Dyskusja o artykułach i mediach dot. Wiedźmina 3

+
Moim zdaniem Geralt może nie być wiedźminem, co nie znaczy że to jest zgodne z prawdą.

Nie wiem jak Ty łączysz moją opinię na temat mimiki z Geraltem który nie jest wiedźminem. Rozumiem, że jak ktoś myśli inaczej niż wy i wyrazi swoje zdanie na forum dyskusyjnym - to bardzo was boli ale aż tak? Nie mniej, brawo!
 
Nie wiem jak Ty łączysz moją opinię na temat mimiki z Geraltem który nie jest wiedźminem. Rozumiem, że jak ktoś myśli inaczej niż wy i wyrazi swoje zdanie na forum dyskusyjnym - to bardzo was boli ale aż tak? Nie mniej, brawo!
Nie sam Geralt będący wiedźminem ma tu znaczenie, tylko fakt, że to nie jest kwestia gustu.
Po prostu nie masz podstaw by sądzić, że mimika wygląda gorzej.
Szczególnie, że dopiero w najnowszym zwiastunie widać lip-sync pod polską wersję językową, co też ma duże znaczenie, ergo - wygląda o wiele lepiej, niż poprzednio. A jeśli nawet tenże zwiastun cię nie przekonuje, to poczekaj aż będziesz miał odpowiedni materiał porównawczy, który pozwoli ci swoją tezę udowodnić.
 
Last edited:
Nie sam Geralt będący wiedźminem ma tu znaczenie, tylko fakt, że to nie jest kwestia gustu.
Po prostu nie masz podstaw by sądzić, że mimika wygląda gorzej.
Szczególnie, że dopiero w najnowszym zwiastunie widać lip-sync pod polską wersję językową, co też ma duże znaczenie, ergo - wygląda o wiele lepiej, niż poprzednio. A jeśli nawet tenże zwiastun cię nie przekonuje, to poczekaj aż będziesz miał odpowiedni materiał porównawczy, który pozwoli ci swoją tezę udowodnić.
Ty wiesz lepiej co ja powinienem sądzić na jakiś temat? Nie no, brawo! Nie potrzebuję sam sobie udowadniać swojej tezy, bo to trochę nie logiczne.
 
Ty wiesz lepiej co ja powinienem sądzić na jakiś temat? Nie no, brawo! Nie potrzebuję sam sobie udowadniać swojej tezy, bo to trochę nie logiczne.

Przed chwilą miałeś pretensję, że ktoś cię wyśmiewa bo wyrażasz swoje zdanie - z kolei teraz masz problem, że ktoś się z tobą nie zgadza, natomiast w momencie, w którym prosi cię o poparcie tezy czymś innym, niż "moim zdaniem" sam go wyśmiewasz.
Przedstaw jakieś logiczne argumenty, które będą przemawiać za twoją obserwacją, pokaż mi w którym miejscu zauważasz rzekomy downgrade mimiki, to podyskutujemy. Chyba, że jesteś tutaj tylko po, by wygłaszać swoje opinie, a dyskusja (na forum dyskusyjnym, jak sam kilkukrotnie zauważyłeś) cię nie interesuje.
 
Ciężko oczekiwać od tego "wkurzonegogracza" argumentów, gdyż ma problem z formułowaniem własnego stanowiska... notabene ciężko mi się czyta jego wypowiedzi. Bez obrazy oczywiście. ;)
 
Choroba wieku - bo przecież lepiej mieć własne zdanie niż wiedzę :) Co z tego, że zdanie kompletnie żadną argumentacją lub wiedzą niepoparte.

Siakever; pamiętam, Panowie, że Geralt miał kilka ulubionych wyrazów twarzy i czasem jak każdy człek-dźmin nie potrafił nad nią do końca panować, zwłaszcza w przypływie emocji (no nie wyobrażam sobie, żeby Geralt miał poker-Seagal-face podczas np. orgazmu). Dalej uważam, że jego mimika powinna być stonowana i spokojniejsza niż u większości. :)
 
Uderz w stół... :D

No hej.

Siakever; pamiętam, Panowie, że Geralt miał kilka ulubionych wyrazów twarzy i czasem jak każdy człek-dźmin nie potrafił nad nią do końca panować, zwłaszcza w przypływie emocji (no nie wyobrażam sobie, żeby Geralt miał poker-Seagal-face podczas np. orgazmu). Dalej uważam, że jego mimika powinna być stonowana i spokojniejsza niż u większości.

