Dziękujemy za Iorwetha

+
zi3lona said:
A może to Iorweth będzie manipulował łyżkobójcą? Albo wszystkimi będzie manipulował ktoś zupełnie inny. A na dokładkę wszyscy będą próbowali się nawzajem przechytrzyć. Iorweth, jak dla mnie, ma konotacje punkowo-anarchistyczne :D Wrażenie czysto subiektywne, wywołane rozmaitymi skojarzeniami i wspomnieniami..
Gdzie tam elf by mógł manipulować człowiekiem? pff? Toż to elfami teraz łatwo się manipuluje.
 
ChireadanzGrSinych said:
ChireadanzGrSinych said:
A może to Iorweth będzie manipulował łyżkobójcą? Albo wszystkimi będzie manipulował ktoś zupełnie inny. A na dokładkę wszyscy będą próbowali się nawzajem przechytrzyć. Iorweth, jak dla mnie, ma konotacje punkowo-anarchistyczne :D Wrażenie czysto subiektywne, wywołane rozmaitymi skojarzeniami i wspomnieniami..
Gdzie tam elf by mógł manipulować człowiekiem? pff? Toż to elfami teraz łatwo się manipuluje.
Hah dokładnie... Cesarz Nilfgaardu wie jak to się robi. ;)
 
Zauważcie motyw spotkania Królobójcy i Iorwetha. Dość podobny do tego motywu z końca sagi, gdzie spotyka się Dijkstra, Faoiltiarna i ktoś tam jeszcze( nie pamiętam kto). Dijkstra z tego co pamiętam był dość potężnej postury(no dobra, może teraz trochę przykoksił xD), a temat Iorweth = Faoiltiarna był już poruszany. Dijkstra miał powody by mścić się na królach. A Faoiltiarna prystał do Dijkstry bo tak mu wygodnie. Albo Kingslayer i Iorweth są wzorowane na wyżej wymienionych?
 
LeslawQ said:
Zauważcie motyw spotkania Królobójcy i Iorwetha. Dość podobny do tego motywu z końca sagi, gdzie spotyka się Dijkstra, Faoiltiarna i ktoś tam jeszcze( nie pamiętam kto). Dijkstra z tego co pamiętam był dość potężnej postury(no dobra, może teraz trochę przykoksił xD), a temat Iorweth = Faoiltiarna był już poruszany. Dijkstra miał powody by mścić się na królach. A Faoiltiarna prystał do Dijkstry bo tak mu wygodnie. Albo Kingslayer i Iorweth są wzorowane na wyżej wymienionych?
Dwa różne spotkania.
 
Tjaaa... Sam na to wpadłeś? Ja tu wspominam o podobieństwie. w końcu W1 to była w pewnym sensie kontynuacja sagi, a W2 ma być kontynuacją W1- siłą rzeczy to nie mogą być te same spotkania. Poza tym wtedy piekli szczura( A! Tamten 3 to był Boreas Mun) , a nie gotowali polewkę.
 
LeslawQ said:
Tjaaa... Sam na to wpadłeś? Ja tu wspominam o podobieństwie. w końcu W1 to była w pewnym sensie kontynuacja sagi, a W2 ma być kontynuacją W1- siłą rzeczy to nie mogą być te same spotkania. Poza tym wtedy piekli szczura( A! Tamten 3 to był Boreas Mun) , a nie gotowali polewkę.
Małe podobieństwo, jedni uciekają, drudzy spiskują.
 
LeslawQ said:
Zauważcie motyw spotkania Królobójcy i Iorwetha. Dość podobny do tego motywu z końca sagi, gdzie spotyka się Dijkstra, Faoiltiarna i ktoś tam jeszcze( nie pamiętam kto). Dijkstra z tego co pamiętam był dość potężnej postury(no dobra, może teraz trochę przykoksił xD), a temat Iorweth = Faoiltiarna był już poruszany. Dijkstra miał powody by mścić się na królach. A Faoiltiarna prystał do Dijkstry bo tak mu wygodnie. Albo Kingslayer i Iorweth są wzorowane na wyżej wymienionych?
To co napisałeś nie trzyma się kupy. Dijkstra nie ma najmniejszych powodów by mścić się na królach, prędzej na magach (a głównie na Filippie Eilhart) którzy zaplanowali zamach na jego życie po tym, gdy szpieg odkrył prawdę o zamachu na Vizimira. Przez całą sagę jest lojalny i dopiero na koniec, gdy okazuje się, że wszystko czemu służył przeminęło udaje się w stronę Zerrikanii. Natomiast próby dowiedzenia że Isengrim Faoitiarna = Iorweth, to już kompletna abstrakcja. Dwaj różni dowódcy, dwie różne postacie mające swoje miejsce w sadze, nie ma tu żadnego "transferu".
 
