Dyskusja o artykułach i mediach dot. Wiedźmina 3

+
Ktoś mi wyjaśni od kiedy podczas zwykłej eksploracji kamera jest tak blisko?

 
Do eksploracji taka kamera byłaby idealna, jednak podczas walki nadal wolę tego 'drona'. W konfiguracji jak na gifie powyżej nic by nie było widać, trzeba by było cały czas machać myszką jak w CS-ie.
 
Do eksploracji jednak jest trochę za blisko. Gdyby dolna krawędź obrazu sięgała do kostek Geralta byłoby idealnie.
Nie uważasz, że gdyby sięgała do kostek, to wyglądało by to bardzo dziwnie ? Nie dość, że nie byłoby widać jedynie stóp Geralta, to jeszcze zmniejszyło by go to optycznie. Moim zdaniem do eksploracji, jeżeli już ma być blisko Geralta, to mniej więcej do kolan, może nawet połowy ud, ale mnie osobiście bardzo podoba się to co jest teraz. Tragedia jest tylko podczas walki, kiedy to mamy Spilberga filmującego Geralta z helikoptera, albo ewentualnie z czegoś takiego.
 

Attachments

  • 2_1051579028_IMG_0466_.jpg
    2_1051579028_IMG_0466_.jpg
    107.7 KB · Views: 44
Drona zastąpi kran :p To już lepiej kamera obejmująca całego Geralta, bo od kolan to jego postać jak dla mnie za bardzo przesłania już widok.

Tu jest kamera mniej więcej od kostek i jest IMO w porządku.

 
Last edited:
Nie wiem jak jest, bo jest bardzo różnie. Od popiersia, do gdzie jest Willy. Pisząc, że preferuję widok całej postaci z pewnością nie miałem na myśli widoku Geralta jako mało istotnego elementu sceny batalistycznej, jak to często bywa na skutek samowolnych decyzji kamery alternatywnie inteligentnej. Chciałbym widzieć wiedźmina, albo przynajmniej jego zdecydowaną większość, to co przed nim i to co po jego bokach. Okoliczne krajobrazy mnie nie interesują, a jak już zainteresują, to się rozejrzę. Od tego mam myszę.
Obejrzałem teraz fragment rozgrywki na pc i widzę, że nic się nie zmieniło. Podczas eksploracji jest w miarę ok, a wystarczy jeden wilk i kamera odlatuje na tak absurdalne odległości, że wygląda to prawie jak rts.
 
Coś czuję, że niedługo ktoś przeczyta wątek i będzie nowy łatwopalny temat: dyskryminacja dronów, praca dla dronów, hamowanie technologii, przywiązanie do świeckiej tradycji możliwości regulowania kamery! :troll:


W obecnej chwili oglądając gameplaye mogę powiedzieć jedno: podoba mi się, lecz jestem pewny, że odpalę na wyższych poziomach trudności - jak być Wiedźminem, to być Wiedźminem. Agresywniejsze zachowanie AI bardzo mi pasuje, a więcej życia i mniejsze obrażenia, cóż, to jednak część tej konwencji wyższych poziomów.

Ah, no i to już pojutrze. Powodzenia na szlaku, panowie!
 
A propos kamery - skoro mechanika gry pozwala przybliżać/oddalać kamerę (zależnie od obiążenia Geralta), to jest dla mnie niezrozumiałe, że użytkownik pc nie dostanie takiej mozliwości (poprzez przewijanie rolki myszy). Przecież oczywiste jest, że dokładna odległość kamery to kwestia gustu - każdy woli troszkę inaczej.
Tak więc dla mnie to minus.

Ale ja jestem może zepsuty przez gry MMO (klasy AAA rzecz jasna), gdzie zawsze jest pełna dowolność w ustawieniach kamery, w sterowaniu wszystkimi opcjami gry, poruszaniem się itd.

W grach MMO nigdy nie poruszam się WSAD-em, tylko myszką, a klawiatura służy do wszelkich innych rzeczy poza poruszaniem się. I gry MMO zawsze pozwalają tak właśnie skonfigurować mapowanie. Natomiast w innych grach (np. cRPG), często użytkownik zmuszany jest do poruszania się klawiaturą (tak było w Skyrimie, co mi mocno przeszkadzało). Obawiam się, że w Wiedźmienie będzie to samo ograniczenie. No cóż, trudno. I tak wierzę w to, że gra będzie miodna, pomimo braku elastyczności w sterowaniu :)
 
:wat:

Narzekanie na konieczność używania klawiatury, aby grać w Wieśka. No, tego to tutaj chyba jeszcze nie było...
Zaraz pojawią się fani samochodówek i będą się żalić, że w Dziki Gon nie da rady grać na kierownicy...
 
Mnie by kamera pasowała taka jak w Cieniu Mordoru. Przy chodzeniu jest blisko pleców bohatera, oddala się trochę przy biegu, a podczas walki jest optymalnie oddalona, by mieć odpowiedni podgląd na pole walki. Ale i tak uważam, że do wszystkiego można się przyzwyczaić :)
 
Top Bottom