No i zgoda, Geralt lubił robić jakieś miny, ale nie firmował swoich wypowiedzi, czy akcji mimiką jak w starym japońskim kinie. Taka stonowana mimika jest bardzo wporzo. A dziadzia Vesemir jako przykład zimnego profesjonalisty sprawdza się kiepsko, nawet w książkach w porównaniu z innymi Wilkami okazywał dużo emocji, już bardziej pasuje Eskel/Lambert.

I Geralt wygląda jak Geralt, te jego przytyki do siebie, że jest paskudny, to zwyczajna męska gadka. Mało który chłop określi siebie jako "przystojnego". Geralt nie był jakimś super szpetnym mutantem z twarzą od której mleko w wymionach mijanych krów zsiadało.
 
I Geralt wygląda jak Geralt, te jego przytyki do siebie, że jest paskudny, to zwyczajna męska gadka. Mało który chłop określi siebie jako "przystojnego". Geralt nie był jakimś super szpetnym mutantem z twarzą od której mleko w wymionach mijanych krów zsiadało.
To jest Twoja interpretacja, moja jest inna. Ja zawsze myślałem, że czarodziejkom się podoba Geralt bo był takim silnym brzydalem odstającym aparycją od tych panów z którymi zazwyczaj spędzały czas. Zresztą w W2 jedna z pań do Towarzystwa mówiła do Geralta "brzydalu" po czym dodała, że lubi takich brzydali.
 
Z drugiej strony, z tego co mi się wydaje, były i takie panie, które nazywały Geralta przystojnym. Ta "szpetność" na pewno kryła się w jego nienaturalnej bladości, oczach i bliznach. A nie tym, że był sam w sobie pasztetem. Tak bym właśnie Gerwanta widział.
 
Ta "szpetność" na pewno kryła się w jego nienaturalnej bladości, oczach i bliznach. A nie tym, że był sam w sobie pasztetem.
Inny koncept Geralta przecież w pierwszym wiedźminie się znalazł, ale REDzi go porzucili.
Tutaj widać tą nienaturalność, wykrzywioną mutacjami i eliksirami twarz, straszny los - bycie wiedźminem :C

 
Ta "szpetność" na pewno kryła się w jego nienaturalnej bladości, oczach i bliznach. A nie tym, że był sam w sobie pasztetem. Tak bym właśnie Gerwanta widział.

Możliwe, aczkolwiek z tej nienaturalnie jasnej cery nie zostało nic, bo Geralt cosik opalony w tej trójce. Ciekaw jestem jak na tych nowych materiałach wypadłby jako totalny bladzioch.
 
Szczególnie blady - "marmurowo" - był po eliksirach, ale faktycznie w niektórych fragmentach gameplaya wygląda, jakby dopiero co wrócił z Ibizy.
 
Zgodzę się tutaj, że Geralt jest za bardzo opalony i skórę ma jakąś zdrową (w jedynce był odpowiednio blady). Przydałby się efekt właśnie czarnych żył, źrenic na całe białko i tej marmurowej bladości. Jednak należy też pamiętać, że Wiedźmin w grze to bardziej interpretacja niż wiernie oddany łowca potworów. Petardy, rodzaje pancerzy oraz korzystanie z oręża jest właśnie przekrzywieniem w stronę gry niż purystyczną kalką z literatury. Kompromis jest potrzebny.

A Vesemir to w ogóle bardziej chłop na schwał i dziadzia był, acz pierdyknąć potrafił jak trzeba. I tak go sobie wyobrażałem - nieco rubasznego, nieco mędrkowatego, nico staromodnego i nawet pordzewiałego lub spróchniałego, ale dalej budzącego respekt, doświadczonego Wiedźmina. Ale z nosem a'la pijany z Asterixa przesadzili.
 
Możliwe, aczkolwiek z tej nienaturalnie jasnej cery nie zostało nic, bo Geralt cosik opalony w tej trójce. Ciekaw jestem jak na tych nowych materiałach wypadłby jako totalny bladzioch.

View attachment 12431

View attachment 12433

Przepraszam, że po łepkach, ale późno już.

Tak przy okazji, tylko mnie ręce lekko drżą na widok tej damy po prawej?
 

Attachments

  • 1.jpg
    1.jpg
    165.6 KB · Views: 37
  • 2.jpg
    2.jpg
    165.2 KB · Views: 34
Top Bottom