Vaengar said:
Vaengar said:
Zauważcie motyw spotkania Królobójcy i Iorwetha. Dość podobny do tego motywu z końca sagi, gdzie spotyka się Dijkstra, Faoiltiarna i ktoś tam jeszcze( nie pamiętam kto). Dijkstra z tego co pamiętam był dość potężnej postury(no dobra, może teraz trochę przykoksił xD), a temat Iorweth = Faoiltiarna był już poruszany. Dijkstra miał powody by mścić się na królach. A Faoiltiarna prystał do Dijkstry bo tak mu wygodnie. Albo Kingslayer i Iorweth są wzorowane na wyżej wymienionych?
To co napisałeś nie trzyma się kupy. Dijkstra nie ma najmniejszych powodów by mścić się na królach, prędzej na magach (a głównie na Filippie Eilhart) którzy zaplanowali zamach na jego życie po tym, gdy szpieg odkrył prawdę o zamachu na Vizimira. Przez całą sagę jest lojalny i dopiero na koniec, gdy okazuje się, że wszystko czemu służył przeminęło udaje się w stronę Zerrikanii. Natomiast próby dowiedzenia że Isengrim Faoitiarna = Iorweth, to już kompletna abstrakcja. Dwaj różni dowódcy, dwie różne postacie mające swoje miejsce w sadze, nie ma tu żadnego "transferu".
Szczerze mówiąc to kolega LesławQ ma rację. 100% zgadzam się z nim. Dijkstra to Łyżkobójca, Isengrim to Iorweth, a Boreas Mun to Arachas no przecież. Jak żywy! CDP Red naprawdę świetnie wykonało model Boreasa, dokładnie tak go sobie wyobrażałem. I tą zieloną Zerrikanię też. ;)
 
Szczerze mówiąc to kolega LesławQ ma rację. 100% zgadzam się z nim. Dijkstra to Łyżkobójca, Isengrim to Iorweth, a Boreas Mun to Arachas no przecież. Jak żywy! CDP Red naprawdę świetnie wykonało model Boreasa, dokładnie tak go sobie wyobrażałem. I tą zieloną Zerrikanię też. ;)
Ostrożnie, bo jeszcze ktoś uzna, że to nie ironia.
 
No, a jak. A Geralt to tak naprawdę Milva. A tak na serio. Nie prosiłem o ironizowanie. I mówiłem , że BYĆ MOŻE Spoonslayer to Dijkstra/wzorowane. Ale masz rację, Dijkstra nie może być Łyżkobójcą. Mój błąd.
 
LeslawQ said:
No, a jak. A Geralt to tak naprawdę Milva. A tak na serio. Nie prosiłem o ironizowanie. I mówiłem , że BYĆ MOŻE Spoonslayer to Dijkstra/wzorowane. Ale masz rację, Dijkstra nie może być Łyżkobójcą. Mój błąd.
No widzisz! Trafna uwaga! Geralt też ma kucyka, jak Milva(a może Triss to Milva? A co z Rochem? Ma podobną fryzurę. Ach ta Milvomania!). Nieźle. A tak na serio to sobie żartowałem. Nie uważam twoje dociekanie za głupie, lecz za bezcelowe bo to dwie nowe postacie, tak twórcy przynajmniej mówili, które nie były w sadze. Ale to już wszyscy wiedzą... Czemu ja się powtarzam? :)
 
Gdzie tam elf by mógł manipulować człowiekiem? pff? Toż to elfami teraz łatwo się manipuluje.
Ha, gdyby to ekstrapolować na świat realny, wyszedłbyś na wrednego rasistę...;P Podstaw pod elfa jakąkolwiek inną rasę.Zatem - wara od Iorwetha ;D Na niedorozwiniętego umysłowo w końcu nie wygląda, zdaje sobie zapewne sprawę z rozmaitych mechanizmów polityczno-dziejowych. Ktoś wykorzystuje jego, on wykorzystuje kogoś innego. I tak to się toczy...
 
