Dyskusja o artykułach i mediach dot. Wiedźmina 3

+
Te 200h to jak zrobisz w grze absolutnie wszystko. A to jeszcze liczone przez REDa, która grę zna jak nikt inny i wszystko idzie mu szybciej i sprawniej.

Tak wielki projekt z tak wielkim światem po prostu nie ma prawa oferować mniej niż 200h, tak mi się wydaje :p
 
czy to 200h jest wgl osiągalne.

Jak się uprzesz, to nawet w Gothicu możesz spędzić grubo ponad 200 h. Przecież nikt od Ciebie nie wymaga, żebyś biegał od questa do questa, i to za pomocą Fast Travel. Ja tam spędziłem w Skyrimie około 700h. W Wiedźminie zamierzam spędzić przynajmniej tyle samo.
 
Wiecie co, na ogół usprawiedliwiam REDÓW. W większości nie przeszkadzają mi też różne dziwaczne decyzje (typu chociażby "usprawnienie" alchemii względem W1 i W2). Gra jest piękna, w związku z czym nie zwracam też raczej uwagi na mogące popsuć odbiór całości szczegóły (typu trawa na krzyżaku).
Ale żeby w grze z widokiem TPP nie dało się dowolnie przybliżać i oddalać kamery? No dajcie spokój...
View attachment 12048
 

Attachments

  • Srsly_b01010_366886.jpg
    Srsly_b01010_366886.jpg
    22.2 KB · Views: 34
@Zawiszay, dwiema, liczę łącznie. Ale tylko dlatego, że sejwy tej pierwszej znikły u mnie w dziwnych okolicznościach.
Można:
- Robić setki questów pobocznych (które są często bardzo ciekawe i wciągające)
- Przechodzić fabułę (z którą już nieco gorzej, ale dostajesz fajne przedmioty i premie)
- Eksplorować gigantyczny świat, lasy, podziemia, głębiny wód, lodowe pustkowia, góry, etc.
- Walczyć z mnóstwem przeciwników na dziesiątki wymyślnych sposobów
- Wymyślać sobie własną fabułę i historyjkę i "bawić się" w nią (stawiasz sobie jakiś trudny cel i go wykonujesz, np. zabicie Jarla tak, żeby nikt się nie zorientował, że to ty lub żeby zwalili zabójstwo na kogoś innego).
- Testować wszystkie mody świata.

PS. Bawiłem się rewelacyjnie, przez prawie 2 godziny skradając się wśród wolumetrycznej mgły w pięknym, malutkim jesiennym lesie nieopodal Pękniny i polując z kuszą na dzikie zwierzęta. W żadnej grze nie miałem chyba takiej immersji. Klimat bezbłędny, ten poranek i gęsta, biała mgła, z której wyłaniają się jelonki, lisy i zające :D
 
Last edited:
Cała sprawa z dodaniem opcji kamery przypomina mi trochę sytuacje z Evil Within, które na premierze miało słynne pasy, kamerę zbyt blisko, z pomocą przyszła konsola poleceń i drobne modyfikacje (pózniej developer sam w patchu dodał opcje usunięcia pasów i poprawił FOV) jak widać diametralnie zmienia to granie



Jestem przekonany że w przypadku Dzikiego Gonu opcja konfiguracji kamery również może polepszyć odbiór gry, chociaż chyba wiem dlaczego CDPR się przed tym wzbrania (ewentualny shitshtorm z konsol " jak to na pc to całkiem inne granie, dlaczego my tego nie dostaliśmy?)

Mam nadzieję że nie przekonani zrozumieją że opcja konfiguracji kamery może być ważna, mimo że przytoczony Evil rpg nie jest, ale widać co daje konfiguracja kamery.
 
- Eksplorować gigantyczny świat, lasy, podziemia, głębiny wód, lodowe pustkowia, góry, etc.
- Walczyć z mnóstwem przeciwników na dziesiątki wymyślnych sposobów
- Wymyślać sobie własną fabułę i historyjkę i "bawić się" w nią (stawiasz sobie jakiś trudny cel i go wykonujesz, np. zabicie Jarla tak, żeby nikt się nie zorientował, że to ty lub żeby zwalili zabójstwo na kogoś innego).
- Testować wszystkie mody świata.
Takie sztuczne wydłużanie sobie gry jest wg mnie nieciekawe. Szczyt desperacji bym powiedział.
 
