności autorstwa Sapkowskiego.
 
Jak najbardziej są bardzo unikalne, o czym w sadze/opowiadaniach AS mówił wielokrotnie.

Ale nie były one aż tak unikatowe jakimi Sapek zrobił je w "Sezonie" (wszystko aby na siłę zawiązać wokół nich oś fabuły - gdzie same miecze później stały się dość mało znaczącym, niemal zapomnianym, elementem).
 
A jakimi je zrobił? Są tak samo unikatowe jak każde precyzyjne narzędzie dostosowane do mistrzowskiej ręki. W dodatku zrobione z metalu, który nie występuje pospolicie w przyrodzie i w jakimś stopniu umagicznione. Bonhart wyśmiał Ciri, bo próbowała z nim walczyć mieczem o nieco ponad sto gramów za ciężkim dla jej ręki i była z tego powodu wolna "jak ślimak w ciąży".
Pewnie, z przydrożnym bandziorem mógł Geralt walczyć i kubkiem do herbaty, ale w sytuacji, gdy dla przeżycia istotna jest setna część sekundy, bo unik spóźniony o ten ułamek czasu oznacza śmierć albo poważną ranę, to właśnie te unikatowe wiedźmińskie miecze zrobione specjalnie dla konkretnej osoby są niezbędne. To jak z wynikami we współczesnym sporcie. Nawet odpowiednie sznurówki są ważne.
 
Last edited:

Guest 3872667

Guest
9 czerwca tego roku Spotkanie z Andrzejem Sapkowskim w Aleksandrowie Łódzkim więcej informacji.http://www.alebib.pl/
Może dowiemy się czy AS coś planuje :)
[trzymam kciuki,chociaż jedno opowiadanie]
 
Last edited by a moderator:
Jaką powieścią? :what:

Na jakimś spotkaniu powiedział, że będzie jakieś 4 razy grubsza od Żmii (250 stron). Teraz sobie myślę, że może jednak chodziło dosłownie o grubość (Sezon ma większą czcionkę), niż czterokrotnie więcej treści xD

Chociaż nie, 404 strony to nadal nie jest 4 razy więcej od 250.
 
Top Bottom