zi3lona said:
Gdzie tam elf by mógł manipulować człowiekiem? pff? Toż to elfami teraz łatwo się manipuluje.
Ha, gdyby to ekstrapolować na świat realny, wyszedłbyś na wrednego rasistę...;P Podstaw pod elfa jakąkolwiek inną rasę.Zatem - wara od Iorwetha ;D Na niedorozwiniętego umysłowo w końcu nie wygląda, zdaje sobie zapewne sprawę z rozmaitych mechanizmów polityczno-dziejowych. Ktoś wykorzystuje jego, on wykorzystuje kogoś innego. I tak to się toczy...
Nie mów mi tu o rasizmie bo to co dzisiaj się dzieje jest nienormalne.Iorweth i tak w końcu zginie, jak każdy Scoia'tael
 
ChireadanzGrSinych said:
ChireadanzGrSinych said:
Gdzie tam elf by mógł manipulować człowiekiem? pff? Toż to elfami teraz łatwo się manipuluje.
Ha, gdyby to ekstrapolować na świat realny, wyszedłbyś na wrednego rasistę...;P Podstaw pod elfa jakąkolwiek inną rasę.Zatem - wara od Iorwetha ;D Na niedorozwiniętego umysłowo w końcu nie wygląda, zdaje sobie zapewne sprawę z rozmaitych mechanizmów polityczno-dziejowych. Ktoś wykorzystuje jego, on wykorzystuje kogoś innego. I tak to się toczy...
Nie mów mi tu o rasizmie bo to co dzisiaj się dzieje jest nienormalne.Iorweth i tak w końcu zginie, jak każdy Scoia'tael
Cholera!!! To co zrobimy wtedy z tym wątkiem!? :))Dziewczyny nie martwcie się, może jak go Geralt zabije to będzie mógł nosić jego zbroję na pamiątkę... ;)Edit: A i z wiewiórką na ramieniu. +10 do charyzmy.
 
Coraz, widzę weselej, u pana głównego Elfa...Swoją drogą ciekaw jestem charakterku tego faceta ze sluzb specjalnych do polowania na krasnoludki.. Z ich krotkiej, acz barwnej rozmowy wnoszę ze to nie jest ich pierwsze ani ostatnie spotkanie. Byłoby fajnie obserwować wzajemną niechęć, uprzedenie wlasnie miedzy konkretnym, sprytnym człowiekiem a wyniosłym, msciwym elfem. Mam nadzieję, że taki motyw pojawi się wyraźnie..
 
ChireadanzGrSinych said:
Iorweth i tak w końcu zginie, jak każdy Scoia'tael
A żeby REDZI zrobili specjalną animację dla rasistów! Iorweth dumnie pokaże im figę z makiem i wbrew wszystkim, cały i zdrowy, ucieknie z Triss po pachą :)
ChireadanzGrSinych said:
Coraz, widzę weselej, u pana głównego Elfa...
Wesoło, bo nie mamy niestety więcej informacji na poważne dyskusje ;)
 
TyrtanoX said:
bo to dwie nowe postacie, tak twórcy przynajmniej mówili, które nie były w sadze.
Iorweth był w sadze. Kingslayer to nowa postać.Ja z kolei uważam że ani Iorweth ani Zabójca nie będą póki co "robić sobie koło dupy". Nie wiem czemu wszyscy uważają że jeden manipuluje drugim. W końcu mają wspólny cel i póki go nie osiągną (lub zdechną) nie będzie między nimi jakichś konfliktów tak? Chyba że obaj założyli z góry żeby się nawzajem "ruchać", wtedy inny rozmowa. Kingslayer sprawia wrażenie podstępnego skur*** (taki bad motherfu***er) więc jak już ktoś miałby kimś manipulować to stawiałbym na niego. Ale nie zdziwiłbym się gdyby w pewnym momencie Iorweth przystał do "gangu Geralta". Białowłosemu nie chodzi przecież o elfy ale właśnie o tytułowych zabójców króli i jakieś osobiste sprawy. Pamiętamy przecież jak było w sadze z Cahirem. Geralt kilkukrotnie darował mu życie mimo że ten nastawał na życie Ciri. W ten sposób Cahir postanowił odwdzięczyć się (w pewien sposób) i w końcu podróżowali razem, chociaż początkowo nie zanosiło się na to prawda?
 
Iorweth był w sadze? Możecie mi powiedzieć gdzie się pojawił. Bo w ogóle nie pamiętam tej postaci.
 
Top Bottom