Dyskusja o artykułach i mediach dot. Wiedźmina 3

+
Jeszcze w żadnej grze nie spotkałem się z dobrze zarysowanym tłem, dla postaci tworzonej przez gracza, dlatego tak sceptycznie do tego podchodzę, chodziło mi o to by nasz bohater w następnej odsłonie, miał już dobrych znajomych, i którzy doskonale znają tą postać, ciężko mi to wytłumaczyć, ale mam nadzieję że zrozumiesz o co mi chodzi, a co do samego bohatera w kolejnej odsłonie, to powinien być ktoś nowy, może nawet z innej szkoły wiedźmińskiej, ale ważne by miał on dobre tło, i ciekawe relacje z przyjaciółmi, itd.. tak właściwie, to większość ważnych postaci mogła by być wykreowana przez redów, na pewno trudniej stworzyć coś zupełnie od podstaw, niż adaptować znane postacie, ale nie jest to niewykonalne, jeśli poszli by w tym kierunku, możliwości kreacji postaci, i ciekawej treści były by wręcz nieograniczona.
 
A dlaczego otwarty świat wiążesz z wielkością? Przecież można stworzyć otwarty świat o rozsądnych rozmiarach.
Można tylko właśnie problem jest w tym że ostatnio twórcy usilnie dążą do tego aby ich światy były jak największe mimo iż w połowie są one puste i nic ciekawego nie oferują.
 
Podobno Xenoblade Chronicles które ma 3x wiekszy świat od Dzikiego Gonu też niema tak rewelacyjnie zapełnionego świata, większość to fedexy oraz tło do przemieszczania się w pojeździe, więc albo idzie się na wielkość albo jakość
 
A ja słyszałem że w tej grze świat napędza całą grę, i eksploracja jest fantastyczna, zadania może są skopane, ale jeśli świat jest ładny, i przyjemnie się go zwiedza, to nie widzę problemu w pewnej ułomności zadań, wszystkiego najwyraźniej nie da się otrzymać, ale moim zdaniem można stworzyć fantastycznego sandboxa z otwartym gigantycznym światem, ale rozgrywka musi być mu podporządkowana, i bardzo przemyślana, dochodzi do tego jeszcze kilka innych rzeczy, budżet, i technikalia obecnych konsol, moim zdaniem da się zaprojektować piękny, ogromny, otwarty świat, ale to wymaga wielkich środków, jeśli obietnice Redów są prawdziwe i Cyberpunk ma być nieporównywalnie większy od Wiedźmina 3 i lepiej przemyślany, to może być rewolucja w kwestii otwartych światów, bo teraz mogą sobie pozwolić na jeszcze więcej, już nie są ograniczani przez budżet, bo kasy im raczej nie brakuje, a dodatkowo trochę się nauczyli przy produkcji w3, więc kto wie, ale na więcej takich przypadków można liczyć jeśli grono konsumentów wzrośnie bo takie produkcje będą wymagały gigantycznych nakładów finansowych, i takie 300mln zł, które było przeznaczone na produkcję, i marketing, może nie być wystarczający do samej produkcji, i ambitnego założenia.
Przepraszam że trochę zboczyłem z tematu, ale chciałem się tym podzielić.
 
Z tego co z Xenoblade Chronicles zobaczyłem w materiale na tvgry to nie zauważyłem, żeby jakoś eksploracja była cudowna. To co zobaczyłem skojarzyło mi się z eksploracją planet w pierwszym Mass Effect. Stawianie satelitów, pozyskiwanie surowców, wybijanie mobków, a to, że jest to główny rdzeń gameplaya i wpływa to na postęp gry jakoś nie sprawia, że automatycznie staje się ciekawsze.
 
Mi też jakoś za bardzo nie zaimponowała, ale słyszałem o tym w kilku miejscach, że gra się naprawdę przyjemnie, i eksploracja daje wiele radochy, ale nie każdemu wystarczy sama eksploracja, jeśli questy nie są najwyższych lotów, odnoszę wrażenie że Xenoblades będzie świtne dla tych którzy odbili się od w3, przez brak super eksploracji, a nie zwracają większej uwagi na fabule, więc ta gra ma się podobać przede wszystkim ludziom o odmiennych gustach od naszych, my stawiamy fabułę na pierwszym miejscu, a inni wolą fajną eksplorację.
 
Mi też jakoś za bardzo nie zaimponowała, ale słyszałem o tym w kilku miejscach, że gra się naprawdę przyjemnie, i eksploracja daje wiele radochy, ale nie każdemu wystarczy sama eksploracja, jeśli questy nie są najwyższych lotów
No cóż, niektórzy lubią ten styl rozgrywki. To ta grupa graczy, którą rajcuje "czyszczenie" wykrzykników w Dragon Age: Inkwizycja, znaków zapytania z Wiedźmina 3 oraz standardowe aktywności w każdym MMO. A jeśli na dodatek gra na specjalnym paseczku pokazuje postęp w danej "dziedzinie" to jest wręcz cudownie!
 