@Zawiszay, w tym nie było żadnej sztuczności. Do tego po prostu ta gra służy. I mi się to strasznie podoba.
Pamiętam, że przez dobre pół roku od kupna Skyrim był dla mnie grą marzeń. Ta wolność, jaką czujesz, pierwszy raz wychodząc z lochów Helgen na zewnątrz, jest nie do opisania. Nieograniczona wolność w każdym znaczeniu tego słowa. Możesz iść gdzie chcesz, daleko za horyzont, robić co tylko chcesz, i być kim tylko chcesz. A to wszystko w pięknym świecie fantasy, który nie jest kiczowato przekolorowany jak wiele współczesnych produkcji tego gatunku, a i tak potrafi zachwycić cudownymi krajobrazami i widokami. Góry, tajemnicze ruiny, podziemia (mój klimat). Że nie wspomnę o ścieżce dźwiękowej, która sama w sobie jest arcydziełem, z jakim nie spotkałem się od czasów W1. Czego chcieć więcej?
No właśnie, dla Ciebie podziemia to Twój klimat, a dla mnie wszystko było jednakowe
Nie mówię tylko o podziemiach. Mój klimat to góry, skały, jaskinie, przełęcze, ukryte kotlinki... Słowem, to, co było w Gothicu 1. Jeśli chodzi o Skyrima, zgadza się, podziemia były w większości jednakowe i potrafiły bardzo nudzić po wielu godzinach grania. Ale mimo wszystko - były. I było ich dużo. Już samo to się liczy.
Rzecz jasna, mój ideał ideałów to Stara Kopalnia w Gothicu 1.
 
Last edited:
Nienawidzę podziemi w grach, bo zwykle są robione na jedno kopyto i zapełnione wyłącznie szkieletami oraz śmieciami w dzbanach, urnach i skrzyniach.
 
Tak jak pisałem wyżej, podziemia w Skyrimie faktycznie były słabe. Chociaż ich powtarzalność dawała się we znaki dopiero po długim czasie grania. Gra nadrabiała pięknymi górskimi krajobrazami, ukrytymi przejściami i kotlinkami wśród stromych skał, wodospadami, górskimi jeziorkami i strumieniami. Nikt nie każe ci wchodzić do każdych napotkanych podziemi.
@Rustine, a pamiętasz właśnie Starą Kopalnię w G1? Jej klimat miażdży wszystko w większości gier, w jakie dane mi było zagrać. Już parę razy się rozpisywałem na forum na jej temat, i nadal utrzymuję, że lepszej lokacji jeszcze długo nie uświadczymy w grach komputerowych. Tamta atmosfera jest po prostu nie do przebicia.
Nie mogę pamiętać, bo nie potrafię się przebić przez pierwszą godzinę jakiegokolwiek Gothica. Gra mnie całkowicie odrzuca. Ale czytałem tę Twoją historię o tej kopalni, odgłosach itd. i szczerze mówiąc z taką grafiką to pewnie było po prostu kilka twardo ociosanych klocków, a Twoja pamięć idealizuje.
Jeśli ktoś nie grał w Gothica i sam tego nie doświadczył, nigdy w pełni nie zrozumie. Zresztą dzisiaj sam nie mogę przebrnąć przez pierwsze... nawet pół godziny. Choć pewnie dlatego, że grę przeszedłem już ze 20 razy.
Ale teraz, tyle lat po premierze, ludzi będzie odrzucać właśnie ta kwadratowa, surowa grafika, która odpowiadała za połowę cudownego i niepowtarzalnego klimatu. W swoim czasie Gothic był jedną z najlepiej wyglądających gier, powiedziałbym, że był ówczesnym next-genem. A klimat w kopalni miażdży do teraz, tylko trzeba się w niego wczuć i spędzić tam trochę czasu. Za pierwszymi dwoma podejściami traktowałem kopalnię dość obojętnie, ale z czasem zacząłem czuć totalny respekt do tej lokacji. Zresztą, nie tylko ja. Znam sporo ludzi, którzy podzielają moje zdanie na ten temat.
 
Last edited:
@Rustine, a pamiętasz właśnie Starą Kopalnię w G1? Jej klimat miażdży wszystko w większości gier, w jakie dane mi było zagrać. Już parę razy się rozpisywałem na forum na jej temat, i nadal utrzymuję, że lepszej lokacji jeszcze długo nie uświadczymy w grach komputerowych. Tamta atmosfera jest po prostu nie do przebicia.
Nie mogę pamiętać, bo nie potrafię się przebić przez pierwszą godzinę jakiegokolwiek Gothica. Gra mnie całkowicie odrzuca. Ale czytałem tę Twoją historię o tej kopalni, odgłosach itd. i szczerze mówiąc z taką grafiką to pewnie było po prostu kilka twardo ociosanych klocków, a Twoja pamięć idealizuje.
 
Jeśli ktoś nie grał w Gothica i sam tego nie doświadczył, nigdy w pełni nie zrozumie. Zresztą dzisiaj sam nie mogę przebrnąć przez pierwsze... nawet pół godziny. Choć pewnie dlatego, że grę przeszedłem już ze 20 razy.
Nie grafika mnie odrzuca, gram w gry starsze i po prostu moim zdaniem dużo lepsze. Nie będę się zmuszał "bo ludzie lubią".
W swoim czasie Gothic był jedną z najlepiej wyglądających gier, powiedziałbym, że był ówczesnym next-genem.
Nigdy nie był, w momencie premiery był brzydki, a silnik tak niedopracowany, że do teraz ma problemy z utrzymaniem 60fpsów.
Nie chciałbym, żeby Wiedźmin się wzorował na Gothicu czy Elder Scrollsach. Chciałbym, aby pozostał sobą i miał własny pomysł na świat. Chciałbym, żeby nie był wciąż i wciąż porównywany do dwóch serii, które nie są dla mnie niczym szczególnym, ba! Pierwszej nie potrafię tknąć.
 
Top Bottom