Przypominam, że Tolkien tworząc swoje elfy posiłkował się m.in. mitologią starogermańską, celtycką i skandynawską. Ichnie elfy bywały przedstawiane jako istoty podobne do ludzi, bardzo wojownicze, choć jednocześnie piękne, świetliste, czasem nieśmiertelne. Niektórzy utożsamiają elfy z samymi Celtami - Islandczycy nazywają je Ukrytym Ludem, a nazwa
Celtae jest być może latynizacją celtyckiego słowa oznaczającego "Ukryty Lud". Można by na ten temat pisać elaboraty, więc tylko sygnalizuję. Protestuję zarazem przeciwko określaniu ich uroczym mianem "
s*edalonych elfów". W tym temacie najwięcej złego zrobił, moim zdaniem film Jacksona.Sapkowski wcale nie odszedł daleko od tolkienowskiego wyobrażenia. Umieścił je tylko w innym kontekście - innym świecie, środowisku etc. Spreparował im coś na kształt "zmierzchu bogów".Dlatego też Iorweth pełnokrwistym facetem jest i basta