Świat w trójce jest świetnie zaprojektowany. Często przypomina polskie krajobrazy, co jest świetne. Grając w trójkę baaardzo wiele czasu spędzałem na powolnym zwiedzaniu mapki i podziwianiu widoków. W niektórych miejscach stałem przez kilka minut ! ;p A wschody i zachody (mimo że trochę przesadzone) wygladają świetnie. Jednak wypełnienie świata jest dość średnie. Po czasie dokładnie wiemy czego się spodziewać przy znakach zapytania, a pomiędzy nic specjalnego nie ma. Brak różnic między dniem a nocą (tylko nieco ciemniej). Muzyka stoi na wysokim poziomie, zwłaszcza bitewna i podczas scenek, jednak ta podczas zwiedzania świata jest króciutka, przez co zapętla się co 2 minuty, i po jakimś czasie zbyt do siebie podobna, przez co może być nużąca. Nie mówiąc o nocnej, która jest najgorsza ze wszystkich 3 części, po mojemu. Mimo wszystko dla mnie Wiedźmin 1 chyba był najlepszy. A to przez ten klimat, muzykę, udźwiękowienie, lokacje. Mimo iż Novigrad jest genialnym miastem i bardzo lubiłem tam przebywać, to moim zdaniem nie przebija Wyzimy z jedynki. No i mimo swojej wielkosci swiata, to jedynka ma najwięcej rodzajów potworów.
 
Uściślij, proszę. Najwięcej rodzajów potworów? Znaczy się?


Inaczej mówiąc modeli potworów. W trójce nie jest ich mało, jednak po czasie spotykamy tylko te same potwory, które różnią się jedynie ubarwieniem, albo jakimiś detalem. W jedynce jest większa różnorodność.
 
Cóz, potworów w W3 jako modeli jest całkiem sporo, chociaż zgodzę się, że występuje powtarzalność (utopiec = topielec, ghul= alghul, gryf =archegryf) ale nie zapominaj, że REDzi nie mogli wszędzie nawalić potworków, by zachować granice realizmu. Jaka wioska by się ostała jeśli grasowało by w okół niej stado utopców, leszy, bies, para gryfów i banda ghuli? hę? Według mnie liczba potworów jest wystarczająca i nieźle przeskalowana - mniejszych potworów jest więcej, za to wielkich bydlaków odpowiednio mniej. Występowanie potworów w otwartym swiecie jest również uwarunkowane rzeźbą terenu - Ekimma nie zagnieździ się w lesie, a gryf na bagnach. Chociaż zgodze się, paru potworków zabrakło np. zeugla w zatłoczonym Novigradzie czy Mantikory, ale cóż nie można mieć wszytkiego. Nie zapominajmy, że każdego nowego potwora należy dopracować pod względem animacji, ataków specjalnych, właśnie modeli czy wyglądu tekstur, co zżera masakrycznie dużo czasu, a tego jak wiadomo REDzi mieli jak na lekarstwo.
 
@jacobvoncnaps Nie chodzi mi o nawalanie potworków gdzie się da. Tylko własnie o nieco większą ilość modeli. Np. Jakaś bruxa . Chociażby jakiś quest podobny do świetnego trailera "Pamiętna Noc", zamiast kilku rodzajów ekimm, które różnią się kolorami i małymi szczegółami ; ) Ale nie czepiam się, bo wiem że to zajęłoby więcej czasu, tylko zaznaczam że Wiedźmin 1 jest po mojemu, lepszy pod wieloma względami ;) No i szkoda że nie ma zbytniej różnicy między zwiedzaniem świata nocą a dniem (poza lekkim ściemnieniem ;) )
 
Może pomogła by Ci modyfikacja Darker Nights. Możesz ustawic kilka trybow jasnosci nocy, od domyslnej do takiej,ze nie będziesz nic widział
 
Zawsze wolę grać jednak w grę, taką jaką wypuścił zespół. Wiem że to dziwne :p Jednak słyszałem o tym modzie i muszę go wypróbować. Oczywiście całkiem realistyczne noce to przesada, jednak tak koło 20-40 % ciemniejsze by się przydały. Masz może linka do najlepszego moda zmieniającego noce?
 
Hehe WTF? I oni chcą za to 150 zł? Nie dałbym nawet 20... Po takiej cenie spodziewałbym się czegoś w stylu figurki z kolekcjonerki, choć trochę mniejszej.
 
He, he, he....

Chcieliście paskudnej mordy Gralta to macie, nie wiem skąd narzekania ;) ...
 
Last edited:
Top Bottom